eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaCo sie zepsuło?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2010-08-23 07:27:03
    Temat: Co sie zepsuło?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Wracam z urlopu, telefon głuchy.

    Objawy:

    Brak sygnału.

    Przy połaczeniu przychodzącym cichutko dzwoni, ale odebrać się nie da.

    Internet na tej samej linii działa OK.

    Blueline oferuje naprawę w 90h...

    MJ


  • 2. Data: 2010-08-23 08:08:54
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: "brum" <b...@o...eu>

    > Blueline oferuje naprawę w 90h...

    korzystaj, nastepna propozycja moze byc gorsza...



  • 3. Data: 2010-08-23 12:24:43
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski wraca z urlopu, telefon głuchy, więc pisze:

    > Objawy:
    >
    > Brak sygnału.
    >
    > Przy połaczeniu przychodzącym cichutko dzwoni, ale odebrać się nie da.
    >
    > Internet na tej samej linii działa OK.
    >
    > Blueline oferuje naprawę w 90h...

    Miesiąc temu miałem podobnie. Tyle że resztki sygnału były, ale słychać
    było głównie brum. Internet (6 Mb) działał prawie OK -- resetowało
    połączenie kilka razy na dobę.

    Naprawili na trzeci dzień od zgłoszenia -- a to za sprawą zabawy
    w "głuchy telefon". Linię mam w WLR/BSA, więc zgłaszałem w Netii,
    oni przekazywali sprawę do TPSA, a ta do wynajętej firmy od drutów.
    Później wszystko w drugą stronę, aż w końcu Netia dzwoniła domnie
    z pytaniem, czy naprawione. Za pierwszym razem nie było (tepsa
    palcem nie kiwnęła, może się samo naprawi). Następnego dnia przysłali
    technika do domu (od czegoś trzeba zacząć, najbardziej prawdopodobna
    jest usterka gniazdka w domu abonenta -- tak myśli sztab operacyjny TP).
    Ale jak przysłali, to nie wypuściłem aż nie wymienił pary na nową (aż
    do zamej centrali).

    Nawet mi w ostatniej fakturze zrobili odliczenie za okres usterki (za
    telefoni i Internet), mimo że nawet o tym nie wspomniałem. A jak miałem
    jeszcze linię w TPSA, to podobną awarię usuwali 196 dni i do dzisiaj
    nie wypłacili rekompensaty (ktoś wie po jakim czasie to się przedawnia,
    powienienem śpieszyć się z pozwem?).

    --
    Jarek


  • 4. Data: 2010-08-23 13:14:25
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:

    > Miesiąc temu miałem podobnie. Tyle że resztki sygnału były, ale słychać
    > było głównie brum. Internet (6 Mb) działał prawie OK -- resetowało
    > połączenie kilka razy na dobę.
    >
    > Naprawili na trzeci dzień od zgłoszenia -- a to za sprawą zabawy
    > w "głuchy telefon". Linię mam w WLR/BSA, więc zgłaszałem w Netii,
    > oni przekazywali sprawę do TPSA, a ta do wynajętej firmy od drutów.
    > Później wszystko w drugą stronę, aż w końcu Netia dzwoniła domnie
    > z pytaniem, czy naprawione. Za pierwszym razem nie było (tepsa
    > palcem nie kiwnęła, może się samo naprawi). Następnego dnia przysłali
    > technika do domu (od czegoś trzeba zacząć, najbardziej prawdopodobna
    > jest usterka gniazdka w domu abonenta -- tak myśli sztab operacyjny TP).
    > Ale jak przysłali, to nie wypuściłem aż nie wymienił pary na nową (aż
    > do zamej centrali).

    Hehe. Przyszedl sms, ze podobno naprawione. Wroce do domu, to sie
    zobaczy.

    MJ


  • 5. Data: 2010-08-23 13:59:47
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Michal Jankowski napisał:

    >> Naprawili na trzeci dzień od zgłoszenia -- a to za sprawą zabawy
    >> w "głuchy telefon". Linię mam w WLR/BSA, więc zgłaszałem w Netii,
    >> oni przekazywali sprawę do TPSA, a ta do wynajętej firmy od drutów.
    >> Później wszystko w drugą stronę, aż w końcu Netia dzwoniła domnie
    >> z pytaniem, czy naprawione. Za pierwszym razem nie było (tepsa
    >> palcem nie kiwnęła, może się samo naprawi). Następnego dnia przysłali
    >> technika do domu (od czegoś trzeba zacząć, najbardziej prawdopodobna
    >> jest usterka gniazdka w domu abonenta -- tak myśli sztab operacyjny TP).
    >> Ale jak przysłali, to nie wypuściłem aż nie wymienił pary na nową (aż
    >> do zamej centrali).
    >
    > Hehe. Przyszedl sms, ze podobno naprawione. Wroce do domu, to sie
    > zobaczy.

    Ano też jestem ciekaw. Jeszcze mi się przypomniało, że wcześniej sztab
    operacyjny TP wydał zdalną "expertyzę", że mam uszkodzony aparat, a poza
    tym wszystko jest w porządku. Jak im powiedziałem, że aparat mam odłączony
    od sieci, to już nie wiedzieli co powiedzieć (wyjąłem wtyczkę z gniazdka,
    bo tylko dzwonił, a nie było szans na odebranie).

    --
    Jarek


  • 6. Data: 2010-08-23 15:22:03
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 23 Aug 2010 12:24:43 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Naprawili na trzeci dzień od zgłoszenia -- a to za sprawą zabawy
    >w "głuchy telefon". Linię mam w WLR/BSA, więc zgłaszałem w Netii,
    >oni przekazywali sprawę do TPSA, a ta do wynajętej firmy od drutów.
    >Później wszystko w drugą stronę, aż w końcu Netia dzwoniła domnie
    >z pytaniem, czy naprawione. Za pierwszym razem nie było (tepsa
    >palcem nie kiwnęła, może się samo naprawi).

    Wiesz ze to sie teraz TP nie oplaci ? Za to postawia Netii mnie dziwi,
    bo im sie bardzo oplaci :-)

    >Nawet mi w ostatniej fakturze zrobili odliczenie za okres usterki (za
    >telefoni i Internet), mimo że nawet o tym nie wspomniałem. A jak miałem

    Zarobili na tym tyle ze co im szkodzilo drobne odpalic :-)

    >jeszcze linię w TPSA, to podobną awarię usuwali 196 dni i do dzisiaj
    >nie wypłacili rekompensaty (ktoś wie po jakim czasie to się przedawnia,
    >powienienem śpieszyć się z pozwem?).

    Im szybciej tym lepiej. Chyba ze odsetki hodujesz :-)

    J.



  • 7. Data: 2010-08-23 16:04:16
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Naprawili na trzeci dzień od zgłoszenia -- a to za sprawą zabawy
    >> w "głuchy telefon". Linię mam w WLR/BSA, więc zgłaszałem w Netii,
    >> oni przekazywali sprawę do TPSA, a ta do wynajętej firmy od drutów.
    >> Później wszystko w drugą stronę, aż w końcu Netia dzwoniła domnie
    >> z pytaniem, czy naprawione. Za pierwszym razem nie było (tepsa
    >> palcem nie kiwnęła, może się samo naprawi).
    >
    > Wiesz ze to sie teraz TP nie oplaci ?

    Wiem. Ile oni w końcu bula za taką awarię nieusuniętą w porę?

    > Za to postawia Netii mnie dziwi, bo im sie bardzo oplaci :-)

    Jakie oni maja pole manewru? Muszą zgłosić do TP i modlić się, by tym
    coś nagle nie odbiło, nie olali standardów korporacyjnych i nie wzięli
    się od razu do roboty. Od momentu zgłoszenia nie mają wpływu na tempo
    pracy tepsianych żółwików, a przed zgłoszeniem żadne pieniądze im się
    nie należą.

    >> jeszcze linię w TPSA, to podobną awarię usuwali 196 dni i do dzisiaj
    >> nie wypłacili rekompensaty (ktoś wie po jakim czasie to się przedawnia,
    >> powienienem śpieszyć się z pozwem?).
    >
    > Im szybciej tym lepiej. Chyba ze odsetki hodujesz :-)

    No, chyba hoduję. Na początku to było coś koło trzech tysięcy, teraz
    pewnie z pięć. Chyba faktycznie czas napisać pozew zanim suma przekroczy
    limit w postępowaniu uproszczonym (czy jak to się nazywa). Z drugiej
    strony, jak sobie pomyślę, że znowu może minie coś łączyć z tepsą, to...
    Ech, szkoda gadać. Nie wiem czy to warte pięciu tysięcy.

    --
    Jarek


  • 8. Data: 2010-08-23 16:05:29
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Naprawili na trzeci dzień od zgłoszenia -- a to za sprawą zabawy
    >> w "głuchy telefon". Linię mam w WLR/BSA, więc zgłaszałem w Netii,
    >> oni przekazywali sprawę do TPSA, a ta do wynajętej firmy od drutów.
    >> Później wszystko w drugą stronę, aż w końcu Netia dzwoniła domnie
    >> z pytaniem, czy naprawione. Za pierwszym razem nie było (tepsa
    >> palcem nie kiwnęła, może się samo naprawi).
    >
    > Wiesz ze to sie teraz TP nie oplaci ?

    Wiem. Ile oni w końcu bulą za taką awarię nieusuniętą w porę?

    > Za to postawia Netii mnie dziwi, bo im sie bardzo oplaci :-)

    Jakie oni maja pole manewru? Muszą zgłosić do TP i modlić się, by tym
    coś nagle nie odbiło, nie olali standardów korporacyjnych i nie wzięli
    się od razu do roboty. Od momentu zgłoszenia nie mają wpływu na tempo
    pracy tepsianych żółwików, a przed zgłoszeniem żadne pieniądze im się
    nie należą.

    >> jeszcze linię w TPSA, to podobną awarię usuwali 196 dni i do dzisiaj
    >> nie wypłacili rekompensaty (ktoś wie po jakim czasie to się przedawnia,
    >> powienienem śpieszyć się z pozwem?).
    >
    > Im szybciej tym lepiej. Chyba ze odsetki hodujesz :-)

    No, chyba hoduję. Na początku to było coś koło trzech tysięcy, teraz
    pewnie z pięć. Chyba faktycznie czas napisać pozew zanim suma przekroczy
    limit w postępowaniu uproszczonym (czy jak to się nazywa). Z drugiej
    strony, jak sobie pomyślę, że znowu może minie coś łączyć z tepsą, to...
    Ech, szkoda gadać. Nie wiem czy to warte pięciu tysięcy.

    --
    Jarek


  • 9. Data: 2010-08-23 16:48:44
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> writes:

    >> Hehe. Przyszedl sms, ze podobno naprawione. Wroce do domu, to sie
    >> zobaczy.
    >
    > Ano też jestem ciekaw. Jeszcze mi się przypomniało, że wcześniej sztab

    Dziala.

    MJ


  • 10. Data: 2010-08-23 17:58:58
    Temat: Re: Co sie zepsuło?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 23 Aug 2010 16:05:29 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >> Wiesz ze to sie teraz TP nie oplaci ?
    >Wiem. Ile oni w końcu bulą za taką awarię nieusuniętą w porę?

    jakies horendalne stawki

    >> Za to postawia Netii mnie dziwi, bo im sie bardzo oplaci :-)
    >Jakie oni maja pole manewru? Muszą zgłosić do TP i modlić się, by tym
    >coś nagle nie odbiło, nie olali standardów korporacyjnych i nie wzięli
    >się od razu do roboty. Od momentu zgłoszenia nie mają wpływu na tempo

    Tak nawiasem mowiac to ostanie standardy korporacyjne sa w TP takie ze
    usterki naprawiaja w godzine, dwie ..

    >pracy tepsianych żółwików, a przed zgłoszeniem żadne pieniądze im się
    >nie należą.

    Ale wiesz - zadnego poganiania, monitowania, choc w sumie do klienta
    mozna dzwonic, popsioczy sie na TP razem, ze ignoruja monity, zbuduje
    wiez :-)

    >Z drugiej
    >strony, jak sobie pomyślę, że znowu może minie coś łączyć z tepsą, to...
    >Ech, szkoda gadać. Nie wiem czy to warte pięciu tysięcy.

    moje doswiadczenia z TP nie sa takie zle, ale to uczucie niemocy ..
    no coz - kolega kiedys proponowal zeby wraz z zezwoleniem na budowe
    domku petent dostawal zezwolenie na odstrzal pieciu budowlancow.
    Mozna by rozszerzyc - klient TP dostaje talon na dwa granaty rocznie
    :-)

    J.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: