eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAkumulator samochodowy - napiecia w niskich temperaturach?Re: Akumulator samochodowy - napiecia w niskich temperaturach?
  • Data: 2021-02-15 19:19:27
    Temat: Re: Akumulator samochodowy - napiecia w niskich temperaturach?
    Od: Desoft <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-02-15 o 12:14, Piotr Gałka pisze:


    > A teraz drugi temat - trochę historycznie - zapobieganie problemom z
    > rozruchem w samochodach benzynowych. Może coś się przypadkiem przyda.

    Historyczny

    > Rozwiązanie 1 - zapłon tyrystorowy.
    > W Radioelektroniku był schemat zapłonu tyrystorowego i w opisie była
    > informacja, że w czasie rozruchu napięcie na akumulatorze zazwyczaj
    > siada nawet o połowę i w normalnym układzie zapłonowym skutkuje to
    > czterokrotnym spadkiem energii iskry wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna.
    > W okolicy 1978 zrobiłem do taty Fiata (wydaje mi się, że 2300) zapłon
    > tyrystorowy, którego idea działania była taka, że energia iskry była
    > niezależna od napięcia zasilania (pracował już przy 4V).
    > Od tej pory żadnych problemów, a zimy wtedy bywały normalne.
    > W zanadrzu miałem jeszcze dołożenie generatora dającego w czasie
    > rozruchu zamiast jednej iskry całą wiązkę z maksymalną częstotliwością z
    > jaką mój układ mógł pracować, ale okazał się zbędny to go nie robiłem.

    Teraz każdy samochód ma to w pakiecie.


    > Rozwiązanie 2 - zwieranie na czas rozruchu rezystora szeregowego -
    > zastosowałem to we Fiacie 126 (okolice 1985).
    > Cewka zapłonowa była 6V i zasilona przez drut oporowy, na którym był
    > spadek około 6V. Cały ten drut był w komorze silnika. Zrobiłem na 555
    > układ który po włączeniu napięcia przez kilka sekund zwierał ten drut
    > przekaźnikiem. Jedyne co trzeba było pamiętać, że po włączeniu zapłonu
    > trzeba od razu uruchamiać, a w przypadku porażki wyłączyć całkiem przed
    > kolejną próbą.
    > Skuteczne było tak, że w ogóle nie wiedziałem, że samochód bez przeróbki
    > ma już jakiś problem.
    > Przekonał się kiedyś o tym mój tata jak pojechał tym samochodem na
    > działkę i wrócił pieszo. Nie znał procedury i mimo wielu prób nie udało
    > mu się odpalić. Poszliśmy razem i odpalił od pierwszego razu (a przecież
    > akumulator już był sporo wyładowany).

    Gdyby współczesną cewkę podłączyć na stałe do 12V, to wypuściłaby dymek
    w krótkim czasie.

    Obecnie problem nie jest w "iskrze".
    Akumulatory są mniejsze, bo łatwiej zakręcić nowoczesnym silnikiem.
    Po prostu jak jest sprawny akumulator (i silnik) to jak zakręci, to odpali.
    I nie trzeba doładowywać akumulatora, to nie maluch, żeby miał ujemny
    bilans na włączonych światłach.

    --
    Desoft

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: