eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCoś dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 41. Data: 2010-08-22 23:02:01
    Temat: Re: Coś dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Pan Michal Jankowski napisał:
    >
    >>> Teraz 45 tys. nierentownych aparatów musi utrzymywać TP.
    >>>
    >>> - Korzystanie z części jest zupełnie znikome. Całkowicie wyparły je
    >>> telefony komórkowe - mówi Mariusz Loch z Telekomunikacji Polskiej. W
    >>> okresie styczeń - maj 2010 roku Polacy wydzwonili przez automaty 8,6
    >>> mln minut - 18 proc. mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku.
    >>
    >> To jest circa about JEDNA minuta dziennie per budkę...

    Jedna + ćwiara, jak podliczyłem w innym poście :-). BTW, ciekawe jakie
    to są przychody z impulsów czy 800-ek, bo w sumie to jest chyba
    ważniejsze. Minuta lokalna to jeden impuls, minuta z ostatniej strefy
    międzynarodowej ponad 20 AFAIR :-).

    > A ta JEDNA minuta, to dużo czy mało? Telekomunikacja Polskia chyba
    > uważa, że jak ktoś rozmawia z domu średnio dwie minuty dziennie,
    > to jest gaduła i powinien być wdzięczny TP, że ta ma dla niego taki
    > abonament.

    Ależ powinien być wdzięczny - w końcu jest osiągalny telefonicznie i to
    pod "tanim" do zadzwonienia numerem. A operatoru coś jeszcze "wpada" z
    przychodzących :-).


    > W British Telecom, jak zabierali się z likwidację, to żalili się,
    > że mają niewiele ponad jedną minutę MIESIĘCZNIE per budkę.


    No w sumie jeżeli pojawiły się oferty komórkowe prepaid z tanimi
    połączeniami do krajów "imigranckich", to odpadł nawet target "imigranci
    z telezdrapami" :-)


    Przemek


  • 42. Data: 2010-08-22 23:10:02
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik J.F. napisał:
    .
    >> Powiedz to komuś z mojej okolicy. :) Niby aglomeracja w pobliżu,
    >> ale ciepłownia zdecydowanie za daleko. Każdy pali tutaj w piecu CO
    >> chcąc mieć ogrzewanie i ciepłą wodę.

    CO jest chyba najbardziej zdecentralizowanym luksusem :-)/

    > Nawet tuz pod EC stawki moga zachecac do wlasnego pieca. Wiecej sie
    > placi "za przylaczenie do sieci" niz za samo cieplo. I to przez caly
    > rok.
    >
    > Ale nie wyobrazacie sobie chyba milionowego miasta jak chodzi i
    > chrust zbiera ?
    >

    Ten chrust to tylko taka figura retoryczna. Prawda jest dużo bardziej
    złożona - lud polski, nawet gdy mieszka w pobliżu lasu, i tak pali
    dosłownie WSZYSTKIM czuję to każdej zimy :-P. Jedyną zaletą tego stanu
    rzeczy jest fakt, że to co zostanie spalone, nie zostanie ciemną nocą
    podrzucone do mojego osiedlowego śmietnika :-P.



    Przemek


  • 43. Data: 2010-08-23 07:31:00
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    J.F. <j...@p...onet.pl> writes:

    > W momencie gdy ilosc komorek przekracza ilosc obywateli - po co ci
    > gesta siec automatow ? Owszem, na stacjach benzynowych moga byc, jak
    > sie komus komorka popsuje.

    Na dworcach. Lotniskach.

    > Tak czy inaczej - na monety wymagaja obslugi. A na karty czy inne ..
    > chyba lepiej zeby byl jeden powszechny operator telefonow a nie kazdy
    > sobie i nigdy nie masz wlasciwej karty.

    > A tak powoli to mozna by nawet pomyslec zeby rozmowy z automatow byly
    > bezplatne :-)

    Na karte telefoniczna - bezsens. Tylko na monety i karty platnicze, a
    jak to za drogo w obsludze - to bezplatne.

    MJ


  • 44. Data: 2010-08-23 12:26:32
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Przemysław Kowalik napisał:

    > Ten chrust to tylko taka figura retoryczna. Prawda jest dużo bardziej
    > złożona - lud polski, nawet gdy mieszka w pobliżu lasu, i tak pali
    > dosłownie WSZYSTKIM czuję to każdej zimy :-P.

