-
361. Data: 2024-05-10 06:21:08
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-05-08, Cavallino <C...@k...pl> wrote:
> W dniu 08-05-2024 o 03:10, Marcin Debowski pisze:
>> 1-2h
>> tygodniowo kwitnięcia na stacji to pewnie duzo za dużo dla wielu,
>
> To niech nie kwitną, w czym problem?
> Mogą sobie podładować pod marketem, siłownią, basenem, czy co tam
> jeszcze czasem robią.
Masz tę przewagę nad oponentami, ze jesteś praktykujący więc zasadniczo
powinieneś wiedzieć jak to rzeczywiście wygląda. Z drugiej strony Twoja
indywidualna sytuacja, gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz, dokąd jeździsz,
ile jeżdzisz, nie musi być uniwersalna. Ja nawet podchodzę trochę
sceptycznie do tych kolejek, bo to zawsze działa na zasadzie, że widzisz
je tylko wtedy jeśli są i to się utrwala w pamięci. Chwalić braku
kolejek nikt nie będzie :)
>> a nie
>> każdy ma przyjemność mieszkania w domku.
>
> Jak się uprzesz, to własne gniazdo można sobie gdziekolwiek załatwić.
Problem własnie w tym upieraniu.
>> Zas co do mentalności to co miałoby lezec u podstaw?
>
> Głównie niewiedza i związany z nią lęk i nienawiść wobec wszystkiego co
> obce.
> Taka forma ksenofobii.
Nadal mi trudno uwierzyć, ale może jestem inny. Zresztą zobacz, Jarek
Sokołowski wydaje się byc entuzjastą (co do technologii) i mocnym
oponentem co do produktu. Zresztą nikt w tym wątku z oponentów chyba nie
twierdzi, że samochód elektryczny to coś złego, a że ta technologia
jeszcze nie jest wystarczająco dojrzała/dostępna.
>> i ceny wymiany beterii?
>
> Nie robi się czegoś takiego z reguły.
> Na 0,5 mln km wystarczy, a nikt dłużej nie jeździ.
Tyle to by spokojnie wystarczyło i w sumie to co mogę wyguglac w sumie
jakby to potwierdza:
https://www.caranddriver.com/research/a31875141/elec
tric-car-battery-life/
A crowdsourced study by Tesla owners in the Netherlands--using data from
around the world--showed that Model S owners were seeing an average
degradation of around 5 percent in 50,000 miles of driving. The
degradation curve also begins shallowing out, indicating a loss of
around 10 percent capacity or less after 150,000 or even 200,000 miles.
Ale w Holandii to klimat łagodny, a jakby to wyglądało przy bardziej
kontynentalnym z regularnymi zimami do -40C .. -20C?
--
Marcin
-
362. Data: 2024-05-10 06:25:25
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-05-09, Piotr Gałka <p...@c...pl> wrote:
> W dniu 2024-05-08 o 22:28, io pisze:
>
>>> Ostatnio telefon 'widział' prąd koło 2-ej w nocy z niedzieli na
>>> poniedziałek (jak jechałem z nawigacją to się doładował do 100%).
>>> W tej chwili bateria pokazuje 85%.
>>
>> Ale używasz go w ogóle? Bo typowy smartfon jak jest używany to
>> rozładowuje się w ciągu dnia.
>
> Teraz pokazuje 81%. Od tych 85% tylko kilka sms-ów i jedna bardzo krótka
> (kilka słów) rozmowa.
Jak jeszcze używałem różnego rodzaju Xiaomi (Redmi 4, 7, 9) to jedno
ładowanie starczało mi na coś 5-7 dni. Wifi i BT zawsze włączone.
Używane jako telefon z okazjonalnym łotsapowanie, smsowanie i
przegladarkowaniem, tak do pół godziny dziennie. W podobnych warunkach
Samsung A12/A33 daje rady do 2-3 dni, ale tego mam jeszcze 24/7 jako
hotspot.
--
Marcin
-
363. Data: 2024-05-10 06:32:30
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-05-08, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Marcin Debowski napisał:
>
> [...gacenie elektryka...]
>> Żeby to dobrze zrobic.... o ile musiałaby się zwiększyć waga pojazdu,
>> jego gabaryty lub deficyt tych ostatnich w miejscach użytkowych? Czy
>> w rozsądnym zakresie to w ogóle wykonalne? Przeciez nie da się 5cm
>> styropianu czy innej wełny. Podwójne szyby, masa problemów z ich
>> szczelnością bo wszystko się trzęsie, inne podobne atrakcje.
>
> Nie wymyślę tego wszystkiego w czasie przrewy na kawę. Zauważmy jednak,
> że kapsuła kosmiczna w trakcie przejścia przez atmosferę przy lądowaniu
> otoczona jest białym żarem. Trzęsie przy tym sakramencko. Okienko też
> mają. Pewne technologie przechodzą z branży do branży, ewoluują, z czasem
> z drogich stają się tanie. Niech więc nikt nie mówi, że gacenie to nie
> jest rocket science.
Gacenie jest bardzo rocket science i to wcale nie trywialne rocket
science. Słabe mechnicznie ogacenie doprowadziło do katastrofy
Kolumbii. Nie chcemy tego w naszym Oplu, więc i problem wymaga
gruntownej analizy i ostroznego planowania.
--
Marcin
-
364. Data: 2024-05-10 07:04:58
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 10-05-2024 o 06:21, Marcin Debowski pisze:
> On 2024-05-08, Cavallino <C...@k...pl> wrote:
>> W dniu 08-05-2024 o 03:10, Marcin Debowski pisze:
>>> 1-2h
>>> tygodniowo kwitnięcia na stacji to pewnie duzo za dużo dla wielu,
>>
>> To niech nie kwitną, w czym problem?
>> Mogą sobie podładować pod marketem, siłownią, basenem, czy co tam
>> jeszcze czasem robią.
>
> Masz tę przewagę nad oponentami, ze jesteś praktykujący więc zasadniczo
> powinieneś wiedzieć jak to rzeczywiście wygląda. Z drugiej strony Twoja
> indywidualna sytuacja, gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz, dokąd jeździsz,
> ile jeżdzisz, nie musi być uniwersalna.
Wiem.
Ale w części przypadków da się problemy z ładowaniem w domu rozwiązać,
instalacją własnego gniazdka.
Nawet jak mieszkałem w bloku, to miałem swój garaż, więc też problemu by
nie było.
Jak dbasz tak masz.
Ale jakbym miał mieszkać w bloku i ładować tylko na mieście, bez szans
na jakieś tanie źródło (np. w pracy), to chyba też bym temat odpuścił i
ponownie kupiłbym hybrydę z lpg.
>> Jak się uprzesz, to własne gniazdo można sobie gdziekolwiek załatwić.
>
> Problem własnie w tym upieraniu.
Niestety, to taki kraj, że wszystko co dobre dla człowieka (a tutaj też
planety) wymaga odrobiny wysiłki na starcie.
>
>>> Zas co do mentalności to co miałoby lezec u podstaw?
>>
>> Głównie niewiedza i związany z nią lęk i nienawiść wobec wszystkiego co
>> obce.
>> Taka forma ksenofobii.
>
> Nadal mi trudno uwierzyć, ale może jestem inny. Zresztą zobacz, Jarek
> Sokołowski wydaje się byc entuzjastą (co do technologii) i mocnym
> oponentem co do produktu. Zresztą nikt w tym wątku z oponentów chyba nie
> twierdzi, że samochód elektryczny to coś złego, a że ta technologia
> jeszcze nie jest wystarczająco dojrzała/dostępna.
Bo nie mają pojęcia o czym mówią/dali się nabrać siejącym ferment hejterom.
Ale to ich problem komu wierzą, komuś kto w elektryku nie siedział, czy
komuś kto ma ich pod domem i w rodzinie kilka i żadnego spaliniaka.
>
>>> i ceny wymiany beterii?
>>
>> Nie robi się czegoś takiego z reguły.
>> Na 0,5 mln km wystarczy, a nikt dłużej nie jeździ.
>
> Tyle to by spokojnie wystarczyło i w sumie to co mogę wyguglac w sumie
> jakby to potwierdza:
> https://www.caranddriver.com/research/a31875141/elec
tric-car-battery-life/
> A crowdsourced study by Tesla owners in the Netherlands--using data from
> around the world--showed that Model S owners were seeing an average
> degradation of around 5 percent in 50,000 miles of driving. The
> degradation curve also begins shallowing out, indicating a loss of
> around 10 percent capacity or less after 150,000 or even 200,000 miles.
>
> Ale w Holandii to klimat łagodny, a jakby to wyglądało przy bardziej
> kontynentalnym z regularnymi zimami do -40C .. -20C?
Obejrzyj sobie na YT filmiki Daniela Grzyba.
Ma Teslę, którą przejechał w podobnych warunkach 0,5 mln i nadal jeździ.
Straciła trochę zasięgu, ale nie ma dramatu.
A już na pewno powodów do wymiany, zwłaszcza jak się ma SC za friko.
A nawet już pomijając temat - takie zużyte baterie z pocałowaniem ręki
bierze się do budowy magazynów energii, stacjonarnych.
Oczywiście o ile nie wystarczy wymiana kilku najsłabszych ogniw za
niedużą kasę - często wystarcza, żeby bateria odzyskiwała większość
parametrów.
Żebyśmy wiedzieli o czym mowa - ja przez kilka lat przejechałem 100 kkm
na prądzie, w ogromnej większości totalnie za friko.
Licząc nawet 50 zł za 100 km średnio, które zeżarłby podobny benzyniak,
wychodzi że oszczędziłem 25 tys w tym czasie.
Naprawa ogniw, to raptem kilka tys, a za 25 kkm mógłbym mieć całą nową
baterię w razie czego, minus odsprzedaż starej.
Ale mam w obecnym aucie 100% SOH bo prawie 3 latach i nie zanosi się na
taką potrzebę.
To takie straszenie małych dzieci wilkami włażącymi przez okno do bloku
i na 3 piętrze.....
-
365. Data: 2024-05-10 07:08:11
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 10-05-2024 o 06:21, Marcin Debowski pisze:
> On 2024-05-08, Cavallino <C...@k...pl> wrote:
>> W dniu 08-05-2024 o 03:10, Marcin Debowski pisze:
>>> 1-2h
>>> tygodniowo kwitnięcia na stacji to pewnie duzo za dużo dla wielu,
>>
>> To niech nie kwitną, w czym problem?
>> Mogą sobie podładować pod marketem, siłownią, basenem, czy co tam
>> jeszcze czasem robią.
>
> Masz tę przewagę nad oponentami, ze jesteś praktykujący więc zasadniczo
> powinieneś wiedzieć jak to rzeczywiście wygląda. Z drugiej strony Twoja
> indywidualna sytuacja, gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz, dokąd jeździsz,
> ile jeżdzisz, nie musi być uniwersalna.
Wiem.
Ale w części przypadków da się problemy z ładowaniem w domu rozwiązać,
instalacją własnego gniazdka.
Nawet jak mieszkałem w bloku, to miałem swój garaż, więc też problemu by
nie było.
Jak dbasz tak masz.
Ale jakbym miał mieszkać w bloku i ładować tylko na mieście, bez szans
na jakieś tanie źródło (np. w pracy), to chyba też bym temat odpuścił i
ponownie kupiłbym hybrydę z lpg.
>> Jak się uprzesz, to własne gniazdo można sobie gdziekolwiek załatwić.
>
> Problem własnie w tym upieraniu.
Niestety, to taki kraj, że wszystko co dobre dla człowieka (a tutaj też
planety) wymaga odrobiny wysiłki na starcie.
>
>>> Zas co do mentalności to co miałoby lezec u podstaw?
>>
>> Głównie niewiedza i związany z nią lęk i nienawiść wobec wszystkiego co
>> obce.
>> Taka forma ksenofobii.
>
> Nadal mi trudno uwierzyć, ale może jestem inny. Zresztą zobacz, Jarek
> Sokołowski wydaje się byc entuzjastą (co do technologii) i mocnym
> oponentem co do produktu. Zresztą nikt w tym wątku z oponentów chyba nie
> twierdzi, że samochód elektryczny to coś złego, a że ta technologia
> jeszcze nie jest wystarczająco dojrzała/dostępna.
Bo nie mają pojęcia o czym mówią/dali się nabrać siejącym ferment hejterom.
Ale to ich problem komu wierzą, komuś kto w elektryku nie siedział, czy
komuś kto ma ich pod domem i w rodzinie kilka i żadnego spaliniaka.
>
>>> i ceny wymiany beterii?
>>
>> Nie robi się czegoś takiego z reguły.
>> Na 0,5 mln km wystarczy, a nikt dłużej nie jeździ.
>
> Tyle to by spokojnie wystarczyło i w sumie to co mogę wyguglac w sumie
> jakby to potwierdza:
> https://www.caranddriver.com/research/a31875141/elec
tric-car-battery-life/
> A crowdsourced study by Tesla owners in the Netherlands--using data from
> around the world--showed that Model S owners were seeing an average
> degradation of around 5 percent in 50,000 miles of driving. The
> degradation curve also begins shallowing out, indicating a loss of
> around 10 percent capacity or less after 150,000 or even 200,000 miles.
>
> Ale w Holandii to klimat łagodny, a jakby to wyglądało przy bardziej
> kontynentalnym z regularnymi zimami do -40C .. -20C?
Obejrzyj sobie na YT filmiki Daniela Grzyba.
Ma Teslę, którą przejechał w podobnych warunkach 0,5 mln i nadal jeździ.
Straciła trochę zasięgu, ale nie ma dramatu.
A już na pewno powodów do wymiany, zwłaszcza jak się ma SC za friko.
A nawet już pomijając temat - takie zużyte baterie z pocałowaniem ręki
bierze się do budowy magazynów energii, stacjonarnych.
