-
11. Data: 2009-04-24 13:49:57
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: m...@g...com
On Apr 24, 12:15 pm, Jacot <j...@m...pl> wrote:
> Powiedz cos wiecej o tych technologiach, tak konkretnie, jak mechanik
> do mechanika...
Jakbym byl mechanikiem to bym pewnie powiedzial a ze jestem tylko
uzytkownikiem owych technologii, ktory pare silnikow dotarl (na oba
sposoby) i wybral sposob najbardziej odpowiedni (w subiektywnej ocenie
oczywiscie), to nie powiem.
Czy Ty jako mechanik zalecasz docieranie w stylu 'nie przekraczaj
5krpm bo Ci silnik wybuchnie'?
Pozdro
-
12. Data: 2009-04-24 14:15:30
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tloka
Od: "huck" <2...@w...pl>
Uzytkownik <m...@g...com> napisal w wiadomosci
news:ec4ba009-d3aa-4766-9820-fd86d7b0101d@u8g2000yqn
.googlegroups.com...
On Apr 24, 12:15 pm, Jacot <j...@m...pl> wrote:
> Powiedz cos wiecej o tych technologiach, tak konkretnie, jak mechanik
> do mechanika...
Jakbym byl mechanikiem to bym pewnie powiedzial a ze jestem tylko
uzytkownikiem owych technologii, ktory pare silnikow dotarl (na oba
sposoby) i wybral sposob najbardziej odpowiedni (w subiektywnej ocenie
oczywiscie), to nie powiem.
Czy Ty jako mechanik zalecasz docieranie w stylu 'nie przekraczaj
5krpm bo Ci silnik wybuchnie'?
Jakby Jacot rozkrecil silnik do 5000 to chyba by wybuchl :-)
huck
-
13. Data: 2009-04-24 15:10:51
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tloka
Od: Jacot <j...@m...pl>
Uzytkownik <m...@g...com> napisal:
>Jakbym byl mechanikiem to bym pewnie powiedzial a ze jestem tylko
>uzytkownikiem owych technologii, ktory pare silnikow dotarl (na oba
>sposoby) i wybral sposob najbardziej odpowiedni (w subiektywnej ocenie
>oczywiscie), to nie powiem.
Ogladales swoje cylindry po "subiektywnie optymalnym" docieraniu?
>Czy Ty jako mechanik zalecasz docieranie w stylu 'nie przekraczaj
>5krpm bo Ci silnik wybuchnie'?
Ja to co mialem do powiedzenia napisalem;) I wbrew pozorom jest to
dosyc uniwersalne.
"huck" <2...@w...pl> wrote:
>Jakby Jacot rozkrecil silnik do 5000 to chyba by wybuchl :-)
No jesli chodzi o Junaka to jest mozliwe, ze bym wybuchl:) Chociaz...
5tys to u niego jest 100km/h a nawet ciut wiecej - raz jechalem 110:)
Drugi raz bym mu tego nie zrobil, przynajmniej dopokad nie mam wciaz
korby normalnie lozyskowanej, jak w prawdziwych motorach;)
A i tak w miedzyczasie przywyklem, ze mi sie nie spieszy;)
--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/
-
14. Data: 2009-04-24 16:34:23
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
Dzień dobry, czy tu biją? (jestem tu nowy :PP)
On Fri, 24 Apr 2009 06:49:57 -0700 (PDT),
m...@g...com <m...@g...com> wrote:
> Jakbym byl mechanikiem to bym pewnie powiedzial a ze jestem tylko
> uzytkownikiem owych technologii, ktory pare silnikow dotarl (na oba
> sposoby) i wybral sposob najbardziej odpowiedni (w subiektywnej ocenie
> oczywiscie), to nie powiem.
No. A teraz opowiedz o przebiegach, jakie machnąłeś na tych
silnikach.
Bo owszem, w _podobny_ (prawie robi różnicę) sposób dociera się
silniki. Do sportu.
> Czy Ty jako mechanik zalecasz docieranie w stylu 'nie przekraczaj
> 5krpm bo Ci silnik wybuchnie'?
Przede wszystkim unikanie długich, wysokich obciążeń (mądrzejsi
ode mnie, owszem, zalecają serię krótkich obciążeń silników, ale
na około 10 sekund każde, a pomiędzy trzeba silnik schładzać). I
nie od razu po złożeniu, najpierw wykonuje się ,,ćwiczenia'' na
ułożenie rozrządu: http://www.pumaracing.co.uk/runin.htm
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
15. Data: 2009-04-24 16:44:36
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: m...@g...com
On Apr 24, 5:34 pm, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> wrote:
> No. A teraz opowiedz o przebiegach, jakie machnąłeś na tych
> silnikach.
