Cześć wszystkim

dominik napisał(a):
[...]
>
>>> Przy tym opisie canona pewnie jest identycznie. Ludzie wybierają go ze
>>> względu na pełnoklatkowość i tryb filmowy. Ken oczywiście pewnie
>>> udowadnia, że te dwie sprawy niosą z sobą największe wady świata i do
>>> profesjonalnego filmu trzeba super sprzętu, więc po co kupować taki
>>> aparat.
>>> Czy bez czytania się wiele pomyliłem w ocenie tego tekstu?
>> Bardzo wiele.
>
> Ok, to może rozwiń, a nie odcinaj się po drugim słowie.
>
>


W sumie chodzi o to, że 5D MkII nadaje się do filmowania dla
profesjonalistów w Hollywood, którzy:

- nie używają autofokusa,
- ustawiają ostrość zdalnie przy pomocy odpowiedniej nasadki na obiektyw,

natomiast amator do wygodnego filmowania potrzebuje sprawnego
autofokusa, którego w 5D nie ma.


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)

do góry

W dniu 2011-01-25 02:16, dominik pisze:
>
>> Obiektyw makro z taką ogniskową to obiektyw do dość szczególnych
>> zastosowań. Owszem, w niektórych zastosowaniach się przydaje, ale
>> absolutnie nie można go traktować jako substytut 100mm makro (którą to
>> ogniskową często polecam początkującym - jako najbardziej przydatną do
>> zaczęcia przygody z makro).
> Ale Ty Marku patrzysz inaczej na temat, znasz ekstrema, możliwości i
> fizykę która za tym stoi. Początkujący amator, który nawet nie wie, czy go
> to zainteresuje raczej nie kupi od razu drogiej setki. Nie każdy też
> chce/może/zna się, żeby kupić na allegro starsze szkiełko, a jeszcze
> bardziej by kombinować z odwrotnymi mocowaniami, soczewkami,
> przejściówkami na m42 i temu podobne. IMHO więc na początek wystarcza to.
> W olku bardzo sobie krótką makrówkę w jej cenie chwalili.

Masz rację, ja na to patrzę inaczej. Jeśli ktoś kto nie ma pojęcia o
makrofotografii chce kupić pierwszy obiektyw makro - trzeba mu
uświadomić ograniczenia wynikające z wyboru określonej ogniskowej. Bo
jeśli nie będzie ich znał przed zakupem - może być potem zawiedziony, że
obiektyw nie spełnia jego oczekiwań - i wydał wprawdzie mniej pieniędzy,
ale je zmarnował.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

W dniu 2011-01-25 01:00, dominik pisze:
> Ma fazowy AF podczas nagrywania filmów.

A po jaką cholerę?
To jest tylko i wyłącznie sztuka dla sztuki.

Funkcjonalność, nawet super - hiper, nagrywania kilkuminutowych filmów
służy tylko i wyłącznie do zabawy.
P.

do góry

W dniu 2011-01-25 11:47, Pan Piskorz pisze:

>> Ma fazowy AF podczas nagrywania filmów.
>
> A po jaką cholerę?
> To jest tylko i wyłącznie sztuka dla sztuki.
>
> Funkcjonalność, nawet super - hiper, nagrywania kilkuminutowych filmów
> służy tylko i wyłącznie do zabawy.
>


1. Wykonywanie fotografii też służy ogromnej większości użytkowników
amatorskich lustrzanek tylko i wyłącznie do zabawy:-)

2. Ogromna większość filmów (i mówię to o tych kręconych przez
profesjonalistów) składa sie z szeregu zmontowanych oddzielnie
nakręconych scen, które zwykle nie mają wiecej niż kilka minut.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

On 2011-01-25 11:00, Marek Wyszomirski wrote:
>> bardziej by kombinować z odwrotnymi mocowaniami, soczewkami,
>> przejściówkami na m42 i temu podobne. IMHO więc na początek wystarcza to.
>> W olku bardzo sobie krótką makrówkę w jej cenie chwalili.
> Masz rację, ja na to patrzę inaczej. Jeśli ktoś kto nie ma pojęcia o
> makrofotografii chce kupić pierwszy obiektyw makro - trzeba mu uświadomić
> ograniczenia wynikające z wyboru określonej ogniskowej. Bo jeśli nie
> będzie ich znał przed zakupem - może być potem zawiedziony, że obiektyw
> nie spełnia jego oczekiwań - i wydał wprawdzie mniej pieniędzy, ale je
> zmarnował.

Czy na prawdę sądzisz, że ktoś kot pyta czy kit ma macro potrzebuje od
razu setki? :) IMHO zdecydowanie nie. Owszem, trzydziestka krótka, ale też
nawet mając setkę czy długi macro może ją chcieć :)
Poza tym nie zgodzę się z słowem "marnować". W razie czego spokojnie można
sprzedać za 80% ceny nowego. To i tak mała strata jak na przekonanie się :)

--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs

do góry

On 2011-01-25 11:47, Pan Piskorz wrote:
>> Ma fazowy AF podczas nagrywania filmów.
> A po jaką cholerę?
> To jest tylko i wyłącznie sztuka dla sztuki.
>
> Funkcjonalność, nawet super - hiper, nagrywania kilkuminutowych filmów
> służy tylko i wyłącznie do zabawy.

No dokładnie do tego :)
I o to chodzi, jak w całej amatorskiej fotografii czy tam jeszcze od
drugiej strony filmie :)


--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs

do góry

W dniu 2011-01-25 17:49, dominik pisze:

>>> bardziej by kombinować z odwrotnymi mocowaniami, soczewkami,
>>> przejściówkami na m42 i temu podobne. IMHO więc na początek wystarcza to.
>>> W olku bardzo sobie krótką makrówkę w jej cenie chwalili.
>> Masz rację, ja na to patrzę inaczej. Jeśli ktoś kto nie ma pojęcia o
>> makrofotografii chce kupić pierwszy obiektyw makro - trzeba mu uświadomić
>> ograniczenia wynikające z wyboru określonej ogniskowej. Bo jeśli nie
>> będzie ich znał przed zakupem - może być potem zawiedziony, że obiektyw
>> nie spełnia jego oczekiwań - i wydał wprawdzie mniej pieniędzy, ale je
>> zmarnował.
>
> Czy na prawdę sądzisz, że ktoś kot pyta czy kit ma macro potrzebuje od
> razu setki? :) IMHO zdecydowanie nie. Owszem, trzydziestka krótka, ale też
> nawet mając setkę czy długi macro może ją chcieć :)

Owszem, tak też bywa. Mając 100mm macro dokupiłem sobie 35mm macro. Ale
zrobiłem to z pełną świadomością, ze będę go używał znacznie rzadziej
niż 100mm.
A jeśli ktoś zacznie od 30mm macro myśląć, że porobi nim zdjęcia
motylków i ważek, to może być srodze zawiedziony i całkowicie zniechęcić
się do makrofotografii.

> Poza tym nie zgodzę się z słowem "marnować". W razie czego spokojnie można
> sprzedać za 80% ceny nowego. To i tak mała strata jak na przekonanie się :)
>

Popełniasz błąd sądzenia ludzi swoją miarką. Dla niektórych 20% wartości
obiektywu to żadne pieniądze, ale są też i tacy, dla których liczy się
każde 100zł. I właśnie oni powinni wydawać pieniądze w sposób
szczególnie przemyślany - co bynajmniej nie jest równoznaczne z
kupowaniem rzeczy najtańszych.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

On 2011-01-25 08:37, Jan Rudziński wrote:
>> Ok, to może rozwiń, a nie odcinaj się po drugim słowie.
> W sumie chodzi o to, że 5D MkII nadaje się do filmowania dla
> profesjonalistów w Hollywood, którzy:
> - nie używają autofokusa,
> - ustawiają ostrość zdalnie przy pomocy odpowiedniej nasadki na obiektyw,
>
> natomiast amator do wygodnego filmowania potrzebuje sprawnego autofokusa,
> którego w 5D nie ma.

Sens ten sam! :)
Zresztą mniejsza o to - chyba nikt nie wierzy że tylko aparat zrobi z
niego niesamowitego fotografa czy filmowca.
EOT jak dla mnie :)

--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs

do góry

On Mon, 24 Jan 2011, Pan Piskorz wrote:

> W dniu 2011-01-22 15:46, dominik pisze:
>> konkretne możliwości sterowania GO oraz lepszą czułość
>> bez szumu
>
> Ależ ani jedno ani drugie nie stanowiło dotąd problemu lub stanowiło znacznie
> mniejszy niż w fotografii cyfrowej.

Ależ problemu nie było dlatego, że nikt nie rozważał takiej możliwości
w warunkach amatorskich. *Tylko* dlatego.
Mając 1/3", nawet "lepszą" niż 1/2" fotoaparatu z filtrami barwnymi
(niech będzie per kolor 1/4 powierzchni, czyli wyraźnie mniej od
kamery 3CCD), jakiś tam problem przy zmroku widzimy.
Albo raczej, jako rzekłeś, nie widzimy ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

> Czytając opinie o aparatach Sony Alpha (np. A390, 450, 550, itd.) w

> serwisach typu ceneo, skapiec, itp. można natknąć się na bardzo

> pozytywne opinie.

> Czytając jednak fora, na których wypowiadają się niby wyjadacze, można

> dostrzec, że raczej odnoszą się do tych aparatów z dystansem, czasem

> mówiąc, że sukces zawdzięczają tylko marketingowi, a nie rzeczywistej i

> jakości.

>

> Pytam o te aparaty gdyż zastanawiam się nad zamianą swojego Canona S2 na

> coś lepszego - nosząc się pomiędzy kolejną hybrydą w rodzaju Canon SX10,

> 20 lub właśnie jakimś Sony A390.

>

> Przy okazji - czy ktoś mi może powiedzieć czy zwykły kitowy obiektyw

> Sony 18-55 da radę wykonać coś w rodzaju makro? jaka musi być minimalna

> odległość fotografowanego obiektu od obiektywu?

Ano dlatego że kilkanaście lat temu świat fotografii opanowały dwie sekty.
Jedna nazywa się Canon a druga Nikon.
członkowie tych sekt zwalczają się zawzięcie na wszelkich możliwych platformach
dyskusyjnych a niekiedy i w realu.
Osobiście byłem członkiem sekty Canona ale wystąpiłem z niej 2 lata temu .
Zostałem wyklęty bo nabyłem drogą kupna aparat marki promowanej przez
nowopowstająca sektę - SONY.

Narazie nie uważam się za sekciarza ale soniak mi bardzo podpasował.

rechot
ps
coś w rodzaju macro da się zrobić.






--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry