Dnia 28-09-2011 o 11:05:19 Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
napisał(a):

> W dniu 2011-09-28 10:50, AZ pisze:
>
>> To tak wyglada uzytkowanie Hondy? Patent goni patent?
>
> Mozna wymieniac pompe co 100-150 tys km, ale ze jedyne co tam sie psuje
> to styki... mozna po taniosci tego uniknac. Konserwacja stykow to zwykla
> czynnosc obslugowa.

Mnie się wydaje, że te historie, że KTM-y się psują to właśnie efekt
przykładania różnych miar. Ludzie jeżdżą Afrykami od ponad 20 lat, dawno
odkryto wszystkie słabości i albo je firma poprawiła albo wymyślono na nie
patenty. Chętni na Afrykę wiedzą, że kupują od razu cały dostępny know-how
i jak pojadą do tej CzarnejDupy(tm) to zabiorą stosowne części, żeby
padakę na miejscu ożywić i są na tyle technicznie świadomi, że dadzą z tym
radę.

KTM 990 jest na rynku od lat 5 i przechodzi właśnie choroby wieku
dziecięcego: zdaje się sterownik wtrysku nowy jest od 2009 r., ślizgacz
łańcucha odpadał, filtry paliwa się na kiepskim paliwie zatykały, przewody
się łamały we wiązkach, problemy z regulatorem były itp. A i target
użytkowników inny, niż przy Afryce: duża część to korpoludki traktujące
motor jak samochód: autoryzowany serwis co 6 tys. i Assistance w razie
awarii w trasie. O, tu jest fajny wątek :)

<http://www.goldenline.pl/forum/476722/ktm-990-adven
ture-ciagle-awarie>

Przypuszczam, że gdybyś ty wziął tego 990, to byś przekopał ADVRider,
pogadał z innymi użyszkodnikami, przygotował sprzęt jak należy do wyprawy
i przejechał tę CzarnąDupę(tm) wzdłuż, wszerz i z powrotem bez bólu.

--
Nikanor [TE630, SH300, DR350]