-
111. Data: 2011-01-10 16:52:32
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2011-01-07 16:33, Jakub Roguski pisze:
> A napisawszy to, muszę się przyznać, że niedawno, z bólem, ale jednak,
> pozbyłem się sprzętu wielkoformatowego. Dlaczego? Bo cyfrowy jest
> wygodniejszy.
Wygoda w przypadku amatora może być często podstawowym czynnikiem
decydującym o fotografuje bądź nie fotografuje. Ja wole robić zdjęcia
podobnie zresztą jak Ty, kogoś innego może kręcić strasznie ta sprzętowa
strona.
Ale to podobnie jak z wędkarstwem znam takich co mają kolekcje
własnoręcznie robionych przynęt i takich co mają w domu mini market ;).
Rozbieżność w osiągach bywa często masakryczna, ba ci drudzy wychodzą na
ryby okazjonalnie.
Poruszyłeś jeszcze ciekawą aspekt jak doświadczenie, który odgrywa
ogromną rolę w przypadku obu technologii. Aby je zdobyć trochę klatek
trzeba wystrzelać i znów pytanie co się lepiej sprawdzi.
Ja patrząc na swoje otoczenie ambitnych fotoamatorów zauważyłem u
większości spory rozwój po przejściu na cyfrę.
--
Pozdrawiam,
Bartko.
-
112. Data: 2011-01-10 17:03:33
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2011-01-08 13:30, Marek Wyszomirski pisze:
> W dniu 2011-01-07 15:29, cichybartko pisze:
>
>> Próbowałem przeczytać ten magiczny wątek ale dałem sobie spokój,
>> totalny nonsens. Niech o kondycji analoga świadczy chociażby ilość
>> zaprezentowanych fotografii na pl.rec.foto. Z tego co widzę to ostatni
>> materiał, zresztą świetny jakościowo to zdjęcia Marka Wyszomirskiego,
>> problem w tym że to fotografie wykonane cyfrą ;).
>
> Przyznam, że trochę jestem zaskoczony. Naprawdę nikt po mnie żadnych
> linków do zdjęć nie pokazywał?
No nie ;) za to dużo o cyfrakach gadają z tego co zauważyłem ;).
> Dokładnie. I należy dobierać taką technologię, która pozwoli na
> otrzymanie założonego efektu w możliwie najlepszy sposób. Pzry czym
> znaczenie słowa 'najlepszy' można tu różnie pojmować - ale trzeba
> uwzględnić zarówno najlepszą jakość, jak i i koszt oraz pewność
> uzyskania pożądanych rezultatów (jeśli coś się nie uda - powtórzenie
> sesji nie zawsze jest możliwe, a jeśli jest możliwe - często oznacza
> dodatkowe koszty).
Dokładnie, cel determinuje technologię. Technologia nigdy nie będzie
celem samym w sobie. Ciekawym przykładem wyboru technologi pod konkretny
cel był ten człowiek od prześwietleń którego temat wyszedł przy tym
kalendarzu.
Jakoś nigdy nie zauważyłem technologicznego problemu wśród malarzy, a
przynajmniej nie słyszałem żeby ktoś był gotów umrzeć za oleje;).
--
Pozdrawiam,
Bartko.
-
113. Data: 2011-01-10 17:13:43
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2011-01-10 17:05, Mikolaj Machowski pisze:
> jerzy szczudlowski napisał:
>> GR wrote:
>>> pozostaje jeszcze jeden aspekt różnic miedzy cyfrą a analogiem...
>>> Plastyka obrazu - format odbiornika (matryca, klisza) daje ładniejszą -
>>> bogatszą plastykę.
>>
>> A można gdzieś zobaczyć porównanie tej "plastyki" na zdjęciach tego samego
>> motywu?
>
> Problemem jest medium. Faktycznie zdjęcia na kliszach wyglądają o wiele
> przyjmniej dla oka niż wersje cyfrowe na monitorze.
>
> Jednak, żeby sprowadzić je do tego samego medium oba obecnie muszą
> przejść przez formę cyfrową (prościej jest zeskanować i wydrukować niż
> naświetlać). A cyfrowy pośrednik sprowadza obie wersje do tego samego
> poziomu.
Co Wy tak z tymi slajdami i odbitkami. Osobiście uważam że ukoronowaniem
fotograficznego dorobku jest wydanie publikacji drukowanej w nakładzie
ciut większym niż 69 sztuk ;). Miarą tego sukcesu będzie jakość
publikacji, nakład, a być może nawet prestiż wydawnictwa.
Nie wiem czy wiesz ale by drukować offsetem trzeba najpierw
zdigitalizować analogowe materiały, a sam przyznałeś że wtedy ta cała
"magia" ginie.
A tak zapytam zaczepnie ilu widziało oryginalne odbitki Ansela Adamsa, a
ilu się nim zachwyciło oglądając miniatury w sieci, w lepszym przypadku
biorąc do ręki porządny album?
--
Pozdrawiam,
Bartko.
-
114. Data: 2011-01-10 18:20:03
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2011-01-10 17:35, Jester pisze:
>>
>>> [...]
>>> Znacznie prościej będzie zostawić w pudełku wydruki pigmentowe, nawet
>>> za 100lat nic im nie będzie. Natomiast skanowanie filmów w XXII wieku
>>> może okazać się dość problematyczne...
>>
>> Pod warunkiem, ze papier przetrwa - z tym też może być różnie. Ja bym
>> jednak bardziej ufał powielonym w kilku egzemplarzach archiwach
>> cyfrowych.
>
> O ile będziesz je co 2 lata backupował - zgoda. Bo jeżeli o nich
> zapomnisz - po 100 latach nikt nie masz szans na odczytanie czegokolwiek
> poza opisem na pudełku... ;)
>
Co 2 lata to chyba przesada - mam 10-letnie płyty Cd które czytają się
całkiem dobrze. Oczywiście trzeba używać w miarę porządnych nośników (w
dzisiejszych czasach bardziej ufałbym twardym dyskom zewnętrznym niż
płytom CD). Ale - zgoda, ze raz na kilka lat trzeba archiwum sprawdzić i
jeśli stwierdzi się. w którymś egzemplarzu uszkodzenia - zrobić kolejną
kopię z nieuszkodzonych egzemplarzy. Moze być też co pewien czas
konieczne przekopiowanie archiwum na nowe nośniki ze względu na ryzyko
utraty kompatybilności nośników z nowymi generacjami sprzętu (raczej
niezbyt często - płyty CD-ROM znane są od ponad 20 lat i nadal nie
zanosi się na zniknięcie z rynku urządzeń potrafiących je czytać).
Podejrzewam jednak, ze w przyszłości mało komu będzie się chciało bawić
w samodzielną archiwizację - będą do tego wyspecjalizowane firmy które
za niewielka opłatą będą przechowywały (i backupowały) na swoich
serwerach terabajty naszych danych.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
115. Data: 2011-01-10 18:24:47
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2011-01-10 17:35, Jester pisze:
>> Pod warunkiem, ze papier przetrwa - z tym też może być różnie. Ja bym
>> jednak bardziej ufał powielonym w kilku egzemplarzach archiwach
>> cyfrowych.
>
> O ile będziesz je co 2 lata backupował
Straszne, co dwa lata 10 minut ciężkiej pracy...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/odpowiedź jest natychmiastowa: tak - albo nie; nie wiem... znaczy wiem!/
-
116. Data: 2011-01-10 18:44:36
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Jakub Roguski <a...@s...maila.pl>
W dniu 2011-01-10 9:27, Henry(k) pisze:
[...]
> A miałeś założony obiektyw który nie flaruje i nie wpłynie na dolną część
> charakterystyki (bo w górnej flara zginie w prześwietleniu)?
[...]
No, raczej jeden z lepszych.
[...]
> Ja to bym dał czarną ścianę z niedużym białym kwadracikiem (szary nie musi
> być - w końcu biały i szary to to samo tylko trochę mniej intensywnie).
[...]
Jasne! Dobrze mi życzysz! Wielkie dzięki! Jakby moja żona zobaczyła te
malunki na ścianie, to już bym więcej tu nie pisał! A przynajmniej do
chwili opuszczenia szpitala!
;-)
--
Pozdrawiam
Jakub
=====================
Jakub Roguski
http://www.roguski.eu
-
117. Data: 2011-01-10 18:44:55
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
cichybartko napisał:
> Jakoś nigdy nie zauważyłem technologicznego problemu wśród malarzy, a
> przynajmniej nie słyszałem żeby ktoś był gotów umrzeć za oleje;).
Sprawdź historię Ostatniej wieczerzy Leonarda :)
m.
-
118. Data: 2011-01-10 18:51:16
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
cichybartko napisał:
> Co Wy tak z tymi slajdami i odbitkami. Osobiście uważam że ukoronowaniem
> fotograficznego dorobku jest wydanie publikacji drukowanej w nakładzie
> ciut większym niż 69 sztuk ;). Miarą tego sukcesu będzie jakość
> publikacji, nakład, a być może nawet prestiż wydawnictwa.
> Nie wiem czy wiesz ale by drukować offsetem trzeba najpierw
> zdigitalizować analogowe materiały, a sam przyznałeś że wtedy ta cała
> "magia" ginie.
Pół-magiczna odpowiedź na to dlaczego klisza jest "lepsza": patrząc na
kliszę obraz jest światłem, w druku lub na monitorze to tylko światło
odbite.
m.
-
119. Data: 2011-01-10 18:56:54
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> napisał w wiadomości
news:igfa1p$n8c$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-10 12:08, J.F. pisze:
>
>>[...]
>> kwestia swiatopogladu - ma byc wiernosc czy "ladne zdjecie".
>>[...]
>
> Żeby to było takie proste... Wierność z rzeczywistą barwą i wierność z
> barwą postrzeganą przez nasze zmysły to dwie różne wierności...
>
Tego raczej nie da się osiągnąć, chociażby ze względu na różne właściwości
spektralne pigmentów/atramentu i "oryginału". Chyba, że każdy photosite w
kamerze wyposażymy w spektrofotometr, i drukować będziemy nie 6-ma a np.
150-ma kolorami :)
-
120. Data: 2011-01-10 18:58:21
Temat: Re: Chyba wypowiedz hibernatusa.
Od: Czornyj <m...@c...pl>
> Pół-magiczna odpowiedź na to dlaczego klisza jest "lepsza": patrząc na
> kliszę obraz jest światłem, w druku lub na monitorze to tylko światło
> odbite.
Nooo, szczególnie na tym monitorze to jest se tego odbitego światła
całe mnóstwo!