> Napisałem:
> Jeśli bez rozdzielacza wystarczyłby wzmacniacz 12dB to z
> rozdzielaczem (na 4 wyjścia) trzeba dać 20dB. Z tego
> wniosek, że nie doradzam mu stosowania wzmacniacza 20db
> tylko zwiększenia mocy proporcjonalnie do straty mocy na
> rozdzielaczu.

Wiem co napisałeś, potrafię czytać :-). Tylko chyba nie
bardzo wiesz jakie parametry ma taki wzmacniacz (zresztą ja
wielkim teoretykiem też nie jestem), na co należy uważać, i
w związku z tym nie zająknąłeś się nawet o możliwości jego
przesterowania :-). 20 dB "przedwzmacniacz" antenowy (z
reguły średniej jakości) łatwo przesterować, ponieważ nie ma
on za wysokiego max. poziomu wyjściowego. Jak z samej anteny
poziom sygnału przekracza 70 dB to jest duża szansa że taki
wzmacniacz po prostu przesterujesz. Zresztą właśnie
stosowanie wzmacniaczy przy antenach w sytuacji, gdy do
nadajnika jest dość blisko, jest częstym powodem problemów z
odbiorem. Jakiś czas temu prawie każdy sprzedawca w sklepie
RTV wychodził z założenia że antena ze wzmacniaczem jest
lepsza niż taka bez, i wciskał klientowi właśnie taką :-).
Na szczęście teraz chyba są już bardziej douczeni
(doświadczeni?) i przeprowadzają z klientem "wywiad"...
A co gdyby miał rozgałęźnik na 10 TV? Miałby wstawić
wzmacniacz 30 dB?



> Zakładam, że lepsze są indukcyjne niż rezystancyjne bo
> mniejsze straty mocy.

Akurat bardziej chodzi tu o dopasowanie falowe a nie o moc,
ale to prawda że są lepsze :-)