W dniu 2011-10-05 23:40, Gil pisze:
> Po prawdzie na fb, w ciągu półtora roku znalazłem podobną
>> ilość wartościowych postaci, co przez kilkanaście lat działania usenetu,
>> tylko poprzez ''znajomych znajomych''.
>
> Tak ci się tylko wydaje.
> Naprawdę brakuje ci nie znajomych ale właśnie tego "useneta" który odchodzi
> (albo i nie)

Skąd Ty wiesz, czego mi brakuje? :)

> Jakby tak nie było to bys tu nie pisał.

A może tylko ''tak se piszę'' po prostu?
Skończy się, to nie będzie. Nasza klasa była, spotkaliśmy się w świecie
realnym kilka razy i zdechło. Jakoś nie płaczę i raczej nie specjalnie
miałbym ochotę na więcej.

> Jedna przykra uwaga (nawet nie celna - tylko boląca i niesłuszna) jest
> warto 1000x od pochlebstw twoich znaiomych z
> facebooka.

Ale my tam na facebooku sobie nie schlebiamy. Owszem, byli i tacy, ale
nie mając nic ciekawego do powiedzenia zostali powyłączani.
Ze schlebiania wyrosłem. Jest proste, przewidywalne i strasznie nudne.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mądra kobieta - oksymoron? - nie, raczej coś jak mądry mężczyzna.../