-
91. Data: 2017-10-16 20:32:24
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 16 Oct 2017 19:16:22 +0200, Marcin N napisał(a):
> W dniu 2017-10-15 o 23:14, Tomasz Pyra pisze:
>> Ale masz na myśli 20mA poboru prądu przez alarm i podtrzymanie pamięci w
>> radiu?
>
> Nie.
No to żaden inny nie ogrzewa akumulatora w sposób w którym to opakowanie
mogłoby mieć jakikolwiek sens.
Bo nawet zakładając że obrzędy polegające na włączeniu świateł na 10s
miałyby go właśnie ogrzewać, to na taki czas i te moce, plastikowa obudowa
akumulatora jest dokładnie tak samo dobra, jak opakowanie styropianowe.
-
92. Data: 2017-10-16 20:38:42
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2017-10-16 o 20:15, Mateusz Bogusz pisze:
>> Po co budzić światłami, jak można rozrusznikiem. Od razu obudzą się
>> też inne elementy silnika.
>
> Lepiej Ci się wstaje z łóżka jak obudzą Cię odgłosy śniadania z kuchni
> czy garnki tłuczone nad głową?
>
> Zależność reakcji zachodzących podczas ładowania i rozładowywania
> baterii nie jest liniowa do wysokości natężenia które przyłożysz.
>
OK. Przekonałeś mnie.
--
MN
-
93. Data: 2017-10-16 20:40:03
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2017-10-16 o 20:29, Mateusz Bogusz pisze:
>> Zamiast tego pojemnika masz już 10% kasy na nowy akumulator który
>> odpalisz
>> przez najbliższe 5 lat nawet przy -40C bez problemu.
>
> Nowy /= spokój na lata. Jakbyś nie wiedział, że to loteria jest.
> Przykład? Varta Centra.
>
Z czego ta loteria wynika? Przecież budowa akumulatora wydaje się
prostsza od budowy cepa. Tu płytki metalowe, tam kwas, to wszystko.
--
MN
-
94. Data: 2017-10-16 20:43:31
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2017-10-16 o 20:32, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Mon, 16 Oct 2017 19:16:22 +0200, Marcin N napisał(a):
>
>> W dniu 2017-10-15 o 23:14, Tomasz Pyra pisze:
>>> Ale masz na myśli 20mA poboru prądu przez alarm i podtrzymanie pamięci w
>>> radiu?
>>
>> Nie.
>
> No to żaden inny nie ogrzewa akumulatora w sposób w którym to opakowanie
> mogłoby mieć jakikolwiek sens.
>
> Bo nawet zakładając że obrzędy polegające na włączeniu świateł na 10s
> miałyby go właśnie ogrzewać, to na taki czas i te moce, plastikowa obudowa
> akumulatora jest dokładnie tak samo dobra, jak opakowanie styropianowe.
>
Wcale się nie upieram, że nie masz racji. Przypomnę tylko, że napisałem,
że procesy elektrochemiczne w akumulatorze generują ciepło.
--
MN
-
95. Data: 2017-10-16 21:00:34
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Mateusz Bogusz m...@o...pl ...
>> Warto wydać w sklepie ~30PLN na styropianowy pojemnik dla
>> akumulatora w samochodzie?
>
> Nie. Ale jeżeli z jakiś powodów nie masz na nowy aku albo masz dobry
> ale i tak zdarzają się dłuższe postoje, to popatrz za takim tanim
> powerbankiem z funkcją wysokiego prądu -
> http://allegro.pl/goclever-jump-starter-klemy-powerb
ank-rozruch-i6888
> 362059.html
>
> Ten za 200zł jest już sensowny, za 100zł więcej można mieć takie z
> 300-400A rozruchowego.
O ja pierdole...
To lepiej zdecydowanie nowy aku - bedzie kosztował prawie tyle samo.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho
-
96. Data: 2017-10-16 21:08:19
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 16 Oct 2017 20:43:31 +0200, Marcin N napisał(a):
> W dniu 2017-10-16 o 20:32, Tomasz Pyra pisze:
>> Dnia Mon, 16 Oct 2017 19:16:22 +0200, Marcin N napisał(a):
>>
>>> W dniu 2017-10-15 o 23:14, Tomasz Pyra pisze:
>>>> Ale masz na myśli 20mA poboru prądu przez alarm i podtrzymanie pamięci w
>>>> radiu?
>>>
>>> Nie.
>>
>> No to żaden inny nie ogrzewa akumulatora w sposób w którym to opakowanie
>> mogłoby mieć jakikolwiek sens.
>>
>> Bo nawet zakładając że obrzędy polegające na włączeniu świateł na 10s
>> miałyby go właśnie ogrzewać, to na taki czas i te moce, plastikowa obudowa
>> akumulatora jest dokładnie tak samo dobra, jak opakowanie styropianowe.
>>
>
> Wcale się nie upieram, że nie masz racji. Przypomnę tylko, że napisałem,
> że procesy elektrochemiczne w akumulatorze generują ciepło.
No ja rozumiem i się zgadzam, ale chodzi mi o to że źródłem tych procesów
działających przez całą noc jest pobór prądu w okolicach kilkudzesięciu mA,
czyli wielkości rzędu kilkuset mW mocy.
A na ciepło w samym akumulatorze zamienia się tego też chyba dość niewielka
część.
Dlatego moim zdaniem w co by nie zapakować tego akumulatora, to przy tak
małej skali tych procesów zachodzących w nocy tego ciepła i tak jest tyle
co nic.
-
97. Data: 2017-10-16 21:09:51
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> O ja pierdole...
> To lepiej zdecydowanie nowy aku - bedzie kosztował prawie tyle samo.
Ale rozumiesz, że powerbank z funkcją rozruchu to nie substytut aku i
obie te rzeczy mają inne afordancje?
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
98. Data: 2017-10-16 21:24:41
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2017-10-16 o 21:08, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Mon, 16 Oct 2017 20:43:31 +0200, Marcin N napisał(a):
>
>> W dniu 2017-10-16 o 20:32, Tomasz Pyra pisze:
>>> Dnia Mon, 16 Oct 2017 19:16:22 +0200, Marcin N napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2017-10-15 o 23:14, Tomasz Pyra pisze:
>>>>> Ale masz na myśli 20mA poboru prądu przez alarm i podtrzymanie pamięci w
>>>>> radiu?
>>>>
>>>> Nie.
>>>
>>> No to żaden inny nie ogrzewa akumulatora w sposób w którym to opakowanie
>>> mogłoby mieć jakikolwiek sens.
>>>
>>> Bo nawet zakładając że obrzędy polegające na włączeniu świateł na 10s
>>> miałyby go właśnie ogrzewać, to na taki czas i te moce, plastikowa obudowa
>>> akumulatora jest dokładnie tak samo dobra, jak opakowanie styropianowe.
>>>
>>
>> Wcale się nie upieram, że nie masz racji. Przypomnę tylko, że napisałem,
>> że procesy elektrochemiczne w akumulatorze generują ciepło.
>
> No ja rozumiem i się zgadzam, ale chodzi mi o to że źródłem tych procesów
> działających przez całą noc jest pobór prądu w okolicach kilkudzesięciu mA,
> czyli wielkości rzędu kilkuset mW mocy.
> A na ciepło w samym akumulatorze zamienia się tego też chyba dość niewielka
> część.
>
> Dlatego moim zdaniem w co by nie zapakować tego akumulatora, to przy tak
> małej skali tych procesów zachodzących w nocy tego ciepła i tak jest tyle
> co nic.
Ale przecież w czasie pracy samochodu - w akumulatorze dzieje się
znacznie więcej. Jest ładowany przez alternator i to wtedy generuje się
sporo ciepła. Potem to ciepło po prostu nie ma uciekać, w czym ma pomóc
styropian. Na pewno da się w ten sposób zachować wystarczająco energii -
pozostaje obliczyć tylko niezbędną grubość tego styropianu.
--
MN
-
99. Data: 2017-10-16 22:00:13
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> OK. Przekonałeś mnie.
Zmarznięty po nocy akumulator będzie w stanie oddać na raz mniejszy
ładunek (mniejsze natężenie) niż ten sam akumulator, który przyniesiesz
z ciepłego domu.
Żeby wycisnąć z niego więcej musisz sprawić że wewnątrz zajdą reakcje
chemiczne ("wzbudzić" ogniwa) - będziesz w stanie pobrać większy ładunek
w tym samym czasie lub ten sam ale z mniejszym spadkiem napięcia między
ogniwami.
Przytrzymując drogowe sprawisz że z akumulatora będzie pobierany prąd
rzędu 9-10A. Uruchamiając rozrusznik w zmarzniętym aucie pobierasz
kilkaset A.
W drugim przypadku "wzbudzisz" szybciej, ale cały ambaras w tym że
przykładowo:
Przy 10A zajmie Ci to 20s i pobierzesz ładunek 0,06Ah
Przy 200A zajmie Ci to 3s i pobierzesz ładunek 0,17Ah
Z tego samego powodu zaleca się przy rozruchu z kabli (z innego aku)
poczekanie 1-2min nie po to że słaby aku jakoś znacząco się podładuje w
tym czasie, a dlatego że się "obudzi" bardziej i w momencie przekręcenia
kluczyka będzie potrzebował mniejszy z zewnątrz - czyli ten który
przejdzie po kablach.
*Oczywiście w większości sytuacji w życiu możesz budzić rozrusznikiem,
odpalać od razu po podpięciu kabli i nie zwracać uwagi na te detale -
różnicy pewnie nie zauważysz ;-)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
100. Data: 2017-10-16 22:17:03
Temat: Re: Akumulator... w styropianie.
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 16 Oct 2017 21:24:41 +0200, Marcin N napisał(a):
> Ale przecież w czasie pracy samochodu - w akumulatorze dzieje się
> znacznie więcej. Jest ładowany przez alternator i to wtedy generuje się
> sporo ciepła. Potem to ciepło po prostu nie ma uciekać, w czym ma pomóc
> styropian. Na pewno da się w ten sposób zachować wystarczająco energii -
> pozostaje obliczyć tylko niezbędną grubość tego styropianu.
A w ten sposób...
Nie wiem, ale wydaje mi się że przez całą noc to on i tak ostygnie.
Trzeba by policzyć.