Jak w temacie.

Ktoś wie, co wykrywa policyjny narkotester? Chodzi mi o sprawdzone
informacje, bo na różnych stronach piszą różne rzeczy. Ciekawi mnie też
jest ustalana jest "karalna" dawka.

Jak narkotester cokolwiek wykryje w dowolnej ilości, to zabierają prawko
i trzeba tłumaczyć się w sądzie np. z tabletki nasennej zażytej trzy dni
temu, tak jak się jeden gość tłumaczył z Pawełka?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2011-11-12 02:41, to pisze:
> Jak w temacie.
>
> Ktoś wie, co wykrywa policyjny narkotester? Chodzi mi o sprawdzone
> informacje, bo na różnych stronach piszą różne rzeczy. Ciekawi mnie też
> jest ustalana jest "karalna" dawka.
>
> Jak narkotester cokolwiek wykryje w dowolnej ilości, to zabierają prawko
> i trzeba tłumaczyć się w sądzie np. z tabletki nasennej zażytej trzy dni
> temu, tak jak się jeden gość tłumaczył z Pawełka?

Po pozytywnym wyniku jest badanie krwi.

do góry

On 11/12/2011 06:52 AM, Jan Strybyszewski wrote:
> W dniu 2011-11-12 02:41, to pisze:
>> Jak w temacie.
>>
>> Ktoś wie, co wykrywa policyjny narkotester? Chodzi mi o sprawdzone
>> informacje, bo na różnych stronach piszą różne rzeczy. Ciekawi mnie też
>> jest ustalana jest "karalna" dawka.
>>
>> Jak narkotester cokolwiek wykryje w dowolnej ilości, to zabierają prawko
>> i trzeba tłumaczyć się w sądzie np. z tabletki nasennej zażytej trzy dni
>> temu, tak jak się jeden gość tłumaczył z Pawełka?
>
> Po pozytywnym wyniku jest badanie krwi.

Toksykologia nie wszystko wykrywa. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomani
określa w grupie IV-P substancje psychotropowe o istotnych
zastosowaniach medycznych i małym potencjale nadużywania.... (ciach).
I tam nie wszystko jest wykrywane. :D

Inna sprawa to fakt, że można wykryć THC w moczu 7 dni po spaleniu
gibona.

do góry

m...@i...pl wrote:

>
> Inna sprawa to fakt, że można wykryć THC w moczu 7 dni po spaleniu
> gibona.

I jak prowadzisz 7 dni po spaleniu, to z tego tytułu są jakieś
konsekwencje? Czy może istnieją jakieś normy na, powiedzmy,
"dopuszczalne" ;) stężenie THC?



--
Deflegmator

do góry

to <t...@x...abc> napisał(a):

> Jak w temacie.
>
> KtoĹ&#65533; wie, co wykrywa policyjny narkotester? Chodzi mi o sprawdzone
> informacje, bo na róşnych stronach piszÄ&#65533; róşne rzeczy. Ciekawi mnie
teĹź
> jest ustalana jest "karalna" dawka.
>
> Jak narkotester cokolwiek wykryje w dowolnej iloĹ&#65533;ci, to zabierajÄ&#65533;
prawko
> i trzeba tĹ&#65533;umaczyÄ&#65533; siÄ&#65533; w sÄ&#65533;dzie np. z tabletki
nasennej zaĹźytej trzy dni
> temu, tak jak siÄ&#65533; jeden goĹ&#65533;Ä&#65533; tĹ&#65533;umaczyĹ&#65533; z
PaweĹ&#65533;ka?
>
Może nic nie wykrywać i zmieniać kolor za każdym razem jak go użyć. Daje
pretekst do zatrzymania i zrobienia normalnego badania. Działanie
psychologiczne to się nazywa. Czytałeś książkę " Paragraf 22"? W niej jest
wytłumaczone jak takie systemy działają.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 11/12/2011 01:57 PM, Deflegmator wrote:
> m...@i...pl wrote:
>
>>
>> Inna sprawa to fakt, że można wykryć THC w moczu 7 dni po spaleniu
>> gibona.
>
> I jak prowadzisz 7 dni po spaleniu, to z tego tytułu są jakieś
> konsekwencje? Czy może istnieją jakieś normy na, powiedzmy,
> "dopuszczalne" ;) stężenie THC?
>
>
>

Nie wiem - UTFG.

do góry

On 11/12/2011 01:57 PM, Deflegmator wrote:
> m...@i...pl wrote:
>
>>
>> Inna sprawa to fakt, że można wykryć THC w moczu 7 dni po spaleniu
>> gibona.
>
> I jak prowadzisz 7 dni po spaleniu, to z tego tytułu są jakieś
> konsekwencje? Czy może istnieją jakieś normy na, powiedzmy,
> "dopuszczalne" ;) stężenie THC?
>
>
>

no dobra:


Utrzymywanie się THC czy metabolitów THC w organizmie nie jest
jednoznaczne z byciem pod wpływem czy byciem odurzonym (takie pojęcie w
k.k. też występuje).
Problem leży jednak w tym, że zabronione jest prowadzenie pojazdu nie
tylko "pod wpływem" ale i "po użyciu" środka podobnie działającego do
alkoholu (art. 87 par. 1 k.w.).

Ponieważ w wypadku środków innych niż alkohol nie ma ustawowo ustalonej
dolnej granicy stężenia środka od której stan "po użyciu" się zaczyna,
można z tego wywodzić pogląd, że każda ilość THC w organizmie jest już
stanem "po użyciu".

Moim prywatnym zdaniem kwalifikowanie jako stanu "po użyciu" sytuacji
gdy ślady THC są już tylko w moczu albo np we włosach - to przesada, ale
to tylko mój pogląd i biorąc pod uwagę literalne brzmienie przepisów
dyskusja jest tu otwarta.

Inna rzecz że można się zastanawiać czy prowadzenie pojazdu ze śladami
THC w moczu czy np. we włosach itp. jest w ogóle w jakimkolwiek stopniu
szkodliwe społecznie.

http://forumprawne.org/prawo-karne/41165-prowadzenie
-pojazdow-po-thc.html

do góry

m...@i...pl wrote:

> > I jak prowadzisz 7 dni po spaleniu, to z tego tytułu są jakieś
> > konsekwencje? Czy może istnieją jakieś normy na, powiedzmy,
> > "dopuszczalne" ;) stężenie THC?
> >
> >
> >
>
> no dobra:

Idąc za twoją poprzednią radą znalazłem już sobie wszystko sam w
pieprzonym guglu. ;)



> Inna rzecz że można się zastanawiać czy prowadzenie pojazdu ze
> śladami THC w moczu czy np. we włosach itp. jest w ogóle w
> jakimkolwiek stopniu szkodliwe społecznie.
>

Widocznie jest - w ciasnym rozumku socjalistycznej "władzy". :/


--
Deflegmator

do góry

On 11/12/2011 10:00 PM, Deflegmator wrote:
> m...@i...pl wrote:
>
>>> I jak prowadzisz 7 dni po spaleniu, to z tego tytułu są jakieś
>>> konsekwencje? Czy może istnieją jakieś normy na, powiedzmy,
>>> "dopuszczalne" ;) stężenie THC?
>>>
>>>
>>>
>>
>> no dobra:
>
> Idąc za twoją poprzednią radą znalazłem już sobie wszystko sam w
> pieprzonym guglu. ;)
oj przepraszam. To było niegrzeczne.

>
>
>
>> Inna rzecz że można się zastanawiać czy prowadzenie pojazdu ze
>> śladami THC w moczu czy np. we włosach itp. jest w ogóle w
>> jakimkolwiek stopniu szkodliwe społecznie.
>>
>
> Widocznie jest - w ciasnym rozumku socjalistycznej "władzy". :/
>
>

Co do podejścia socjalistycznej włądzy to ostatnio wśród znajomych
miałem taki przypadek:

Koleżanka jest nauczycielką w gimnazjum i podwoziła ucznia do domu.
Rutynowa kontrola, pies (ale taki normalny co szczeka) znalazł
u ucznia jakieś dragi. Były one w dość konkretnych ilościach,
Tak po 50 działek i w dość szerokim asortymencie. Nie tylko
trawka, ale też jakaś chemia, biały proszek, tablety itp.

Dzielna policja stwierdziłą, że to na pewno ta nauczycielka
jest szefową mafii narkotykowej, więc z tym psem wjechali jej
do domu i znaleźli 0,5 g marichuany takiej sprzed iluś-tam
lat co kiedyś po jakiejść imprezie zostało. No i co?
Generalnie to wielki gnój. Przez 4 dni wozili ją więźniarką,
siedziała przez ten czas zakuta w kajdany. Po 4 dniach wypuścili,
jednak będzie miałą postawiony zarzut, I dadzą jej pewnie 2 na 5.

Ale przez takie małe gówno jak 0,5g marychy możńa mieć w Polsce
dość konkretnie przesrane.

do góry