-
71. Data: 2013-05-29 15:33:47
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:ko4ghr$f3b$2@node1.news.atman.pl...
> "Tego pieszego" nie widział bo ten pieszy nie wszedł na ulicę
> na przejściu dla pieszych.
Kierowca miał obowiązek widzeć tego pieszego i ustąpić mu pierwszeństwa,
kiedy pieszy był na przejściu.
Czy Ty naprawdę tego nie rozumiesz?
Ustawodawcy nie interesuje czy kierowca go widział czy nie - miał
obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa.
Zwróć też uwagę, że akcja dzieje się na przejsciu przy skrzyżowaniu
dróg. Droga poprzeczna z prawej strony jest drogą dwukierunkową, czyli
musi mieć minimum 4-5m szerokości. Plus odległość od skrzyżowania do
pasów to minimum 2m, bo są chodniki i zaokrąglenia chodnika.
Zauważ, że pieszy wchodzi na jezdnię równolegle do pasów raptem w
odległości ok. 2m w chwili, kiedy kierowca ciężarówki dopiero wjeżdża na
skrzyżowanie. Ten pieszy dochodził do krawędzi chodnika dużo wcześniej
niż nadjachała ciężarówka. Z odległości kilkunastu czy nawet
kilkudziesięciu metrów, które dzieliły kierowcę ciężarókwi od przejścia,
powinien on był widzieć tego pieszego jak dochodzi i zatrzymuje się na
krawędzi chodnika. Z takiej odległości, kierowca ciężarówki nawet nie
był w stanie dokładnie ocenić czy pieszy wchodzi na pasy czy też na
jezdnię przed pasami i powinien był go potraktować jako pieszego
wchodzącego na przejście dla pieszych.
Powinien był go zauważyć zarówno w chwili, kiedy pieszy wchodzi na
jezdnią jak i dużo wcześniej, kiedy stoi przy krawędzi chodnika.
Kierowca ciężarówki po prostu nie zwrócił uwagi na osoby stojące przed
przejściem, lecz założył, że te osoby, które widzi kroczące poprzez
przejście są jedynymi.
Być może jego postać zasłonił przejeżdżający bus oraz dwa samochody
osobowe. Choć z pozycji kierowcy ciężarówki, samochody osobowe nie
powinny były stanowić żadnego utrudnienia. Ale nawet jeżeli osobówki
przysłoniły mu postać pieszego, to powinien był zauważyć go w chwili,
kiedy czerwona osobówka wjeżdża na pasy. Kierowca ciężarówki powinien
był się zatrzymać przed tym przejściem znacznie wcześniej tak, żeby móc
widzieć całą szerokość pasów. Nie zrobił tego, tylko kontynuował
zbliżanie się do pasów, tracąc jednocześnie jakąkolwiek szansę na
zauważenie tego pieszego i uniknięcia wypadku. Możliwe, że pieszy jednak
wtedy nie wszedłby na pasy tylko kontynuowałby przechodzenie przed samą
kabiną poza pasami, ale wtedy mielibyśmy sytuację, w której winnym byłby
pieszy.
Kierowca jest zobligowany do zachowania szczególnej ostrożności
zbliżając się do przejścia dla pieszych, a kiedy znajdują się piesi na
tym przejściu lub wchodzą na to przejście to ma bezwzględnie ustąpić im
pierwszeństwa.
Zachowanie szczególnej ostrożności oznacza, że kierowca musi zwracać
uwagę na osoby, które znajdują się na przejściu oraz w jego najbliższej
okolicy. Mówiąc kolokwialnie musi widzieć wszystkich uczestników ruchu i
umieć przewidzieć ich zamiary.
Ustąpienie pierwszeństwa polega zaś na powstrzymaniu się od ruchu, a
tego w ogóle kierowca ciężarówki nie zrobił, tylko kontunuował jazdę.
-
72. Data: 2013-05-29 16:55:42
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-05-29 15:33, Użytkownik uzytkownik napisał:
>> "Tego pieszego" nie widział bo ten pieszy nie wszedł na ulicę
>> na przejściu dla pieszych.
>
> Kierowca miał obowiązek widzeć tego pieszego i ustąpić mu pierwszeństwa,
> kiedy pieszy był na przejściu.
Nie miał takiego obowiązku.
> Czy Ty naprawdę tego nie rozumiesz?
> Ustawodawcy nie interesuje czy kierowca go widział czy nie - miał
> obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa.
A możesz się powołać na paragraf mówiący że kierowca ma obowiązek
ustąpić komuś kogo nie widzi ?
> Zwróć też uwagę, że akcja dzieje się na przejsciu przy skrzyżowaniu
> dróg. Droga poprzeczna z prawej strony jest drogą dwukierunkową, czyli
Nie bardzo. Akcja dzieje się przed przejściem. Przez przejście
pieszy jest tylko przepychany.
> musi mieć minimum 4-5m szerokości. Plus odległość od skrzyżowania do
> pasów to minimum 2m, bo są chodniki i zaokrąglenia chodnika.
> Zauważ, że pieszy wchodzi na jezdnię równolegle do pasów raptem w
> odległości ok. 2m w chwili, kiedy kierowca ciężarówki dopiero wjeżdża na
> skrzyżowanie. Ten pieszy dochodził do krawędzi chodnika dużo wcześniej
> niż nadjachała ciężarówka. Z odległości kilkunastu czy nawet
Ty jesteś pewien że rozmawiamy o tym samym zdarzeniu ?
To które ja widziałem jest z linku założyciela wątku, tam
pieszy szedł sobie na skos przez jezdnie.
> kilkudziesięciu metrów, które dzieliły kierowcę ciężarókwi od przejścia,
> powinien on był widzieć tego pieszego jak dochodzi i zatrzymuje się na
> krawędzi chodnika. Z takiej odległości, kierowca ciężarówki nawet nie
> był w stanie dokładnie ocenić czy pieszy wchodzi na pasy czy też na
> jezdnię przed pasami i powinien był go potraktować jako pieszego
> wchodzącego na przejście dla pieszych.
> Powinien był go zauważyć zarówno w chwili, kiedy pieszy wchodzi na
> jezdnią jak i dużo wcześniej, kiedy stoi przy krawędzi chodnika.
> Kierowca ciężarówki po prostu nie zwrócił uwagi na osoby stojące przed
> przejściem, lecz założył, że te osoby, które widzi kroczące poprzez
> przejście są jedynymi.
Przecież ten idiota wlazł na jezdnię za kierowcą i w miejscu
którego kierowca z kabiny nie miał możliwości zobaczyć.
> Być może jego postać zasłonił przejeżdżający bus oraz dwa samochody
> osobowe. Choć z pozycji kierowcy ciężarówki, samochody osobowe nie
> powinny były stanowić żadnego utrudnienia. Ale nawet jeżeli osobówki
> przysłoniły mu postać pieszego, to powinien był zauważyć go w chwili,
> kiedy czerwona osobówka wjeżdża na pasy. Kierowca ciężarówki powinien
> był się zatrzymać przed tym przejściem znacznie wcześniej tak, żeby móc
> widzieć całą szerokość pasów. Nie zrobił tego, tylko kontynuował
> zbliżanie się do pasów, tracąc jednocześnie jakąkolwiek szansę na
> zauważenie tego pieszego i uniknięcia wypadku. Możliwe, że pieszy jednak
> wtedy nie wszedłby na pasy tylko kontynuowałby przechodzenie przed samą
> kabiną poza pasami, ale wtedy mielibyśmy sytuację, w której winnym byłby
> pieszy.
> Kierowca jest zobligowany do zachowania szczególnej ostrożności
> zbliżając się do przejścia dla pieszych, a kiedy znajdują się piesi na
> tym przejściu lub wchodzą na to przejście to ma bezwzględnie ustąpić im
> pierwszeństwa.
A pieszy łażący po jezdni nie jest zobowiązany do tego samego ?
Od kiedy ?
> Zachowanie szczególnej ostrożności oznacza, że kierowca musi zwracać
> uwagę na osoby, które znajdują się na przejściu oraz w jego najbliższej
> okolicy. Mówiąc kolokwialnie musi widzieć wszystkich uczestników ruchu i
> umieć przewidzieć ich zamiary.
Nie ma technicznej możliwości zauważyć idioty który wychodzi mu przed
maskę z prawej strony zza kabiny.
> Ustąpienie pierwszeństwa polega zaś na powstrzymaniu się od ruchu, a
> tego w ogóle kierowca ciężarówki nie zrobił, tylko kontunuował jazdę.
Kierowca zatrzymał się, przepuścił pieszych a potem ruszył.
Pozdrawiam
-
73. Data: 2013-05-29 20:31:06
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:ko54th$694$1@node1.news.atman.pl...
> Nie miał takiego obowiązku.
Wskaż zapis prawny, który "mówi", że nie miał takiego obowiązku.
Jest natomiasy zapis, który "mówi"
Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
pieszemu znajdującemu się na przejściu.
Jak widzisz nie ma żadnych warunków zwalniających kierowcę od ustąpienia
pierwszeństwa pieszemu.
Jest pieszy na przejściu -> kierowca MUSI USTĄPIĆ, bo jest do tego
OBOWIĄZANY.
Prawodawca nie wnika czy kierowca zobaczy czy też nie zobaczy pieszego
na przejściu, NAKAZUJE kierowcy USTĄPIĆ PIERWSZEŃSTWA pieszemu.
Aby kierowca mógł pieszemu ustąpić to musi wiedzieć, że pieszy znajduje
się na tym przejściu.
Żeby wiedzieć, że na przejściu znajduje się pieszy to MUSI go widzieć.
>> Czy Ty naprawdę tego nie rozumiesz?
>> Ustawodawcy nie interesuje czy kierowca go widział czy nie - miał
>> obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa.
>
> A możesz się powołać na paragraf mówiący że kierowca ma obowiązek
> ustąpić komuś kogo nie widzi ?
A możesz się powołać na paragraf "mówiący", że kierowca ma prawo
przejechać pieszego na przejściu dla pieszych pod warunkiem, że go nie
zauważy?
Twoje tłumaczenia są tak absurdalne, że szkoda gadać.
>> Zwróć też uwagę, że akcja dzieje się na przejsciu przy skrzyżowaniu
>> dróg. Droga poprzeczna z prawej strony jest drogą dwukierunkową,
>> czyli
>
> Nie bardzo. Akcja dzieje się przed przejściem. Przez przejście
> pieszy jest tylko przepychany.
Ty chyba jesteś ślepy?
Obejrzyj dokładnie ten film, klatka po klatce, a przestaniesz wypisywać
takie bzdury.
O czasie 22:28:50 już idzie po przejściu i znajduje się dokładnie przed
białym pasem, po którym później przejadą prawe koła samochodu. Wchodzi
czy też raczej zostaje zmuszony przez kierowcę ciężarówki aby wejść na
przejście w chwili, kiedy zasłania go idąca kobieta z prawej strony na
lewą.
> Ty jesteś pewien że rozmawiamy o tym samym zdarzeniu ?
> To które ja widziałem jest z linku założyciela wątku, tam
> pieszy szedł sobie na skos przez jezdnie.
Tak, dokładnie o tym przypadku piszę. Tyle, że ja ten film obejrzałem na
pełnym ekranie, klatka po klatce.
> Przecież ten idiota wlazł na jezdnię za kierowcą i w miejscu
> którego kierowca z kabiny nie miał możliwości zobaczyć.
Za jakim kierowcą?
Powtarzam już kolejny raz, że kierowca nie mnógł zobaczyć, ponieważ nie
zatrzymał się w dostatecznej odległości przed pasami tak, aby mógł
widzieć co się dzieje na pasach i kto po nich przechodzi.
Kiedy się zbliżył do pasów nie mógł ich widzieć. Widział tylko głowy
osób, które przechodziły po pasach w pewnej odległości od krawędzi tych
pasów.
Najogólniej mówiąc "jechał na czuja".
>> Być może jego postać zasłonił przejeżdżający bus oraz dwa samochody
>> osobowe. Choć z pozycji kierowcy ciężarówki, samochody osobowe nie
>> powinny były stanowić żadnego utrudnienia. Ale nawet jeżeli osobówki
>> przysłoniły mu postać pieszego, to powinien był zauważyć go w chwili,
>> kiedy czerwona osobówka wjeżdża na pasy. Kierowca ciężarówki powinien
>> był się zatrzymać przed tym przejściem znacznie wcześniej tak, żeby
>> móc widzieć całą szerokość pasów. Nie zrobił tego, tylko kontynuował
>> zbliżanie się do pasów, tracąc jednocześnie jakąkolwiek szansę na
>> zauważenie tego pieszego i uniknięcia wypadku. Możliwe, że pieszy
>> jednak wtedy nie wszedłby na pasy tylko kontynuowałby przechodzenie
>> przed samą kabiną poza pasami, ale wtedy mielibyśmy sytuację, w
>> której winnym byłby pieszy.
>> Kierowca jest zobligowany do zachowania szczególnej ostrożności
>> zbliżając się do przejścia dla pieszych, a kiedy znajdują się piesi
>> na tym przejściu lub wchodzą na to przejście to ma bezwzględnie
>> ustąpić im pierwszeństwa.
>
> A pieszy łażący po jezdni nie jest zobowiązany do tego samego ?
> Od kiedy ?
Do czego zobowiązany?