>
> Bo owszem, w _podobny_ (prawie robi różnicę) sposób dociera się
> silniki. Do sportu.
No fakt zadnym nie jezdzilem przez 20 lat... Sugerujesz ze takie
dotarcie skroci zywot silnika? Dlaczego?
A zreszta wali mnie to. Bylo juz 100 razy. Kazdy robi jak uwaza. Ja
uwazam tak tyle.
Pozdro
-
16. Data: 2009-04-24 16:47:36
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: Arni <a...@N...spam>
Robert Rędziak pisze:
> Dzień dobry, czy tu biją? (jestem tu nowy :PP)
no własnie, czyzbys sobie motur kupił? :D
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
17. Data: 2009-04-24 17:56:09
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Fri, 24 Apr 2009 18:47:36 +0200, Arni <a...@N...spam> wrote:
>> Dzień dobry, czy tu biją? (jestem tu nowy :PP)
>
> no własnie, czyzbys sobie motur kupił? :D
Nie. Ale kiedyś jeździłem :P
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
18. Data: 2009-04-24 18:06:48
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Fri, 24 Apr 2009 09:44:36 -0700 (PDT),
m...@g...com <m...@g...com> wrote:
> No fakt zadnym nie jezdzilem przez 20 lat... Sugerujesz ze takie
> dotarcie skroci zywot silnika? Dlaczego?
Może np. dlatego, że szanse na jakieś lokalne zatarcia
wzrastają? Może dlatego, że przy docieraniu bez nadmiernego
obciążania wydziela się dużo ciepła. Może dlatego, że w
zależności od potraktowania mają miejsce różne zmiany w
warstwach wierzchnich par trących? Zresztą nie podejmuję się
dalszej dyskusji na temat, bo tematyka materiałoznastwa i
podobocznych dziedzin jest mi obca od lat nastu.
> A zreszta wali mnie to. Bylo juz 100 razy. Kazdy robi jak uwaza. Ja
> uwazam tak tyle.
Zatem rób po swojemu, a jak już komuś sprzedajesz te rewelacje,
to miej jaja i zaoferuj się pokryciem kosztów ewentualnych
napraw. Lub przynajmniej przestrzeż, że nie zawsze musi być
różowo.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
19. Data: 2009-04-24 19:12:57
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: "Ivam" <f...@-...fm>
<m...@g...com> wrote in message
news:5f46a53b-875a-40c5-a07d-ed77cf2407a4@f19g2000yq
h.googlegroups.com...
> Docieranie nowego silnika powinno odbywac sie pod duzym i zmiennym
> obciazeniem.
Zapomniales o najwazniejszym. Nie wolno przegrzewac silnika. Co podczas
docierania jest dosc latwe. Zatem palnik, oko na temp. (jak wysoka), kawalek
powoli i znowu palnik.
> Olej nie powinien byc jeszcze full syntetyk tylko troche bardziaj
> gesty.
Co ma to czy olej jest syntetyczny czy nie do jego gestosci? Poza tym mam
wrazenie, ze mowisz o lepkosci... poza tym co ma lepkosc do jakosci
smarowania?
> Szkola pelnej pizdy daje radosc, pozwala pierscieniom porzadnie sie
> usadowic i 'uszczelnic' i na koniec masz wiecej mocy z silnika - to
> zostalo przetestowane na hamowni i tak jest koniec kropka.
Pod warunkiem, ze nie przegrzejesz, olej nie straci swoich wlasnosci i
wszystko sie nie rozleci.
> jezeli podczas agresywnego docieranie cos
> sie zjebie to znaczy ze silnik od
> poczatku byl nie taki.
Raczej bym powiedzial, ze duuuza szansa, ze przegrzany.
--
pzdr:
Ivam
-
20. Data: 2009-04-24 19:17:24
Temat: Re: Docieranie silnika po wymianie tłoka
Od: Arni <a...@N...spam>
Ivam pisze:
>
>> Olej nie powinien byc jeszcze full syntetyk tylko troche bardziaj
>> gesty.
>
> Co ma to czy olej jest syntetyczny czy nie do jego gestosci? Poza tym
> mam wrazenie, ze mowisz o lepkosci... poza tym co ma lepkosc do jakosci
> smarowania?
szkoła która ja wyznaje mówi, ze syntetyk jest za dobry jak na pierwszy
olej :)
Do docierania leje sie mineral i szybko wymienia bo własnie w czesie
docierania nie powinien tak dobrze smarowac, troche tarcia musi byc.
Co do obciazen to sie zgadzam: dużo różnych
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat