-
51. Data: 2016-02-16 18:30:28
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 16 Feb 2016 17:53:54 +0100, nadir napisał(a):
> W dniu 2016-02-15 o 22:25, J.F. pisze:
>> Ale to Cie ogranicza do wybranych linii.
> No bo generalnie podsłuchuje/nagrywa się konkretnego abonenta.
W normalnych warunkach w wolnym panstwie.
W stanie wojennym troche inaczej.
>> Znacznie ciekawsze byloby przylaczenie do linii miedzycentralowych
> A tu nie jest tak prosto, bo trzeba albo podsłuchiwać wszystko i
> wszystkich albo znać łącze i szczelinę czasową po której będzie
> prowadzona konkretna rozmowa, trudne nawet obecnie do wykonania.
No wszystkie rozmowy chcemy podsluchiwac :-)
I dobrze byloby wiedziec kto z kim rozmawia.
Trudnosci oczywiscie przewiduje ... ale w 1981 byly juz szczeliny ?
>> jakiegos wewnetrznego "pola komutacyjnego"czy jak to sie tam nazywa.
> I tak dokładnie się to dzisiaj odbywa, nikt nie bawi się w podłączanie
> kabelków i magnetofonów. Można na swoje biurko przekierować wszystkie
> połączenie konkretnego abonenta podłączonego do centrali odległej o
> 300km, nie ruszając się przy tym z biura.
No ale my o technice PRL 1981
>> Wtedy podsluchujesz rozne rozmowy, a i magnetofon sie nie marnuje.
> Chodzi Ci o to, że ktoś ciągle słucha a nagrywa tylko to co istotne?
Raczej nagrywa stale, potem odsluchuje, a jak cos ciekawego to
interweniuje dalej.
J.
-
52. Data: 2016-02-16 22:59:25
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-02-16 o 18:30, J.F. pisze:
> W normalnych warunkach w wolnym panstwie.
> W stanie wojennym troche inaczej.
Pewnie nie jednemu się marzy podsłuchiwanie wszystkich i wszędzie ale
potem trzeba to jeszcze przesłuchać i tu wychodzą problemy kadrowe.
Jak podsłuchujących będzie więcej jak podsłuchiwanych, to da się zrobić.
> No wszystkie rozmowy chcemy podsluchiwac :-)
j.w.
Dlatego wcale nie wydaje mi się taki absurdalny pomysł, że ktoś chciał
"zagęścić" ruch przez zminimalizowanie aktywnych/działających telefonów.
> I dobrze byloby wiedziec kto z kim rozmawia.
W ramach ruchu automatycznego, w tamtych czasach było to praktycznie
niemożliwe do zrealizowania. No chyba że rozmowa była wystarczająco
długa i na wszystkich centralach po drodze obsługa chciała/musiała
babrać się wyszukiwanie połączeń tych połączeń, to wtedy tak. Ale to
rzeźba w gównie, dlatego nikt się w to raczej nie babrał.
> Trudnosci oczywiscie przewiduje ... ale w 1981 byly juz szczeliny ?
Podejrzewam że łącza między większymi miastami działały już wtedy z
wykorzystaniem cyfrowych krotnic TCK, mniejsze miasta i miasteczka
pewnie nadal chodziły na telefonii nośnej. Ale i tam trzeba było znaleźć
konkretny kanał, który zajął podsłuchiwany. Więc problemy podobne.
> No ale my o technice PRL 1981
A to przepraszam.;)
-
53. Data: 2016-02-17 09:06:35
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56c39bbf$0$22834$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2016-02-16 o 18:30, J.F. pisze:
>> W normalnych warunkach w wolnym panstwie.
>> W stanie wojennym troche inaczej.
>Pewnie nie jednemu się marzy podsłuchiwanie wszystkich i wszędzie ale
>potem trzeba to jeszcze przesłuchać i tu wychodzą problemy kadrowe.
>Jak podsłuchujących będzie więcej jak podsłuchiwanych, to da się
>zrobić.
Niekoniecznie, bo wszak tylko niektore kobiety bez przerwy gadaja :-)
Takie telefony to moze byc dobry punkt, bo ile wygadujesz - 200, 500,
1000 minut miesiecznie ?
I to teraz, za PRL bylo mniej (choc impulsow nie bylo).
Poza tym niekoniecznie trzeba wszystko podsluchiwac - taki losowy
podsluch moze jednak na cos trafic.
>> No wszystkie rozmowy chcemy podsluchiwac :-)
>Dlatego wcale nie wydaje mi się taki absurdalny pomysł, że ktoś
>chciał "zagęścić" ruch przez zminimalizowanie aktywnych/działających
>telefonów.
No ale widzisz - najpierw wylaczyli wszystkie, a potem wlaczali dosc
sukcesywnie.
>> I dobrze byloby wiedziec kto z kim rozmawia.
>W ramach ruchu automatycznego, w tamtych czasach było to praktycznie
>niemożliwe do zrealizowania. No chyba że rozmowa była wystarczająco
>długa i na wszystkich centralach po drodze obsługa chciała/musiała
>babrać się wyszukiwanie połączeń tych połączeń, to wtedy tak. Ale to
>rzeźba w gównie, dlatego nikt się w to raczej nie babrał.
Tak sie spodziewam, ale przeciez jakies informacje do kogo te
polaczenie musialo byc przekazywane.
Nagrywac :-)
>> Trudnosci oczywiscie przewiduje ... ale w 1981 byly juz szczeliny ?
>Podejrzewam że łącza między większymi miastami działały już wtedy z
>wykorzystaniem cyfrowych krotnic TCK, mniejsze miasta i miasteczka
>pewnie nadal chodziły na telefonii nośnej. Ale i tam trzeba było
>znaleźć konkretny kanał, który zajął podsłuchiwany. Więc problemy
>podobne.
Do krotnicy jak rozumiem zwykle kabelki dochodza :-)
J.
-
54. Data: 2016-02-17 12:01:28
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>
W dniu 2016-02-16 o 09:32, J.F. pisze:
> IMO - to ciekawe byloby tez posluchanie wszystkiego jak leci. Niech co
> setna rozmowa bedzie interesujaca dla urzedu ... :-)
Tu parę ciekawostek rodem z PRL:
http://starybezpiek.blogspot.com/2015/06/Sluzba-Bezp
ieczenstwa-Podsluch-telefoniczny-Metadane.html
;-)
--
Ślązak
-
55. Data: 2016-02-17 12:02:42
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-02-17 o 09:06, J.F. pisze:
> Do krotnicy jak rozumiem zwykle kabelki dochodza :-)
Oczywiście, ale nadal musisz wszystkie kanały podsłuchiwać, bo nie da
się z góry przewidzieć, który zajmie interesujący cię delikwent.
-
56. Data: 2016-02-17 12:12:19
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56c45355$0$648$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2016-02-17 o 09:06, J.F. pisze:
>> Do krotnicy jak rozumiem zwykle kabelki dochodza :-)
>Oczywiście, ale nadal musisz wszystkie kanały podsłuchiwać, bo nie da
>się z góry przewidzieć, który zajmie interesujący cię delikwent.
No - chce, ale po to ta szafa z wieloma magnetofonami :-)
A w sumie mozna by podsluchiwac i nie wszystkie - jesli celem jest
wychwytywanie losowe nieprawomyslnych tresci.
J.
-
57. Data: 2016-02-17 14:52:28
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Śląski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:na1k0g$3pt$...@s...man.poznan.pl...
W dniu 2016-02-16 o 09:32, J.F. pisze:
>> IMO - to ciekawe byloby tez posluchanie wszystkiego jak leci. Niech
>> co
>> setna rozmowa bedzie interesujaca dla urzedu ... :-)
>Tu parę ciekawostek rodem z PRL:
>http://starybezpiek.blogspot.com/2015/06/Sluzba-Bez
pieczenstwa-Podsluch-telefoniczny-Metadane.html
>;-)
Prawda to ?
Billingi rozmow lokalnych w 1981 ... no, moze w 1989. Ale nie -
wynikaloby ze raczej 1980.
Fakt, ze na linii podsluchiwanej, to mogli i rejestrator wybranych
numerow dostawic ... byly juz ?
No i skonczylaby bezpieka na takim "ustawieniu" obywatela, czy
pociagnela dalej - a kto dzwonil, a po co, a do kogo jeszcze dzwonil
...
J.
-
58. Data: 2016-02-17 15:59:49
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>
W dniu 2016-02-17 o 14:52, J.F. pisze:
> Prawda to ?
> Billingi rozmow lokalnych w 1981 ... no, moze w 1989. Ale nie -
> wynikaloby ze raczej 1980.
> Fakt, ze na linii podsluchiwanej, to mogli i rejestrator wybranych
> numerow dostawic ... byly juz ?
Powiem tak - we wczesnych latach 80 mój Ojciec miał regularnie zakładaną
tzw. obserwację w związku z tym, że reklamował rachunki. Rzecz działa
się na centrali K-66 i z tego co pamiętam, założenie takiej obserwacji
było dość upierdliwe, ale do zrobienia. W tamtych czasach rozliczano
jedynie z nabitych impulsów, bez wnikania jak i na czym zostały
wystukane, więc żeby klientowi PPTiT pokazać na jakich połączeniach je
nabił było konieczne indywidualne wdrożenie wspomnianego mechanizmu
obserwacji. Sądzę, że dla SB nie był to żaden problem, zapewne kilka
ładnych zestawików "obserwacyjnych" per centrala mieli.
--
Ślązak
-
59. Data: 2016-02-17 17:49:34
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 15 Feb 2016 19:02:42 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Tak przy okazji, cały czas jest mnóstwo paranoików, którzy "wiedzą
> kiedy są podsłuchiwani". "Bo słyszałem taki charakterystyczny
trzask,
> przecież umiem to rozpoznać", "bo nagle zrobiło się ciszej". Nie da
> im sie wytłumaczyć, że nie na tym to polega, że nie tak to się robi,
> że wystarczy sprzężenie przez maleńki kondensatorek, duży rezystor,
> czy nawet zbliżenie drucików, by dało się nagrać. Oni Wiedzą Swoje.
To wytłumacz dlaczego u takich co słyszą takie rzeczy faktycznie
okazuje się później, że byli podsłuchiwani. Też tak nabijałem się z
kolegi, który skarżył się na takie zakłócenia mówiąc że obawia się
podsłuchu. Nie minęły 2 miesiące i w prokuraturze miał do
poczytania to co mówił przez telefon :-).
--
Marek
-
60. Data: 2016-02-17 18:06:57
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
On Mon, 15 Feb 2016 19:02:42 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> Tak przy okazji, cały czas jest mnóstwo paranoików, którzy "wiedzą
>> kiedy są podsłuchiwani". "Bo słyszałem taki charakterystyczny
>> trzask,
>> przecież umiem to rozpoznać", "bo nagle zrobiło się ciszej". Nie da
>> im sie wytłumaczyć, że nie na tym to polega, że nie tak to się
>> robi,
>> że wystarczy sprzężenie przez maleńki kondensatorek, duży rezystor,
>> czy nawet zbliżenie drucików, by dało się nagrać. Oni Wiedzą Swoje.
>To wytłumacz dlaczego u takich co słyszą takie rzeczy faktycznie
>okazuje się później, że byli podsłuchiwani. Też tak nabijałem się z
>kolegi, który skarżył się na takie zakłócenia mówiąc że obawia się
>podsłuchu. Nie minęły 2 miesiące i w prokuraturze miał do
>poczytania to co mówił przez telefon :-).
Ale kiedy to bylo ?
Dawniej, to moze i faktycznie aparatura podsluchowa dawala jakies
slyszalne odglosy.
Teraz przekierowanie strumienia cyfrowego nie da sie zauwazyc ...
chyba nie :-)
J.