Oczywiście o ile nie wystarczy wymiana kilku najsłabszych ogniw za
niedużą kasę - często wystarcza, żeby bateria odzyskiwała większość
parametrów.
Żebyśmy wiedzieli o czym mowa - ja przez kilka lat przejechałem 100 kkm
na prądzie, w ogromnej większości totalnie za friko.
AUTOKOREKTA:
Licząc nawet 50 zł za 100 km średnio, które zeżarłby podobny benzyniak,
wychodzi że oszczędziłem 50 tys w tym czasie.
Naprawa ogniw, to raptem kilka tys, a za 25 tys mógłbym mieć całą nową
baterię w razie czego, minus odsprzedaż starej.
Ale mam w obecnym aucie 100% SOH bo prawie 3 latach i nie zanosi się na
taką potrzebę.
To takie straszenie małych dzieci wilkami włażącymi przez okno do bloku
i na 3 piętrze.....
-
366. Data: 2024-05-10 11:35:27
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 07.05.2024 o 23:46, Shrek pisze:
> W dniu 04.05.2024 o 22:45, io pisze:
>
>>> Nie ma magazynu tylko pasożytuje na systemie energetycznym na starych
>>> zasadach.
>>
>> Pasożytuje bo płaci mniej niż Ty?
>
> Pasożytuje bo za to płacą inni.
>
Paci system energetyczny za dostarczoną energię. Zgodnie z umową, jaką
zawarł.
-
367. Data: 2024-05-10 11:37:32
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
> Zresztą zobacz, Jarek Sokołowski wydaje się byc entuzjastą (co do
> technologii) i mocnym oponentem co do produktu.
Sam entuzjazm to mało. Dwadzieścia lat kontaktu z technologią tudzież
ekonomią elektrosamochodów też nie daje pojęcia o czym mowa. Inżyniery
i księgowi tylko hejt i ferment sieją, wszystkich chcą nabrać. Liczy
się wyłącznie kontakt dupy z fotelemm pojazdu -- to daje pełnię wiedzy
i w głowie rozjaśnia.
Jarek
--
Kto nie ma w głowie, tem na w... nogach.
-
368. Data: 2024-05-10 11:39:14
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Cavallino pisze:
> Ale to ich problem komu wierzą, komuś kto w elektryku nie siedział, czy
> komuś kto ma ich pod domem i w rodzinie kilka i żadnego spaliniaka.
Tu tylko wtręt metodologiczny: rozsądne jest nie dawać wiary w analizy
komparatywne ze strony kogoś, kto "nie ma żadnego".
--
Jarek
-
369. Data: 2024-05-10 11:41:34
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
>> Niech więc nikt nie mówi, że gacenie to nie jest rocket science.
> Gacenie jest bardzo rocket science i to wcale nie trywialne rocket
> science. Słabe mechnicznie ogacenie doprowadziło do katastrofy
> Kolumbii. Nie chcemy tego w naszym Oplu, więc i problem wymaga
> gruntownej analizy i ostroznego planowania.
Bardzo dobra ilustracja do znajej prawdy, że co nagle, to po diable.
Prekolumbijskie metody gacenia opierały się o zupełnie inne zasady,
a też stawały się źródłem bolesnych doświadczeń. Właśnie -- poza
analizami i planowaniem konieczny jest kontakt z życiem. Wtedy któraś
kolejna iteracja na pewno przyniesie coś dobrego.
--
Jarek
-
370. Data: 2024-05-10 11:46:44
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 09.05.2024 o 23:40, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F napisał:
>
>>>>> Kilometrowy spacer w trakcie wyjazdu to też fajna sprawa. Ale nie
>>>>> pod przymusem. Ja naprawdę nie mam ochoty tkwić pod ładowarką.
>>>> Zasadniczo nie ma przymusu. Samochody się ładują bezobsługowo :-)
>>> I co w tym czasie? Gapić się jak elektrony płyną po drucie? Nie chcę.
>>
>> O tym nie pisałeś, to jest inny temat :-)
>
> Pisałem, a w ogóle odebrałem to jako zasadniczy temat wątku -- kilku
> cierpliwszych ode mnie stara się wytłumaczyć słabym na umyśle, że
> "czas" i zmarnowany czas" to nie jest to samo.
O ile dobrze kojarzę to 'słabym na umyśle' tłumaczy się, że ich wizja
ładowania samochodu elektrycznego na stacji benzynowej tak jak tankuje
się smrody rozmija się z rzeczywistością.
> W podzięce za dobre
> słowo nazywa się ich hejterami, każe włożyć gdzieś rurę wydechową
> i proponuje inne podobne przyjemności.
Ciężko by niewinni mieli płacić za winnych. Smródź sobie a nie innym.
Wyjaśniłem, a teraz dziękuj.