-
71. Data: 2010-12-16 16:04:22
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Mikołaj Tutak <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>
W dniu 2010-12-16 15:08, Robson pisze:
>> Wszystko ładnie, pięknie,
>> tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?
>
> Czesto nie ma takiego problemu:
>
> http://robson6805.wrzuta.pl/obraz/008KkWJXGzP/imag00
69
Nie znasz się. Tam stały wcześniej dwa motocykle, ale już odjechały ;)
--
pozdrawiam
Mikołaj
-
72. Data: 2010-12-16 16:09:24
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Mikołaj Tutak <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>
W dniu 2010-12-16 09:57, Bartłomiej Kacprzak pisze:
> Użytkownik "Mikołaj Tutak"<"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w
> wiadomości news:iebih9$2sm$1@news.onet.pl...
>>
>> Na drodze publicznej działa to tak:
>>
>> 1. Odgarniasz śnieg -> wjeżdżasz
>> 2. Odjeżdżasz -> zwalniasz miejsce -> inny samochód wjeżdża (lub nie)
>>
>> Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje" miejsce moczem
>> (jak pieski) ;)
> Acha.
> A teraz wracajac do meritum,
> jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.
No jak ktoś potrzebuje to odśnieży. Jak jest wolne bez śniegu to
zaparkuje. Nie sądzisz chyba, że będę robił dochodzenie czy ktoś w
promieniu 20km rości sobie jakieś urojone prawa do publicznego miejsca
parkingowego. Zostawiasz na takim miejscu wizytówkę ze swoimi namiarami
czy dozorcę?!
> Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu a
> nie wpierdalaj sie na miejsce, ktore ktos inny odsniezyl.
> Szanuj prace innych, teraz rozumiesz?
Nie sądziłem, że można być takim tępakiem. Całe życie się człowiek uczy.
> A jak nie to spierdalaj.
Normalnie miszcz cientej riposty. Mlask.
--
pozdrawiam
Mikołaj
-
73. Data: 2010-12-16 16:14:08
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Mikołaj Tutak <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>
W dniu 2010-12-16 15:50, Bartłomiej Kacprzak pisze:
> Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
> Nie rozrozniasz takich miejsc?
No np. u mnie w bloku jest bank. Wg. Twojego toku rozumowania miejsce
odśnieżone przeze mnie może być zajęte przez klienta banku (to nie jego
dom), ale nie przez mojego sąsiada.
PS: No już przeproś i pogrążaj się.
--
pozdrawiam
Mikołaj
-
74. Data: 2010-12-16 16:45:18
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-12-16 15:50, Bartłomiej Kacprzak pisze:
>> Jeśli można zapytać. Co robisz gdy musisz zaparkować nie na swoim miejscu,
>> np. musisz załatwić coś w banku. Widzisz wolne miejsce, parkujesz? Czy
>> jeździsz tak długo aż znajdziesz jakieś wolne i zasypane aby odśnieżyć dla
>> siebie?
>>
>> Pytam bo nie wiem czy dobrze kapuje.
> Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
> Nie rozrozniasz takich miejsc?
A jak Ty to rozróżniasz? Bo zwykle jest tak, że wszędzie ktoś mieszka.
A.
-
75. Data: 2010-12-16 17:45:17
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Bydlę <b...@b...com>
Jakub Witkowski wrote:
> W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:
>
>> anisamochodow. To wina palantow kierowcow. Odkopalem dzisiaj samochod.
>> Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj saciad
>
> > stanal.
>
> Bardzo nieroztropnie. Odwala się tylko tyle śniegu, ile jest absolutnie
> konieczne
> do wyrwania się na wolność. Im więcej zostanie, tym większa szansa że
> nikt się
> nie połasi. Można trochę dosypać :)
>
:-)))
--
Bydl´
-
76. Data: 2010-12-16 17:47:35
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
news:4d094545$0$20987$65785112@news.neostrada.pl...
> BTW: Słyszałem o różnych sposobach nabywania prawa własności, kupno,
> zasiedzenie, ale odgarnięcie śniegu z kawałka terenu to jest jakiś nowy
> hit.
>
[...]
>
> No to, że jak wyjechałeś, to straciłeś wszelkie prawa do tego kawałka
> parkingu.
Lubisz się kłócić... to widać.
Celowo udajesz że nie rozumiesz tego, że on nie pisze o nabywaniu prawa
własności tylko o sąsiedzkiej uprzejmości i nie korzystaniu z cudzej pracy
na bezczelnego chama?
-
77. Data: 2010-12-16 17:48:38
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
news:4d09d331$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.
>
> No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?
Jakaś elementarna kultura i sąsiedzka uprzejmość.
Tak, wiem - Ty tych pojęć nie znasz.
-
78. Data: 2010-12-16 18:33:49
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: Mikołaj Tutak <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>
W dniu 2010-12-16 17:48, Pszemol pisze:
> "Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
> news:4d09d331$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.
>>
>> No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?
>
> Jakaś elementarna kultura i sąsiedzka uprzejmość.
> Tak, wiem - Ty tych pojęć nie znasz.
Po jakim czasie od odśnieżenia publiczne miejsce parkingowe może zająć
inna osoba?
--
pozdrawiam
Mikołaj
-
79. Data: 2010-12-16 19:15:56
Temat: Re: Czy Was te¿ irytuje....
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> wrote in message
news:iedign$qvd$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-12-16 17:48, Pszemol pisze:
>> "Cavallino" <c...@k...pl> wrote in message
>> news:4d09d331$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.
>>>
>>> No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?
>>
>> Jakaś elementarna kultura i sąsiedzka uprzejmość.
>> Tak, wiem - Ty tych pojęć nie znasz.
>
> Po jakim czasie od odśnieżenia publiczne miejsce parkingowe
> może zająć inna osoba?
Zostawiam to już do osobistej oceny Tobie...
Tak jak pisałem wcześniej, nie regulują tego normy prawne
a jedynie sąsiedzka uprzejmość i kultura osobista...
Niektórzy mają wyczucie i nie korzystają za friko z cudzej
pracy, inni takiego wyczucia nie mają i swoje chamstwo i brak
ucywilizowania maskują literą prawa - nic na to nie poradzimy.
-
80. Data: 2010-12-16 19:23:59
Temat: Re: Czy Was też irytuje....
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jan" <k...@p...com> wrote in message
news:iecfp7$mv4$1@news.task.gda.pl...
> W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
>> ...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...)
>
> Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem
> podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę
> na podstawie zaniku sfery działania zwanej
> - u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach
> lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna,
> inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają
> większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas
> zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze
> z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem
> społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego
> osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba,
> byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy.
Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.
Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem.
Gościu sobie odśnieży kawałek ulicy *przed swoim*
szeregowym domem i po południu ktoś mu tam stoi...
Czemu? A bo przecież wygodnie z cudzej pracy korzystać.
Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską
w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.
http://www.youjustmademylist.com/?tag=snow
http://www.flickr.com/photos/eliezerappleton/4355321
272