eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAutonomiczne samochody i kolizja Google-carRe: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
  • Data: 2016-04-10 19:24:35
    Temat: Re: Autonomiczne samochody i kolizja Google-car
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnngk7pt.nmk.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan Pszemol napisał:
    >
    >>>> 1000 km to duży dystans, dobry kandydat na przelot samolotem.
    >>> Samolotem, pociągiem, czymś wygodnym. Niestety jeżdżenie na takie
    >>> dystanse samochodami wciąż jest powszechne.
    >> W biednej części Europy może tak... w USA gdzie mieszkam już dawno nie.
    > [...]
    >
    >>>> Ale 100-200km już mniej sensowne, prawda?
    >>>> 30km w korkach miejskich już bardziej typowe zastosowanie samochodu.
    >>> Chciałbym, żeby "30km w korkach miejskich" przestano uważać za typowe
    >>> zastosowanie samochodu.
    >>
    >> No ale na razie nie ma innego wyjścia.
    >
    > W biednej części USA może tak... w Europie (i w Azji) już nie.

    A jakież to inne opcje dojazdu ma np. pracownik w firmie w Bibicach,
    wieś na północnym obrzeżu Krakowa mieszkający np. w Wieliczce na
    południowym wschodzie Krakowa? Żeby nie wiem jak kombinował
    to zatłoczony Kraków będzie w jakimś tam stopniu po drodze...

    >> Nie każdy ma pod domem przystanek autobusowy albo stacje metra.
    >
    > Miejski korek w porywach osiąga prędkośc piechura. Lepiej dojść do
    > czegoś, co dalej pojedzie szybciej.

    Strasznie uparty jesteś w tej argumentacji...
    Celowo "nie dostrzegasz" sytuacji że nie każdy mieszka w odległości
    pozwalającej na marsz do pracy? Bierzesz pod uwagę, że ktoś może
    robić np. 20km w jedną stronę, z czego 5km ma przez korek a resztę
    pustą drogą?

    >>> Ja po prostu nie mam takich marzeń, by spać na furmance.
    >> Czym to się różni od podróży w wagodnie kolejowym z kuszetkami?
    >
    > W pociągu mogę wstać, przejść się, wypić kawę przy stoliku, potem
    > zdobić siku, umyć ręce itp. Nie, zdecydowanie barłóg na furmance
    > nie jest tym samym. Ale to już przeszłość, raz mi się zdarzyło dwa
    > dni jechać. Na krótszych dystansach i tak nie usnę.

    No ale ciągle jakoś nie możesz uznać, że pociąg wszędzie nie dojeżdza.
    Czemu to robisz? Specjalnie się próbujesz droczyć?

    >> Ludzie tak podróżują nad morze, że wieczór wsiadają do pociągu gdzieś
    >> w Przemyślu a rano budzą się w Gdańsku i rozpoczynają urlop/wczasy.
    >> Co w tym widzisz złego? Przecież nie o to chodzi abyś swoje domowe
    >> łóżko wymienił na samochód z kuszetką i spał codziennie w aucie :-))
    >
    > Czy mieszkańcy Przemyśla nie zasługują na to, co już dawno mają ludzie
    > u was w Ameryce? Z Przemyśla nad morze jest niecałe tysiąc kilometrów.
    > Nad jedno, drugie i trzecie -- wszystkie one w podobnej odległości.

    To znaczy na co?

    >>> Przejście odległości jednego przystanku metra nie wydaje mi się
    >>> czynem heroiczny. A co dopiero połowy.
    >>
    >> Ale czy akceptujesz (oczywistą dla mnie) tezę, że metra się wszędzie
    >> nie wybuduje czy z tym poglądem wciąż się zmagasz? :-)
    >> No chyba że zaproponujesz metro dla Piły, Malborka i Jasła? :-))))
    >
    > Jasne, że akceptuję. Po Jaśle bez problemu da się jeździć samochodem.
    > Po co tam metro?

    To już teraz nie jesteś przeciwnikiem samochodów?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: