eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDudusiowi pekla oponaRe: Dudusiowi pekla opona
  • Data: 2016-03-06 12:44:01
    Temat: Re: Dudusiowi pekla opona
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-03-06 o 12:18, Shrek pisze:
    > On 06.03.2016 12:06, cef wrote:
    >
    >>> Intuicja mi podpowiada... że przyczyną było tradycyjne u nas
    >>> debeściarstwo:(
    >>
    >> Nie ważne co tam uszkodziło oponę (i kto co zaniedbał).
    >> Akurat na filmie widać jakiś bezwładny lot pancernika,
    >> do którego komentatorzy usiłują dorobić teorię o wyprowadzaniu z poślizgu
    >> i niezwykłych umiejętnościach kierowcy. I to mnie najbardziej
    >> rozśmiesza w tym wszystkim. Jakby kierowca opanował pojazd, to by
    >> zaparkował sam na poboczu
    >> a nie wpadł tam w sposób zupełnie niekontrolowany przelatując
    >> przed maską innym uczestnikom ruchu.
    >
    > To, że to co widać na filmie nie jest tym, co chcielibyśmy widzieć w
    > ramach "niesamowitych umiejętności" prezydenckiego szofera to jedno. Z
    > jakoś powodów nie opanował sytauacji i nie jest to tak czy inaczej powód
    > do dumy, choć pewnie mało jest debeściaków, co by to zrobili lepiej, już
    > po tym jak zaczęli obsypywać sąsiednią jezdnie kamieniami...
    >
    > Mnie interesuje czy ta opona była przyczyną tego niekontolowanego
    > latanie w poprzek jezdni, czy może uszkodzenie opony było po prostu tego
    > wynikiem. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, ze śledzenie
    > węża po autostradzie odbyło się zupełnie sprawnym samochodem, a opona
    > uległa uszkodzeniu w wyniku "jazdy" prostopadle do kierunku poruszania
    > się już w czasie całej afery.

    To jest raczej nie do ustalenia, bo kierowca też człowiek i powie,
    że przecież nie bujał limuzyną dla jaj, tylko coś go ściągnęło,
    coś zarzuciło autem i robił co mógł, ale to coś było silniejsze.
    Widziałeś kiedyś to "coś"? :-)

    Ja kiedyś jadąc nietypowym autem po śliskim
    (auto długie, z dociążonym silnikiem przodem i napędem na tył)
    zaliczyłem poślizg niekontrolowany na skutek zdjęcia nogi z gazu.
    I mógłbym pisać, że dzięki swoim umiejętnościom,
    skontrowałem tak, żeby koła zaczepiły o pobocze i zatrzymały pojazd
    po delikatnej przewrotce na bok, a w rzeczywistości nie wiedziałem
    kompletnie
    co się dzieje, auto leciało tam gdzie chciało, a jedynie niewielkiej
    prędkości zawdzięczam to, że nie koziołkowałem więcej razy i kontakt z
    poboczem mnie zatrzymał. A oni tu dorabiają ideologię do kierowcy - to
    mnie wkurza.
    Nikt nie przyzna tego oficjalnie.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: