On 2009-05-18 14:34:34 +0200, Dariusz Zygmunt <i...@a...net> said:

> Stalowe blachy jakich obecnie używa się do tego typu "testów" są po
> obróbce odpuszczane aby dały się łatwo ciąć i zginać. Zbroje były
> wykonywane z "żelaza"

Powiedziałbym wręcz, że ze stali ;-)


> kutego którego powierzchnia jest twardsza niż to
> wynika z samej wytrzymałości materiału,

Kutego, cieniowanego, hartowanego i wyprofilowanego tak, aby różne
wrogie obiekty się z jego powierzchni ześlizgiwały.


> Widziałem kilka różnych filmów "dokumentalnych" na ten temat i w
> żadnym nie udało się udowodnić, że strzała z _jakiegokolwiek_ łuku
> jest w stanie zrobić krzywdę osobie która nosi zbroję płytową,

A to już nie do końca prawda ;-) Otóż zbroja płytowa z okresu obecności
łuków długich na polach bitew, wcale nie kryła aż tak szczelnie
nosiciela - były szczeliny, miejsca chronione tylko kolczugą, etc -
zbroja bojowa musiała zapewniać dużą swobodę ruchów i być w miarę
odporna na uszkodzenia (a więc stosunkowo prosta w konstrukcji), dawać
się łatwo naprawiać etc. W związku z tym, tak rycesz zasypany gradem
strzał mógł w coś oberwać - zwłaszcza spieszony, gdzie wielu wolało iść
bez zasłony w hełmie, z odsłoniętą twarzą. Poza twarzą - raczej nie
śmiertelnie, ale mogło to oznaczać eliminację z walki. Pozatym łucznicy
często do opancerzonej jazdy strzelali w konie - wtedy jeszcze dość
słabo osłonięte. Upadek z postrzelonego konia też do
najprzyjemniejszych nie należy.


--
Pozdrawiam
de Fresz