-
141. Data: 2010-02-28 09:42:47
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:r13io550rir8cs7qc37va7i7ubd6iivv6p@4ax.com...
>
> ASO ma to co producent nakazuje zeby mialo.
> Byc moze takiego testera nie ma, bo nie musi - po podlaczeniu
> "komputera" odczyta sie dokladnie co sterownik wie o czujniku.
> Przewidziana procedura naprawy tez moze byc prosta:
> 1. wymienic czujnik, a razem z czujnikiem elementy wspolpracujace
> 2. Jesli blad nadal wystepuje - wymienic sterownik :-)
>
No coz, ciagle zapominam jakie priorytety ma aso...
1 - ostrzyc barana
2 - naprawic samochod
3 - jesli spelniles warunek nr 1 a warunku nr 2 nie potrafisz, powiedz mu
TTTM...
--
Picasso
-
142. Data: 2010-02-28 09:43:19
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Fri, 26 Feb 2010 23:30:53 +0100, Karolek napisał(a):
>
>> Tak jeszcze tylko dodam, ze ten omomierz jest zbedny bo po odczycie z
>> oscyloskopu zobaczysz rowniez czy przewody sa ok.
>
> Nie zobaczysz.
>
Alez zobaczysz.
Na jednym przewodzie masz zasilanie i nie musisz go sprawdzac, a na
drugim przewodzie masz sygnal i tylko tam sie podlaczasz.
I teraz czy czujnik daje jedynke, czy zero, to napiecie nie bedzie
zerowe w zadnym z przypadkow. Jezeli napiecie jest w odpowiednim
przedziale dla 0 i dla 1 to automagicznie mozesz wysunac wniosek, ze
przewody sa ok. Jak napiecie nie jest ok, to mozesz szukac uszkodzonych
przewodow, albo wymienic po prostu czujnik.
--
Karolek
-
143. Data: 2010-02-28 09:47:16
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 28 Feb 2010 00:23:53 +0100, Adam Płaszczyca wrote:
>Dnia Sat, 27 Feb 2010 00:20:57 +0100, Karolek napisał(a):
>>> W drugim kroku podłączyłbym to pod oscyloskop i patrzył co tam słychać.
>> No i slyszysz, a raczej widzisz sygnal ciagly, poziom powiedzmy 0,75V.
>> Co bys dalej zrobil?
>
>Zależnie od konstrukcji. Jednak w takim przypadku na 90% uwalony jest
>element który daje zmienne pole magnetyczne.
Malo prawdopodobne. Magnes sie rozmagnesowal ?
J.
-
144. Data: 2010-02-28 09:47:49
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Sat, 27 Feb 2010 06:52:19 +0100, Karolek napisał(a):
>
>>> Co za problem???
>> Dla twojego malego fiutka zapewne zaden, jeszcze luz zostanie.
>
> Mylisz się, nie jestes moim małym fiutkiem. Natomiast zbudowanie obwodu
> testowego, który da czujnikowi takie warunki, jakie on ma podczas pracy nie
> jest awykonalne.
>
>
Tylko nie zrozumiales jeszcze, ze to nie w tym problem.
Jak bedziesz mial caly pierscien magnetyczny uwalony, to czujnik ciagle
bedzie dawal tylko i wylacznie jeden sygnal, ze kolo stoi. Mozesz sobie
budowac uklady jakie chcesz, ale pewnosci nigdy nie bedziesz mial, czy
to czujnik jest zwalony i nie reaguje na pierscien, czy to pierscien
jest zwalony i czujnik nie ma co wykrywac.
Ten niuans powoduje, ze diagnostyka tego rodzaju systemu jest mocno
utrudniona i zeby go sprawdzic bedziesz musial sie jednak ubrudzic i
poswiecic troche czasu.
--
Karolek
-
145. Data: 2010-02-28 09:54:55
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:lp2io5199e3iuubdc7ogjopj84n0nqed0u@4ax.com...
> On Sat, 27 Feb 2010 00:00:46 +0100, P_ablo wrote:
>
> Nie znaja sie :-)
> Pasywnymi zwyklo sie nazywac elementy nie wymagajace zasilania.
> Magnetorezystory sa pasywne.
> Jak sie do czujnika wbuduje wzmacniacz, to czujnik jest "aktywny".
> Ale aktywnie moze wzmacniac sygnal z magnetorezystora, hallotronu czy
> cewki. A cewka moze wspolpracowac z zebatka, albo pierscieniem
> magnetycznym ..
>
Caly myk polega pewnie na tym, ze nazwa magnetyczno-rezystancyjny jest dluga
i trudna do zapamietania. Na ta okolicznosc trzeba bylo wymyslic nowe
okreslenie a zeby "tanio" nie brzmialo to nazwali to aktywny.
--
Picasso
-
146. Data: 2010-02-28 09:55:49
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
P_ablo pisze:
> No coz, ciagle zapominam jakie priorytety ma aso...
>
> 1 - ostrzyc barana
> 2 - naprawic samochod
> 3 - jesli spelniles warunek nr 1 a warunku nr 2 nie potrafisz, powiedz mu
> TTTM...
>
Zawsze mozesz otworzyc wlasne ASO i byc dobrym samarytaninem.
Widac niektorym ciezko jest pojac, ze czasem bardziej oplaca sie
wymienic w ciemno elementy po kolei niz bawic sie w diagnoze i
bezszkodowy demontaz, za ktory klient i tak nie bedzie chcial placic.
Przypominam, ze roboczo godzina w ASO to czesto ok 150zl/h, zatem zabawa
z wyciagnieciem czujnika za 300zl nie moze trwac wiecej niz 2h bo
wyjdzie drozej niz rozwalenie go i wstawienie nowego.
--
Karolek
-
147. Data: 2010-02-28 10:04:32
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 28 Feb 2010 09:54:55 +0100, P_ablo wrote:
>Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
>> Pasywnymi zwyklo sie nazywac elementy nie wymagajace zasilania.
>> Magnetorezystory sa pasywne.
>> Jak sie do czujnika wbuduje wzmacniacz, to czujnik jest "aktywny".
>> Ale aktywnie moze wzmacniac sygnal z magnetorezystora, hallotronu czy
>> cewki. A cewka moze wspolpracowac z zebatka, albo pierscieniem
>> magnetycznym ..
>>
>Caly myk polega pewnie na tym, ze nazwa magnetyczno-rezystancyjny jest dluga
>i trudna do zapamietania. Na ta okolicznosc trzeba bylo wymyslic nowe
>okreslenie a zeby "tanio" nie brzmialo to nazwali to aktywny.
Ale one zasluguja na nazwe "aktywny". Tylko nie wiazal bym takich
czujnikow tylko z magnetorezystorem.
Chociaz kto wie - moze tylko takie sa w uzyciu, przemysl samochodowy
lubi sprawdzone rozwiazania.
J.
-
148. Data: 2010-02-28 10:11:02
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 28 Feb 2010 09:42:47 +0100, P_ablo wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> ASO ma to co producent nakazuje zeby mialo.
>> Byc moze takiego testera nie ma, bo nie musi - po podlaczeniu
>> "komputera" odczyta sie dokladnie co sterownik wie o czujniku.
>> Przewidziana procedura naprawy tez moze byc prosta:
>> 1. wymienic czujnik, a razem z czujnikiem elementy wspolpracujace
>> 2. Jesli blad nadal wystepuje - wymienic sterownik :-)
>>
>No coz, ciagle zapominam jakie priorytety ma aso...
>1 - ostrzyc barana
>2 - naprawic samochod
Niekoniecznie, to moze byc bardzo uzasadniona procedura w sytuacji gdy
czujnik pada czesto, sterownik i bardzo rzadko, i ma diagnostyke
czujnika. Szansa ze padnie port sterownika w specyficzny sposob jest
znikoma, a kabelek w koncu sie urwie, i podlaczanie go pod tester
tylko utrudni diagnoze ..
J.
-
149. Data: 2010-02-28 11:09:29
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
P_ablo pisze:
>
> Caly myk polega pewnie na tym, ze nazwa magnetyczno-rezystancyjny jest dluga
> i trudna do zapamietania. Na ta okolicznosc trzeba bylo wymyslic nowe
> okreslenie a zeby "tanio" nie brzmialo to nazwali to aktywny.
>
Nie zrozumiales.
Tak jak juz wczesniej napisalem. Ten czujnik jest AKTYWNY i zasluguje w
pelni na ta nazwe.
A jest aktywny z uwagi na to, ze wymaga zasilania wbudowany w niego
komparator.
--
Karolek
-
150. Data: 2010-02-28 11:14:46
Temat: Re: Demontaż czujnika ABS
Od: Karolek <d...@o...pl>
J.F. pisze:
> Ale one zasluguja na nazwe "aktywny". Tylko nie wiazal bym takich
> czujnikow tylko z magnetorezystorem.
> Chociaz kto wie - moze tylko takie sa w uzyciu, przemysl samochodowy
> lubi sprawdzone rozwiazania.
Zgadza sie, sa takie oparte o magnetorezystor i takie o efekt Halla.
Tak czy inaczej wszystkie sa aktywne.
--
Karolek