-
91. Data: 2016-05-06 20:48:30
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Jan Stożek <c...@c...pl>
Po głębokim namyśle Jarosław Sokołowski napisał w piątek, 6 maja 2016
20:44:
> Tak, miałem na myśli przewodowe. I one na pewno nie miały DTMF, choć
> bufor na dekadę miały długi. No i oczywiście potrafiły powtarzać
> ostatnio wybrany numer, co wtedy postrzegan było jako wielka
> nowoczesność (było też bardzo pożyteczne, gdy się dzwoniło na
> wiecznie zajęte numery).
Bardzo pożyteczny na wiecznie zajęte numery, to był modem. Parę
razy mi się zdarzyło korzystać w tej sytuacji z Teliksa. Wystarczyło
nasłuchiwać i jak modem odezwał się ludzkim głosem - szybko podnieść
słuchawkę. :D
--
Pozdrawiam,
(js).
PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi
kolejnymi literami.
-
92. Data: 2016-05-06 21:38:03
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> Tym niemniej - troche tych inzynierow mielismy i cos tam potrafili.
> Podejrzewam, ze jakby RWT zamowilo, to CEMI by opracowalo i zrobilo
> taki uklad. A ze zamowienie na milion/y - fajna seria.
>
> Tylko - za 2 lata (jesli nie za 5) i 3 razy drozej niz w Malezji ...
Hmm... Patrząc z tego punktu widzenia, to dziś jest dokładnie tak samo.
No, może nie 3 razy drożej tylko 30 razy. No i w związku z tym nie
produkuje się tu telefonów.
> A dokladnie - przed 1989 w ogole jakakolwiek potrafila ?
Dobre pytanie. Pamiętam że na PC włączyli mi DTMF (nagle, bez żadnej
informacji, wcześniej chcieli chyba jakiś abonament) jeszcze na długo
przed czasami nowożytnymi, gdy telefon to było dobro rzadkie. Ale czy to
było przed 1989, to nie pamiętam. Na pewno było to dość długo po
"rozmowie kontrolowanej", możliwe że na krótko przed 1989, albo nieco
później.
Z tym że PC w tamtym czasie nie była raczej szczytem nowości. S12
jeszcze chyba nie było w 1989 r.? E10B?
Na pewno były PBXy, które rozumiały DTMF.
--
Krzysztof Hałasa
-
93. Data: 2016-05-06 22:15:14
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
> Na pewno były PBXy, które rozumiały DTMF.
To akurat jest dość oczywiste. I pokazuje różnicę sytuacji dużych
telekomów i prywatnego użytkownika. Ten ostatni chce mieć dobrze
i tanio, co w tym przypadku idzie w parze. Obsługa wybierania tonowego
(na tamtym etapie rozwoju techniki) była już znacznie tańsza od
wybierania impulsowego. No i oczywiście dużo wygodniejsza. Więc można
było oferować nawet wewnętrzne centrale korzystające wyłącznie z DTMF.
Nie ma niebezpieczeństwa, że ktoś się zacznie pieklić, że jego ulubiony
bakielitowy telefon z tarczą nie działa.
--
Jarek
-
94. Data: 2016-05-06 22:53:13
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Jan Stożek <c...@c...pl> writes:
> Bardzo pożyteczny na wiecznie zajęte numery, to był modem. Parę
> razy mi się zdarzyło korzystać w tej sytuacji z Teliksa. Wystarczyło
> nasłuchiwać i jak modem odezwał się ludzkim głosem - szybko podnieść
> słuchawkę. :D
Oczywiście. Czasem wciąż zdarza mi się tak robić - stary modem ma
problemy z transmisją (miał z 10+ lat temu, później nie sprawdzałem),
ale numer wybrać jeszcze potrafi.
--
Krzysztof Hałasa
-
95. Data: 2016-05-06 23:07:48
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> Bardzo pożyteczny na wiecznie zajęte numery, to był modem. Parę
>> razy mi się zdarzyło korzystać w tej sytuacji z Teliksa. Wystarczyło
>> nasłuchiwać i jak modem odezwał się ludzkim głosem - szybko podnieść
>> słuchawkę. :D
>
> Oczywiście. Czasem wciąż zdarza mi się tak robić - stary modem ma
> problemy z transmisją (miał z 10+ lat temu, później nie sprawdzałem),
> ale numer wybrać jeszcze potrafi.
Może warto też przypomnieć, że modemy oparte na chipsecie Motoroli
świetnie radziły sobie nie tylko z wybieraniem numeru, ale też ze
wszystkim innym, do czego służą telefony. To znaczy modemy te dało
się wykorzystać jako kartę VoIP FXO, czyli że pogadać się przez nie
da. Napisano do nich kompletną obsłgę dla Asteriska.
--
Jarek
-
96. Data: 2016-05-16 17:52:13
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>
Pierwsze telefony "na guziczki" z RWT (Bratek, Tulipan), z wybieraniem dekadowym,
były już latach 80-tych (miałem, pamiętam, gdzieś jeszcze są w schowku).
Później widziałem same klawiatury w sklepach z częściami (ul. Kasprowicza), kupowali
to prywaciarze do jakichś swoich urządzeń.
U mnie jedna klawiatura miałą wadę fabryczną, po podniesieniu słuchawki klawiatura
sama zaczynała wysyłać 2 czy 3 impulsy, próbowałem to wzbudzanie się naprawić, ale
nie udało mi się.
I RWT jeszcze jakiś nowszy model aparatu zrobiło z klawiaturą dekadową, sama
słuchawka z klawiatura na tejże na modłę lat 90-tych, też gdzieś jeszcze mam.