-
191. Data: 2011-01-12 20:36:00
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Jester <j...@t...net.pl>
On 12/01/2011 1:49 PM, Janko Muzykant wrote:
> Nie, musisz poświęcić te 10 minut raz na dwa lata. No sorry, nie ma
> lekko, to naprawdę kawał dziesięciu minut, ale trzeba.
Umarłem w lutym 2011, parę dni po wsadzeniu pudełka ze zdjęciami na
pawlacz. Nie będę miał możliwości robienia backupów z przyczyn
obiektywnych. Paczka cudem przeżyje 4 przeprowadzki, nie zaleje jej
powódź, nie zeżrą myszy, nikt jej - o dziwo - nie wywali do śmieci, bo
ta koperta z pociętymi na paski 10 filmami zajmuje tak mało miejsca, że
jakoś umknie uwadze przy poprzednich porządkach... Albo się zwyczajnie
zaplącze się wśród innych papierów, których nikt wcześniej dokładnie nie
przejrzał... Ktoś ją w końcu rozpakuje w lutym 2111...
>
> Prawnuki se wygooglują.
Co? Moje zdjęcia w jakiejś galerii? Za 100 lat? Żarty sobie robisz?
> Z tym, że 99% prawnuków będzie miało to w d.
Powtarzasz to jak katarynka. Ja w ogóle nie mam wnuków ale jestem
pewien, że za 100 lat znajdą się takie, które - jeżeli będą miały
możliwość - takie stuletnie, nieanonimowe zdjęcia z pradziadkami chętnie
obejrzą. Może tylko raz - ale obejrzą. Ja bym obejrzał.
Oczywiście pod warunkiem, że nie zarchiwizuję ich na płytach ani na
dyskach - bo po ptokach...
J
-
192. Data: 2011-01-12 21:22:10
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 11 Jan 2011 22:41:36 +0100, dominik napisał(a):
>> To, że nie odróżniasz miękkości od nieostrości mnie naprawdę nie dziwi.
>
> Niski MTF to niski MTF jakkolwiek sobie będziesz to nazywał i jakąkolwiek
> ideologię do tego przypinał.
Naprawdę Mnie nie dziwi to, że nie odróżniasz nieostrości od miekkości.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ gg: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl
-
193. Data: 2011-01-12 21:25:54
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 11 Jan 2011 10:38:02 +0100, Henry(k) napisał(a):
> Ja widziałem jeszcze inny - standardowe slajdy pstrykane SLR'em z różnymi
> obiektywami, a potem jakiś dobry slajd naświetlony małoobrazkową Bessą - no
> po prostu miodek... Mimo że to mikro v. mikro, to jednak też bywają spore
> różnice.
No ba. W końcu zdjęcia robi fotograf ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ gg: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl
-
194. Data: 2011-01-12 21:30:52
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Marek Wyszomirski napisał:
> Jestem tym zaskoczony. I nie widać na matówce granic tego fragmentu?
> Najbardziej powinny być widoczne podczas podglądu ostrości przy silnie
> przymkniętej przysłonie.
Praktiki VLC oraz serii "B" ale nie "BX" też miały lustro częściowo
półprzepuszczalne. Strefa miała kształt trapezu i była dobrze widoczna
po wyjęciu obiektywu. W lustrze, pod tą strefą był płaski pryzmat
koncentratora światła, kierujący je w bok komory lustra, na fotoelement.
W wizjerze nie było z tym problemu, nikt nie widział, nie skarżył się.
Jedyny problem w porównaniu do innych Praktik, to konieczność stosowania
kołowych filtrów polaryzacyjnych. Reszta zadowalała się liniowymi.
Wydaje mi się, że problem niewidzialności tej strefy na matówce może być
rozwiązany bardzo prosto - wystarczy obniżyć odbicie światła na
pozostałej powierzchni. W sumie do matówki dotrze tyle samo światła z
każdego miejsca lustra.
Maciek
-
195. Data: 2011-01-12 21:41:18
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Marek Wyszomirski napisał:
>> Porownanie z samolotem, jest delikatnie mowiac z dupy i nie ma nic
>> wspolnego z sytuacja.
>>
> To tylko przykłady nieszczęść które w razie zaistnienia prawdopodobnie
> miałyby na nasze życie znacznie większy negatywny wpływ niż utrata
> zdjeć, a jednak w panikę z powodu wprawdzie różnego od zera, ale w sumie
> niewielkiego prawdopodobieństwa ich wystąpienia nie wpadamy.
>
Czytałem, że jeden z polskich banków wybudował centralną serwerownię na
podejściu do lotniska. Pewnie ziemia była bardzo tania. Gdy zdali sobie
sprawę z ryzyka, to musieli zainwestować w lokalizację zapasową.
Prawdopodobnie uznali ryzyko za zbyt duże, żeby przejść nad tym do
prządku dziennego. Inna sprawa, to ryzyko dla osoby indywidualnej i jej
zdjęć. W mieszkaniu bardziej prawdopodobny jest pożar, zalanie lub
wybuch gazu.
Maciek
-
196. Data: 2011-01-12 22:31:30
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2011-01-12 22:30, Maciek pisze:
>> Jestem tym zaskoczony. I nie widać na matówce granic tego fragmentu?
>> Najbardziej powinny być widoczne podczas podglądu ostrości przy silnie
>> przymkniętej przysłonie.
>
> Praktiki VLC oraz serii "B" ale nie "BX" też miały lustro częściowo
> półprzepuszczalne. Strefa miała kształt trapezu i była dobrze widoczna
> po wyjęciu obiektywu. W lustrze, pod tą strefą był płaski pryzmat
> koncentratora światła, kierujący je w bok komory lustra, na fotoelement.
> W wizjerze nie było z tym problemu, nikt nie widział, nie skarżył się.
> Jedyny problem w porównaniu do innych Praktik, to konieczność stosowania
> kołowych filtrów polaryzacyjnych. Reszta zadowalała się liniowymi.
Dzięki za informację. Okazuje się, że nie miałem racji z tą
widzialnością na matówce
> Wydaje mi się, że problem niewidzialności tej strefy na matówce może być
> rozwiązany bardzo prosto - wystarczy obniżyć odbicie światła na
> pozostałej powierzchni. W sumie do matówki dotrze tyle samo światła z
> każdego miejsca lustra.
>
Akurat w taki sposób rozwiązania problemu nie wierzę - i nie dlatego,
zebym miał wątpliwości czy zadziała - dużo prościej niż precyzyjnie
wyznaczać strefę w której powierzchnia lustra miałaby mieć mniejszy
współczynnik odbicia byłoby zrobić całe lustro jako półprzepuszczalne.
Jeśli zrobiono półprzepuszczalnym tylko fragment lustra (co jest
konstrukcyjnie trudniejsze niż całe) to zapewne po to, aby mniej światła
zabierać z matówki. Zmniejszanie współczynnika odbicia
nieprzepuszczalnej części lustra oznaczałoby zmniejszenie ilości światła
na matówce do takiej samej ilości, jak przy całym lustrze
półprzepuszczalnym.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
197. Data: 2011-01-12 22:49:30
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2011-01-12 19:54, Marek Wyszomirski pisze:
>> Prawnuki se wygooglują. Za sto lat nie będzie żadnych dysków.
>> [...]
>
> Nie mów... Mumie starożytnych Egipcjan w muzeach przetrwały a dysków nie
> będzie? Czy ich ktokolwiek bezie uzywał to już zupełnie odrębna kwestia.
Będą dyski, będą. Dla przyszłych... datafili :)
(informacyjna odmiana audiofila)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/wszyscy jesteśmy świrusami.../
-
198. Data: 2011-01-13 16:50:29
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Wed, 12 Jan 2011 22:41:18 +0100, Maciek napisał(a):
> Czytałem, że jeden z polskich banków wybudował centralną serwerownię na
> podejściu do lotniska. Pewnie ziemia była bardzo tania. Gdy zdali sobie
> sprawę z ryzyka, to musieli zainwestować w lokalizację zapasową.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że i tak potrzebują lokalizacji zapasowej?
--
Kojer
-
199. Data: 2011-01-13 19:04:05
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Robert Kois napisał:
> Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że i tak potrzebują lokalizacji zapasowej?
>
Nie. Duża firma, w której pracuję, ma jedną serwerownię na całą Polskę i
to naprawdę dużą, osobny budynek, totalne odludzie. Żadnych problemów z
archiwizacją. Od czasu likwidacji lokalnych serwerowni nie było padu
serwera, utraty danych. Czasem jest gdzie niegdzie problem z siecią ale
przedtem też były. Nie wiem jakie są przepisy w przypadku banków ale to
co znam sprawdziło się pod względem bezpieczeństwa. Za to nie jest
różowo z szybkością. Lokalny serwer był znaaacznie szybszy.
Maciek
-
200. Data: 2011-01-13 19:10:31
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Robert Kois <k...@h...pl>
Dnia Thu, 13 Jan 2011 20:04:05 +0100, Maciek napisał(a):
>> Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że i tak potrzebują lokalizacji zapasowej?
> Nie. Duża firma, w której pracuję, ma jedną serwerownię na całą Polskę i
> to naprawdę dużą, osobny budynek, totalne odludzie. Żadnych problemów z
> archiwizacją. Od czasu likwidacji lokalnych serwerowni nie było padu
> serwera, utraty danych. Czasem jest gdzie niegdzie problem z siecią ale
> przedtem też były. Nie wiem jakie są przepisy w przypadku banków ale to
> co znam sprawdziło się pod względem bezpieczeństwa. Za to nie jest
> różowo z szybkością. Lokalny serwer był znaaacznie szybszy.
Ale rozumiesz pojęcia "ośrodek zapasowy" i "bezpieczeństwo"? I pomysł, że
ośrodek zapasowy został założony bo główny jest na podejściu do lotniska
jest z dupy wzięty?
--
Kojer