W dniu 2016-07-25 o 15:07, sirapacz pisze:
>

> ja nie powiedzialem do ktorej chce bo nie jestem ksiegowym. ale gdybym
> sam mial decyzję podjąć nie słuchając księgowej to bym sprzedal tak:
> -auto ktore kupilem bez vat (uzywka na vat 0) bym sprzedał z vat 0%
> -auto jakie kupilem z fv 23% (akurat takie mam) sprzedalbym na fv 23%
> (ale kojarze ze kiedyś bylo tak, ze po 5 latach moge sprzedac bez
> doliczania vat czyli w stawce vat 0% - napisales ze sie zmienilo)

Kurcze, skąd ludzie biorą takie pomysły?
Tyle bzdur w trzech zdaniach, szkoda czasu na prostowanie,
bo epistołę trzeba by napisać.

> ale z racji mojej bojaźliwości jeśli chodzi o US to słucham się zawsze
> swojego biura rachunkowego.

Podejrzewam, że to biuro nie jest najwyższych lotów, bo
skoro takie podajesz recepty jak wyżej, to nie wiem czy one wynikają
z Twojego studiowania i braku rozumienia przepisów czy
wynikają z analizowania tego co biuro
robi z Twoimi dokumentami :-) i jeśli opierasz się na tym co oni i jak
księgują,
to też strach w Twoje księgi zaglądać :)