Uzytkownik "Kefir" napisal

> Poprosze jeszcze raz: sprawdzasz luz zaworowy na jakies znaki zamiast
> "odprowadzic" krzywki jak najdalej od trzonka? Czy wlasnie takie
> ustawienie walka nie daje pewnosci i trzeba sie podpierac znakami?
> Przepraszam, to nie napasc, chcialbym sie doksztalcic.

*** Lepiej sie nie doksztalcaj- ja tez chcialem i stad moje uwagi. Procedura
z ktorej lekko podrwiwasz jest opisana jako obowiazujaca w serwisowce
Suzuki:

1.Spuscic olej z ukladu
2.Odkercic rewizje w deklu i ustawic GMP na znak na kole.
3.Wyregulowac luz
4.Obrocic walem i sprawdzic jeszcze raz
5.Zalac olej

Jak dostalem pierwszy raz w rece DR-a i serwisowke, to pomyslalem, ze w tej
metodzie moze i co lepszego jest, a ja gupi prostak zawsze zle robilem i
poprobowalem sobie. Nie czailem po co spuszczac olej, ale jak sprobowalem
zlokalizowac jakikolwiek znak na zapapranym kole, to skumalem :) I tak
zmienialem oliwe, no to spuscilem. Po dluzszej chwili macania wyczailem ze
cos nie tak jest z tym ustawieniem, jeblem serwisowke w kat i zrobilem to po
swojemu. Potem trafil mi w rece jeszcze jeden egzemplarz ewidentnie
ustawiany "ksiazkowo", a trzeci nabyl w Niemcowni znany mi grupowicz.
Zreszta za dobre pieniadze, bo szkop byl przekonany, ze "ventile klappern"
same z siebie. Stad powtarzam- moje uwagi dotycza tych ktorzy chca pozostac
w zgodzie z serwisowka, bo to akurat nie jest dobry pomysl.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha -Orange EXC 400