Pszemol wrote:

> Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
> news:m170t7$ilf$1@dont-email.me...
>> Pszemol wrote:
>>
>>> Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
>>> news:m14a9s$rf5$1@dont-email.me...
>>>> Pszemol wrote:
>>>>
>>>>
>>>>> Toś sobie wymyślił przykład ograniczenia wolności...ech naiwności!
>>>>> Zaglądnij pod maskę Androida a przekonasz jakimi narzędziami
>>>>> zniewala Cię w każdym Twoim ruchu Google... wolny człowieku!
>>>>
>>>> Po pierwsze mogę tam zajrzeć, po drugie mogę sobie zmienić system na
>>>> taki pozbawiony przekazywania info do Google. Ty za to nie możesz zrobić
>>>> ani jednego ani drugiego.
>>>
>>> Tak Ci się tylko wydaje.
>>
>> co mi się wydaje? że mogę obejrzeć czy, żę mogę zmienić?
>
> Jedno i drugie.Obejrzeć nic nie obejrzysz w tych milionach milionów
> linii kodu źródłowego, nawet jak Ci się uda wszystkie pliki źródłowe
> skądś dostać a już napewno nic nie zmienisz bo przecież nie umiesz :-P

cieszę się, że mi mówisz jak nie umiem wykonywać swojego zawodu. To, że
Tobie nic to nie mówi to nize znaczy, że innym nie.

>
>> Wiem, że to dla Appleowca niepojęte
>
> Nie wiem kogo masz na myśli - ja wiem że mieć źródła to jedno
> a umieć coś tam sensownie zmienić tak żeby działało to drugie.
>
>>>> PS: Powiedz czy Apple przestał już wysyłać Twoją pozycję na swoje
>>>> serwery?
>>>
>>> Nie mam pojęcia. Komuś to przeszkadza?
>>
>> jak widać Tobie nie.
>
> Oczywiście że nie. Wręcz przeciwnie - jest to bardzo potrzebne.
> Jak zgubię prawie wyładowany telefon i zorientuję się o tym dopiero
> jak bateria całkiem padnie to dzięki temu że Apple przechowuje
> na serwerze ostatnią pozycję geograficzna urządzenia będę mógł
> go odszukać na mapie za pomocą usługi Find My iPhone.

mówisz o tej usłudze dzięki której można zablokować zdalnie telefon i
zarządać okupu bo panowie z cupertino dali dupy przy zabezpieczeniach?

PS; czyli teraz to robią jawnie i jeszcze się userzy cieszą :)


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett