-
51. Data: 2018-09-21 05:41:17
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Galwaniczna powloka kadmowa jest srebrzysto biala. Polyskliwa zlotawa jest
galwaniczna powloka z cynku po pasywacji. Dwa lata odbieralem jako kj to co robila
galwanizenia w fabryce w ktorej kiedys pracowalem.
-
52. Data: 2018-09-21 07:50:55
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-20, HF5BS <h...@...pl> wrote:
>
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...zoho.com> napisał w wiadomości
> news:YuDoD.118665$dp.5454@fx06.ams1...
>> Możnaby jakimś bimetalem z dzwonkiem i naciąganym spręzynką
>> młoteczkiem.
>
> W mojej koncepcji, uruchomiony będzie generator, piszczący aż zabraknie mu
> zasilania, czas przewiduję na 10-15 sekund. Szczegóły innym razem. Nie użyję
> do tego ani jednego uC, układ będzie czysto analogowy.
> Skąd zasilanie - a kombinujcie, bo nie użyję ani zewnętrznego zasilacza, ani
> baterii...
Tylko jakiś TEG :)
https://www.wired.com/story/build-a-thermoelectric-g
enerator-like-the-ones-that-power-deep-space-mission
s/
Swoją drogą, ile potrzeba by na to było jakiś w miarę standardowych
termopar?
--
Marcin
-
53. Data: 2018-09-21 07:59:02
Temat: Re: Czajnik elektryczny... Re: jak usunąć nalot?
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Thu, 20 Sep 2018 23:07:19 +0200, HF5BS wrote:
> Żart (nie do końca) :), ale serio pomyślałem o rozwiązaniu z grzałką
> pralkową w zbiorniku, co przechowa już przegotowaną wodę. I dogrzeje w
> razie potrzeby.
> Coś jak bojler, ale taki wyspecjalizowany.
Ja to mam czajnik. Zwyczajny, nie-elektryczny, jak to 30 lat temu były
powszechne. Stoi na kominku. Ciepła woda pod ręką cały dzień.
Sposób działa tylko jesienno-zimową porą, ale mi to odpowiada bo tylko w
tym okresie pijam herbatę.
Mateusz
-
54. Data: 2018-09-21 08:55:38
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: BQB <a...@s...com.invalid>
W dniu 21.09.2018 o 00:02, J.F. pisze:
> Dnia Thu, 20 Sep 2018 23:22:33 +0200, HF5BS napisał(a):
>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
>>> Kupiłem sobie czajnik najmniejszy z możliwych (ale z mocą typową, 2kW).
>>> Nalewam wody ile mi potrzeba, gotuje się wtedy błyskawicznie. Robię
>>> "pstryk", przygotowuję kubek i herbatę, nie muszę na nic czekać, bo
>>> woda już bulgoce. Radzę sobie nawet bez minutnika.
>>
>> Do małych ilości tak, ale, jak chcę nabić pełen baniak, bo np. robię sobie
>> pełen dzbanek 2l, to nie ma siły, trzeba poczekać. Pół biedy, jak jestem w
>> kuchni, bo coś robię, ale, jak chcę się napić herbaty, a akurat mi przy
>
> I to musza byc dwa litry ?
> Do termosu czy jak ...
>
>
>> kompie zabrakło, to nie chcę choćby na minutę odchodzić, by nic nie robić,
>> nalewam, nastawiam, idę do kompa i nasłuchuję, czy kliknęło. Już lepiej do
>> klopa odcedzić kartofle w tym czasie...
>
> Po dwoch litrach koniecznie :-)
Aby przyśpieszyć gotowanie można kupić czajnik o większej mocy ;-)
https://www.ceneo.pl/Czajniki_elektryczne;szukaj-cza
jnik+elektryczny+3000w
nie wiem, czy są większej mocy.
-
55. Data: 2018-09-21 18:06:01
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-09-21 o 05:41, Zenek Kapelinder pisze:
> Galwaniczna powloka kadmowa jest srebrzysto biala. Polyskliwa
> zlotawa jest galwaniczna powloka z cynku po pasywacji. Dwa lata
> odbieralem jako kj to co robila galwanizenia w fabryce w ktorej
> kiedys pracowalem.
>
Też miałem zajęcia na galwanizerni, a i podbudowę teoretyczną takoż.
powłoka kadmowa daje lekki efekt tęczy, acz na barwach się nie znam,
więc nie powiem, jak się nazywają. Ale jest tam i trochę srebrzystego, i
lekki róż, i coś tam jeszcze.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
56. Data: 2018-09-22 01:33:07
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpq84ep.73a.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Do małych ilości tak, ale, jak chcę nabić pełen baniak, bo np. robię
>> sobie pełen dzbanek 2l, to nie ma siły, trzeba poczekać.
>
> Dwa litry, to chyba na cały dzień. W takim razie cały system będzie
> w użyciu rzadko -- taką ceremonię parzenia herbaty można zaplanować,
> nie odbywa się ona spontanicznie.
Różnie, czasem 2-3 dni "rozprawiczam", a czasem w jeden wieczór wysuszę,
zalezy od pogody i samopoczucia.
Poza tym, nie mogę planować, bo naczynie, z którego później nalewam, jest
tylko jedno.
Sygnalizator ma konkretne zadanie, jak czajnik zakończy, popiszczeć przez
kilka(naście) sekund i się "zmyć" (choćby dlatego, że jak wspomniałem, gdy
coś mnie po nastawieniu wody skłoni do wyjścia z domu, żeby nie zburzyć jego
spokoju, ani sąsiadom nie przeszkadzać, zwłaszcza w nocy). To wszystko,
czego chcę od niego.
Teraz jestem w fazie dopieszczania szczegółów, jak dopieszczę, postaram się
wybadać na okoliczność "stanów nieustalonych", czy będą i czy przeszkodzą w
czymś. Ale nie powinno, obwód zbyt prosty.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
57. Data: 2018-09-22 02:13:04
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:nimy8p3uhxky.1cu7xgfffqp6r.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 20 Sep 2018 23:22:33 +0200, HF5BS napisał(a):
>> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
>> wiadomości
>>> Kupiłem sobie czajnik najmniejszy z możliwych (ale z mocą typową, 2kW).
>>> Nalewam wody ile mi potrzeba, gotuje się wtedy błyskawicznie. Robię
>>> "pstryk", przygotowuję kubek i herbatę, nie muszę na nic czekać, bo
>>> woda już bulgoce. Radzę sobie nawet bez minutnika.
>>
>> Do małych ilości tak, ale, jak chcę nabić pełen baniak, bo np. robię
>> sobie
>> pełen dzbanek 2l, to nie ma siły, trzeba poczekać. Pół biedy, jak jestem
>> w
>> kuchni, bo coś robię, ale, jak chcę się napić herbaty, a akurat mi przy
>
> I to musza byc dwa litry ?
> Do termosu czy jak ...
Dzbanek taki mam, a nie lubię, gdy po nalaniu jest wolne miejsce. Daję tylko
max 1cm na przykrycie, by się chwilę parzyło.
>> kompie zabrakło, to nie chcę choćby na minutę odchodzić, by nic nie
>> robić,
>> nalewam, nastawiam, idę do kompa i nasłuchuję, czy kliknęło. Już lepiej
>> do
>> klopa odcedzić kartofle w tym czasie...
>
> Po dwoch litrach koniecznie :-)
No i cedzę :)
A jak jest duży przepływ, zwłaszcza latem, to nawet potrafię dwa dzbanki
spić. Dzięki herbacie nie mam złych efektów picia dużych ilości wody,
oczywiście, jakby co, to mam jak zadać sobie trochę elektrolitów.
(jak się kiedyś przegrzałem, było źle, to w 4 dni, mimo ponad 20 litrów
picia, zlazłem z wagi 8 kilo, gdyby nie ślub kumpla, to bym na pogotowie
szedł, dwa dni w ogóle nie byłem w stanie nigdzie pójść, szczegłów oszczędzę
(obyło się bez figur Mandelbrota)).
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
58. Data: 2018-09-22 02:29:44
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "BQB" <a...@s...com.invalid> napisał w wiadomości
news:po24lb$1tr$1@node1.news.atman.pl...
>> Po dwoch litrach koniecznie :-)
>
> Aby przyśpieszyć gotowanie można kupić czajnik o większej mocy ;-)
> https://www.ceneo.pl/Czajniki_elektryczne;szukaj-cza
jnik+elektryczny+3000w
Dla mnie moc nie taka istotna, jak i to, czy zagotuje wodę w 2, czy 3
minuty, czy 5. Istotne raczej, czy informację o tym dostanę od razu (mógłby
być i taki dzwonek, jak w badziewniejszych mikrowelach), czy ze zwłoką, lub
nieprecyzyjną. Jak mam odczekać ileś-tam, by się schłodziło do pożądanej
temperatury, to chcyałbym wiedzieć, od którego momentu odliczać czas (wtedy
też mógłbym rozbudować urządzenie o dodatkowy czasomierz, który znów by
zapiszaczał, ale już innym tonem, by było wiadomo, czy skończył dopiero
gotowanie i nie przegapiłem tego, czy skończył już odmierzać schładzanie, a
moment zagotowania przegapiłem z jakiegoś powodu. Ale tym się ewentualnie
zajmę dopiero, gdy zadziała podstawowy sygnalizator..
> nie wiem, czy są większej mocy.
Ja bym raczej szukał o większej pojemności, bo mi mojego 1.8l za mało,
wystarczyło by mi 2 litry. Wprawdzie w moim się tyle mieści, ale już powyżej
max. i gotując wodę muszę jawnie pilnować online, zanim woda się zagotuje,
aby wyłączyć gotowanie, jak dopiero co zacznie buzować, inaczej się przeleje
i trochę zaleje nie tam, gdzie powinno. Jesli czuję się dobrze, to pilnuję,
jeśli źle, to nie mam na to siły i muszę robić na dwa etapy, najpierw
fabryczne 1.8, potem 0.5 (tyle każą minimum) i dolać w dzbanku do 2l.
Czasem zamiast herbaty robię tak - 4 łyżki kawy rozpuszczalnej, 4 łyżki
cukru, mieszam razem (nie ma to istotnego znaczenia, tak lubię), zalewam w
kubku i mieszam do rozpuszczenia cukru, wlewam do dzbanka i dolewam kranówy
do pełna, mam chłodną, lekką, nienajsmaczniejszą (co w tym momencie jest
zaletą) kawę. Wada - szybko kiśnie i po 24 godzinach muszę robić nową.
Herbaty starcza na 3 dni, jak oszczędzam, wprawdzie już po 2 dniach (jak
chlodno, to wolniej) zmienia smak, ale jeszcze w 3 dniu czasem da się wypić.
2 litry czajnika ułatwiło by mi zaparzanie zestawu za jednym razem. Moze
kupię jakiś normalny sagan i będę pędzić herbatę, ku chwale anty-anty, a tu
skucha, herbatę "pędzić" wolno :)
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
59. Data: 2018-09-22 02:39:46
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:5ba516e8$0$590$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2018-09-21 o 05:41, Zenek Kapelinder pisze:
>> Galwaniczna powloka kadmowa jest srebrzysto biala. Polyskliwa
>> zlotawa jest galwaniczna powloka z cynku po pasywacji. Dwa lata
>> odbieralem jako kj to co robila galwanizenia w fabryce w ktorej
>> kiedys pracowalem.
Nie mówię "nie", wskazuję tylko, jak to zapamietałem. Na pewno było
kadmowane, na pewno nie było srebrzystobiałe. Chyba, że nauczyciel kłamał.
>>
> Też miałem zajęcia na galwanizerni, a i podbudowę teoretyczną takoż.
> powłoka kadmowa daje lekki efekt tęczy, acz na barwach się nie znam,
> więc nie powiem, jak się nazywają. Ale jest tam i trochę srebrzystego, i
> lekki róż, i coś tam jeszcze.
Kwestia fizjologi i spraw psychologicznych, jako odczucie subiektywne.
Każdy widzi inaczej, więc się nie przejmuj, ze jeden widzi w tym samym
świetle różowo-srebrzyste, drugi szaro-błękitne, a trzeci jeszcze inaczej.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
60. Data: 2018-09-22 02:59:56
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...zoho.com> napisał w wiadomości
news:3F%oD.153166$2D.104623@fx12.ams1...
>> Skąd zasilanie - a kombinujcie, bo nie użyję ani zewnętrznego zasilacza,
>> ani
>> baterii...
>
> Tylko jakiś TEG :)
> https://www.wired.com/story/build-a-thermoelectric-g
enerator-like-the-ones-that-power-deep-space-mission
s/
Nie, nie to, ale pomysł ciekawy, może kiedyś zrobię? Myślałem ostatnio, jak
zapewnić w miarę stałą różnicę temperatur, najprostsze wyszło mi z jednej
strony czerniona płyta i "gorące" końce termopar, z drugiej, zaizolowane
elektrycznie, ale nie termicznie, końce, nurzane w przepływającej rzece,
strumyku. Idealne dla jakiejś pustelni, gdzie za dnia słońce i w ogóle w
chmurny dzień ciepłe powietrze grzało by gorące końce, a strumyk chłodził
zimne, powinno wystarczyć na załadowanie jakiegoś akumulatorka i świecenie
wieczorem lampki LED, małe radio i naładowanie komórczana, ja jeszcze bym
swojego TRX-a nakarmił. Było by to alternatywne do fotoogniw, zasilanie
gospodarstwa. Może w słoneczne dni by starczyło nawet do zagotowania takiego
czajnika? 5 godzin ładowania, i dwa imbryki jadą na stół ze świeżą herbatą
:) A reszta energii na utrzymanie łaczności ze swiatem. Trzeci pewnie byłby
jakiś wiatraczek z dymankiem.
>
> Swoją drogą, ile potrzeba by na to było jakiś w miarę standardowych
> termopar?
Uwzględnić Rw, spadki napięć, może jakiegoś Joule-Thief-a dla podbicia
sprawności... no, aby lepiej wykorzystać, co dane zasilanie wytworzy. Czasem
b ym się na co najmniej tydzień przeniósł do takiej pustelni, mieć wszystko
w dupie i mieć jeszcze lepsze wytumaczenie, dlaczego nie mam "fejz-bóg-a",
insta, TT, WhatsApp i wszystkiego ze stajni FB. Skype raz na krótki czas, a
w ogóle wygodę, że mam, ale nie muszę włączać. Tylko telefon, najpewniej
Nokia 3210/3310, leżałby sobie i na tydzień starczał... A w nocy połowić
DX-ów w środowisku, gdzie daleko od QRMów przemysłowych (jesli ktoś się
spodziewa, ze w korytarzach bunkrów MRU, daleko od miejscowości, gdzie coś
by zakłócało, nie ma QRMów na radiu zwykłym, fale długie i średnie, to się
myli, są zakłócenia, inne w charakterze od tych, co wytwarza
cywilizacja...mało, ale są...), tylko tło i jakieś lokalne, sporadyczne
zatrzeszczenia...
Albo zakopać w ziemi zestaw płyt stalowych i miedzianych, gdy wilgotno, małe
radio przy kilku parach powinno ruszyć, co jakiś czas dać nowe, jak
elektroliza zeżre. Sam kiedyś naprędce, najbadziewniej, zrobiłem termoparę,
owijając wokół stalowej szpilki 3 zwoje miedzianej krosówki. Do woltomierza
(wskazówka...), podgrzałem zapalniczką, nie było wiec zimnego końca... a
jednak wskazówka ruszyła się, sprawdziłem termopara wytworzyła napiecie,
gdyż po odłaczeniu, jak i ostudzeniu TP, wskazówka wracała do zera. Nie
pamietam, ile dokładnie pokazało.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?