-
11. Data: 2011-06-23 19:56:08
Temat: Re: Aparat dla podróżnika/turysty pieszego
Od: kris_gor <k...@p...onet.pl>
W dniu 23.06.2011 20:55, Kosu pisze:
> On 2011-06-23 18:45, kris_gor wrote:
[...]
> Ja w góry chodzę tylko z 18-55. Tak naprawdę 95% zdjęć mieści się w tym
> zakresie. Na pozostałe 5% nie chciałbym nosić dodatkowego kilograma.
> Myślę, że kiedyś - kiedy będę miał dużo wolnej gotówki albo postanowię
> przepuścić pierwszą pensję po studiach - wymienię go na 18-200 :)
[/...]
Też o tym myślałem, ale jest dość ciemne i jak się wejdzie w las to już
cienko ze światłem... choć pewnie w 90% wystarczy.
Pozdrawiam
-
12. Data: 2011-06-23 20:28:54
Temat: Re: Aparat dla podróżnika/turysty pieszego
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-06-23 20:55:09 +0200, Kosu <6...@e...pl> said:
> Ja w góry chodzę tylko z 18-55. Tak naprawdę 95% zdjęć mieści się w tym
> zakresie.
A jak zapniesz standard, to się okaże, że 95% mieści się w standardowym
zakresie ;-)
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
13. Data: 2011-06-24 19:42:36
Temat: Re: Aparat dla podróżnika/turysty pieszego
Od: "adam" <a...@g...pl>
Drążąc dalej temat dobrego kompaktu znalazłem dwa interesujące wątki:
http://www.cyberfoto.pl/jaka-cyfrowka/111566-najleps
zy-kompakt-jakosc-zdjec.htm
http://www.cyberfoto.pl/tematy-ogolne/111211-jaki-ko
mpakt-zabolalby-najmniej-po-lustrze.htm
Wychodzi na to, że trzeba pójść na daleko idący kompromis co do jakości,
albo zadowolić się zoomem maks 3 do 5. Ale z takiego trudno zrobić np
dyskretnie zdjęcie osobie lub grupie.
Adam
-
14. Data: 2011-06-25 21:15:28
Temat: Re: Aparat dla podróżnika/turysty pieszego
Od: Sergiusz Rozanski <w...@m...com.pl>
Dnia 22.06.2011 adam <a...@g...pl> napisał/a:
>> Nie ma takich aparatow ;)
>
> Wiem, że będzie potrzebny kompromis
Kompromis to małe body + lekkie szkło :) np 3cyfrówka
eosa + 50 lub 35mm. Zoom - cyfrowy, zapas mpixli na coś
się w końcu przyda, szybki AF to tylko fazowy, odporność
mechaniczną/wodną itd zapewni niska cena :)
-
15. Data: 2011-06-27 17:31:28
Temat: Re: Aparat dla podróżnika/turysty pieszego
Od: Marek <2...@g...com>
adam:
> zapewne nie brakuje na tej grupie os b o podobnych zainteresowaniach,
> pochwalcie si czym fotografujecie i na jakie cechy zwracali cie uwag
> przy wyborze aparatu
Moim zdaniem, wybór kompaktu zamiast lustrzanki ma znaczenie dopiero
na granicy turystyki i wyczynu, kiedy w ekwipunku liczą się gramy, a
fotografia to kompromis między potrzebą utrwalania chwili i wynikiem
na mecie. Albo wtedy, gdy nam słoń na oko nadepnął i cieszą byle jakie
obrazki, aby tylko żona/mąż/dziecko/pies była/był/było na ich
środku :).
Kompromis w turystyce dotyczy wielu rzeczy, ale nie możliwości
aparatu. Wcześniej również używałem lustrzanek i kupując aparat
cyfrowy ani przez chwilę nie brałem kompaktu pod uwagę. Bo tu łatwiej
mi zaakceptować większą wagę i wielkość, niż ślamazarność i inne
ograniczenia kompaktów. Mimo, że czasem warunki zmuszają do daleko
posuniętego minimalizmu.
Pojemność plecaka nie ma znaczenia, bo choć nawet na długie wyjazdy
zabieram 28 litrowy, to i tak aparat noszę/wożę w pokrowcu na biodrze.
To Canon Eos 350D z obiektywem Sigma 17-70. Całość waży prawie
kilogram, ale za to namiot mam leciutki :).
Choć nie dbam specjalnie o sprzęt, a używam go od pięciu lat także w
warunkach dużego zapylenia, na mrozie, w błocie i wilgoci, maszyna
daje sobie radę. Zdarzyło nam się nawet (z kolegą używającym takiej
samej lustrzanki) zaliczyć kabinę na spływie, gdy aparaty były tylko w
zwykłych pokrowcach. Taki pokrowiec nie jest wodoszczelny, więc trochę
wody dostało się do środka. Ale sprzęt kolegi nadal działa, choć
wymagał oddania do serwisu. http://tiny.pl/hfkql A mój odzyskał
sprawność już po kilku minutach suszenia z wyjętym akumulatorem.
Ten aparat przetrwał też kilka upadków na nartach i rowerze oraz (w
wodoszczelnym worku transportowym) regularne obijanie o skały w
jaskiniach i kąpiele przy kabinowaniu na białej wodzie. Można zatem
przyjąć, że jest odporny na niesprzyjające warunki :).
Wygląda na to, że delikatność lustrzanki nie jest w turystyce
problemem. Wymaga ona po prostu tych samych zabezpieczeń co kompakt.
Na lustrzankę amator chucha i dmucha nie dlatego że jest delikatna,
tylko ze względu na jej wartość. A i wagą, przy plastikowej optyce,
niektóre niewiele już ustępują co większym kompaktom. Wyraźną różnicę
widać w rozmiarze, ale to można zminimalizować odpowiednim
ergonomicznym pokrowcem, umieszczonym nie na piersi, a na biodrze, z
możliwością przesuwania na przód, w tył lub na drugie biodro.
Dlatego dla ambitnego podróżnika/turysty pieszego, którego nie
ogranicza zbyt chudy budżet polecam jednak lustrzankę. Choć to
oczywiście bardzo subiektywne, bo nie mam wielkiego pola obserwacji.
Może to tylko niektóre stare Canony są takie żywotne? ;).
--
Marek
-
16. Data: 2011-06-30 13:09:02
Temat: Re: Aparat dla podróżnika/turysty pieszego
Od: NetUser <n...@n...net>
adam <a...@g...pl> wrote in news:itr08b$7bs$1@inews.gazeta.pl:
> Powinien to być kompakt z następującymi cechami:
> szeroki kąt
> jasny obiektyw
> w miarę dobra matryca
> zoom ok 8 -10 (ew większy nie będzie przeszkadzał)
> szybki AF
> możliwość manualnych nastaw
> odporny na warunki atmosferyczne, mróz, upał, wilgoć, kurz, ew upadek,
> (może jeszcze coś pominąłem)
> Ponadto mógłby być nisko prądożerny, lekki i mały. Ceną w zasadzie nie
> jestem ograniczony ... ale wiadomo. Aparat będzie używany głównie do
> krajobrazów i ludzi, często gór.
Może Nikon P7000? Ma co prawda dziwnego RAW-a i jak piszą strasznie wolnego
ale przecież do tego typu zastosowania szybkoszczelność nie jest istotna.