W dniu 12/01/06 11:02, Obserwator Toruński pisze:
> Mamy okres tańców, parad i wielkiego balowania.
> Jednym ze sposobów, aby zrobić ciekawe ujęcie takiego
> wydarzenia jest wleźć na krzesło, balkon lub 10m drabinę.
>
> Czasami możliwość wystawienia głowy ponad tłum o te marne
> pół metra to szansa na być albo nie być... .
>
> A mi się marzy oprócz tego co każdy wie,dyskretna drabinka,
> lekka jak piórko, składalna i prawie niewidzialna. Taka,
> żeby nosząc ją sensacji nie wzbudzać, a mieć ochotę nosić
> ją przy sobie. - I korzystać z niej!
>
> To co widzę na rynku to toporne konstrukcje dobre dla malarzy,
> tynkarzy i tapeciarzy. ... a słyszałem (czytałem!), że japońscy
> reporterzy to mają takie składane maksymalnie cudeńka z włókna
> węglowego.
>

pewnie kosztujace wiecej niz jestes w stanie sobie wyobrazic za cos
takiego ;)

na pokazach lotniczych najlepiej sprawdza sie cos w tym stylu
http://allegro.pl/drabiny-drabina-dwustronna-2x3-kra
use-najlepsza-i2025860402.html
mozesz stac stabilnie na 2 wyzszych szczebelkach... a w przerwie usiasc
na górze :)