AL pisze:

> Mnie jednak zastanawia fakt, jak to Polacy zawsze musza byc sprytniejsi
> i cwansi od reszty swiata :)
> Na poczekaniu mechanik proponuje eliminacje wszystkiego, co moze sie
> zepsuc.

Doszukujesz sie drugiego dna w charakterze Polakow.
Kolega "to" ma racje akurat. DPF/FAP to niedopracowany bubel. Ogladalem
o tym program i czytalem artykul, gdzie wypowiadali sie przedstawiciele
marek. Jesli ktos jezdzi i w miescie i w trasie problemow w 95%
przypadkow nie ma. Jednak spory problem pojawia sie w momencie kiedy
smigasz prawie tylko po miescie lub tylko po miescie. Przedstawiciele
pewnych marek posrednio przyznali sie do tego, iz filtr czasek stalych
to bubel rzucajac stwierdzenie "jest to pewne uniedogodnienie dla
jezdzacych tylko w miescie" no i oczywiscie po tym broniac sie "ale
przeciez DPF/FAP to TYLKO CZESC ZAMIENNA". Prowadzacy zapytal czy maja
zamiar cos z tym zrobic ale odpowiedz byla wymijajaca i bardzo
"ekofaszystowska". Dla mnie to jawne przyznanie sie do wypuszczenia
bubla i chec naciagania ludzi na spory wydatek. Dwa, producent oszukuje,
bo nie umieszcza informacji o tym, ze samochodem nie mozna jezdzic tylko
w miescie.

--
Pozdrawiam,
Maciek