Pszemol <P...@P...com> wrote:
> "Skrypëk" <skrypëk@publiçenëmy.pl> wrote in message
> news:4eaae8d8$0$1783$c3e8da3$f69059ea@news.astraweb.
com...
>>>> Kupilbys lustrzanke, ktorej producent zapowiedzial zakonczenie
>>>> produkcji wszelkiego osprzetu?
>>>> Pewnie, masz kita i wielu osobom (w tym rowniez mnie) to wystarczy
>>>> ale jesli chcialbys zrobic cokolwiek wiecej to pozamiatane. Ile
>>>> bedziesz mial dostepnych slownikow na MeeGo? Alternatywnych
>>>> nawigacji (jesli komus nie lezy firmowa)? Ebook readery? Mozna by
>>>> tak jeszcze dlugo zaleznie od potrzeb uzytkownika. Nie sprowadzaj
>>>> wszystkiego do uzytkowania przez stereotypowego uzytkownika iP.
>>>
>>> W ogóle caly sens kupowania smarfona polega wlasnie na tym, ze
>>> mozna wyposazyc go w funkcje których fabryka mu nie dala...
>>
>> A jesli ktos wlasnie potrzebuje tych funkcji, które mu fabryka dala,
>> to niby co ma kupic? Jakies uposledzone urzadzenie i dosztukowac
>> sobie brakujaca fukcjonalnosc? Niby w imie czego?
>> Pojebalo was chyba juz do reszty.
>
> Po co komus smartfone jesli ktos uzywa telefonu wylacznie do
> dzwonienia?

Nie wiem jak ajfon, ale porządne "smartfone" ma fabrycznie też SMS, pocztę,
kalendarz, zadania, aparat/kamerę, gierki na kibel, budzik, notatki, fejsbuk
itd. I jeśli to wszystko jest zintegrowane w schludnym, szybkim i wygodnym
interfejsie na dużym dotykowym ekranie z wygodną klawiaturą, to dlaczego
niby człowiek ma sobie takiego nie kupić zamiast Nokia Classic?

Czy dla ciebie telefon jest "smart" dopiero wtedy, jak jednej z ww. funkcji
zostanie pozbawiony, by zmusić użytkownika do odwiedzenia zasranego marketu?
Zaiste "smart" jest ta technika marketingowa. Ale trzeba być strasznym
debilem by się na nią nabrać.