-
131. Data: 2016-03-14 00:58:08
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
news:2kn6ebpd67c72tdu0uku2e11fmdq6jbmld@4ax.com...
>>Pierwsze przybliżenie można zrobić wstawiając po drodze mosfeta - ma
>>podobne nieliniowości. Ale obróbka cyfrowa - to jest to
A układ zastępczy obu - hmm... chyba poszukam w necie, bo coś więcej
zobaczę, jak sobie je porównam.
> Obrovka cyfrowa to jest gowno z punktu widzenia jakosci dzwieku
Choćby szum kwantyzacji. Może obecnie mały, ale nie znalazłem wzmianki, by
ten problem wyeliminowano. Lampa, czy choćby nawet ten nieszczęsny MosFet
raczej nie kwantują sygnału...?
>>Jakiś czas temu zastanawiałem się nad zrobieniem wzmacniacza z lampami -
Mozna i nie zgłaszam sprzeciwu, albowiem zrobić coś takiego np. dla lepszego
poznania siebie, czy zwyczajnie, po ludzku, dla frajdy, jak np. z Wrocławia
do Opola pojechać pociagiem przez Olsztyn, bądź Suwałki, bo np. zachciało mi
się popodziwiać mijane krajobrazy, czy po prostu, pojechać pociągiem.
Ostatecznie, aby selektywnie wytracić konkretną ilość czasu.
>>przy czym lampy miałyby pełnić wyłącznie funkcję estetyczną.
OK, ale proszę, nie podświetlaj ich diodami, bo to będzie fatalne...
> Juz kttos na to wpadl, dosyc dawno temu
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
132. Data: 2016-03-14 01:14:24
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości
news:56e364c2$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
>... Mianowicie widzę kwestię
> przetwarzania cyfrowego w aspekcie pewnego kompromisu pomiędzy jakością,
> ceną, i kręgiem odbiorców. No bo jaki jest "target" obdarzony słuchem
> absolutnym? Pewnie coś kilka... promili! Czy dla nich opłaca się
Ja absolutnie nie mam słuchu absolutnego, jednak zdarza mi sie
usłyszeć/wysłyszeć rzeczy, których nie wyłapują inni.
> _masowo_ produkować sprzęt Hyper-Fidelity? (czyli jeszcze ponad "zwykłe"
> Hi-Fi). Podkreślam: masowo! Wszak już szczególnie jest to wyraźne w
Zbajeruj jak jakie "ałdjowódó" i pójdzie. Wystarczy wzorować się na
telewizyjnych reklamach blachosmrodów.
> przypadku elektroniki: cena wyrobu zależy (może nawet wykładniczo?) od
> spodziewanej ilości sprzedanych sztuk. Kto zaryzykuje wyłożenie kasy na
> wdrożenie produkcji wyśrubowanych cacek, które mogą liczyć na sprzedanie
> kilkudziesięciu sztuk na całą... Polskę (czy kraj tej wielkości)?
To rzeczywiście, koszty się nie zwrócą.
>
> Dlatego ogólnie dostępny sprzęt cyfrowy ma _zaniżone_ (zdaniem
> koneserów) parametry. Bo częstotliwość próbkowania jest rzędu (nie
> pamiętam dokładnie) 44 kHz, no może drugie tyle. A przecież nic
> technologicznie nie stoi na przeszkodzie, aby był 128, albo więcej. I
> wtedy nawet Paganini by nie rozpoznał, czy słucha "żywych" skrzypiec,
> czy odtwarzanych cyfrowo.
Ja tam myślę, że większe znaczenie ma właściwa liniowość przetwornika,
niskie szumy, właściwa konstrukcja i parametry pozostałych części układu. Na
tony robiłem kiedyś empecze i wachlowałem nimi. DOBRZE zrobione 96 kbps może
zagrać daleko lepiej (!), niż pardon le mot chujowo zrobione 320. Co kodek
MP3, to inne granie. Lame jest dośc dobry, choć powolny, X-ing (prog.
Audiocatalyst) jest megaszybki i megachujowy. Istnieje też magiczne
przeświadczenie, że wystarczy kiepskie nagranie skompresować MP3@320 i już
zagra, jak Orkiestra Symfoniczna nowojorskiej Metropolitan Opera. Niestety,
jakże częste i jakże złudne.
> Trochę mnie śmieszą takie konstrukcje, z lampami wystającymi ponad
> obudowę. No ale nie powinno się liczyć _cudzych_ pieniędzy, i krytykować
> innych, że je wydają źle. To ich forsa, i mogą nią nawet napalić w piecu!
Dopóki taka konstrukcja nie będzie "odjebana jak stróż w Boże Ciało",
przypoasowana jak wół do karety, to ma szansę być bardzo fajnym dodatkiem do
otoczenia, miło podnoszącym przyjemność przebywania w tym miejscu. Co
innego, gdyny np. dla "jaj", miała służyć zbajerowaniu gości, że "przez te
lampy daleko lepiej gra", mimo, że one mogą nawet nie być właczone w układ.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
133. Data: 2016-03-14 01:23:00
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
news:5ps6ebdo3fgp8197ivc2vq5uvpdlvook17@4ax.com...
> Dla wiekszosci ludzi wszystko jedno. Dla mnie CD brzmi blaszanie, i
> nie da sie porownac do starego, trzeszczacego winyla
Ale to też i od urządzenia zależy, od połaczenia ze wzmacniaczem, od
przetwornika, od samego wzmacniacza, od głośników/słuchawek, od masteringu,
czy jak mu tam wołają; trzeszczący winyl - póki nie trzeszczy za mocno, czy,
co gorsze, trzaski nie zostały źle wytłumione, bo to jeszcze gorszy efekt,
niż nie tłumić ich w ogóle.
Za czasów jeszcze socjalistycznych, zapuścili w radio (Warszawa) jakieś
AAD/ADD, ale raz ze zwykłej płytki 16-bitowej, a potem z jakiejś ponoć
złotej, 24-nitowej. Brzmiały tak różnie, inaczej, że kto nie wiedziałby,
uległ by fałszywej magii, że zmiana koloru i próbkowania płyty, może tak
zmienić dźwięk. Tymczasem ja daję 99 i cztery dziewiątki, że tu po prostu
zmieniono mastering, zastosowano dodatkowa obróbkę (przypominam, AAD/ADD)
sygnału i dopiero efekt końcowy zgrano i było fałszywe porównanie, że to tak
diametralnie różnie gra (a różnica naprawdę, nie była nikła).
Co do moich wrażeń z CD, uważam, że przy próbkowaniu jakie jest, to dźwięk
ma sens do jakichś 8-10 kHz, a powyżej rzeczywiście zaczyna się niekiedy coś
blaszanego.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
134. Data: 2016-03-14 01:27:27
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:nc0naj$fvu$1@node1.news.atman.pl...
...
>> Juz kttos na to wpadl, dosyc dawno temu
>
> No właśnie... Jak na coś fajnego wpadnę to zawsze sie okazuje że już to
> ktoś wcześniej zrobił....
Aj, co się szczypiesz, zrób to jeszcze raz, po swojemu i nie przejmuj się,
co gadają. Miliony ludzi pojechało z Warszawy do Krakowa, ktoś to już
zrobiłł, to nie znaczy, ze my już nie powinniśmy. Po prostu, ktoś juz to
zrobił.
:))
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
135. Data: 2016-03-14 03:33:47
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Piotr Dmochowski" <i...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:56e1b701$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
> No właśnie to jest ciekawe co tam wykombinowali, chyba że liczą że
> pochodzi
> to 2-3 lata (góra 5) w centrum danych a potem i tak na złom.
> Z tego co wiem to w domowych warunkach hel w zabawkach ulatnia się "aż
> furczy".
> Podobnie jest z szybami zespolonymi - po kilku latach właściwości
> izolacyjne
> pakietów z jakimiś lepszymi gazami lecą na twarz.
Cóż, hel ma ZTCW takie właściwości, że nadmuchany nim kondon dość szybko
sflaczeje nawet, gdy nie ma w nim ani jednej dziurki...
Więc jeśli w serwerowniach, gdzie nawet niuanse mogą się przełożyć na realne
oszczędności, to rzeczywiście, jest o co się bić. W domu, uważam, nie ma to
sensu. A powietrze mamy za darmo. Zresztą, jak udoskonalona zostanie
technologia SSD, to powinno się chyba raczej w tym kierunku pójść. Chyba, że
i mechanikę się udoskonali, do miejsc, w których elektromechanika nadal
będzie mieć przewagę.
Hmm... to może od razu, ala Zygmunt Chajzer, pójść na całość i władować to
do sześciofluorku siarki? :P
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
136. Data: 2016-03-14 03:41:26
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnne4trq.5gd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Hel nie tylko ucieka z przechowalni, ale potrafi zachowywać się jak
> ostatnia przybłęda. Wnika na przykład skądeś do lamp elektronowych
> psując im próżnię.
No, ze Słoneczka naszego świecącego pewnie, nie za darmo chyba nosi dumnie
swą nazwę...?! :))
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
MSPANC :))
-
137. Data: 2016-03-14 05:53:51
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-03-14 o 00:58, ACMM-033 pisze:
>
> Użytkownik "A.L." <a...@a...com> napisał w wiadomości
> news:2kn6ebpd67c72tdu0uku2e11fmdq6jbmld@4ax.com...
>>> Pierwsze przybliżenie można zrobić wstawiając po drodze mosfeta - ma
>>> podobne nieliniowości. Ale obróbka cyfrowa - to jest to
>
> A układ zastępczy obu - hmm... chyba poszukam w necie, bo coś więcej
> zobaczę, jak sobie je porównam.
Schemat zastępczy (małosygnałowy) nic Ci nie da w tej sprawie, bo nie ma
w nim nieliniowości. Potrzebne Ci wzory pokazujące nieliniowości, bo o
to chodzi. W tranzystorach bipolarnych masz przewagę harmonicznych
nieparzystych, a w lampach i fetach parzystych.
>> Obrovka cyfrowa to jest gowno z punktu widzenia jakosci dzwieku
>
> Choćby szum kwantyzacji. Może obecnie mały, ale nie znalazłem wzmianki,
> by ten problem wyeliminowano. Lampa, czy choćby nawet ten nieszczęsny
> MosFet raczej nie kwantują sygnału...?
Życzę powodzenia w usłyszeniu szumu kwantyzacji przy niesłyszeniu szumu
i zniekształceń analogowego zapisu ;)
Plus wyeliminowanie szumu potencjometrów itd itp...
>>> Jakiś czas temu zastanawiałem się nad zrobieniem wzmacniacza z lampami -
>
> Mozna i nie zgłaszam sprzeciwu, albowiem zrobić coś takiego np. dla
> lepszego poznania siebie, czy zwyczajnie, po ludzku, dla frajdy, jak np.
> z Wrocławia do Opola pojechać pociagiem przez Olsztyn, bądź Suwałki, bo
> np. zachciało mi się popodziwiać mijane krajobrazy, czy po prostu,
> pojechać pociągiem. Ostatecznie, aby selektywnie wytracić konkretną
> ilość czasu.
No właśnie, tylko tych zabawek czekających na swój czas jest już
całkiem sporo. Ileś już jest zdecydowanie po czasie.
>>> przy czym lampy miałyby pełnić wyłącznie funkcję estetyczną.
>
> OK, ale proszę, nie podświetlaj ich diodami, bo to będzie fatalne...
Nie nie, oczywiście że nie. Normalnie żarzone :)
Pozdrawiam
DD
-
138. Data: 2016-03-14 16:43:39
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:nc5g4u$ad1$1@node1.news.atman.pl...
>> A układ zastępczy obu - hmm... chyba poszukam w necie, bo coś więcej
>> zobaczę, jak sobie je porównam.
>
> Schemat zastępczy (małosygnałowy) nic Ci nie da w tej sprawie, bo nie ma
Pewnie nie da, ale pozwoli mi poznać więcej "aspektów" tematu.
> w nim nieliniowości. Potrzebne Ci wzory pokazujące nieliniowości, bo o to
> chodzi. W tranzystorach bipolarnych masz przewagę harmonicznych
> nieparzystych, a w lampach i fetach parzystych.
Aż chyba kiedyś to przedzwonię jakimś analizatorem... :) Z czystej
ciekawości chociażby, dla lepszego zrozumienia. Różne klasy, może końcówka
na tyrystorach? :)
>> Choćby szum kwantyzacji. Może obecnie mały, ale nie znalazłem wzmianki,
>> by ten problem wyeliminowano. Lampa, czy choćby nawet ten nieszczęsny
>> MosFet raczej nie kwantują sygnału...?
>
> Życzę powodzenia w usłyszeniu szumu kwantyzacji przy niesłyszeniu szumu i
> zniekształceń analogowego zapisu ;)
> Plus wyeliminowanie szumu potencjometrów itd itp...
Ja sporo słyszę, choć chętnie się sprawdzę w podwójnej slepiej, albo nawet i
zwykłej, wciąż pewnych zależności (słyszę i nie wiem dlaczego) nie daję rady
rozeznać. No, ale skoro z kuchni potrafiłem usłyszeć klekocący w pokoju dysk
twardy...?
> No właśnie, tylko tych zabawek czekających na swój czas jest już całkiem
> sporo. Ileś już jest zdecydowanie po czasie.
Tylko nie uśmiercajmy ich jedynie z powodu starościl, tylko po to.
>> OK, ale proszę, nie podświetlaj ich diodami, bo to będzie fatalne...
>
> Nie nie, oczywiście że nie. Normalnie żarzone :)
No, skoro się będą żarzyć bez dodatkowego podświetlania, to uff, mam
jednakże propozycję a-la-jajca, przełącznik "dummy", może nawet nie
połączony w środku, lub ewentualnie włączający niewielki dzielnik na
oporniczkach tak, aby wprowadził określoną, bardzo znikomą zmianę poziomu,
ledwo do wysłyszenia. O, może być i drugi rzeczywiście nie połączony. Dać
znajomym zadanie określenia, która z 4 kombinacji przełączników dale
najlepszy dźwięk. O, jeden z przełączników może "omijać" (cudzysłów ściśle
zamierzony) lampę w torze audio (niezależnie, czy ona ma w obwodzie coś poza
żarzeniem), niech się ludziska bawią, ciekawe, czy ktoś wpadnie na to, że to
żart jedynie. Zainspirował mnie ten temat na podstawie poświęcenia kawałka
czasu na porównanie dwójki empetrójek, dla oszczędzenia miejsca na dysku...
"no, która lepiej gra?" W końcu ustaliłem, hehe, że ta druga. Ale wiedzony
ciekawością, postanowiłem porównać, gdzie różnią się bajty. Różnic
odnalazłem... zero. Zasugerowały mnie różnice w nazwach plików. To
przełączniki mogą też udawać jakieś bajery, w rzeczywistości niczego
istotnego nie czyniąc. Jestem więcej niż pewien, że niektórzy zasugerują się
samym "faktem", że "ten przełącznik wpływa na X, a ten drugi na Y", choćby
nawet podłączone nie były. I różnicę usłyszą, choć jej wcale nie będzie :P
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
-
139. Data: 2016-03-14 20:58:27
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>
W dniu 14.03.2016 o 00:58, ACMM-033 pisze:
> Mozna i nie zgłaszam sprzeciwu, albowiem zrobić coś takiego np. dla
> lepszego poznania siebie, czy zwyczajnie, po ludzku, dla frajdy, jak np.
> z Wrocławia do Opola pojechać pociagiem przez Olsztyn, bądź Suwałki, bo
> np. zachciało mi się popodziwiać mijane krajobrazy, czy po prostu,
> pojechać pociągiem. Ostatecznie, aby selektywnie wytracić konkretną
> ilość czasu.
Offtopowo zaskoczę - raz dokładnie tak jechałem :)
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
-
140. Data: 2016-03-14 21:27:32
Temat: Re: Audiofilski hit !!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jakub Rakus napisał:
>> Mozna i nie zgłaszam sprzeciwu, albowiem zrobić coś takiego np.
>> dla lepszego poznania siebie, czy zwyczajnie, po ludzku, dla
>> frajdy, jak np. z Wrocławia do Opola pojechać pociagiem przez
>> Olsztyn, bądź Suwałki, bo np. zachciało mi się popodziwiać mijane
>> krajobrazy, czy po prostu, pojechać pociągiem. Ostatecznie, aby
>> selektywnie wytracić konkretną ilość czasu.
>
> Offtopowo zaskoczę - raz dokładnie tak jechałem :)
Ale przez Olsztyn, czy przez Suwałki? Bo z niedokładnych informacji
pożytek mamy ograniczony.
Jarek
--
-- Idzie, powiada, do Budziejowic, do swego pułku. Z Taboru. I idzie
huncwot naprzód do Horażdiovic, a potem dopiero na Pisek. Przecież
to jest podróż dokoła świata.