-
81. Data: 2013-05-30 08:09:58
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Walkowicek" <l...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ko5nrj$qdq$1@node1.news.atman.pl...
> Gdyby kierowca zatrzymał się przed pasami trochę wcześniej to i tak do
> wypadku by doszło. Pieszy maszerował obok pasów i tez by przeszedł
> przed
> samym zderzakiem, bo tak mu było wygodniej. Tylko wtedy został by
> rozjechany przed pasami. Znalazł się na pasach tylko dlatego, bo
> ścigał się
> z ciężarówką o to kto będzie pierwszy na pasach, przechodzien czy
> ciężarówka.
Pieszy się nie ścigał, wręcz przeciwnie zwolnił i najprawdopodobniej
liczył, że ciężarówka przejedzie. Przypatrz się dokładniej reakcji
pieszego.
O takim scenariuszu, kiedy pieszy zostałby rozjechany przed pasami już
pisałem i wyraźnie napisałem, że wtedy byłaby wina pieszego i nie
mielibyśmy o czym pisać, ponieważ pieszy poza przejściem MUSI USTĄPIĆ
PIERWSZEŃSTWA pojazdom.
Żeby znów nie było kolejnej polemiki, że przechodzenie poza pasami jest
dozwolone tylko wtedy, kiedy odległość od przejścia jest większa jak
100m. Otóż w tym konkretnym przypadku należy się powołać na zapis Art.14
pkt.2 drugie zdanie.
Pieszy miał prawo iść przez to skrzyżowanie w ten sposób i za to
prawdopodobnie nie dostałby mandatu, ale powinien ustąpić pierwszeństwa
pojazdom, co też uczynił. Widać to po jego zachowaniu. Wszedł przed
pojazd dopiero na przejściu prawdopodobnie będąc przekonanym, że
kierowca ciężarówki go widzi i ustąpi mu pierwszeństwa.
Gdyby kierowca faktycznie zatrzymał się przed przejściem w odstatecznej
odległości to mogłyby zaistnieć 4 scenariusze:
1. Pieszy przeszedłby bezpiecznie, zanim kierowca ciężarówki by ruszył.
2. Pieszy czekałby, aż kierowca ciężarówki ruszy i odjedzie.
3. Zostałby przejechany.
4. Kierowca zostałby ostrzeżony w porę przez innych uczestników (innych
kierowców lub pieszych)
Póki co możemy tylko sobie "pogdybać".
-
82. Data: 2013-05-30 08:15:44
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Walkowicek" <l...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ko5j05$lgt$4@node1.news.atman.pl...
> Ustawodawce jak najbardziej interesuje, aby kierowca mogł dostrzec
> innych użytkowników.
> Ustawodawca ustanowil takie prawo, aby kierowca miał szanse zobaczyć
> przechodnia.
Oczywiście i dlatego nakazał zachowanie szczególnej ostrożności w chwili
zbliżania się do przejścia oraz nakazał ustąpienie pierwszeńśtwa pieszym
znajdującym się na przejściu.
Jeżeli znasz inne zapisy prawne to je wskaż.
> Nie musiał zatrzymywać się. Pisałem już o tym. Ile razy mam powtarzać
> to samo ?? Kierowca przepuscił wszystkich prawidłowo przechodzących.
Nie wszystkich, bo jednego prawidłowo przechodzącego rozjechał.
-
83. Data: 2013-05-30 08:31:55
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: mlodz <b...@m...pl>
Dnia Tue, 21 May 2013 22:52:51 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> bo może jakiś kretyn się
>> przyczołgał tak żeby go nie było widać.
> IMO wczołganie pod samochód usprawiedliwiałoby kierowcę.
> Rozjechanie pieszego który był na pasach *przed* pojazdem
> już nie.
A wczołganie się *przed* samochód na pasach?
-
84. Data: 2013-05-30 08:35:25
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Walkowicek" <l...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ko5j05$lgt$5@node1.news.atman.pl...
> Trudno powiedzieć czy go widział. Ruch był duży. Kierowca miał
> obowiązek obserwować ruch pieszych na przejściu.
Przed przejściem także.
Przypatrz się dokładniej. Jezeli kierowca nie zauważył tego pieszego
stojącego i wchodzącego na jezdnię to równie dobrze mógł nie zauważyć
> Nie byl widoczny dla kierowcy, bo kierowca nie miał obowiązku
> obserwować
> ulicy z boku samochodu, ani kierowac na stojąco, aby widziec co jest
> parę
> centymetrow przed zderzakiem.
>
>> Jeden i drugi przypadek to pełna wina kierowcy.
>
> W przypadku tego nagrania to calkowita wina przechodnia.
Raczysz sobie żartować?
Wskaż konkretny zapis prawny, na podstawie któego jesteś w stanie
udowodnić winę pieszego.
W sprawach prawnych zawsze prawo decyduje o orzeczeniu winy, a nie
włąsne widzimisię.
-
85. Data: 2013-05-30 08:35:47
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a6ee61$0$26685$65785112@news.neostrada.pl...
> Wskaż konkretny zapis prawny, na podstawie któego jesteś w stanie
> udowodnić winę pieszego.
Wina pieszego wynika z PoRD Art. 13.1 i Art. 13.3.
Opisałem to w poscie z dn. 30.05.2013 07:01
-
86. Data: 2013-05-30 08:52:20
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "Walkowicek" <l...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ko6s0d$t7b$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:51a6ee61$0$26685$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Wskaż konkretny zapis prawny, na podstawie któego jesteś w stanie
>> udowodnić winę pieszego.
>
> Wina pieszego wynika z PoRD Art. 13.1 i Art. 13.3.
> Opisałem to w poscie z dn. 30.05.2013 07:01
Nizej kopia tego postu :
Winien kierowca i winien pieszy.
Kierowca winien, bo :
Art. 26.1
1. zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej
ostrożności, czyli w tym przypadku nie przewidział, że na jezdni
mogą być samobójcy i/lub debile.
Pieszy winien, bo :
Art. 13.3
1. idąc po jezdni nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi,
2. do przeciwległej krawędzi jezdni nie szedł drogą najkrótszą,
3. nie szedł prostopadle do osi jezdni,
Art. 13.1
4. nie korzystał z przejścia dla pieszych,
5. nie zachował szczególnej ostrożności, czyli wlazł pod jadący samochód
i wlazł w takim miejscu gdzie był niewidoczny dla kierowcy.
-
87. Data: 2013-05-30 08:56:08
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
> Zgodnie z tym zapisem pieszy nie łamie prawa przechodząc poprzez
> skrzyżowanie w dowolnym jego miejscu poza przejściem, jeżeli do
> najbliższego skrzyżowania jest mniej jak 100m.
Przejścia.
Ale tekst od czapy, bo nie ma żadnego związku z omawianą sytuacją.
> Ma natomiast zgodnie z pkt. 3 ustąpić pierwszeństwa pojazdom.
I zakaz włażenia pod jadący pojazd.
Czego właśnie nie zrobił.
-
88. Data: 2013-05-30 08:57:08
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51a6f656$0$1221$6...@n...neostrada
.pl...
> Użytkownik "Walkowicek" <l...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:ko6s0d$t7b$1@node1.news.atman.pl...
>
>>> Wskaż konkretny zapis prawny, na podstawie któego jesteś w stanie
>>> udowodnić winę pieszego.
>>
>> Wina pieszego wynika z PoRD Art. 13.1 i Art. 13.3.
>> Opisałem to w poscie z dn. 30.05.2013 07:01
>
> Cały czas pomijasz Art. 13 pkt. 2 i fakt, że ten pieszy nie załamał prawa.
Jak nie złamał, jak złamał, co już sami przyznaliście?
-
89. Data: 2013-05-30 09:01:32
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "Walkowicek" <l...@b...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51a6f656$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
> Cały czas pomijasz Art. 13 pkt. 2
Z art. 13.2 nie wynika kto jest winny. Dopiero art.13.3 może wskazywać
winnego.
> i fakt, że ten pieszy nie załamał prawa.
Przeanalizuj art. 13.1 i art. 13.3 i wtedy oceń czy doszło do złamania
prawa.
-
90. Data: 2013-05-30 09:06:01
Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Walkowicek" <l...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ko5j04$lgt$3@node1.news.atman.pl...
>> Pierwszeńśtwo nabył w chwili, kiedy znalazł się na przejściu dla
>> pieszych
>> i nieważne w jaki sposób on się na tym przejściu znalazł - czy
>> wszewdł z
>> chodnika czy też z jezdni, bo Prawo o Ruchu Drogowym tego nie
>> precyzuje.
>
> PoRD tego nie precyzuje ale tylko dla ciebie, bo albo nie znasz go,
> albo nie
> rozumiesz, co jest bardziej prawdopodobne.
> Art.13 wyraźnie i po polsku mówi, że pieszy jest obowiązany korzystac
> z
> przejścia dla pieszych.
> To nie znaczy, że może sobie iść po jezdni, a potem wskoczyc na
> przejście.
Kolego!. Widzę, że dla Ciebie PoRD to ogromne tabu.
Art. 13.
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3,
korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest
dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak
skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od
wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym
skrzyżowaniu.
3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym
mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje
zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy
jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej
krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
Przeanalizuj dokładnie pkt.2 drugie zdanie.
"Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100
m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym
skrzyżowaniu."
Zgodnie z tym zapisem pieszy nie łamie prawa przechodząc poprzez
skrzyżowanie w dowolnym jego miejscu poza przejściem, jeżeli do
najbliższego skrzyżowania jest mniej jak 100m.
Ma natomiast zgodnie z pkt. 3 ustąpić pierwszeństwa pojazdom. Z
zachowania pieszego wynika, że ustąpił pierwszeństwa ciężarówce poza
przejściem, bo zdecydowanie zwolnił kroku i nie pchał się pod koła przed
przejściem. Wszedł na przejście, a zachowanie kierowcy ciężarówki z
punktu widzenia tego pieszego świadczyło jednozancznie, że się zatrzyma
przed pasami ustępując pierwszeństwa pieszym. Pieszy mógł myśleć, że
kierowca ciężarówki go dobrze widzi i miał prawo sądzić, że udzieli mu
pierwszeństwa na przejściu.
> No to widzielismy różne nagrania.
> Na nagraniu z linku pieszy wlazł pod koła jadącego samochodu
> i to w miejscu poza polem widzenia kierowcy.
Zachowanie kierowcy było jednoznaczne, że ustępuje pierwszeńśtwa
pieszym.
> Kierowca przyśpieszył jak zobaczył, ze przeszli piesi prawidłowo
> przechodzący.
Pieszy, który został przejechany, przed samym wypadkiem i w trakcie tego
wypadku także przechodził prawidłowo.
Wcześniejsze zachowanie pieszego do orzeczenia winy jest nieistotne.