-
21. Data: 2014-10-16 01:00:36
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-10-15 o 23:11, Piotr Kosewski pisze:
> Nie. Tworzysz dużo różnych dziwnych wątków. Raz piszesz w nich,
> że jesteś profesjonalistą i próbujesz błysnąć elokwencją.
Ok, pozwolę sobie na skomentowanie Twoich spostrzeżeń bo chyba warto
wyjaśnić sobie parę rzeczy. Pewnie inni też to przeczytają.
A więc od samego początku piszę, że jestem zapalonym amatorem
fotografikiem, który od niedawna zaczął zarabiać na fotografii. Na tym
forum jestem od 2 lat od czasu gdy kupiłem cyfrówkę po latach przerwy.
Pytałem się tu Was o podstawy przecież bo zupełnie wyleciałem z branży.
Do tej pory mam parę luk w podstawach więc pytam. Sądziłem, że po to tu
jesteśmy?
A styl wyrażania się mam taki jaki mam. Jeśli kogoś drażni sposób
budowania zdań, to przykro mi, ale tego nie zmienię. Posługuję się
polszczyzną wyniesioną ze szkół i tyle.
Być może inny temat niż fotografia poruszaliśmy - tam być może jestem
profesjonalistą. Nie wiem do czego nawiązujesz.
> Innym razem
> zachowujesz się (i prezentujesz wiedzę), jakbyś miał 13 lat i uczył się
> obsługi pierwszego aparatu.
> Zaczyna to ludzi irytować. Tak po ludzku.
No ale co w tym złego, że znam się na niektórych rzeczach bardzo dobrze
a na innych wcale? Na temat matrycy mogę pogadać bo i z wykształcenia
jestem elektronikiem ale na temat jak prawidłowo z jej udziałem
wykadrować zdjęcie - już nie. Mogę pogadać jak poprawnie przetwarzać
obraz - bo tym po części zajmuję się zawodowo itd. Czy Ty się znasz na
wszystkim? Bo ja nie...
> Przytoczmy tylko kilka perełek z ostatnich miesięcy:
>
> 1) Ten wątek: o czyszczeniu sensorów. Ludzie od lat dmuchają, a Ty
> szukasz lepszej metody. Filmy na youtube są dowodem nieradzenia sobie
> z Twoim wyszukanym problemem, ponieważ Twój paproch jest wyjątkowy.
> Musi być.
Paproch nie był wyjątkowy tylko pojedynczy i przyklejony
elektrostatycznie. Co w tym niezwykłego, ze walczyłem z nim i więcej się
wkurzałem bo jedynie potrafiłem przesunąć go zamiast usunąć?
Zresztą niedawno był wątek o tym jak czyścić matrycę (bez mojego
udziału) a w nim, że nikt tak naprawdę sobie z tym do końca nie radzi.
Konkluzją było m.in., że lepiej oddać do serwisu do czyszczenia. Chyba
więc temat nie jest taki oczywisty. A nawet jeśli byłby, to co w tym
złego, że nie radzę sobie z podstawami?
> 2) Wątek o lakierach i perfekcyjnie wyglądających zdjęciach - nawet
> trudno mi go streścić...
Noooo pamiętam. I co? To grzech, że chcę mieć dobrze wyglądające
wydruki? Czy nie wypada posiadać wiedzy jak to osiągać i sprzętu? Co
jest w tym drażniącego?
> 3) Wątek o złym Sony. Jak wyżej...
Szczerze mówiąc nadal czuję się pokrzywdzony przez tą firmę i wiem, że
nic nie wskóram walcząc z nimi.
> 4) Wątek o filtrach Marumi: o 19:30 zadajesz pytanie i po 14.5h (de
> facto noc i poranek) odpowiadasz jako pierwszy, że odpaliłeś google
> i znalazłeś odpowiedź. Błędną, ale zawsze jakąś. Czyli przed założeniem
> wątku nie odpalałeś google?
Nie, poinformował mnie o tym sprzedawca, u którego kupiłem obiektyw i
przy okazji filtr Marumi. Być może był to poranek.
Wcześniej w Google znajdowałem pierdyliony sprzecznych, niepełnych
informacji więc dałem sobie spokój.
> 5) Wisienka na torcie: wątek o Twojej fotce krajobrazowej. Od lat nie
> widziałem na p.r.f.c czegoś bardziej przypominającego "wpisy na FB",
> o których się tak ciepło wyraziłeś.
> Zrobiłeś zdjęcie i chyba liczyłeś, że wpadniemy w zachwyt...
> Najwyraźniej uwagami technicznymi nie byłeś zainteresowany.
> Na większość odpowiadałeś w stylu: "bo oceniacie według wyuczonych
> kanonów, a ja chcę być wyjątkowy"...
>
Inaczej odpowiedziałem - nie wyjątkowy lecz nie trzymający się kanonów
na siłę. Wątek był głównie zaproszeniem do dyskusji czy to jest złe
podejście, choć intencją pierwotną było, jak zwykle w dyskusjach,
zupełnie coś innego.
Ponadto nie liczyłem wcale na zachwyt a wręcz przeciwnie - oczekiwałem
konstruktywnej krytyki (nie mylić z obrzucaniem wykonawcy wyzwiskami)
bo dla mnie to jest głównym źródłem wiedzy. Sformułowania typu "jest do
bani" faktycznie do mnie nie trafiały bo jaka dla mnie z tego nauka
płynie poza poczuciem straty czasu?
> Marku, z pewnością jesteś wyjątkowy...
Obym jeszcze potrafił przekuć to w wyjątkowo dobre zdjęcia :-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
22. Data: 2014-10-16 10:43:24
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: Marek <p...@s...com>
Stop, stop, stop :-)
Nie komentuj mojej poprzedniej wypowiedzi bo powstanie z tego flejm.
Musiałem przespać się z tematem, bo to co napisałeś jest dla mnie sporym
zaskoczeniem. Zresztą nie tylko to ale i reakcje niektórych użytkowników
- zaskakujące swoją nieadekwatnością. Dlatego chciałbym wspomnieć jak ja
odbieram to co tu się wydarzyło.
Przywołujesz wątek o Sony. To co się w nim wydarzyło, przekroczyło moje
granice tolerancji. Np. histeryczna reakcja kolegi mt wykrzykującego
"kłamiesz! kłamiesz! kłamiesz!" + obelgi pod moim adresem,
przypominająca zalaną łzami, rozkapryszoną małolatę tarzającą się w
rozpaczy po podłodze. Sądzę, że gdybym puścił bąka w tym momencie
usłyszałbym w odpowiedzi "znów kłamiesz!". Albo bratart grożący mi
pobiciem. Przestało być zabawnie.
Jeśli faktycznie przeszkadza Wam dobór słów jakiego używam, pytanie o
pierdoły w dziedzinach, w których jestem laikiem a udzielanie komentarzy
w tematach, w których czuję się pewnie traktowane jest jako mój lans
(cokolwiek to miałoby oznaczać w kontekście po części anonimowej
rozmowy), to oznacza, że nasze oczekiwania co do dyskusji na forum są
kompletnie niekompatybilne. Wyjaśnia to przyczyny hejterstwa pod moim
adresem, choć nie usprawiedliwia.
W świetle tych faktów sądzę, że będzie lepiej dla mnie i dla Was jeśli
przeniosę się na zagraniczne grupy. Zapewne parę osób napisze "wreszcie"
:-)
--
Pozdrawiam,
Marek
-
23. Data: 2014-10-16 10:59:53
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2014-10-16 10:43, Marek pisze:
> Przywołujesz wątek o Sony. To co się w nim wydarzyło, przekroczyło moje
> granice tolerancji. Np. histeryczna reakcja kolegi mt wykrzykującego
> "kłamiesz! kłamiesz! kłamiesz!" + obelgi pod moim adresem,
Nie histeryczna reakcja i wykrzykiwanie, tylko stwierdzenie faktów.
--
marcin
-
24. Data: 2014-10-16 11:35:05
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 13 Oct 2014, JDX wrote:
> No i dlaczego te paprochy objawiają się przy dużych przysłonach
A zastanowiłeś się, co rozumiesz przez "matrycę"?
Bo "goły scalak" CMOS gwarantuje:
- nierozróżnialność kolorów (z dokładnością do Foveona),
za to z kilkakrotnie większą czułością niż w aparacie
- marnowanie na ścieżki sygnałowe potencjalnej "powierzchni aktywnej"
(z dokładnością do backlight)
- aliasing, czyli z dostatecznie dobrym obiektywem (większość
wysokorozdzielczych kompaktów można pominąć, choć nie przy
filmowaniu) występowanie "dudnień" dla wzorków o rozdzielczości
w okolicy rozdzielczości matrycy
- bonusową nadzwyczajną czułość na zakres niewidzialny przez
człowieka pt. "podczerwień".
Jak sobie uświadomisz, że przede wszystkim filtr podczerwieni,
znajdujący się na granicy "teoretycznej zdejmowalności" (znaczy
taki gruby), znadziesz opisy jego zdejmowania tu i ówdzie - a i
przyroda zna aparaty w których był zdejmowalny nawet automatycznie
- ale i filtr AA, filtry barwne oraz ewentualnie mikrosoczewki
po prawdzie są "niewidocznie cienkie" w skali paznokcia, ale
wcale nie zerowo cienkie w skali wielkości mikronowego piksela,
to wpływ kąta zbieżności światła padającego na ostrość obrazu
śmiecia leżącego na "matrycy" stanie się oczywisty.
"Matrycy" w cudzysłowiu, bo nie "matrycy elektronicznej" jako
scalaka, lecz matrycy *wraz z przyklejoną optyką*.
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2014-10-16 11:51:58
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-10-16 o 10:59, mt pisze:
> Nie histeryczna reakcja i wykrzykiwanie, tylko stwierdzenie faktów.
Fakty przytoczyłem klarownie. Tendencyjnie naginasz te fakty zmieniając
ich sens (nie chce mi się przytaczać). Domyślam się z czym to jest
związane - nie raczyłeś po prostu zapoznać się z wątkiem otwierającym,
gdzie wszystko klarownie jest wypunktowane chronologicznie. Komentowałeś
więc wyrwane z kontekstu wypowiedzi - np. trzymasz się jak rzep psiego
ogona sprostowanego przeze mnie słowa "kompatybilność". Domyślam się
też, że nie potrafisz przyznać się do potraktowania per noga dyskusji i
brniesz w zaparte we własnych interpretacjach nie mających nic wspólnego
z tym co miało miejsce. Nie nadążam z prostować, a potem dajesz je pod
dyskusję publiczną.
A wiesz co mnie najbardziej zdumiewa? Napisałem co i kiedy się wydarzyło
a Ty twierdzisz, że masz pewnie szpiega w moim biurze, który donosi, że
zupełnie co innego miało miejsce. A potem sru... potok obelg.
Tak nie da się rozmawiać.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
26. Data: 2014-10-16 12:10:19
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Donnerstag, 16. Oktober 2014 11:35:05 UTC+2 schrieb Gotfryd Smolik news:
> On Mon, 13 Oct 2014, JDX wrote:
>
>
>
> > No i dlaczego te paprochy objawiaj� si� przy du�ych przys�onach
z przymknieciem przyslony rosnie telecentrycznosc obiektywu. paprochy zostaja
oswietlone bardziej prostopadle , cien jest ostry.
otwierajac przyslone paprochy sa oswietlane coraz bardziej z boku , cien jaki rzucaja
jest coraz mniej wytrazisty.
To tak jak cien w przypadku oswietlenia przedmiotu swiatlem skupionym lub
rozproszonym.
https://www.google.at/search?q=obrazu+w+soczewce+prz
yslona&rls=com.microsoft:de-at&source=lnms&tbm=isch&
sa=X&ei=-pY_VKC0LMnaavbygbgD&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=167
1&bih=910#facrc=_&imgdii=_&imgrc=_Ffm6IIGmnMDyM%253A
%3BN_13q45L0MQf2M%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.jo72.pl%2
52Ffotonyf%252Fkurs%252Fotwora.gif%3Bhttp%253A%252F%
252Fwww.jo72.pl%252Ffotonyf%252Fkurs%252Fslownik.htm
%3B413%3B414
-
27. Data: 2014-10-16 12:42:31
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2014-10-16 11:51, Marek pisze:
> W dniu 2014-10-16 o 10:59, mt pisze:
>
>> Nie histeryczna reakcja i wykrzykiwanie, tylko stwierdzenie faktów.
> Tak nie da się rozmawiać.
Zacytuj chociaż jedną moją wypowiedź, gdzie przekręcam fakty, bo twoich
trochę przytoczyłem gdzie sam sobie przeczysz.
Czy nie miałeś już się nie odzywać?
--
marcin
-
28. Data: 2014-10-16 19:35:32
Temat: Re: Czyszczenie matrycy - wiecznie żywy temat
Od: Marek <p...@s...com>
> Czy nie miałeś już się nie odzywać?
Dzięki za przypomnienie. Poprawiam się.
--
Pozdrawiam,
Marek