-
11. Data: 2011-07-04 13:53:32
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-07-04 15:22, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 04.07.2011 01:34, Pawel "O'Pajak" pisze:
>
>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie godzina
>> tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>
> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
> terroristen" ;-/
Nie wolno? Jak to nie wolno???
To jak młodzi mają się uczyć?
Ja rozumiem, że ileś lat temu studiowało się Fortran na papierze, ale
uczyć się chemii bez mieszania kwasu i wody?
Pytam poważnie.
--
Pozdrawiam.
Adam.
-
12. Data: 2011-07-04 14:02:05
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: "Karol Z." <k...@g...pl>
W dniu 04.07.2011 15:22, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 04.07.2011 01:34, Pawel "O'Pajak" pisze:
>
>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie godzina
>> tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>
> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
> terroristen" ;-/
Jak nie szkoła to mu pokażą koledzy i przyjaciele z podwórka... A jak
wiemy, prawie wszystko można wyprodukować w domowym zaciszu.
-
13. Data: 2011-07-04 14:30:10
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: MoonWolf <m...@p...com>
Andrzej Ława denied rebel lies:
>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie
>> godzina tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
> terroristen" ;-/
Chyba raczej chodzi o to, że mogłoby się uczniom coś stać. I kto za to
będzie odpowiadał, ja się pytam?
--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|No thought to even what we have done
(::) (::)|
(:) JID:m...@j...org(:)| http://karakkhaz.prv.pl
-
14. Data: 2011-07-04 14:37:28
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
MoonWolf napisał:
>>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie
>>> godzina tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>> terroristen" ;-/
>
> Chyba raczej chodzi o to, że mogłoby się uczniom coś stać.
Od wlewania soku z cytryny do roztworu oranżu metylowego albo wywaru
z kapusty?
> I kto za to będzie odpowiadał, ja się pytam?
Jak ktoś ma odpowiednio wysoki współczynnik pecha, to sobie złamie
rękę w czasie deklamacji "Ody do młodości".
--
Jarek
-
15. Data: 2011-07-04 14:44:03
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: MoonWolf <m...@p...com>
Jarosław Sokołowski denied rebel lies:
>> Chyba raczej chodzi o to, że mogłoby się uczniom coś stać.
> Od wlewania soku z cytryny do roztworu oranżu metylowego albo wywaru
> z kapusty?
A jak wpadnie do oka i dziecko trąc zrobi sobie krzywdę? Albo nawet
dźgnie sobie ołówkiem, bo akurat będzie je trzymać w ręku? Nie wolno
ryzykować, zdrowie i życie ludzkie jest najważniejsze!
>> I kto za to będzie odpowiadał, ja się pytam?
> Jak ktoś ma odpowiednio wysoki współczynnik pecha, to sobie złamie
> rękę w czasie deklamacji "Ody do młodości".
Cii, bo jeszcze zakażą.
--
<:> Roger, MoonWolf Out <:>|I love this f* University and
(::) (::)|this University loves f* me
(:) JID:m...@j...org(:)| http://karakkhaz.prv.pl
-
16. Data: 2011-07-04 17:43:41
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
>>>No nie.... teraz go badają na jakimś uniwersytecie zastanawiając się
>>>czemu prąd z zasilacza WN kineskopu nie uszkadza jego narządów
> Na wyjściu anodowym telewizora polaryzacja się nie zmienia. Prąd jest
> na tyle mały, że elektroforeza nie następuje tak szybko.
Tam płynie prąd około 1mA. Zabić nie zabije ale potrafi poparzyć w
miejscu wniknięcia łuku w skórę. Przy 25kV daje całkiem sporo watów.
Maciek
-
17. Data: 2011-07-04 19:34:49
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Padre <P...@n...net>
> No teraz gościu pokazał trochę większy wyczyn. Trzymał kable podłączone
> do kontaktu w ścianie. Ile oni tam mogą mieć woltów w domowej sieci
> elektrycznej ? 120V ? Bo chyba w tamtej części świata nie ma 230V ?
Może mają i 230V, generalnie to gość musi mieć suchy gruby naskórek,
podwyższony próg bólu i lekkiego pierdolca z parciem na media. Mój
nauczyciel astronomii przed wieloma laty miał te dwie pierwsze cechy i
napięcie w gniazdach bezpiecznikowych sprawdzał palcem ale robił to
wyłącznie w celach praktycznych a nie na pokaz.
Zresztą o ile mówimy o tym samym programie to na koniec naukowcy wydaja
werdykt, że facet nie ma żadnego specjalnego daru od niebios i gość
wraca do swojej wioski nadęty i obrażony odgrażając się że lepsi
naukowcy się na nim jeszcze kiedyś poznają :)
-
18. Data: 2011-07-04 19:58:12
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 4 Jul 2011 14:37:28 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>MoonWolf napisał:
>>>> W szkole fizyka jest chyba dopiero w gimnazjum i to zdaje sie
>>>> godzina tygodniowo, na chemii nie wolno przeprowadzac eksperymentow.
>>> Wiesz, bo eksperymenty chemiczne to szkoła dla "banditen und
>>> terroristen" ;-/
>> Chyba raczej chodzi o to, że mogłoby się uczniom coś stać.
>
>Od wlewania soku z cytryny do roztworu oranżu metylowego albo wywaru
>z kapusty?
A nawet do herbaty.
chemii zadano kolejny cios - odczynniki musza miec date waznosci, a
przeterminowane nalezy niezwlocznie usunac .. tzn oddac do stosownej
utylizacji. Co nie jest za darmo.
No i nastepnych odczynnikow nauczyciel nie dostanie :-)
J.
-
19. Data: 2011-07-04 20:05:49
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 04.07.2011 21:58, J.F. pisze:
> chemii zadano kolejny cios - odczynniki musza miec date waznosci, a
> przeterminowane nalezy niezwlocznie usunac .. tzn oddac do stosownej
> utylizacji. Co nie jest za darmo.
Bizmutowi się termin kończył, więc trzeba było zużyć w eksperymentach,
dzięki czemu mam teraz zapas (po kilkadziesiąt gram) stopu Sn/Pb/Bi i
ROHS Sn/Bi ;)
--
Pozdrawiam
Michoo
-
20. Data: 2011-07-04 20:48:03
Temat: Re: Discovery Channel :-) :-(
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michoo napisał:
>> chemii zadano kolejny cios - odczynniki musza miec date waznosci, a
>> przeterminowane nalezy niezwlocznie usunac .. tzn oddac do stosownej
>> utylizacji. Co nie jest za darmo.
> Bizmutowi się termin kończył, więc trzeba było zużyć w eksperymentach,
> dzięki czemu mam teraz zapas (po kilkadziesiąt gram) stopu Sn/Pb/Bi i
> ROHS Sn/Bi ;)
Też mam gdzieś stary przeterminowany bizmut. Słoik ma ze czterdzieści
lat, jak nie lepiej. Elektrony w tym bizmucie, to już ledwie się ruszją.
Zwłaszcza te na ostatniej orbicie.
Jarek
--
Bez mikroskopu widzę atomy
Nawet elektron co mknie jak szalony
Widzę prąd, co po drucie gdzieś płynie
Widzę co robią wirusy, tfu, świnie.