eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCo myślicie o DCRe: Co myślicie o DC
  • Data: 2021-05-25 22:55:45
    Temat: Re: Co myślicie o DC
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jacek Maciejewski wrote:

    > Jak regulujesz, to szczegół bez znaczenia dla meritum.

    No więc niezupełnie, bo masz znacznie więcej możliwości niż "włączony" i
    "wyłączony" i możesz stany pośrednie uwzględniać w bilansie.

    > Jakby nie konieczność liczenia się z ciepłem poreakcyjnym to mógłbyś skrócić czas
    > podróży utrzymując maksymalny ciąg aż do wyłączenia

    Ale co czynnikowi napędowemu za różnica, czy się rozgrzał w wyniku
    rozpadu izotopów krótkożyjących, czy zwykłego działania reaktora?
    Odprowadza założone N gigawatów z reaktora. Jak N spada, to podnosisz
    walcami sterującymi tempo reakcji i wraca, gdzie konstruktor przewidział.

    > ale nie możesz bo
    > zamiast wypromieniować w próżnię poreakcyjną moc musisz lecieć malejącym
    > stopniowo ciągiem, marnując propelant na jej odprowadzenie.

    Do dyskusji o optymalizacji musisz mieć alternatywę, a jej nie masz.
    I tak jest nieporównywalnie lepiej, niż lot na chemii.

    > Koniec
    > końców będzie się trzeba zatrzymać, a rozpad izotopów następuje
    > wykładniczo więc nigdy sie nie kończy, więc kiedy trzeba będzie ten
    > kurek zakręcić, jeszcze jakaś część energii pozostanie do
    > wypromieniowania.

    Z jednej strony nigdy się nie kończy, a z drugiej po 7 czasach
    połowicznego rozpadu tej energii zostanie poniżej procenta wartości
    początkowej.

    > Co do tego co było onegdaj, to próby trwały minuty czy góra ich
    > dziesiątki.

    Przecież to jest BARDZO długo jak na napęd rakietowy. Chemia daje radę
    zaledwie kilka minut. Chcesz się rozpędzić do podświetlnej?

    > Izotopy mogły się nie nagromadzić a poza tym, próby były w
    > atmosferze co zdejmowało sporą część kłopotów z głów konstruktorów.

    Nie, późniejsze próby były z komorą próżniową pod silnikiem.

    > I nie sądź że twierdzę że problem jest nie do rozwiązania. Jest jak
    > najbardziej a ja tylko zgłosiłem zaciekawienie jak.

    No więc materiały archiwalne pokazują, że nie byl to ich główne
    zmartwienie. Dla mnie i dla Ciebie problem istotnie jest, ale nie my to
    budowaliśmy, tylko znacznie zdolniejsi od nas ludzie. I im działało.

    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: