-
Data: 2022-02-28 21:52:10
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On 28/02/2022 20:52, J.F wrote:
> Bo w zwyklych sklepach ... trudno nawet znalezc informacje co ten
> rozmiar znaczy.
> Np
> https://avanti24.pl/Magazyn/7,157909,23528451,rozmia
ry-spodni-meskich-jak-rozszyfrowac-cyfry-na-metkach.
html
Ależ oczywiscie. Dlatego nie kupuje w ciemno byle gdzie. Jednak od lat
90 pojawił się znaczący postep i jesli kupuje spodnie 30/32 w sporej
sieciówce to od kilku lat nie udało mi się trafić na zły rozmiar, w
różnych sklepach, jeśli cos nie pasuje, to raczej krój albo "dekoracje".
Chodze do przymierzalni *raz* z jedną parą i kupuje. W zdecydowanej
większosci wypadków mam spodnie od ręki.
>> Zwyczajowo, co bym w galerii nie kupował, sklepy są w odległosci średnio
>> połowy jej długości. Czy to samochód czy tramwaj.
> Srednio ... a u mnie np MediaMarkt jest najdalej od tramwaju i buta.
> Za to 50m od parkingu ... odpowiedniego konca :-)
Zawsze można znaleźc kontrprzykład. Nie upieram się że to lepiej.
Przcież nie dyskutujemy czy "z buta lepiej" tylko "czy z buta to możliwe".
>> Nie pamiętam która firma, ale gdzieś chyba we Francji, sklep
>> internetowy, jak kupujesz spodnie, to wyśle Ci 3 pary w róznych
>> rozmiarach i dwie zwracasz, opakowanie ma od razu naklejkę zwrotną.
>> Działa na zaufaniu i działa chyba dobrze. Tracisz na tym interesie 5
>> minut na mierzenie i 2x na obsługę kuriera (pewnie w sumie poniżej minuty).
> Ale placisz za dwie przesylki.
Raczej nie, ceny hurtowe są niższe, wiec sobie wynegocjowali. Jak,
pewnie tajemnica. Nawet u nas przesyłki zwrotnie sa za friko, tylko
czekam, jak taka forma stanie się powszechna.
> I juz stacjonarny sklep moze byc konkurencyjny ...
Abym tracił 30 minut na dojaz i czasem 30 minut na skrobanie? Godzina
życia to kilka par spodni.
>> Warunek: siedzisz w domu. Więc akurat ta forma nie dla każdego.
> Paczkomaty inpostu swietnie dzialaja w obie strony.
Tak. Ale wtedy patokonserwatysta może zarzucić że co to za udogonienie,
jak trzeba iść do niego.
>> To nie to samo co 20 minut w samochodzie. Ten
>> czas może być spędzony produktywnie.
> Chyba, ze przegapisz przystanek :-)
Trafiało się i to. Książki bywają ciekawe.
>> Tylko te niezwiązane z nauką. Nie słyszałem o audiobooku o
>> krystalografii czy uczeniu maszynowym.
> Ale te niezwiazane ludzie tez czytaja/sluchaja.
Tak, ale ja raczej mówie o ludziach, którzy się uczą lub pracują w
zawodach troche luźniejszych, ale ścisłych. Zauważyłem, że w metrze,
bodaj w Paryżu, tak około 1/3 osób czytało. Z czego połowa ksiązki
specjalistyczne. Nie tracili czasu bezproduktywnie na stanie w korku.
Dzisiaj pewnie gapią się w telefony. Ale tam też czasami robią coś
produktywnego. Na przykałd zakupy online...
>> Proponuje przychodnie ogólną co 2km
> Z buta to jednak 10 minut ... i 10 z powrotem.
I ćwiczenia poranne załatwione. Nie każdy kto idzie do przychodni ma od
razu połamane nogi.
>> i szpital w zasięgu bezpośredniego
>> autobusu. To tak działa w miejscu, gdzie mieszkam, choć wiadomo, że nie
>> w dokładnie każdym, wiec może się ktoś oczywiscie przyczepić.
> Po czym musisz chodzic np na rehabilitacje nogi ...
A jednak...
>>>> Zrobi to optymalnie. Logistyka dla kurierów jest normalnoscią. To nie
>>>> tysiąc samochodów z 1 człowiekiem w środku, jadącym po bułki do galerii.
>>> No moze troche lepiej to kurierom wychodzi, ale kolejna sprawa -
>>> kurier do domu, a ja przeciez w pracy.
>> Dlatego czekam z niecierpliwością na paczkomaty na klatce.
> Dobry pomysl ... czas zrobic ... i zarobic ? :-)
Nie wiem, nie rozumiem do końca modelu biznesowego paczkomatów. One są
troche zaskakująco tanie dla dużych firm i troche za drogie dla
maluczkich. Nie wiem tez ile kosztuje jeden mały paczkomacik na klatkę
bloku.
>>> To sie konczy tak, ze wsiadam w samochod i jade do kuriera :-)
>> Raz tak miałem. Kurier idiota (a który nie jest?). Zapomniał paczki
> Ja czesciej. Wygodniej mi bylo podjechac do nich, niz czekac.
> Oczywiscie samochodem podjechac :-)
Oni sa pakowani koło 5 rano. Cieżko ich złapać w konkretnym miejscu,
przecież nie będa na Ciebie czekać.
>> To można by rozwiązać tak, że czytnik kodu paskowego sprawdzał by, czy
>> paczkę wydaje się w promieniu 100m od adresu.
>> No ale to futurystyka, oni są ciągle w WindowsCE.
> A co - w WinCe sie nie da?
Da się, ale ich hardware, działajacy na CE, to okolice 2000.
> Ale przeciez maja i regiony, i adresy wypisane ...
Ale paczki wydają byle jak.
Od 2 lat nikt nie zapytał o kod odbioru. Ani kurier ani listonosz.
>> Odmrożony jest niewiele gorszy. Jak bym Ci go zaserwował, uznał byś, że
>> prosto z piekarni, tylko leżał ze 3 godzinki.
> Cieplutki z piekarni to jeszcze wyzsza jakosc :-)
Zgadza się. W efekcie czasami piekę swój.
Ale w przypadku mrożenia: troche gorszy, ale właśnie nie byłeś 3x w
piekarni w tygodniu. Czas jest twój. Gorszy chleb->wiecej czasu. Ja
wybieram więcej czasu.
>> Zamawiam. Ale nie wszystko mogę zamówić kurierem, to i się bujam po hip.
>> Miałem nadzieję, że usługa z careefour mnie obejmie, ale nie. Jestem w
>> małym mieście w dużej aglomeracji i na przykłąd nie sięga mnie Uber Eats
>> (jeszcze). Choć tego akurat nie potrzebuję ;)
> Jak jestes z malego miasta, to pewnie potrzebujesz co pewien czas
> samochodu, aby pojechac do duzego miasta na zakupy :-)
Miasto małe ale w okolicy *z buta* mam: Lidla, Netto, Biedronkę,
Taki-fake-Auchan z ogromną galerią, Mediamarkt, Obi, a autobusem mam w
10 minut pozostałe sklepy budowlane i hipermarkety.
Małe, ale w aglomeracji.
>> Bo to cena jaką płacisz. Dostaniesz "nagnieciony chlebek" i "krzywą
>> cytrynkę" ale nie spędzisz 1.5h w dyskoncie. Wybieraj.
> Ale czemu mialbym spedzic 1.5h ?
Bo kolejki? Lidl jest wyjątkowo kłopotliwy w tej kwestii, kupuję tam jak
już naprawdę muszę. Netto jest szybsze, ale zakupy ludzi, widać,
biedniejsze, wiec idzie szybciej
>>> A juz z branzy ciuchowej to kompletna porazka - zamawia 20, odsyla 19
>> U mnie odwrotnie. Praktycznie nic nie odsyłamy. Może używam tego inaczej.
> No wiesz - ty chcesz spodnie odpowiedniej marki,
> ona chce ładną sukienke.
> Na zdjeciach ładna, w realu szmata. Albo odcien koloru nie ten.
Alez masz rację. Jak mówie, w *moim* przypadku, kupuje online i nie
zwracam, bo nie mam takich potrzeb. W przypadku żony, oczywiście że nie
kupię sukienki online bez pomacania. Ale prawda jest taka, że butiki
mają np. rozmiar A a potrzebny B, ale nie mają na stanie. To kupujemy
online B. I już. Przecież nie będe 2x jeździł, skoro widac, że bedzie
pasować.
Kobiety sa lekkim problemem w tym całym online, dlatego oferty ze
zwrotami są głównie w ich sklepach.
>>> Poza tym pomysl - ile kurier obskoczy odbiorcow?
>> Na sporym osiedlu? Kilkudziesięciu.
> W 8h?
Jesli prawidłowo to rozegra, a zamówienia będą popularne...
Wyobraź sobie, że na klatkę wieczorkiem dostarcza 4 paczki z chemią i
żarciem. Wyrobi się w 10 minut.
Oczywiście, te usługi teraz nie są popularne. Ale będą.
>> On obskakuje, a ktoś inny w
>> dyskoncie chodzi po półkach i pakuje do kartonu zamówienie.
> Ale zaplacic trzeba obu :-)
Tak. Dzięki temu możesz zarabiać w domu. Czasem znacznie wiecej.
Znam ludzi, którzy właśnie się zorientowali, że w zasadzie praca na 1.5
etatu to normalna sprawa, jak się ma to z domu.
>> No przeciez nie spodziewam się, że dostane to za darmo. Jestem w stanie
>> zapłacić sporo za fakt, że mam 1.5h życia więcej.
> A gdzie tam - siedzisz w pracy w robisz swoje, aby zarobic :-)
Siedzę w domu. Bo tu pracuje. To nie dla wszystkich.
Z resztą paczkomat klatkowy rozwiązuje ten problem.
W Japoni to chyba tak działa: na stacji metra masz reklamy żarcia.
Skanujesz kod QR i aplikacja samoczynnie zamawia żarcie do domu.
Dodatkowo aplikacja ogarnia logistycznie godzinę powrotu. Wracasz i po
chwili dzwonek, pełna synchroniczność, o czasy dostawy dba AI.
>> Emeryci, czyli zwyczajowo skupiska patokonserwatyzmu, są w domu. A nie
>> używają.
> Bo jeszcze trzeba komputer, internet ... no dobra - internet trafia i
> do emerytow ..
Ano trzeba. Co robić. W "Konopielce" ładnie to opisali, jak chcieli
elektryfikować wieś.
>> Nie, carrefour miał dostarczać do domu.
> I dostarczal. Ale napisales ze z odbiorem w sklepie :-)
Wszystko wchodzi w grę. Jak wracam czasem do domu, to przecież mogę odebrać.
>> W sobotę spędziłem 1.5h na szukaniu zakupów. Bo przestawili półki i
>> wiadomo: kopytka sa w lodówce z wędliną, sery w lodówce z jogurtem a
>> troche jogurtu z masłem.
> A czesto ci tak przestawiaja?
Ostatnio trafiła się reorganizacja okolicznego Lidla, Hipermarketu i
Biedronki, w kilku miesiącach. Jak bym był schizofrenikiem, to spisek
gotowy, do dzisiaj mam kłopoty ze znalezieniem niektórych rzeczy.
Po każdej z nich spędzam 2x więcej czasu szukając powodu dla którego
majonez jest w dziale z cukierkami, ale idzie coraz lepiej.
>> Marzę o aplikacji, która robi liste zakupów z marszrutą przez półki,
>> aktualizowaną online przez sklepy...
>> Albo przynajmniej czytnik na słupie, który jak podam mu kod, to pokaże
>> gdzie on jest.
> A skad ten kod wezmiesz? Z apki?
Kupiłem wczoraj pyszną rybkę. Skanuje kod paskowy do apki z kodem
"pyszna ryba" i fotką (być moze już ktoś ją zrobił i się zaciągnie). Od
dzisiaj mam ja w telefonie. Wchodzę do sklepu i powiadomienie: są tu 4
produkty które lubisz. Tu masz trase przejścia miedzy półkami aby je
zgarnąć. Stan magazynowy pokazuje, że rybki nie ma, ale bedzie jutro.
Ulubionego majonezu nie pokazuje, bo kupiłeś wczoraj.
> Czytniki cen ... cos sie zmienilo w prawie? Zaczeli likwidowac.
Dalej sa, ale jak mi powiedział kiedyś znajomy: handlowcy ich nie lubią,
psują im zyski. Więc pochowali je w miejscach, gdzie ich nie widać. Ale
są w większosci sklepów.
Następne wpisy z tego wątku
- 28.02.22 21:59 ąćęłńóśźż
- 28.02.22 22:03 heby
- 01.03.22 09:41 J.F
- 01.03.22 10:12 heby
- 01.03.22 11:04 J.F
- 01.03.22 11:27 heby
- 01.03.22 11:49 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 11:52 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 12:00 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 12:01 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 12:08 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 12:12 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 12:14 J.F
- 01.03.22 12:18 ąćęłńóśźż
- 01.03.22 12:21 ąćęłńóśźż
Najnowsze wątki z tej grupy
- [OT] Lewe oprogramowanie
- droga laweta
- Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- skąd się biorą tacy debile?
- wina Tóska
- Rewolucja/Rewelacja!
- grupa ożyła ;)
- Być jak Clint
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- OC - podwyżka
- wyszedł z domu bez buta
- Bieda hud.
- Strach się bać
- Koniec smrodów
- Krematorium
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 Dławik CM
- 2024-11-29 [OT] Lewe oprogramowanie
- 2024-11-29 Błonie => Sales Specialist <=
- 2024-11-29 Warszawa => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-29 Białystok => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-29 Białystok => Application Security Engineer <=
- 2024-11-29 Białystok => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-11-29 Wrocław => Key Account Manager <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-29 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO