eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingCzy są wśród Was freelancerzy?Re: Czy są wśród Was freelancerzy?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " M.M." <m...@N...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.comp.programming
    Subject: Re: Czy są wśród Was freelancerzy?
    Date: Tue, 21 Aug 2012 16:01:35 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 92
    Message-ID: <k10bcv$jnf$1@inews.gazeta.pl>
    References: <5...@m...googlegroups.com>
    <k0pd6t$3qg$1@inews.gazeta.pl> <k0rg43$blt$1@mx1.internetia.pl>
    <k0s737$js9$1@inews.gazeta.pl> <k0u79k$qio$1@mx1.internetia.pl>
    <k0v38n$1v4$1@inews.gazeta.pl> <k0vrt2$e17$1@mx1.internetia.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1345564895 20207 172.20.26.234 (21 Aug 2012 16:01:35 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 21 Aug 2012 16:01:35 +0000 (UTC)
    X-User: mariotti
    X-Forwarded-For: 89.229.34.123
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.programming:199331
    [ ukryj nagłówki ]

    Przemek O <p...@o...eu> napisał(a):

    > W dniu 2012-08-21 06:36, M.M. pisze:
    >
    > > Czym właściwie różni się freelancer od nie-freelancera? I jeden i drugi
    > > szuka roboty. Gdy ją znajdzie, to jeden i drugi ją robi. Gdy zrobi, to
    > > bierze pieniądze. Tym że freelancer ma własną działalność albo
    > > pracuje na umowę o dzieło, a nie-freelancer na umowę o pracę? Jeśli
    >
    > Tym, że freelancer szuka roboty dla siebie i nie jest zatrudniony na
    > etacie. A nie-freelancer jest pracownikiem etatowym i guzik go
    > interesuje szukanie zleceń, bo te dostaje od przełożonych.
    Zgoda że tak najczęściej bywa, ale zwróć uwagę na to, że będąc
    freelancerem po negocjacjach można skończyć bardzo podobnie jak
    pracownik etatowy, w szczególności można dostać umowę o pracę na
    kilka miesięcy. Negocjować można prawie wszystko zarówno w przypadku
    zatrudnienia etatowego jak i umowy o dzieło czy kontraktu: prawa majątkowe,
    miejsce wykonywania pracy, średni czas poświęcony na pracę, poufność, kto
    za co ponosi koszty, kto za co jest odpowiedzialny itd. Pracownik etatowy
    też może dostać od przełożonego polecenie typu: zrób to i to zgodnie z
    projektem, masz na to tydzień i nie obchodzi mnie jak osiągniesz cel.

    > Nie, nie wszystko jedno. A jeśli uważasz, że wszystko jedno, to znaczy
    > że nie masz pojęcia o różnicach pomiędzy pracą etatową a freelancerem.
    > Wspomnę jedynie płatne urlopy, chorobowe, wszelkie świadczenia
    > przysługujące pracownikowi oraz całkiem inną odpowiedzialność za
    > wykonaną pracę, że o prawach autorskich majątkowych nie wspomnę.
    Freelancer może otrzymywać wyższe wynagrodzenie za brak świadczeń i
    zapewnić sobie to samo co ma pracownik etatowy. Z kolei z pracownikiem
    etatowym można zawrzeć w umowie odpowiednie klauzule o podwyższonej
    odpowiedzialności. Nadal dla mnie różnice są tylko umowne.

    > > Więc jak szukają poważni klienci freelancerów? Nie wiem... zależy jak
    > > zdefiniować "poważny". Dla mnie poważnym jest każdy, kto rozumie moje
    > > koszty związane z dojazdami, noclegami, analizą wymagań, poświęconym
    > > czasem itd. Jeśli jest gotowy je ponieść, to czego wymagać więcej?

    > Żaden klient tego nie zrozumie, bo nie musi. Dla mnie "poważny" klient,
    > to taki, który potrzebuje oprogramowania którego nie może dostać w
    > pudełku i nie jest możliwe dostosowanie jakiegoś istniejącego
    > oprogramowania. A oprogramowanie to przy okazji nie jest 100ną wersja
    > notatnika.
    > Jak słyszę klienta, że chce CRMa z podstawowymi funkcjami to odsyłam go
    > np. do Insert Gestora. Będzie taniej i dla niego lepiej. O to właśnie
    > chodzi z "poważnymi" klientami.
    To co napisałeś sprowadza się w końcu do tego co napisałem ja wcześniej.
    Jeśli naprawdę potrzebuje, to zrozumie że będzie musiał zapłacić.

    > A tutaj dochodzi selekcja zleceń, ja nie brałem zleceń którego koszty
    > poboczne były wyższe od kosztów faktycznego wykonania.
    Osobiście też jestem zwolennikiem minimalizowania kosztów, ale brałem
    kiedyś udział w czymś co pociągało za sobą ogromne koszty. Koszty takie
    jak eleganckie biuro, ładna sekretarka, kilku speców od marketingu,
    reklama, nowe samochodziki... koszt wykonania stanowił może 10% innych
    kosztów. Przez pewien czas (niecały rok) nawet to zarabiało na siebie.
    Potem leciało na łeb i trzeba było zamknąć.


    > >> a z drugiej przez początkową pazerność firm
    > >> joomloinstalacyjnych. I nie ma się co dziwić, że klient mając do wyboru
    > >> niższą cenę, wybierze właśnie taka ofertę. Ot prawa rynku.
    > > Ot właśnie. Niestety wolny rynek i gospodarkę wolnokonkurencyjną dzieli
    > > przepaść. Niestety dopiero ta druga sprzyja rozwojowi. Cechą gospodarki
    > > wolnokonkurencyjnej chociażby jeszcze nieograniczony dostęp informacji.
    >
    > Nie dzieli jej żadna przepaść, tylko podejście kontrahentów. Decyzje i
    > tak są podejmowane na podstawie dostępnych informacji, jednak
    > zasadniczym kryterium jest cena.
    Zależy jak używasz określenia "zasadnicze kryterium". Cena niekoniecznie
    odzwierciedla wartość użytkową. Potrzebna jest jeszcze/chociażby informacja
    o jakości. Może cena jest najczęstszym kryterium, ale miarodajnym raczej
    nie.

    > A ta i tu i tu jest ustalana na tej samej zasadzie.
    > Jak dla mnie wolny rynek sprzyja rozwojowi,
    No tak, jest jednym z czynników koniecznych do rozwoju. Warto podkreślać
    że nie jest czynnikiem wystarczającym.

    > tylko że na zasadzie uczenia
    > się na błędach. Ktoś kto zatrudni osobę za 100zł do wykonania pracy
    > wartej x razy tyle, po fiasku tego przedsięwzięcia zatrudni już kogoś za
    > odpowiednią do projektu kasę. Chyba że jest skąpy, to będzie zatrudniał
    > tych za 100zł do skutku. A jak sam napisałeś i taki może się znaleźć.
    Może wysondować wymagany nakład pracy, umiejętności potencjalnego wykonawcy,
    pułap cenowy jaki panuje na rynku za robotę tego typu - może pozyskać
    więcej informacji zanim na oślep wykona jakiś ruch.

    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: