-
131. Data: 2012-02-22 23:39:16
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Maciej Bebenek napisał:
> Przemysław Kowalik<p...@A...pl> wrote:
>> Użytkownik Maciej Bebenek napisał:
>>
>> Mnie się wydawało już ok. 1998 (wraz z pojawieniem się prepaidów z
>> kosztem utrzymania numeru<17 PLN/mies i rosnącymi cenami stacjonarek),
>> że w .pl w ciągu 10 lat powinno być aktywnych jakichś 25-30 baniek komórkowych.
>
> W 1998to już nawet zaczęto przebąkiwać o regresie w stacjonarkach i
> przejściu na komórki. Tyle że w PL było wtedy jakieś 9 mln stacjonarek i
> dalej oczekiwano tendencji rosnącej. A sieć tepsy była już w zasadzie na
> ukończeniu i 40 stref zaklepane.
> Odnoszę się tu ciągle do tepsy, bo wtedy to bylo 98% telefonów. Netia
> działała 3 lata, Dialog i Elnet właśnie powstałały. A cała reszta NOL-i to
Akurat ja od 1996 używam nieprzerwanie Netii a już wtedy występowała ona
w moich okolicznościach przyrody w stężeniu dużo większym niż 2% (no ale
okoliczności były szczególne).
> jakieś wypryski były.
>
>> Dlaczego? Bo jak napisał kiedyś bodajże Michał Jankowski, komórka to jest
>> coś czego wszyscy potrzebują :-).> Oczywiście to były tylko darmowe
>> gdybania lamera (jestem z wykształcenia matematykiem-teoretykiem), a nie
>> fachowe opinie dobrze opłacanych ekspertów ;-).
>>
>
> Wtedy jeszcze nie było chińskich telefonów :-P A wiodący producenci
No nie było i słuchawy GSM były faktycznie drogie. Ale aparat to wydatek
jednorazowy na dłuższy czas, a możliwość bycia w kontakcie bezdrutowym
bezcenna, a w każdym bądź razie od 1998 możliwa już od 16,67 PLN/mies (w
prepaidach) - to nawet wtedy nie była jakaś powalająca kwota.
A drożyzna dotyczyła również stacjonarnych - też tanio nie było. Ja w
1996 dałem za mojego Cyfrala 928 ok. 120 PLN (+450 za podłączenie do
Netii z VATem 7%). A pod względem funkcjonalności komórki to raczej
należy porównywać z DECTami z pamięcią na min 80-100 numerow i CLIPem a
nie z aparatami takimi jak mój lub prostszymi.
Przemek
-
132. Data: 2012-02-22 23:40:46
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Przemysław Kowalik <p...@A...pl> wrote:
> Użytkownik Michal Jankowski napisał:
>> Maciej Bebenek<m...@t...waw.pl> writes:
>>>> No chyba ze lodowka bedzie juz miala swoj numer, pralka, kuchenka :-)
>>>
>>> No właśnie... Samochód, rower... Licznik energii elektrycznej... dużo tego.
>>
>> One potrzebują numery telefoniczne? A może IP? A może IPV6? A może
>> jeszcze coś innego?
>
> Mogą być numery zagramaniczne. W sumie wiele z w/w zastosowań
> szpiegowsko-wielkobratowych nie wymaga transmisji jakichś powalających
> ilości danych i nawet w roamingu to nie będą wielkie koszty.
>
No nie mogą, bo - przynajmniej teoretycznie - co jakiś czas trzeba się z
nimi połączyć.
-
133. Data: 2012-02-22 23:46:18
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Maciej Bebenek napisał:
>>>>> No chyba ze lodowka bedzie juz miala swoj numer, pralka, kuchenka :-)
>>>>
>>>> No właśnie... Samochód, rower... Licznik energii elektrycznej... dużo tego.
>>>
>>> One potrzebują numery telefoniczne? A może IP? A może IPV6? A może
>>> jeszcze coś innego?
>>
>> Mogą być numery zagramaniczne. W sumie wiele z w/w zastosowań
>> szpiegowsko-wielkobratowych nie wymaga transmisji jakichś powalających
>> ilości danych i nawet w roamingu to nie będą wielkie koszty.
>
> No nie mogą, bo - przynajmniej teoretycznie - co jakiś czas trzeba się z
> nimi połączyć.
Dlaczego trzeba? I w czym przeszkadza, że zagraniczne?
--
Jarek
-
134. Data: 2012-02-22 23:48:48
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Maciej Bebenek napisał:
>> No nie mogą, bo - przynajmniej teoretycznie - co jakiś czas trzeba się z
>> nimi połączyć.
>
> Dlaczego trzeba?
No w takim liczniku energii czasem warto wymusić odczyt i wysłanie
aktualnych danych, prawda? ;-)
>I w czym przeszkadza, że zagraniczne?
A tego pytania nie rozumiem? Jak mam się połączyć, używając numeru MS ISDN?
Albo SMSa wysłać?
-
135. Data: 2012-02-22 23:53:30
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan PiotRek napisał:
>> Ale te kable nie służyły jednak wyłącznie do komunikacji paszczowej, tak
>> jak by to było, gdyby powstały -dzieści lat wcześniej. W końcu wniosły
>> jednak nową jakość w postaci 0202122, a potem DSL :-).
>
> I faksy, i faksy! :-)
W latach dziewięćdziesiątych firmy ochroniarskie dogadywały się z tepsą
i korzystały do monitoringu z tej jednej jedynej pary miedzianej, co
dochodziła do domu. W razie alarmu centralka monitoringu wpuszczała
w linię sygnał o częstotliwości ponadakustycznej, a ten odbierany był
w centrali telefonicznej i przekazywany dalej brygadzie szturmowej.
> A niektórzy to w ogóle nieźle próbowali kombinować:
> https://groups.google.com/group/pl.misc.telefonia/br
owse_thread/thread/a458feb89c15fadb/414709cd504399a0
?hl=pl&q#414709cd504399a0
> :-DDD
"A czy jak podłączę gniazdko telefoniczne do trakcji tramwajowej,
to czy mój telefon zadzwoni i pojedzie tak jak tramwaj?"
--
Jarek
-
136. Data: 2012-02-23 00:39:57
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Maciej Bebenek napisał:
>>> No nie mogą, bo - przynajmniej teoretycznie - co jakiś czas trzeba
>>> się z nimi połączyć.
>>
>> Dlaczego trzeba?
>
> No w takim liczniku energii czasem warto wymusić odczyt i wysłanie
> aktualnych danych, prawda? ;-)
Częściowo prawda. Jasne, że by się przydało. Ale jak nie można, to nie,
dobrze, że choć w jedna strone działa. Oczywiście mówię o SMS. Bo jeśli
GPRS, to całkiem co innego.
>> I w czym przeszkadza, że zagraniczne?
>
> A tego pytania nie rozumiem? Jak mam się połączyć, używając numeru
> MS ISDN? Albo SMSa wysłać?
W sensie, że nie można wysłać SMS na zagraniczny numer telefonu?
--
Jarek
-
137. Data: 2012-02-23 21:33:50
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 22 Feb 2012 22:48:43 +0100, Przemysław Kowalik napisał(a):
> Użytkownik J.F. napisał:
>> Dnia Tue, 21 Feb 2012 10:20:35 +0100, Michal Jankowski napisał(a):
>>> Ja już w momencie rozpoczęcia sprzedaży telefonów gsm wiedziałem, że
>>> chcę to mieć, że wszyscy będą chcieli mieć - i bardzo mnie dziwiły
>
>> No nie wiem, ja tam poczatkowo wcale az tak bardzo nie chcialem miec.
>
> Z powodu, że za drogo, za mały zasięg, za ciężka cegła do noszenia czy
> wizerunku "fura-skóra-komóra" lub w wersji elitarnej kręgi zbliżone do
> czworokąta politycy-służby-biznes-mafia ;-)?
a wszystko razem.
tylko ze ja mialem telefon stacjonarny :-)
>>> skromne szacunki tempa rozwoju. Do dziś nie rozumiem, z czego im to
>>> wychodziło...
>> Ocena na podstawie dotychczasowego rynku ? Badan z hameryki ?
>
> Może nie spodziewano się spadku cen zarówno sprzętu jak i połączeń, jaki
> faktycznie nastąpił?
No i skutkow tychze.
>> Bo do tego dochodzi kwestia skali - po co ci komorka, skoro inni nie maja ?
>> Do dzwonienia na stacjonarne ? Mozna sie obyc, cale zycie obywales bez :-)
>
> Ja często dzwonię z komórki na stacjonarne (z różnych przyczyn),
> oczywiście spoza domu/pracy (w domu mam nielimitowane stacjonarne
> krajowe ze stacjonarnego a w pracy służbowy limit kwotowy mi wystarcza).
ze tez ci sie tak chce dzwonic z drogi ... no i do kogo, bo w tych
godzinach to inni pewnie tez w drodze :-)
J.
-
138. Data: 2012-02-23 23:59:55
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Przemysław Kowalik napisał:
>
>>> Zresztą o mobilnym telefonie marzyłem od obejrzenia "Gamonia". O
>>
>> najstarszy polski film, w którym widziałem telefon mobilny, pochodzi z
>> 1977 ("Kochaj albo rzuć", jeden z Polonusów z Chicagowa miał telefon w
>> samochodzie).
>
> Znajomy miał telefon w samochodzie (w polonezie) na przełomie lat 80/90.
Ale to chyba nie było ogólnodostępne na zasadzie późniejszych
radiodostępów NMT (jak był BMT z powodu nie mamy kabla, to dajemy w
zamian stacjonarny podłączony do komórki) tylko dla jakichś wybrańców?
I czy to był radiotelefon 40 lub 160 MHz, z którym można się było
połączyć przez któreś 9xx, a czym ktoś wspomniał w tym wątku?
> Mówiło się na to "telefon na panienkę", bo był tylko jakiś przycisk do
> wywołania, a nunerki zamawiało się u owej panienki paszczowo. Miał to,
Takie wybieranie numerów w trakcie prowadzenia to niegłupi pomysł ;-).
> bo w miejscu, w którym mieszkał było całkowite BMT. Gdy chciał zadzwonić,
> wsiadł w gablote i jechał na górkę. Bo tylko tam był zasięg.
Łał :-).
Przemek
-
139. Data: 2012-02-24 00:29:41
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Przemysław Kowalik napisał:
>>> najstarszy polski film, w którym widziałem telefon mobilny, pochodzi z
>>> 1977 ("Kochaj albo rzuć", jeden z Polonusów z Chicagowa miał telefon w
>>> samochodzie).
>>
>> Znajomy miał telefon w samochodzie (w polonezie) na przełomie lat 80/90.
>
> Ale to chyba nie było ogólnodostępne na zasadzie późniejszych
> radiodostępów NMT (jak był BMT z powodu nie mamy kabla, to dajemy w
> zamian stacjonarny podłączony do komórki) tylko dla jakichś wybrańców?
> I czy to był radiotelefon 40 lub 160 MHz, z którym można się było
> połączyć przez któreś 9xx, a czym ktoś wspomniał w tym wątku?
A czy za komuny coś było ogólnodostępne, szczególnie z dziedziny
telekomunikacji? Nawet nie wiem na jakiej to częstotliwości robiło,
ale 40 MHz z czymś mi się kojarzy. Jak się do niego dzwoniło, tego
też nie wiem, bo z przyczyn opisanych niżej raczej się nie dzwoniło.
Więc mógł to być któryś 9xx.
>> Mówiło się na to "telefon na panienkę", bo był tylko jakiś przycisk do
>> wywołania, a nunerki zamawiało się u owej panienki paszczowo. Miał to,
>
> Takie wybieranie numerów w trakcie prowadzenia to niegłupi pomysł ;-).
Ale słuchawka była taka wielka, oldskulowa, jeszcze starsza niż te
w bratkach czy tulipanach. Jakoś tak tam sobie wisiała ni w pięć
ni w dziewięć.
>> bo w miejscu, w którym mieszkał było całkowite BMT. Gdy chciał
>> zadzwonić, wsiadł w gablote i jechał na górkę. Bo tylko tam był zasięg.
>
> Łał :-).
No to jeszcze nie powiedziałem, że to był jeden z lepszych szpeców
od telekomunikacji.
--
Jarek
-
140. Data: 2012-02-24 08:14:58
Temat: Re: Dawne numery AUS i alarmowe (9xx)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 24 Feb 2012 00:29:41 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan Przemysław Kowalik napisał:
>>> Znajomy miał telefon w samochodzie (w polonezie) na przełomie lat 80/90.
>>
>> Ale to chyba nie było ogólnodostępne na zasadzie późniejszych
>> radiodostępów NMT (jak był BMT z powodu nie mamy kabla, to dajemy w
>> zamian stacjonarny podłączony do komórki) tylko dla jakichś wybrańców?
>> I czy to był radiotelefon 40 lub 160 MHz, z którym można się było
>> połączyć przez któreś 9xx, a czym ktoś wspomniał w tym wątku?
>
> A czy za komuny coś było ogólnodostępne, szczególnie z dziedziny
> telekomunikacji? Nawet nie wiem na jakiej to częstotliwości robiło,
> ale 40 MHz z czymś mi się kojarzy. Jak się do niego dzwoniło, tego
> też nie wiem, bo z przyczyn opisanych niżej raczej się nie dzwoniło.
> Więc mógł to być któryś 9xx.
To raczej wyniesione radiolacze. Juz po komunie widziale, ale pamietac
musialo wczesniejsze czasy - pracowalo gdzies na 160MHz, wystarczyly dwie
amatorskie UKF-ki, i mozna bylo dzwonic za friko jesli sie mialo
odpowiednia stacje w zasiegu :-)
J.