Jan Kotletty pisze:
> Szanowni znawcy,

CIACH!

Skad jestes? Mam interfejs ODBII pasujacy do Twojego auta, trochę czasu
już spedziłem na diagnozowaniu Chevi Aveo, wiec moglbym pomoc.
Szczegolnie, ze Chevi zastosowal pewien patent, który jest bardzo
błedogenny, a praktycznie nikt nie wie, ja ta usterke usunac - dla
zainteresowanych: bledy P1390 do P1396 - w skrocie: bledy powiazane z
ABS i ukladem zaplonowym.


--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia

do góry

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:

> Skad jestes? (...)

Z Gdańska
Jan

do góry

Jan pisze:
> Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
>
>> Skad jestes? (...)
>
> Z Gdańska
> Jan

Żeś trafil... na drugi koniec Polski sie nie wybierasz? :) Ja z Katowic,
niestety.

--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia

do góry

to wrote:

> begin Jan Kotletty
>
> > Co dokładnie znaczy zapalenie się kontrolki z wizerunkiem silnika?
>
> Któryś z wielu możliwych błędów które producent uznał za na
> tyle poważny, że świeci się wtedy ta kontrolka.

Na ten przykład w moim, ten "poważny błąd" był efektem słabego
akumulatora.
Czasem przy odpalaniu spadało napięcie w instalacji tak bardzo, że
rejestrował to jako "odpięty akumulator" i nie wiedzieć czemu z tego
robił raban, tzn. paliła się kontrolka przez dwa - trzy uruchomienia.

>
> > Diagnoza była taka: Jakiś chwilowy błąd. Jeśli się powtórzy w
> > najbliższym czasie, trzeba wymienić cewkę. I zainkasował 30 PLN.
>
> "Jakieś chwilowe błędy" kończące się CEL-em to raczej
> rzadkość...

Inny przykład:
czujnik wolnych obrotów wału. Sam czujnik czasem pada, w dodatku
wołają za niego bajońskie sumy.

Z tym że najczęstrzą przyczyną jest zwyczajnie zasyfiona złączka,
i jak czasem pada, to komp panikuje. Po chwili się załącza, ale komp
rejestruje awarię i świeci w oczy kontrolką.

Taki przykład "chwilowego" błędu.

--
Pozdro
Massai

do góry

begin Massai

> Na ten przykład w moim, ten "poważny błąd" był efektem słabego
> akumulatora.

> Inny przykład:
> czujnik wolnych obrotów wału. Sam czujnik czasem pada, w dodatku wołają
> za niego bajońskie sumy.

> Taki przykład "chwilowego" błędu.

Twoim zdaniem niesprawny akumulator czy czujnik położenia wału to
drobiazg?

--
ignorance is bliss

do góry

Michał "HoMMeR" Paszek pisze:

> Żeś trafil... na drugi koniec Polski sie nie wybierasz? :) Ja z Katowic,
> niestety.

Dziękuję za chęć pomocy. Dodam na koniec, że dziś
wracając z pracy cały czas miałem palącą się lampkę
z rysunkiem silnika. Ale po pracy ruszyłem do warsztatu
na ponowne sprawdzenie tym interfejsem komputerowym.
Zanim dojechałem, lampka zgasła(!)

A fachman orzekł, że to najpewniej sonda lambda
daje jakieś sygnały, a powodem tych sygnałów może
być paliwo. I doradził mi kupno dodatku czyszczącego
do benzyny firmy Shell.

Tyle na dziś.
Ale co będzie jutro?

Jan

do góry

W dniu 2010-08-12 18:21, Jan pisze:
>
> A fachman orzekł, że to najpewniej sonda lambda
> daje jakieś sygnały, a powodem tych sygnałów może
> być paliwo. I doradził mi kupno dodatku czyszczącego
> do benzyny firmy Shell.
>
> Tyle na dziś.
> Ale co będzie jutro?
>
> Jan
Zmien warsztat. Natychmiast.

Mimo, ze kontrolka zgasla, to ECU zapamietal blad, ktory kontrolke
wygenerowal oraz zapamietal WARUNKI, w ktorych blad wystapil. Podstawa
to odczytanie bledu, doprowadzenie do warunkow z zamrozonej ramki i
obserwacja parametrow pracy. Dobra diagnoza komputerowa nie moze trwac
5minut. Jak juz wspomnialem, w tym samochodzie kontrolka zaswieca sie
czesto z bardzo nietypowego powodu. Jesli nie znasz dobrego warsztatu,
bedziesz wydawal kupe pieniedzy za cos, co tak na prawde mozesz robic
codziennie sam, za darmo (po uprzednim zakupieniu "interfejsu" za 80zl).
Zaloguj sie na Autokaciku Chevroleta, popytaj o dobry warsztat w Twoich
okolicach, a moze uda Ci sie wyeliminowac usterke.

Jesli jednak kolejny raz pojedziesz do tego samego warsztatu to zapisz
chociaz kod bledu.


P.S. Jakie te sygnaly daje lambda? Swieci alfabetem morse'a? Mowi po
Finsku? To jest czujnik i jego "odpowiedzi" sa wasko okreslone - albo sa
z danego przedzialu wartosci, albo nie ma ich wcale.


--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia

do góry

Jan Kotletty pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
> (...)
>> To jest akurat bardzo trudna sprawa.
>> W "dzisiejszych czasach" zauważam taką tendencję, że właśnie podłącza
>> się samochód do komputera, kasuje błędy(...)
>
> Jeszcze jedno pytanie:
> Czy błąd powodujący zapalenie się lampki
> kontrolnej jest utrwalany w pamięci procesora
> samochodu? Skoro lampka nie zgaśnie sama, kiedy
> błąd ustaje, to pewnie tak jest?

Zależy jak zaawansowany jest ten komputer w komputerze.

Kiedyś, w czasach prostych ECU bez pamięci, odczyt błędu był możliwy
jedynie podczas pracy w czasie kiedy ten występował.
Najczęściej coś trzeba było połączyć i układ "wymrugał" kod błędu
jakimiś lampkami.

Później już były komputery z własną pamięcią i tam każdy z błędów może
mieć trzy stany:
- błąd nie wystąpił
- błąd kiedyś wystąpił, ale w tej chwili nie występuje
- błąd w tej chwili występuje

Przy czym należy pamiętać że "błąd" to nie jest żadna wysokopoziomowa
informacja.
Błąd zazwyczaj oznacza że w jakimś obwodzie wystąpiło napięcie lub pobór
prądu poza prawidłowym, jakiś spodziewany sygnał się nie pojawił, albo
pojawił się chociaż nie powinien. Albo nie udało się zaadaptować dawki
paliwa tak żeby uzyskać oczekiwany odczyt z sondy lambda.

Dlatego trzeba pamiętać że komputer jak mówi "cewka", to oznacza że albo
cewka, albo cokolwiek dalej. Bo komputer steruję zasilaniem cewki i to
jest w stanie kontrolować. Anomalie tutaj mogą być spowodowane zarówno
awarią cewki jak i jakimiś dalszymi elementami których komputer już
bezpośrednio nie kontroluje (przewody, świece itp.). Może to być też
awaria samego komputera.
Dlatego tu istotna jest ogólna kumatość diagnosty no i oczywiście
doświadczenie.

Bo inaczej łatwo wtopić - wymienisz cewkę i problem niekoniecznie
ustąpi. Wtedy mechanicy z fantazją potrafią wymienić pół samochodu nim
się okaże że problemem było jakieś skorodowane kabeloczko od masy.

Ogólnie nie jest to łatwy problem, zwłaszcza jak występuje rzadko i
trudno go powtórzyć w warsztacie.

> Tyle że chyba nie we wszystkich kontrolowanych
> układach tak się to odbywa. Kontrolka ABS gaśnie
> mi dość późno po uruchomieniu silnika i czasami
> zapala się podczas jazdy. Ale potem sama gaśnie.

Zapalanie się lampek na początku nie oznacza błędu, a jedynie służy
sprawdzeniu czy lampka się pali. Po prostu zapalenie, a następnie
zgaśnięcie kontrolek to objaw sprawności systemu.

Jeżeli zapala Ci się lampka ABS w czasie jazdy to oznacza to awarię,
nawet jeżeli lampka sama gaśnie.
O co chodzi można się jak zwykle dowiedzieć z komputera.

> Jak wygląda ta cała sprawa ze świeceniem kontrolek
> i koniecznością kasowania błędu przez program
> komputerowy? Jaka jest tego filozofia?

Większość komputerów nie zapamiętuje żadnych szczegółów poza tym że błąd
wystąpił.
W czasie normalnej eksploatacji samochodu z czasem komputer potrafi
nałapać różnych błędów.
Przyjeżdżając do serwisu z informacją że niepokoi Cię zapalająca się
lampka, po podłączeniu do komputera może się okazać że od ostatniego
kasowania (być może lata temu) komputer posiada już kilka różnych błędów
w stanie "kiedyś wystąpił, ale obecnie nie występuje".
Diagnosta nie wie wtedy który problem jest aktualny i powoduje zapalenie
się lampki, zwłaszcza że nie wszystkie błędy, albo niekoniecznie już za
pierwszym razem powodują zapalenie się lampki błędu.
Dlatego diagnosta kasuje błędy (tyle że zawsze powinien zrobić wydruk,
choćby Ci się miał przydać za rok), każe pojeździć i wrócić jak lampka
zapali się znowu - wtedy będzie wiedział co zapala lampkę.

W nowoczesnych komputerach bywa lepiej, bo potrafią zapamiętać np. czas
wystąpienia błędów w logu - wtedy wiadomo od razu o co chodzi.

do góry

to pisze:
> begin krzysiek82
>
>> Taka kontrolka może oznaczać chwilowy błąd, jeśli nie jest odnotowany w
>> ecu można to olać, natomiast jeśli jest odnotowany należy poszukać
>> przyczyny jego powstania i usunąć usterkę.
>
> CEL z powodu chwilowych błędów? To chyba w jakichś dziwnych autach. Może
> w Fiatach? ;)

Różnie bywa.
We Fiacie mogę np. odłączyć sondę lambda (bez żartów proszę) i marchewa
się nie zapali (komputer oczywiście błąd zanotuje, ale się nie pochwali).

Za to w Oplu zapala się silniczek jak choćby chwilowo adaptacja na
jednej z czterech lambd mu się nie uda - po chwili zgaśnie, ale zdąży
się zapalić.

Więc poziom zapalania lampek ogólnie jest bardzo różny.

do góry

Jan pisze:
> Michał "HoMMeR" Paszek pisze:
>
>> Żeś trafil... na drugi koniec Polski sie nie wybierasz? :) Ja z
>> Katowic, niestety.
>
> Dziękuję za chęć pomocy. Dodam na koniec, że dziś
> wracając z pracy cały czas miałem palącą się lampkę
> z rysunkiem silnika. Ale po pracy ruszyłem do warsztatu
> na ponowne sprawdzenie tym interfejsem komputerowym.
> Zanim dojechałem, lampka zgasła(!)
>
> A fachman orzekł, że to najpewniej sonda lambda
> daje jakieś sygnały, a powodem tych sygnałów może
> być paliwo. I doradził mi kupno dodatku czyszczącego
> do benzyny firmy Shell.

Co to za warsztaty że "najpewniej"?
Przecież po podłączeniu do komputera on widzi czy błąd wygenerował obwód
lambdy (i który to obwód) czy układ wysokiego napięcia (czyli cewka).

Istotnie problemy z adaptacją mogą wygenerować błąd układu lambdy i
nalanie lepszego paliwa może tu pomóc, ale po to właśnie są komputery
diagnostyczne żeby tego nie zgadywać "najpewniej", a po prostu sprawdzić.

do góry