-
41. Data: 2012-01-27 00:32:29
Temat: Re: Cavallino
Od: to <t...@i...pl>
begin rs
> nie wiem. w takim razie moze trzy zdrowaski w piekarniku cos zalatwia?
Ale kto ma je zmawiać, ja, kolega czy jego koń?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
42. Data: 2012-01-27 00:33:30
Temat: Re: Cavallino
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4f217fce$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...
> Ale nie wydaje Ci się to jednak trochę śmieszne? Jak dla mnie ten koń
> wygląda trochę jak przebrany menel. Nie uwłaczając nic koniowi, nie
> chodzi o porównanie do menela, tylko o pewien dysonans estetyczny. :>
Koń estetykę tego ma W. Wiadomo gdzie. Bardziej dla niego liczy się, ze np.
pomoże ogrzać się, gdy chłodno, etc. To nasza ludzka próżność na tym cierpi.
Koń, z przeproszeniem, "sra na to".
> Nie wiem czy porównanie konia do przedmiotu jest na miejscu, to jednak
> żywe stworzenie.
Chodzi o obiekt. Obiektem jest zarówno przedmiot, jak i podmiot/żywa istota.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
43. Data: 2012-01-27 00:34:49
Temat: Re: Cavallino
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4f21ba67$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...
> begin rs
>
>> hehe. zakladajac, ze w mysl niektorych teorii, autorem tego zwierza jest
>> Bog, to otwiera drzwi do calkiem innej dyskucji. <rs>
>
> Czy to znaczy, że powinienem zgłosić się po licencję na konia do
> Lichenia?!
Do Częstochowy!
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
44. Data: 2012-01-27 00:37:19
Temat: Re: Cavallino
Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>
Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4f21badf$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...
> Sorry, ale akurat prawa do wizerunku wszelkich specyficznych postaw konia
> (włącznie z postawą "koń się wypróżnia") należą do mnie! ;)
A ja zgłaszam roszczenia do wszelkich zdjęć kupczących psów :)) Uzurpuję...
tfu, wróć, rezerwuję zobie wszelkie prawa autorskie do zdjęć, jak i pomysłu
:)))
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
45. Data: 2012-01-27 01:29:42
Temat: Re: Cavallino
Od: to <t...@i...pl>
begin L501 aneryS
> Koń, z przeproszeniem, "sra na to".
No właśnie, a jak mu się zdarzy, to co wtedy? Ufajda garniturek?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
46. Data: 2012-01-27 04:26:25
Temat: Re: Cavallino
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On 26 Jan 2012 23:32:29 GMT, to <t...@i...pl> wrote:
>begin rs
>
>> nie wiem. w takim razie moze trzy zdrowaski w piekarniku cos zalatwia?
>
>Ale kto ma je zmawiać, ja, kolega czy jego koń?
im wiecej tym lepiej, bo glosniej. <rs>
-
47. Data: 2012-01-27 15:06:40
Temat: Re: Cavallino
Od: to <t...@i...pl>
begin rs
> im wiecej tym lepiej, bo glosniej. <rs>
Ale co, jeśli koń zacznie rżeć i zagłuszać modlitwę? Albo kląkać?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
48. Data: 2012-01-27 17:10:06
Temat: Re: Cavallino
Od: Slawek Kotynski <s...@a...com.pl>
W dniu 2012-01-26 18:56, rs pisze:
> On Thu, 26 Jan 2012 18:50:12 +0100, SW3<s...@p...fm>
> wrote:
>
>> Dnia 26-01-2012 o 17:32:53 to<t...@i...pl> napisał(a):
>>
>>> Nie ma wizerunku, koń jest zakryty.
>>
>> I właśnie to zakrycie z pewnością podlega ochronie prawa autorskiego.
>
> hehe. zakladajac, ze w mysl niektorych teorii, autorem tego zwierza
> jest Bog, to otwiera drzwi do calkiem innej dyskucji.<rs>
Materialne prawa autorskie Boga do tego projektu już dawno wygasły.
A autorem tego egzemplarza to chyba raczej był jakiś ogier.
mjk
-
49. Data: 2012-01-27 17:56:12
Temat: Re: Cavallino
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On 27 Jan 2012 14:06:40 GMT, to <t...@i...pl> wrote:
>begin rs
>
>> im wiecej tym lepiej, bo glosniej. <rs>
>
>Ale co, jeśli koń zacznie rżeć i zagłuszać modlitwę? Albo kląkać?
ale ja nie mowilem, zeby konia do piekarnika ze soba zabierac. <rs>
-
50. Data: 2012-01-27 18:48:04
Temat: Re: Cavallino
Od: maruda <m...@n...com>
W dniu 2012-01-27 17:10, Slawek Kotynski pisze:
> W dniu 2012-01-26 18:56, rs pisze:
>> On Thu, 26 Jan 2012 18:50:12 +0100, SW3<s...@p...fm>
>> wrote:
>>
>>> Dnia 26-01-2012 o 17:32:53 to<t...@i...pl> napisał(a):
>>>
>>>> Nie ma wizerunku, koń jest zakryty.
>>>
>>> I właśnie to zakrycie z pewnością podlega ochronie prawa autorskiego.
>>
>> hehe. zakladajac, ze w mysl niektorych teorii, autorem tego zwierza
>> jest Bog, to otwiera drzwi do calkiem innej dyskucji.<rs>
>
> Materialne prawa autorskie Boga do tego projektu już dawno wygasły.
> A autorem tego egzemplarza to chyba raczej był jakiś ogier.
... ale to już był utwór zależny!
Hm... czy jako ojciec miałem zgodę mojego ojac, aby wykorzystać swój
genotyp do wytworzenia mojej córki? Domniemaną - miałem. Ale czy to
wystarczy? A czy on miał?
(Choć on chyba jeszcze nie podpadał pod ACTA. A z racji, że nie żyje, to
mogą mu skoczyć)
--
Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda