-
1. Data: 2010-08-27 18:15:11
Temat: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: Piotr Molski <p...@a...pl>
http://www.tvn24.pl/-1,1671137,0,1,ten-film-pokazuje
--jak-nie-wykonywac-pracy,wiadomosc.html
Fotograf pracujacy w plockim portalu www podkablowal nierozsadnych
robotnikow ryzykownie wykonujacych swoja prace. W tym celu uzyl, jak
widac na filmie, aparatu znanej marki Zenit, model 3Ds. Wyknal nim
film (ciekawe czy HD?) i przeslal do... gdzies przeslal ;) ;) ;)
pozdr
Piotr
ps.
patrze na ten film i nie takie rzeczy robilo sie ze szwagrem nad
woda....
-
2. Data: 2010-08-27 18:22:10
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: "Jakub Jewula" <b...@s...com.pl>
> http://www.tvn24.pl/-1,1671137,0,1,ten-film-pokazuje
--jak-nie-wykonywac-pr
> acy,wiadomosc.html
> Fotograf pracujacy w plockim portalu www podkablowal nierozsadnych
> robotnikow ryzykownie wykonujacych swoja prace. W tym celu uzyl, jak
> widac na filmie, aparatu znanej marki Zenit, model 3Ds. Wyknal nim
> film (ciekawe czy HD?) i przeslal do... gdzies przeslal ;) ;) ;)
> pozdr
> Piotr
> ps.
> patrze na ten film i nie takie rzeczy robilo sie ze szwagrem nad
> woda....
No wlasnie - g..o mu do tego jak kto pracuje.
Sensacja taka, ze dziwne az ze do ONZ nie zadzwonil :)
q
-
3. Data: 2010-08-27 18:31:54
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: Piotr Molski <p...@a...pl>
On 27 Sie, 20:22, "Jakub Jewula" <b...@s...com.pl> wrote:
> > patrze na ten film i nie takie rzeczy robilo sie ze szwagrem nad
> > woda....
>
> No wlasnie - g..o mu do tego jak kto pracuje.
Wiesz co, nie mam do konca zdania na ten temat. Chlopaki troche
ryzykuja, szczegolnie ten na tratwie, przydaloby sie jakies
zabezpieczenie z lodki i rzutka.
O ile rozumiem takie zachowanie w trakcie rozsadnego uprawiania
sportow wodnych, o tyle w pracy powinni miec chyba troche wiecej
zabezpieczen.
pozdr
Piotr
-
4. Data: 2010-08-27 18:37:20
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: "Jakub Jewula" <b...@s...com.pl>
>>> patrze na ten film i nie takie rzeczy robilo sie ze szwagrem nad
>>> woda....
>> No wlasnie - g..o mu do tego jak kto pracuje.
> Wiesz co, nie mam do konca zdania na ten temat. Chlopaki troche
> ryzykuja, szczegolnie ten na tratwie, przydaloby sie jakies
> zabezpieczenie z lodki i rzutka.
I najlepiej certyfikat bezpieczenstwa na caly
sprzet. Oczywiscie zgodny z normami ZSRE ;)
Ich sprawa.
J.
-
5. Data: 2010-08-27 18:38:56
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Fri, 27 Aug 2010 20:37:20 +0200, "Jakub Jewula"
<b...@s...com.pl> wrote:
>Ich sprawa.
Nie, bo potem będziesz ich utrzymywał.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish
-
6. Data: 2010-08-27 19:55:30
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze Piotr Molski:
> http://www.tvn24.pl/-1,1671137,0,1,ten-film-pokazuje
--jak-nie-wykonywac-pracy,wiadomosc.html
>
> Fotograf pracujacy w plockim portalu www podkablowal nierozsadnych
> robotnikow ryzykownie wykonujacych swoja prace. W tym celu uzyl, jak
> widac na filmie, aparatu znanej marki Zenit, model 3Ds. Wyknal nim
> film (ciekawe czy HD?) i przeslal do... gdzies przeslal ;) ;) ;)
Wariant metody Cejrowskiego do stosowania w warunkach dziczy polskiej :)
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
7. Data: 2010-08-27 20:27:37
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Dnia Fri, 27 Aug 2010 20:38:56 +0200, Grzegorz Krukowski napisał(a):
> On Fri, 27 Aug 2010 20:37:20 +0200, "Jakub Jewula"
> <b...@s...com.pl> wrote:
>
>>Ich sprawa.
> Nie, bo potem będziesz ich utrzymywał.
wydaje mi się, że jestem jako-tako obyty z falującą wodą... i widzę:
1. kamizelki, pomagające utrzymać się na wodzie (inspektor jest
niedouczony - to nie są kapoki, tylko kamizelki asekuracyjne, ułatwiające
utrzymanie się na wodzie - kapoki, to kamizelki z włókna kapokowego,
zazwyczaj ratunkowe (nie słyszałem o asekuracyjnych), nie stosowane co
najmniej od lat 80-tych XX wieku)
2. wiem, że woda miała temperaturę "sprzyjającą kąpieli", więc wpadnięcie
do niej nie grozi hipotermią, a co najwyżej żartami kolegów po fajrancie,
3. zdjęte obuwie (co w oczach inspektora wzbudza zgorszenie), dzięki
czemu lepiej czują podłoże i w razie kąpieli nie mają na nogach "kotwic"
utrudniających pływanie
4. dobre wyczucie równowagi pracownika na tratwie które jest normalne u
ludzi mających styczność z takimi warunkami, z czego wynika, że ta falka
nie była dla tego człowieka realnym zagrożeniem
5. kaski, dzięki czemu jakby ktoś się jednak poślizgnął, i lecąc
przywalił w coś głową, ta byłaby chroniona
6. kilku ludzi dookoła (inni pracownicy), którzy w razie wyjątkowo
pechowego zbiegu okoliczności byli w stanie odpowiednio zareagować, a
jestem niemal pewien, że jako ludzie pracujący na wodzie wiedzieliby co w
takiej sytuacji robić
7. można by asekurować tą pracę lepiej spowalniając ją wielokrotnie i
sami pracownicy stawaliby okoniem... jakakolwiek dodatkowa asekuracja nie
uchroniłaby od kąpieli, a wielokrotnie przedłużyła by czas wydostania się
z kłopotów...
ergo.... bicie piany i onanizm ludzi nie wiedzących o czym piszą i mówią,
robione pod publiczkę... fajny temat na sezon ogórkowy...
--
pzdr
meping
-
8. Data: 2010-08-27 20:48:05
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Krzysztof Chajęcki" i5973p$mok$...@i...gazeta.pl
> 1. kamizelki, pomagające utrzymać się na wodzie (inspektor jest
> niedouczony - to nie są kapoki, tylko kamizelki asekuracyjne, ułatwiające
> utrzymanie się na wodzie - kapoki, to kamizelki z włókna kapokowego,
> zazwyczaj ratunkowe (nie słyszałem o asekuracyjnych), nie stosowane co
> najmniej od lat 80-tych XX wieku)
Problem w tym, że asekuracyjne (50 N wyporności) niewiele dają,
gdy wpadający nie potrafi pływać lub ma na sobie dociążające go
ubranie. :) Moje doświadczenie mówi, że 100 N, z czego 2/3 przypada
na przód -- to minimum. :) A tyle rzekomo mają dopiero ratunkowe. :)
> 7. można by asekurować tą pracę lepiej spowalniając ją wielokrotnie i
> sami pracownicy stawaliby okoniem... jakakolwiek dodatkowa asekuracja nie
> uchroniłaby od kąpieli, a wielokrotnie przedłużyła by czas wydostania się
> z kłopotów...
Dłuższa praca to silniejsze męczenie -- a to sprzyja wypadkom.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
9. Data: 2010-08-27 21:10:00
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Dnia Fri, 27 Aug 2010 22:48:05 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
>> 7. można by asekurować tą pracę lepiej spowalniając ją wielokrotnie i
>> sami pracownicy stawaliby okoniem... jakakolwiek dodatkowa asekuracja
>> nie uchroniłaby od kąpieli, a wielokrotnie przedłużyła by czas
>> wydostania się z kłopotów...
>
> Dłuższa praca to silniejsze męczenie -- a to sprzyja wypadkom.
dokładnie to miałem na myśli...
--
meping
-
10. Data: 2010-08-27 21:13:35
Temat: Re: Donos fotograficzny zrobiony Zenito-Nikonem ;)
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Krzysztof Chajęcki" <k...@g...com> napisał:
>[...]
> wydaje mi się, że jestem jako-tako obyty z falującą wodą... i widzę:
>
> 1. kamizelki, pomagające utrzymać się na wodzie (inspektor jest
> niedouczony - to nie są kapoki, tylko kamizelki asekuracyjne, ułatwiające
> utrzymanie się na wodzie - kapoki, to kamizelki z włókna kapokowego,
> zazwyczaj ratunkowe (nie słyszałem o asekuracyjnych), nie stosowane co
> najmniej od lat 80-tych XX wieku)
> 2. wiem, że woda miała temperaturę "sprzyjającą kąpieli", więc wpadnięcie
> do niej nie grozi hipotermią, a co najwyżej żartami kolegów po fajrancie,
> 3. zdjęte obuwie (co w oczach inspektora wzbudza zgorszenie), dzięki
> czemu lepiej czują podłoże i w razie kąpieli nie mają na nogach "kotwic"
> utrudniających pływanie
> 4. dobre wyczucie równowagi pracownika na tratwie które jest normalne u
> ludzi mających styczność z takimi warunkami, z czego wynika, że ta falka
> nie była dla tego człowieka realnym zagrożeniem
> 5. kaski, dzięki czemu jakby ktoś się jednak poślizgnął, i lecąc
> przywalił w coś głową, ta byłaby chroniona
> 6. kilku ludzi dookoła (inni pracownicy), którzy w razie wyjątkowo
> pechowego zbiegu okoliczności byli w stanie odpowiednio zareagować, a
> jestem niemal pewien, że jako ludzie pracujący na wodzie wiedzieliby co w
> takiej sytuacji robić
> 7. można by asekurować tą pracę lepiej spowalniając ją wielokrotnie i
> sami pracownicy stawaliby okoniem... jakakolwiek dodatkowa asekuracja nie
> uchroniłaby od kąpieli, a wielokrotnie przedłużyła by czas wydostania się
> z kłopotów...
>[...]
Co więcej - jednym z argumentów stawianym jako pzrykłąd lekkomyślności
pracownikó był brak linek asekauracyjnych którymi pracownicy mieliby być
pzreywiazani do konstrukcji. Mam obawy, ze gdyby coś się stało taka linka
bardziej by pzreszkadzała niż pomagała - ze względu na ryzyko zaplątania.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)