    Do złożoności prawdy trzeba dodać jeszcze fakt, że żeby zbieranie było
    legalne (w państwowym lesie), to trzeba wprzódy załatwić sprawę z gajowym.
    Kwity jakieś wypełnić, a może i nawet zapłacić.

    > Jedyną zaletą tego stanu rzeczy jest fakt, że to co zostanie spalone,
    > nie zostanie ciemną nocą podrzucone do mojego osiedlowego śmietnika :-P.

    Albo do lasu.

    Jarek

    --
    Jestem z miasta. To widać, słychać i czuć.


  • 45. Data: 2010-08-23 20:13:05
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl>

    >>
    >> Ale nie wyobrazacie sobie chyba milionowego miasta jak chodzi i
    >> chrust zbiera ?
    >>
    >
    > Ten chrust to tylko taka figura retoryczna. Prawda jest dużo bardziej
    > złożona - lud polski, nawet gdy mieszka w pobliżu lasu, i tak pali
    > dosłownie WSZYSTKIM czuję to każdej zimy :-P.

    Żeby nazbierać w lesie chrustu trzeba za niego zapłacić, więc to, że się
    mieszka w pobliżu niczego zasadniczo nie wnosi do sprawy palenia tym i owym.


  • 46. Data: 2010-08-25 23:20:00
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>

    Użytkownik Michal Jankowski napisał:
    > J.F.<j...@p...onet.pl> writes:
    >
    >> W momencie gdy ilosc komorek przekracza ilosc obywateli - po co ci
    >> gesta siec automatow ? Owszem, na stacjach benzynowych moga byc, jak
    >> sie komus komorka popsuje.
    >
    > Na dworcach. Lotniskach.

    Oczywiście masz na myśli również dworce (auto)busowe, bo inaczej to nie
    byłoby automatów np. w Jastrzębiu, Zamościu, Mielcu czy Łomży ;-).

    >> Tak czy inaczej - na monety wymagaja obslugi. A na karty czy inne ..
    >> chyba lepiej zeby byl jeden powszechny operator telefonow a nie kazdy
    >> sobie i nigdy nie masz wlasciwej karty.
    >
    >> A tak powoli to mozna by nawet pomyslec zeby rozmowy z automatow byly
    >> bezplatne :-)
    >
    > Na karte telefoniczna - bezsens.

    BTW czy ktoś jaki procent ceny detalicznej karty stanowią koszty jej
    wyprodukowania tudzież marża sprzedawcy?

    > Tylko na monety i karty platnicze, a

    Na monety to też IMHO bezsens. Niby op dostaje żywą gotówkę, którą nie
    musi się z nikim dzielić, ale koszty tej zabawy byłyby pewnie koszmarne
    przy obecnym niewielkim ruchu, nie mówiąc o zagrożeniu
    wandalsko-złodziejskim. W konkretnym przypadku &tp doszłyby jeszcze
    koszty stałe zainstalowania sprzętu kompatybilnego z monetami, który to
    został pieczołowicie zlikwidowany countrywide.
    A karty płatnicze? Rozwiązanie z nr dostępowym 800 i wprowadzaniem
    tonowo nru karty można wprowadzić od ręki. A co do rozwiązania
    hardware'owego, to ciekawe czy czytniki chipów z kart telefonicznych
    dałoby się w miarę tanio zaadaptować do obsługi chipowych kart
    płatniczych (NTG - paski niby można by olać, ale np. wczoraj Grekobank
    przysłał mi VE bez chipa ważną do 09/12 :-)).
    No i pozostają jeszcze wszelkie telezdrapy z dostępowymi 800-kami, które
    są dość konkurencyjne cenowo do "natywnych" kart chipowych #tp wersji
    wirtualnej dość łatwe do kupienia w terminalach. No ale korzystanie z
    nich jest mocno upierdliwe z powodu konieczności wklepywania nru
    dostępowego oraz PINu.

    > jak to za drogo w obsludze - to bezplatne.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/TANSTAAFL - co chciałbyś zaoferować
    bezpłatnie: strefowe + SN 39, stacjonarne +48?


    Przemek


  • 47. Data: 2010-08-26 07:25:33
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2010-08-26 01:20, Przemysław Kowalik pisze:

    >> jak to za drogo w obsludze - to bezplatne.
    >
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/TANSTAAFL - co chciałbyś zaoferować
    > bezpłatnie: strefowe + SN 39, stacjonarne +48?

    Oczywiście, że nie ma czegoś takiego jak bezpłatna usługa. Koniec końców
    ktoś MUSI zapłacić za energię i/lub utrzymanie infrastruktury w dobrym
    stanie. Nie musi płacić papierowymi wizerunkami królów - może poświęcić
    swój czas i umiejętności, a te także nie są pozbawione wartości.

    Myślę, że większość co bardziej zorientowanych wie jak to działa. Słowa
    "darmowe" używa się po prostu potocznie w określeniu do usług, za które
    nie płacimy bezpośrednio. Chociaż sam mam libertariańskie poglądy w
    wielu sprawach to zdaje sobie sprawę, że takiej sytuacji nie da się
    uniknąć. Weźmy taką infrastrukturę przeciwpowodziową - nie będziesz za
    nią płacił wtedy, gdy jest ci potrzebna. Jest finansowana na bieżąco, z
    twoich podatków. Nie znaczy to, że masz ją za darmo. Na drogach gminnych
    nie stoją budki pobierające opłaty - masz podatek wliczony w cenę
    paliwa. Edukacja dziecka dokładnie tak samo - przecież nauczyciel nie
    będzie uczył za darmo, szkoła sama się nie ogrzeje i nie zapewni
    niezbędnych mediów.

    BTW jestem ciekaw co by było, gdyby dało się rozmawiać przez budki za
    darmo, słuchając jakiś czas krótkiej reklamy. Ludzie byliby
    zainteresowani? ;)


  • 48. Data: 2010-08-26 08:02:43
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Przemysław Kowalik <p...@A...pl> writes:

    > http://pl.wikipedia.org/wiki/TANSTAAFL - co chciałbyś zaoferować
    > bezpłatnie: strefowe + SN 39, stacjonarne +48?

    Do strefowych ograniczac sie nie ma sensu(*). Specjalnie sie nie
    zastanawialem, pewnie by trzeba bylo jakies limity wprowadzic (na czas
    polaczen, na liczbe...).

    MJ
    (*) W ogole podzial na strefowe i MM to przezytek.


  • 49. Data: 2010-08-26 09:13:07
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4c7615b4$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
    ...
    > BTW jestem ciekaw co by było, gdyby dało się rozmawiać przez budki za
    > darmo, słuchając jakiś czas krótkiej reklamy. Ludzie byliby
    > zainteresowani? ;)

    Będąc w podbramkowej sytuacji (zdarzało się) w dupę bym całował za
    udostępnienie takiej możliwości. Jednakże dla tych, co mogą zapłacić,
    powinna być możliwość wyłączenia reklam, ażeby nie właziły w środek
    rozmowy, gdy chłopak mówi dziewczynie (albo ona jemu) "kocham cię", a tu
    nagle wyskakuje reklama prezerwatyw, czy choćby sosu do pieczenia
    kurczaka...

    --
    ((o))
    ((+))


  • 50. Data: 2010-08-26 10:31:29
    Temat: Re: Co? dla Przemysława K. - likwidacja budek usankcjonowana prawnie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2010-08-26 10:02, Michal Jankowski pisze:

    > (*) W ogole podzial na strefowe i MM to przezytek.

    Pamiętam, że w liceum czytałem całą serię "Odyseja Kosmiczna" Clarke'a.
    Chyba w trzeciej części była wzmianka o tym, jak to około 2000 roku
    firmy telekomunikacyjne wprowadziły "darmowe" połączenia międzynarodowe
    (a przynajmniej zapewne zrezygnowały z rozliczania pod kątem czasu
    rozmowy). Pamiętam, że zacząłem się wtedy śmiać (był 2003 albo 2004
    rok). Dopiero po paru latach dorobiłem się łącza stałego i poznałem
    VoIP, SIP, Skype'a itp. ;)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: