eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaCienizna ZachoduRe: Cienizna Zachodu
  • Data: 2018-03-12 10:48:26
    Temat: Re: Cienizna Zachodu
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 12 marca 2018 18:16:56 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:247e9bf2-bd1c-49cb-ac3d-ed739ad6c730@go
    oglegroups.com...
    > W dniu poniedziałek, 12 marca 2018 08:38:53 UTC+9 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >>> Skrajnie różna.
    > >> >>>Japończycy mają dobrą, ale olali procedury badań i to
    > >> >>>opublikowali.
    > >> >> Ale klient tej dobrej jakosci wymaga, skoro dobra stal czy
    > >> >> aluminium
    > >> >> kupuje.
    > > >
    > >> > Materiał dostał dobry. Tylko papiery niedobre.
    > >
    > >> Eeee - papiery tez dostal dobre. Tzn stwierdzajace to, co zamowil.
    > >> Tylko byc moze bezpodstawnie wypisane.
    > >
    > >> No ale skoro twierdzisz, ze material dobry ... to po co sie
    > >> przyznawac?
    >
    > >Weź otwórz EN10204, zobacz czy tam gdzieś jest wymagany podpis
    > >jakiegoś Anikiela na certyfikacie.
    >
    > >No ale wyobraź sobie taką sytuację: stoi sobie huta w której każdy
    > >wypluwa płuca żeby swoją robotę robić najlepiej na świecie.
    > >Do zakładowego labu codziennie przyjeżdża skrzynia próbek do
    > >zbadania, od lat wyniki są takie same i zawsze dużo lepsze od
    > >minimalnych z normy.
    > >I jakiś koleś który te badania robi, jest tak przeładowany robotą że
    > >się nie wyrabia.
    > >Zaczyna więc wpisywać w certyfikaty liczby z wyników z zeszłego
    > >tygodnia, a dzisiejsze próbki wywala do kosza.
    > >I tak wiadomo co by uzyskał, gdyby je uczciwie zbadał.
    >
    > No i o tym pisze - to czemu sie przyznawac.
    > I w zasadzie do czego ? :-)


    Domyślam się że sprawa się rypła, może na regularnym audycie ktoś był za dociekliwy,
    może któryś klient przysłał swojego inspektora nieuwikłanego w lokalne układy, nie
    wiem. Może oni wcale sami się nie przyznali, może mleko się rozlało i po prostu firma
    wydała oświadczenie, na wypadek sprawy w sądzie karnym, żeby uniknąć zarzutów o brak
    współpracy, utrudnianie śledztwa, zacieranie dowodów itd.


    > A moze komus zalezy na obnizeniu kursu akcji ? :-)

    To było pod koniec 2017. Nie miało to żadnego istotnego wpływu na kurs akcji tej
    firmy o której mowa. Skokowy spadek 1368 na 805 yenów, a potem powrót do normy.
    Takiego Kobe to nie przewróci. Wcześniej akcja leciała w dół pomału przezz cały 2015
    z 2360 do 790 i dali radę.


    >
    > P.S. Znam to od innej strony. Walcownia produkuje drut, co pol godziny
    > szpula jest gotowa, nalezy pobrac probke, przebadac, wpisac wyniki.
    > Postawili im komputerowy system QC - badania nadal sa reczne, tylko
    > wpisuje sie w komputer.
    > I pani narzeka, ze dawniej to mogla wyskoczyc do lekarza czy do
    > sklepu, a badania zrobic nieco pozniej, a teraz ten wredny komputer po
    > pol godziny piszczy, ze wyniki nie wprowadzone.
    >
    > Ale ... zaloze sie, ze dawniej sie zdarzalo, ze np jak sie kolejka
    > przedluzyla, to pani wpisywala z sufitu.
    > Teraz jednak czesciej jest na stanowisku i badania robi.
    >
    > Moze akurat piecowy nie byl u lekarza czy na kacu, i drut byl dobry,
    > wiec to niczemu nie szkodzilo :-)
    > Zazwyczaj byl dobry.
    >
    > >> >>>Koreańczycy mają fajans, w życiu żadnych badań nie robili i
    > >> >>>wszyscy zadowoleni.
    > >> >> A klient gdzie - nie wymaga co chwile certyfikatu ?
    > > >>
    > >> > Klient najmuje renomowaną agencję inspekcyjną. Która ma biuro w
    > >> > Korei. Tam siedzą koreańscy inspektorzy. Oni zadanie mają proste:
    > >> > nie przeszkadzać.
    > >
    > >> Ale co - w ogole nie patrza na certyfikaty stali uzytej do budowy
    > >> statku, czy certyfikaty sa jak najbardziej poprawne, bo inna
    > >> agencja
    > >> tez wie, ze ma nie przeszkadzac ?
    >
    > >Krea to mały świat, bardzo podobny do PRLu.
    > >Wszędzie czebole, tak jak u nas były centrale, zjednoczenia itd.
    > >Jeśli huta, stocznia, laboratorium i agencja które ten lab
    > >certyfikuje należą do tego samego pegeeru, to spodziewasz się że będą
    > >się wzajemnie kontrolować?
    > >A na koniec inspektor, który wyleci z roboty jak zacznie pyskować, bo
    > >akredytacja jego agencji zależy od podpisu jakiegoś kolesia szefa
    > >tego czebola?
    >
    > No ale statek jest na eksport.
    > Klient nie wymaga odpowiednich gatunkow stali w zamowieniu ?

    Zależy jaki klient. Zasadniczno klient wymaga iluś tam lat życia statku.

    >
    > A projekt koreanski, czy klient tez dostarcza ?

    Poza nielicznymi wyjątkami armatorzy nie mają biur konstrukcyjnych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: