"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:iqh637$dqr$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w
>> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>> Dosc typowe. Masz zabezpieczenie przed nadmiernym rozladowaniem, ktore
>>> jednoczesnie jest zabezpieczeniem przed zwarciem, i jak na chwile
>>> zewrzesz, to tranzystor w srodku odcina zewnetrzne zaciski .. wiec tam
>>> nadal jest zero napiecia i dziala zabezpieczenie zwarciowe :-) I trzeba
>>> na chwile podlaczyc do ladowarki.
>>>
>>> Oczywiscie nie upieram sie - tu moze byc calkiem inaczej.
>>
>> Czyli paczuszka jest dobra tylko rozładowana i stąd 0V?
>
> Nawet niekoniecznie rozladowana - chwilowe zwarcie moze
> wprowadzic baterie w taki stan i bez pomocy nie ruszy :-)
>
> No ale jesli zmierzyles 2.8V, to jest rozladowana.

Tak, teraz czytam o tych układach i mój akumulator został
uśpiony z powodu nadmiernego rozładowania przez tą
elektronikę zabezpieczającą...
http://batteryuniversity.com/learn/article/charging_
lithium_ion_batteries
Over-discharging Lithium-ion
[...]If the discharge continues to about 2.70V/cell or lower,
the battery's protection circuit puts the battery into a sleep
mode. This renders the pack unserviceable and a recharge
with most chargers is not possible.

No to jest już jasne co się stało z moją poprzednim akumulatorem...

Niestety ciąg dalszy sprawy nie jest wesoły... Dostałem dziś
pocztą nowy akumulator - zmierzyłem napięcia na wtyczce
i zgodnie z oczekiwaniami czerwony to +, czarny to - i mam
3.8V... Włożyłem do GPSa a ten pokazuje że bateria jest
w stanie minimalnym, prawie rozładowana - co jest niedziwne
bo nie wiadomo przecież ile leżała w sklepie w magazynie...
Niestety godzina z ładowarką nie zmieniła nic, wręcz się
bateria rozładowała, pokazuje że nie ma już prądu i chce się
wyłączać. Zamiast się ładować, rozładował się pracując....

Gdy mierzę napięcie na zaciskach wtyczki akumulatora
w czasie ładowania mam teraz 3.71V, czyli nie dość że się
nic nie ładuje to się jeszcze rozładowało poniżej tego 3.8V.

A więc kicha - padł układ ładowania baterii w GPSie... :-(
A więc Fox - wykrakałeś, wydałem $13 dolców i nic :-)
No trudno, warto było spróbować bo go bardzo lubiłem...
Może się kiedyś zabiorę za naprawę, choć wygląda na to
że nie będzie to łatwe ze względu na upakowanie SMD...
Przed wycieczką doładuję go do 4.2V i może starczy na
kilka dłuższych tras a po powrocie trzeba będzie coś
kupić nowego...