>> Zachowanie szczególnej ostrożności oznacza, że kierowca musi zwracać
>> uwagę na osoby, które znajdują się na przejściu oraz w jego
>> najbliższej okolicy. Mówiąc kolokwialnie musi widzieć wszystkich
>> uczestników ruchu i umieć przewidzieć ich zamiary.
>
> Nie ma technicznej możliwości zauważyć idioty który wychodzi mu przed
> maskę z prawej strony zza kabiny.
Technicznej możliwości nie ma tylko kretyn siedzący za kierownicą, tak
jak w tym przypadku.
>> Ustąpienie pierwszeństwa polega zaś na powstrzymaniu się od ruchu, a
>> tego w ogóle kierowca ciężarówki nie zrobił, tylko kontunuował jazdę.
>
> Kierowca zatrzymał się, przepuścił pieszych a potem ruszył.
Nie zatrzymał się ani na chwilę.
Zaczął zwalniać, prawie się zatrzymał, a następnie przyspieszył
przejeżdżając po pieszym.
-
74. Data: 2013-05-29 20:45:18
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a533b1$0$1222$65785112@news.neostrada.pl...
> Czyli zgadzasz się ze stwierdzeniem, że kierowca ciężaróki nie widział
> tego pieszego?
> Skoro nie widział to nie zachował należytej ostrożności, gdyż nie upewnił
> się czy nikogo nie ma na przejściu.
Zachował należytą ostrożność bo widział, zwolnił i przepuścił wszystkich
prawidlowo przechodzących. Faktycznie, nie przewidział,
że spotka samobójcę.
-
75. Data: 2013-05-29 20:47:44
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a5335f$0$1265$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Walkowicek" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:ko34ug$3u7$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Art. 13. 1. Pieszy ... jest obowiązany ... korzystać z przejścia dla
>> pieszych.
>
> No i co z tego?
To z tego, że ma wejść na przejście z chodnika lub wysepki i opuścić
przejście na chodnik lub wysepkę. Tutaj nie ma miejsca na łażenie
po ulicy poza przejściem.
-
76. Data: 2013-05-29 20:48:39
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a532a6$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...
> Pierwszeńśtwo nabył w chwili, kiedy znalazł się na przejściu dla pieszych
> i nieważne w jaki sposób on się na tym przejściu znalazł - czy wszewdł z
> chodnika czy też z jezdni, bo Prawo o Ruchu Drogowym tego nie precyzuje.
PoRD tego nie precyzuje ale tylko dla ciebie, bo albo nie znasz go, albo nie
rozumiesz, co jest bardziej prawdopodobne.
Art.13 wyraźnie i po polsku mówi, że pieszy jest obowiązany korzystac z
przejścia dla pieszych.
To nie znaczy, że może sobie iść po jezdni, a potem wskoczyc na przejście.
> Pieszy równie dobrze może wysiąść z samochodu autobusu czy też tramwaju
> wprost na przejście.
> Czyli znaleźć się na tym przjeściu nie wchodząc na nie z chodnika.
Ale wtedy inni kierowcy dokładnie widzą kto znalazł się na takim tymczasowym
początku przejścia, widzą też pojazd stojący na przejściu.
> W tym przypadku nikt mu nie wlazł pod koła. Pieszy został najechany,
> ponieważ kierowca gwałtownie ruszył.
No to widzielismy różne nagrania.
Na nagraniu z linku pieszy wlazł pod koła jadącego samochodu
i to w miejscu poza polem widzenia kierowcy.
Kierowca przyśpieszył jak zobaczył, ze przeszli piesi prawidłowo
przechodzący.
-
77. Data: 2013-05-29 20:50:02
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a5fef0$0$1266$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:ko4ghr$f3b$2@node1.news.atman.pl...
>
>> "Tego pieszego" nie widział bo ten pieszy nie wszedł na ulicę
>> na przejściu dla pieszych.
>
> Kierowca miał obowiązek widzeć tego pieszego i ustąpić mu pierwszeństwa,
> kiedy pieszy był na przejściu.
> Czy Ty naprawdę tego nie rozumiesz?
Kierowca nie mial obowiązku widzieć tego pieszego.
Czy ty naprawdę tego nie rozumiesz ??
Ile razy mam pisać to samo ??
Pisałem już o tym. Zobacz moje poprzednie posty.
> Ustawodawcy nie interesuje czy kierowca go widział czy nie
Ustawodawce jak najbardziej interesuje, aby kierowca mogł dostrzec
innych użytkowników.
Ustawodawca ustanowil takie prawo, aby kierowca miał szanse zobaczyć
przechodnia.
> Powinien był go zauważyć zarówno w chwili, kiedy pieszy wchodzi na jezdnią
> jak i dużo wcześniej, kiedy stoi przy krawędzi chodnika.
Trudno powiedzieć czy mógł go zauważyć. Ruch był duży, zarówno
pojazdów jak i pieszych, a kierowca przede wszystkim miał obowiązek
obserwowania ruchu na przejściu.
> Kierowca ciężarówki powinien był się zatrzymać przed tym przejściem
> znacznie wcześniej tak, żeby móc widzieć całą szerokość pasów.
Nie musiał zatrzymywać się. Pisałem już o tym. Ile razy mam powtarzać
to samo ?? Kierowca przepuscił wszystkich prawidłowo przechodzących.
-
78. Data: 2013-05-29 20:55:48
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a52bc9$0$1266$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Walkowicek" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:ko34ug$3u7$3@node1.news.atman.pl...
>
>> Pieszy wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd. Zabrania tego Art.14.
> Nie wszedł przed jadący pojazd.
Wszedl przed jadący pojazd. Zobacz jeszcze raz nagranie.
> 1. Kierowca miał dobrą widoczność przejścia dla pieszych. Jeżeli tak to
> powinien też był widzieć tego pieszego, którego przejechał.
Trudno powiedzieć czy go widział. Ruch był duży. Kierowca miał
obowiązek obserwować ruch pieszych na przejściu.
> Wniosek jest taki, że albo kierowca to zrobił z pełną premedytacją, albo
> też był zapatrzony i nie zwrócił uwagi na pieszego, który był widoczny dla
> kierowcy.
Nie byl widoczny dla kierowcy, bo kierowca nie miał obowiązku obserwować
ulicy z boku samochodu, ani kierowac na stojąco, aby widziec co jest parę
centymetrow przed zderzakiem.
> Jeden i drugi przypadek to pełna wina kierowcy.
W przypadku tego nagrania to calkowita wina przechodnia.
> 2. Kierowca nie mógł zobaczyć tego pieszego, przechodzącego po pasach
> przed samochodem. Skoro nie mógł to znaczy, że nie zachował należytej
> ostrożności oraz nie zatrzymał się w takim miejcu, w którym miałby dobrą
> widoczność.
Pisaleś już o tym. Zobacz moją odpowiedź z dn. 27.05.2013 00:23
Kierowca nie musiał zatrzymywać się.
> Tu także pełna wina kierowcy.
Pełna wina przechodnia.
>> Kierowca nie ma obowiązku w normalnym ruchu kontrolować czy jakiś
>> samobójca
>> włazi mu pod samochód i to w taki sposób, że kierowca nie ma fizycznej
>> możliwości go zobaczyć.
>
> Piszesz głupoty, które świadczą tylko o tym, że w ogóle nie posiadasz
> prawa jazdy.
Zbliżasz się do dolnego poziomu inteligencji uczestnikow tej grupy. Jestem
wyrozumiały, że nie wszystko jest dla ciebie jasne.
-
79. Data: 2013-05-29 22:18:46
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a6449f$0$1250$65785112@news.neostrada.pl...
>> Powtarzam już kolejny raz, że kierowca nie mnógł zobaczyć, ponieważ nie
> zatrzymał się w dostatecznej odległości przed pasami
Gdyby kierowca zatrzymał się przed pasami trochę wcześniej to i tak do
wypadku by doszło. Pieszy maszerował obok pasów i tez by przeszedł przed
samym zderzakiem, bo tak mu było wygodniej. Tylko wtedy został by
rozjechany przed pasami. Znalazł się na pasach tylko dlatego, bo ścigał się
z ciężarówką o to kto będzie pierwszy na pasach, przechodzien czy
ciężarówka.
-
80. Data: 2013-05-30 07:01:56
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "Waz" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:519b72fd$0$1267$65785112@news.neostrada.pl...
> iveco:
>
> http://www.liveleak.com/view?i=f9a_1369119348
Winien kierowca i winien pieszy.
Kierowca winien, bo :
Art. 26.1
1. zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej
ostrożności, czyli w tym przypadku nie przewidział, że na jezdni
mogą być samobójcy i/lub debile.
Pieszy winien, bo :
Art. 13.3
1. idąc po jezdni nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi,
2. do przeciwległej krawędzi jezdni nie szedł drogą najkrótszą,
3. nie szedł prostopadle do osi jezdni,
Art. 13.1
4. nie korzystał z przejścia dla pieszych,
5. nie zachował szczególnej ostrożności, czyli wlazł pod jadący samochód
i wlazł w takim miejscu gdzie był niewidoczny dla kierowcy.