eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCo mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne? › Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
  • Data: 2014-07-02 20:04:49
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-07-02 15:33, Adam pisze:

    > Wielkie mnóstwo. Wielkie, wielkie mnóstwo ;)
    > Kwestia definicji zakłóceń. Dla nas - tu i teraz - zakłócenia są raczej
    > na UKF i sporo wyżej - na częstotliwościach GHz. Sieje elektronika

    Wręcz przeciwnie. W mieście raczej nie posłuchasz sobie fal krótkich i
    średnich, z długimi też może być problem. Usłyszysz za to efekty pracy
    setek ładowarek do telefonów komórkowych, przetwornic impulsowych w
    świetlówkach, chińskich zasilaczy komputerowych itp. Do tego dochodzą
    jeszcze wszelkie instalacje PLC.

    Z UKF-em i wyższymi pasmami wcale nie jest tak źle. Jasne - jeśli na
    jakimś terenie dojdzie do kumulacji Access Pointów WiFi albo instalacji
    automatyki na 434 MHz, to mogą on sobie wzajemnie przeszkadzać. Jednak
    nie ma takiej masakry jak na niższych pasmach.


    > normą przed wojną i po wojnie było, że fale "uciekały" - i nie chodzi tu
    > o odbiór na aparatach kryształkowych, tylko czasowe osłabienie czy
    > zanikanie fali.

    Fading. To jeszcze coś innego. Odbierasz jednocześnie falę przyziemną i
    odbitą od jonosfery. Przebywają one różną drogę, a wiec potrzebują też
    różnego czasu by dotrzeć do twojego odbiornika. W efekcie docierają do
    Ciebie dwie fale z tą samą informacją, przesunięte względem siebie w
    fazie. Koniec końców nakładają się na sienie wzmacniając, lub wygaszając
    sygnał.


    > Niestety, zbyt mało wiem na ten temat. Wiem tylko, że były z PL i z
    > Francji prowadzone rozmowy z Anglią. Nie wiem, na jakich warunkach
    > propagacyjnych, na jakich częstotliwościach i z jaką mocą.

    Na falach krótkich z małą mocą. Co do tego nie ma wątpliwości. ;)
    Zastanawiam się jedynie czy te wozy pelengacyjne potrafiłyby też mimo
    wszystko namierzać nadajniki długo i średniofalowe. Nie mogę tego
    wykluczyć w 100%.


    > To oczywiste :)
    > Miałem na myśli "podsłuch" - czyli odczytanie transmisji mając odbiornik
    > na częstotliwość 450MHz. Ale to było chyba za wysoko dla ówczesnych
    > triód ;)

    Nie pamiętam już jak wysoko mogły pracować ówczesne lampy. Były lampki
    "żołędziowe", które wykorzystywano jeszcze przed wojną w eksperymentach
    z łącznościami UKF. W czasie wojny bodajże Philips zaczął produkować
    lampy z cokołem w postaci "szpilek" wtopionych w podstawę z prasowanego
    szkła (loctal? noval?). Brytyjczycy wykorzystywali je w swoich
    instalacjach radarowych.

    Nawet jeśli było to w zasięgu ówczesnej techniki, to wyposażanie wozów
    pelengacyjnych w takie zabawki byłoby bez sensu. One miały namierzać
    krótkofalowe stacje powstańcze.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: