-
1. Data: 2009-03-17 18:49:46
Temat: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "szmergiel" <s...@o...pl>
Wczoraj znowu bylem w tej stacji,.Byłem u szefa stacji , ktory mnie wkurwil
na maxa, bo jak powiedzialem, ze diagnosta nie zna przepisow to usyszalem,
ze ja to temu panu Jasiu do pient nie dorastam. Bo pan Jasiu to jest gosc i
wszytko wie. Potem wezwał diagnostę do biura i tam ja pokazywałem
diagnoście ustawę, która on powinien znać, a on szukał w niej zapisów o
umieszczaniu numeru rejestracyjnego na błotniku motocykla, i oczywisce nie
znalazl. Taka pojebana sytuacja ze glowa mala. No i jak pan Jasiu nie byl w
stanie udowodnic swoich racji to dopiero odzyskalem kase za przegad. A to ze
mi nie wypisal usterek to niby mi na reke poszedl bo bym placil potem
jeszcze 20zl po usunieciu usterki heh. Wsiadlem na moto pojechalem do innej
stacji i zrobilem przeglad bez zadnych zastrzezen. Potem jeszcze zapytalem
diagnosty o ten blotniki, facet mi powiedzil, ze owszem policja i straz
graniczna musi miec nr na blotniki ale cywilne motocykle nie. A jutro ide do
starotwa zlozyc skarge na pismie.
--
pozdro
KTM 640 Enduro
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
-
2. Data: 2009-03-17 19:07:46
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "szmergiel" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gpor6o$rfc$1@inews.gazeta.pl...
> ten blotniki, facet mi powiedzil, ze owszem policja i straz graniczna
> musi miec nr na blotniki ale cywilne motocykle nie. A jutro ide do starotwa
> zlozyc skarge na pismie.
Teraz to może panu Jasiu naskoczyć na kant ptaka. Zjebałeś całą sprawę na maxa.
Kasę Ci oddali, żadmnego kwitu nie masz, możesz ich cmoknąć w cipkę:-) Ludzie Ci
tłumaczyli jak gościa ujebać, a Ty zjebałeś wszystko. Co teraz powiesz
staroście? Pan Jasio powie co innego, zrobią z Ciebie idiotę i finał. Masz to na
własne życzenie...
--
Grzybol
-
3. Data: 2009-03-17 19:11:59
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "szmergiel" <s...@o...pl>
Użytkownik "Grzybol" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gposhq$7td$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "szmergiel" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gpor6o$rfc$1@inews.gazeta.pl...
>> ten blotniki, facet mi powiedzil, ze owszem policja i straz graniczna
>> musi miec nr na blotniki ale cywilne motocykle nie. A jutro ide do
>> starotwa zlozyc skarge na pismie.
>
> Teraz to może panu Jasiu naskoczyć na kant ptaka. Zjebałeś całą sprawę na
> maxa. Kasę Ci oddali, żadmnego kwitu nie masz, możesz ich cmoknąć w
> cipkę:-) Ludzie Ci tłumaczyli jak gościa ujebać, a Ty zjebałeś wszystko.
> Co teraz powiesz staroście? Pan Jasio powie co innego, zrobią z Ciebie
> idiotę i finał. Masz to na własne życzenie...
>
mam ksero kwitu, co ludzie mi pisali?
--
pozdro
KTM 640 Enduro
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
-
4. Data: 2009-03-17 19:51:52
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: Don Pedro <n...@o...pl>
szmergiel pisze:
> Wczoraj znowu bylem w tej stacji,.Byłem u szefa stacji , ktory mnie
(...)
> musi miec nr na blotniki ale cywilne motocykle nie. A jutro ide do
> starotwa zlozyc skarge na pismie.
Brawo! Poważnie piszę.
pozdr
DP
TL-S
-
5. Data: 2009-03-17 20:09:26
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "szmergiel" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gposir$5ii$1@inews.gazeta.pl...
> mam ksero kwitu, co ludzie mi pisali?
No jakoś tak dałeś im możliwość wycofania się z tematu i zatarcia śladów. Trzeba
było zażądać jakiegoś kwitu od jasia, że niby nie zrobił przeglądu bo moto nie
ma numeru itd. Postraszyli Cię, że kasy byś nie otrzymał spowrotem i pękłęs. A
właśnie o to chodziło, żeby Ci kasy nie oddali i kwit o niewykonaniu przeglądu z
powodu niemania numerów wydali. Wtedy byś ich miał na mientko:-) A teraz to jak
dla mnie dupa. No chyba, że jakoś tam ich udpupisz, czego Ci życzę:-) I
pozdrawiam.
--
Grzybol
-
6. Data: 2009-03-17 20:23:19
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "szmergiel" <s...@o...pl>
Użytkownik "Grzybol" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gpp05b$g6r$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "szmergiel" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gposir$5ii$1@inews.gazeta.pl...
>> mam ksero kwitu, co ludzie mi pisali?
>
> No jakoś tak dałeś im możliwość wycofania się z tematu i zatarcia śladów.
> Trzeba było zażądać jakiegoś kwitu od jasia, że niby nie zrobił przeglądu
> bo moto nie ma numeru itd. Postraszyli Cię, że kasy byś nie otrzymał
> spowrotem i pękłęs. A właśnie o to chodziło, żeby Ci kasy nie oddali i
> kwit o niewykonaniu przeglądu z powodu niemania numerów wydali. Wtedy byś
> ich miał na mientko:-) A teraz to jak dla mnie dupa. No chyba, że jakoś
> tam ich udpupisz, czego Ci życzę:-) I pozdrawiam.
Mam świadka, ktoremu ten diagnosta powiedzial ze przeglad byl negatywny i
mam kopie faktory. Wiem ze moglem wziasc ze soba policjanta czy nawet
dwoch;) racja tu wtopielm , sam jestem na siebie zly. Ale to emocje.
Napisalem na forum Stacji Kontroli Pojazdow , gdze zagladaja generalnie
diagnosci i sie wymieniaja "doswiadczeniami" i jeden napsiale mi tak: "Twoja
skarga może, a nawet powinna skutkować ostrym pouczeniem diagnosty przez
starostę. Może niekoniecznie od razu odebraniem uprawnień". Ale wazne ze
beda mieli tam troche stresu. A ja odzysjalem kase i mam juz moto
zarejestrowane na nastepny sezon:)
--
pozdro
KTM 640 Enduro
Krosno Odrzańskie/Szczecin
http://www.bikepics.com/members/luckylukepl/
http://pl.youtube.com/user/luckykabatpl
http://pl.youtube.com/user/MarcinKabat
-
7. Data: 2009-03-17 20:26:30
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "szmergiel" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gpp0qc$rr5$1@inews.gazeta.pl...
> Mam świadka, ktoremu ten diagnosta powiedzial ze przeglad byl negatywny i mam
> kopie faktory. Wiem ze moglem wziasc ze soba policjanta czy nawet dwoch;)
Świadek to dla sądu. Tutaj papier był najważniejszy. A kasę i tak byś odzyskał.
Jasio do domu by Ci przyniósł z przeprosinami.
--
Grzybol
-
8. Data: 2009-03-17 22:20:15
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "James" <n...@d...for.spam>
"szmergiel" wrote...
> mam kopie faktory. Wiem ze moglem wziasc [...]
Z poczatku myslalem, ze sie pomyliles, ale teraz to juz przesada.
FAKTURY - U
WZIĄĆ (WZIAC) - tu nie ma ś
Przy okazji
TYLNE - bo to juz jakas plaga jest z "IE" na koncu
Nie moglem sie powstrzymac juz ;)
--
pozdro
James
-
9. Data: 2009-03-18 07:10:14
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: Marcin Gardeła <d...@g...pl>
James wrote:
> TYLNE - bo to juz jakas plaga jest z "IE" na koncu
Bo się ludzie sugerują Internet Explorerem i tak im wychodzi.
--
Diobeu
NT650V Deauville
GT: Diobeu PL
-
10. Data: 2009-03-18 09:41:04
Temat: Re: Czy na błotniku musi byc namalowany nr rejestracyjny?? cz.II
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On 17 Mar, 19:07, "Grzybol" <g...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "szmergiel" <s...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:gpor6o$rfc$1@inews.gazeta.pl...
>
> > ten blotniki, facet mi powiedzil, ze owszem policja i straz graniczna
> > musi miec nr na blotniki ale cywilne motocykle nie. A jutro ide do starotwa
> > zlozyc skarge na pismie.
>
> Teraz to może panu Jasiu naskoczyć na kant ptaka. Zjebałeś całą sprawę na maxa.
> Kasę Ci oddali, żadmnego kwitu nie masz, możesz ich cmoknąć w cipkę:-) Ludzie Ci
> tłumaczyli jak gościa ujebać, a Ty zjebałeś wszystko. Co teraz powiesz
> staroście? Pan Jasio powie co innego, zrobią z Ciebie idiotę i finał. Masz to na
> własne życzenie...
>
> --
> Grzybol
Nie no Panowie, moze troche umiaru? Okej, diagnosta zjebal sprawe,
szmergiel zjadl troche nerwow i stracil troche czasu. Nie jest stratny
finansowo, nikt mu tez zadnej konczyny nie ujebal. Widac ze diagnosta
zeruje na ludzkiej niewiedzy, prawdopodobnie jest sfrustrowany swoja
praca lub zyciem. Zeby w sytuacji, ktora szmergiel opisal zyczyc mu
zeby "No chyba, że jakoś tam ich udpupisz, czego Ci życzę:-)" to juz
jest troche za daleko. Wg mnie skarga w zupelnosci wystarczy, napisac
- zlozyc - i zapomniec. Przeciez jak ktos pisze skarge, a skarzony sie
broni, to starosta nie przyjdzie do szmergiela i nie powie - Pan Jasio
mowi ze nigdy tam nie byles, prosze przedstaw jakies dowody, udupimy
go razem. Wydaje mi sie, ze taka skarga dziala jednostronnie - napisz
ja na spokojnie, bez bledow, rzeczowo, zalacz to co masz - jesli masz
dokumenty z dwoma roznymi datami, to juz moim zdaniem wystarczy na
potwierdzenie Twojego zdania. No bo po co bys jezdzil dwa razy dfo
kolesia, ktory Cie wkurwia - zeby sie jeszcze bardziej wkurwic?
Usenet to mocna bron, czy tez ogolnie internet - napisz jego adres,
zrob mu troche zlej reklamy i koniec - lej po bombie.
No.
Marcepan.