Dnia Thu, 7 Jun 2012 11:40:46 +0200, AK napisał(a):

> Użytkownik "Jacek" <a...@o...pl> napisał:
>
>>> AK
>>
>> I wyszło Ci 50?:)
>
> Mniej, ale i tak możesz mi co najwyżej "piwo warzyć" małolacie ;) (55+ eh...)
>
> PS: pisalem ogolnie, a nie personalnie
> PS1: nawet tych marnych 5lat roznicy zazdroszcze Ci szczerze ! :)
>
> AK

W takim razie, czy Linux == Atom Heart mother?;)

do góry

slawek <s...@h...pl> napisał(a):

> Wikipedia daje jako odpowiedź nt. sensu programowania "creating set of
> instructions". Lecz taka odpowiedź jest nieco rozbieżna z paradygmatem
> deklaratywnym i koncepcją obiektów. Co więcej sprowadzanie "programowania"
> do czynności "pisania programów" to z jednej strony pleonazm, z drugiej
> strony ogranicza (bo można programować nie pisząc etc.)
>
> Czym jest w takim razie - jednym zdaniem i jednocześnie ogólnie -
> programowanie?
>
>

w sumie mozna powiedziec ze wychodzi prawdopodobnie na to
ze jest to troche trudne pytanie

mozna powiedziec then ze programowanie to praca nad programem,

takie wyjasnienie czym jest program jest zdaje sie latwiejsze











--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

A.L. <l...@a...com> wrote:
>>>>PS: słowem syf i poróbstwo
>>>>
>>>>AK
>>>
>>> Programowanie jest odpowiednikie mspawania w inzynierii mechanicznej
>>
>>Ii tam, jeszcze doginanie, doklepywanie, klejenie i łatanie.
>>
>>Edek
>
> Nitowanie tez moze byc.
>

Nie ważne ;)
I tak na to kładzie się potem różne szpachle :(

do góry

Użytkownik " alter amonu" <f...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jqqtgt$9e5$...@i...gazeta.pl...
> w sumie mozna powiedziec ze wychodzi prawdopodobnie na to
> ze jest to troche trudne pytanie

Dlatego zapytałem.

> mozna powiedziec then ze programowanie to praca nad programem,

Dlatego pleonazm.

do góry

slawek <s...@h...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik " alter amonu" <f...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jqqtgt$9e5$...@i...gazeta.pl...
> > w sumie mozna powiedziec ze wychodzi prawdopodobnie na to
> > ze jest to troche trudne pytanie
>
> Dlatego zapytałem.
>
> > mozna powiedziec then ze programowanie to praca nad programem,
>
> Dlatego pleonazm.
>
>
>

to oczywiscie nie jest pleonazm,

mam zreszta wrazenie ze w pytaniu chodzilo ci o cos wiecej,
ale jest to nieco ulotne dla czlowieka ktory tylko to czyta
(wogole w tym momencie zajmujse sie czyms innym)
i nie jest tez zbyt wyraznie opisane o co chodzi w tym
pytaniu, (tak ze mz lepiej pisac dluzsze i bardziej
zawile teksty jesli sie chce cos zawilego wyrazic
- bo nie jestem niestety tak lotny by zdolac napredce
wychwycic o co chodzi z takich krotkich tekstow)

czy zalezy ci aby odpowiedziec w jakis sposob
bezposrednio czym jest programowanie (jesli nie
pasuje ci odpowiedz posrednia, przy pomocy pojecia
program) - i w jakim sensie ma to byc odpowiedz?

moze i niesie to ze soba jakies zalety wzgledem
odpowiedzi posredniej - ale niestety nie bardzo
chwytam jakie (nie ja zadawalem to pytanie)












--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

alter amonu <f...@g...pl> napisał(a):

> slawek <s...@h...pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik " alter amonu" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
grup
> > dyskusyjnych:jqqtgt$9e5$...@i...gazeta.pl...
> > > w sumie mozna powiedziec ze wychodzi prawdopodobnie na to
> > > ze jest to troche trudne pytanie
> >
> > Dlatego zapytałem.
> >
> > > mozna powiedziec then ze programowanie to praca nad programem,
> >
> > Dlatego pleonazm.
> >
> >
> >
>
> to oczywiscie nie jest pleonazm,
>
> mam zreszta wrazenie ze w pytaniu chodzilo ci o cos wiecej,
> ale jest to nieco ulotne dla czlowieka ktory tylko to czyta
> (wogole w tym momencie zajmujse sie czyms innym)
> i nie jest tez zbyt wyraznie opisane o co chodzi w tym
> pytaniu, (tak ze mz lepiej pisac dluzsze i bardziej
> zawile teksty jesli sie chce cos zawilego wyrazic
> - bo nie jestem niestety tak lotny by zdolac napredce
> wychwycic o co chodzi z takich krotkich tekstow)
>
> czy zalezy ci aby odpowiedziec w jakis sposob
> bezposrednio czym jest programowanie (jesli nie
> pasuje ci odpowiedz posrednia, przy pomocy pojecia
> program) - i w jakim sensie ma to byc odpowiedz?
>
> moze i niesie to ze soba jakies zalety wzgledem
> odpowiedzi posredniej - ale niestety nie bardzo
> chwytam jakie (nie ja zadawalem to pytanie)
>
>

jesli o mnie chodzi to:

1) gdybym sam chcial porozwazac czym jest programowanie
to przejscie przez 'programowanie to praca nad proramem'
do myslenia nt tego czym jest program itd by mi w sumie
odpowiadalo
2) ew mozna porozwazac czy proby jakiejs bezposredniej
odpowiedzi mialyby sens
3) jesli chodzi ci o jeszcze cos innego (a zapewne tak)
to wogole nie rozwazalbym tego bo nie wiem o co ci chodzi ;-)
ale niekoniecznie musze to rozwazac bo i tak jest masa
tematow do rozwazania ;-) (np mam ostatnio znalezione
stronki o intrach 4k - ktorych nie mam tez czasu (kwestii)
przejrzec - pozatym mecz euro wieczorem, (moze bedzie
troche nuda ale zawsze jak mecz to mecz, mozna obejrzec)





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2012-06-06 15:58, AK pisze:
> PS: Polecam pattern GWZ-SDK (dopiero: gdy wszystko zawiedzie, siegnij do
> klawiatury).

To oczywiste, chociaż zdarza się na tak rzadko, że nie było warto.
Znaczy - od razu trzeba było napisać po swojemu, zamiast tracić czas na
gotowca nie spełniającego oczekiwań.

artur

do góry

slawek <s...@h...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jqnsrh$8ds$...@m...internetia.pl...
> > Sprzętowe sztuczne sieci neuronowe? "Programujesz je" (uczysz) przez
> > podawanie podawanie przykładów i mówienie "dobrze"/"źle" po otrzymaniu
> > odpowiedzi. Nie ma znaczenia "jak" one to zrobią, ważne, że klasyfikacja
>
> Czekałem na sieci neuronowe w tej dyskusji... i właśnie przypominam... jakoś
> tak utarło się mówić, że je się uczy ewentualnie stroi... ale raczej nie
> programuje.
>
> Ciekawe samo w sobie.

Słyszałem ostatnio o studencie który zgłosił się do kogoś po pomoc w
związku z sieciami neuronowymi. Student doszedł do wniosku że sam nie
podoła. Jednak po krótkim czasie okazało się dlaczego student myślał że
temat dla niego jest zbyt trudny. Otóż wykładowca twierdził że sztuczna
sieć neuronowa nie jest funkcją. Ponadto zadał studentowi taką sieć
do wykonania. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt że sieć
miała się wyuczyć sprzecznych danych. W danych uczących było
wiele sprzecznych przykładów. To też by nie było niczym szczególnym,
gdyby sieć miała np. uśredniać dane, albo gdyby miała jakąś wewnętrzną
pamięć a przykłady byłby podawane sekwencyjne zawsze w tej samej kolejności.
Jednak nic z tych rzeczy, w zadaniu wyraźnie chodziło o sieć która
dla tego samego wejścia daje różne wyjścia tak aby najlepiej błąd
był zerowy. Wykładowca odrzucał argument że sztuczna sieć neuronowa
jest zwykłą funkcją i upierał się żeby student coś takiego wykonał.

Jedno sztucznym sieciom neuronowym należy oddać: sukces marketingowy
na maksa, ludzie cały czas myślą że to jest jakiś cudowne możliwości.

Pozdrawiam




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 06/06/2012 16:46, M.M. wrote:
> Michoo<m...@v...pl> napisał(a):
>
>> Sprzętowe sztuczne sieci neuronowe? "Programujesz je" (uczysz) przez
[...]
> Jeśli to jest możliwe to zgoda. Obawiam się po prostu że symulowanie
> neuronu przy pomocy elektronów jest jak symulowanie gazu przy pomocy
> cieczy. Jedno do drugiego nie jest niepodobne. Jeśli elektrony nie są w
> żaden sposób podobne do działania neuronów to nigdy nie będzie możliwe.
> Potrzebny jest jakieś inne urządzenie, podobne do ludzkiego umysłu.

Na tej samej zasadzie mógłbyś wziąć dajmy na to jakiś problem z fizyki,
typu naprężenia w jakimś ośrodku, napisać równania i twierdzić, że to,
jak dobrze te równania działają zależy, czy one są zapisane kredą na
tablicy, czy długopisem na papierze, na maszynie do pisania, czy może
piórem na pergaminie, w zależności od tego, jak duże lub nieduże są
podobieństwa między twoim ośrodkiem, a kredą i tablicą, tuszem i
papierem, maszyną do pisania i tak dalej.

W skrócie - to, co prezentujesz, to myślenie magiczne. Jakość symulacji
zależy od algorytmów a nie od tego, na czym algorytm jest
implementowany. Akurat tak się przypadkiem składa, że robienie tego na
elektronach jest najwydajniejszym znanym obecnie sposobem wykonywania
obliczeń. Ale przecież jak w przyszłości będziesz miał komputer
realizujący te same obliczenia na fotonach czy na kisielu, to wyniki
będą takie same, nie?

do góry

On 06.06.2012 17:46, M.M. wrote:
> Michoo<m...@v...pl> napisał(a):
>> Sprzętowe sztuczne sieci neuronowe? "Programujesz je" (uczysz) przez
>> podawanie podawanie przykładów i mówienie "dobrze"/"źle" po otrzymaniu
>> odpowiedzi. Nie ma znaczenia "jak" one to zrobią, ważne, że klasyfikacja
>> będzie prawidłowa.
> Jeśli to jest możliwe to zgoda. Obawiam się po prostu że symulowanie
> neuronu przy pomocy elektronów jest jak symulowanie gazu przy pomocy
> cieczy.
Sztuczne Sieci Neuronowe mają z neuronami wspólną ogólną koncepcję i
nazwę a nie zasadę działania.

Wprawdzie wzięły się z obserwacji naturalnych sieci neuronowych, ale aby
dały się symulować w sensowny sposób zostały odpowiednio po drodze
"przemielone" aparatem matematycznym tak, że w efekcie mamy zbiór
funkcji - i tak się je w informatyce rozpatruje.

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry