eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Re: Acer'y w Biedronce [OT]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 41. Data: 2009-01-04 07:29:47
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Animka"
    >>>> No ale nie zrobiono tego 10 lat temu i to dzisiaj w efek-
    >>>> cie użytkownicy narzekają, że nie mogą wrzucać swoich plików
    >>>> do C:\Windows\MordaWęża, tylko zmusza się ich do korzystania
    >>>> z Moich dokumentów.
    >>> Zmuszać to można chyba na Rusi. Mądry Polak tak sobie ustawi, żeby
    >>> dokumenty zapisywać tam gdzie on chce (w utworzonym do tego celu swoim
    >>> folderze, na innej partycji) a Moje Dokumenty z pulpitu wywali.
    >> Ale zdajesz sobie sprawę, misiu puszysty, że Moje Dokumenty mogą być w
    >> zupełnie innym miejscu niż standardowe c:\d&s\$USER?
    >> (chociaż boli, że nie można łatwo przenieść całego D&S gdzie indziej
    >> IIRC)
    >Napisałam Ci kicio ogoniasta, że można mieć gdzie indziej i nawet z inną
    >nazwą folderu.

    To teraz wróć do szkoły. Tam uczyli pisać z sensem. Bo z tego co
    napisałaś nijak nie wynika, że chodzi ci o MD.

    --
    \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ Po pierwsze majty, po drugie
    .\....@e...eu.org.\.\. gospodarka!(Asia (lat 4))
    \.http://epsilon.eu.org/\.\
    .\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.


  • 42. Data: 2009-01-04 11:05:31
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 03.01.2009 18:33, Mariusz Kruk pisze:
    > Zaraz, ale nie wszystkie programy uruchamiane są z podwyższonymi
    > uprawnieniami.

    Ale można z wirusa uruchomić ten sam program, którego przed
    chwilą używał sam użytkownik, i za jego pomocą namieszać.

    >> W 2000 roku miałeś w zwykłym biurkowym komputerze 1 GiB
    >> RAMu i 2 CPU? :) To fajnie, bo ja wtedy chyba jeszcze je-
    >> chałem na K6-2 500 MHz z 256 MiB RAMu ;)
    >
    > A kto powiedział, że w biurkowym?

    Windows Vista jest systemem biurkowym.

    Inna sprawa, że dla 2-4 CPU i 2-4 GiB RAMu Windows NT i 2000
    jeszcze sobie dobrze radziły. Ale to nie oznacza, że były
    przystosowane do takich konfiguracji. I testy udowadniały,
    że w lepszych konfiguracjach radzą sobie coraz to gorzej.

    >> Ja się czasem zastanawiam, czy system operacyjny *bez swapo-
    >> wania* (w ogóle, wczytujący całe EXEki do RAMu od razu po
    >> uruchomieniu nawet) nie byłby dzisiaj lepszym rozwiązaniem
    >> od klasycznego systemu page-on-demand.
    >
    > Znaczy, wracamy do spectruma łupanego?

    Nie. Do czegoś w stylu Windows 3.x czy OS/2 1.x, to znaczy
    ładowania modułów programów segmentami, a nie stronami.
    I do trzymania danych w pamięci RAM, a nie gdziekolwiek
    popadnie. W imię szybszej pracy i wymuszenia "albo piszesz
    oszczędny program i działa piorunująco szybko, albo piszesz
    badziewie i zamiast rzęzić dyskiem wyleci on z komunikatem
    'out of memory'".

    >> Poza tym taki skan byłby *bardzo dobrą* rzeczą, gdyby właś-
    >> nie w ogóle nie przeszkadzał w normalnej pracy.
    >
    > Bardzo dobrą rzeczą byłoby, gdyby w ogóle nie był potrzebny.
    > To jest pudrowanie syfa.

    Oczywiście. Ale w ten sposób można by uzasadniać brak potrzeby
    istnienia jeszcze kilku mechanizmów. Niestety, wirusy istnieją,
    nie da się ich zlikwidować całkiem ani zlikwidować wszystkich
    dróg zarażania (zawsze zostaje "ostateczny wirus" w postaci
    maila z instrukcjami, jak sformatować dysk aby na ekranie po-
    kazały się tańczące króliczki). Zostają nam antywirusy...

    > (żeby nie było - ja nie twierdzę, że priorytety dla I/O są złym
    > rozwiązaniem, ale akurat to jest IMHO dużo istotniejsze w zastosowaniu
    > serwerowym niż desktopowym).

    Ja bym właśnie uważał, że na odwrót. W serwerze można dołożyć
    dysków, zastosować macierz i tak dalej. W komputerze biurkowym
    trzeba obchodzić oprogramowaniem odgórne ograniczenia jakości
    i ilości sprzętu.

    Inna sprawa, że priorytety we/wy i spekulatywne odczytywanie
    z wyprzedzeniem staną się prawie całkowicie zbędnymi mechaniz-
    mami w momencie masowego upowszechnienia się dysków SSD.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 43. Data: 2009-01-04 11:13:09
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 03.01.2009 16:12, Piotr pisze:
    > Radosław Sokół pisze:
    >> 1) Większość użytkowników nigdy od nikogo się nie dowie
    >> o takich rzeczach. Kupią komputer w supermarkecie i
    >> nigdy nie użyją forów czy grup dyskusyjnych.
    > Ale na pewno zauważą większą skalowalność jądra.

    Może nie zauważą. Ale jak dadzą się nabrać na reklamę quada
    i jeszcze kupią nową grę, która jest w stanie tego quada już
    jakimś cudem wykorzystać, to ta gra będzie działała sprawniej,
    nie blokując się na jakichś semaforach w podsystemie graficz-
    nym na przykład.

    >> 2) Nawet uświadomiony użytkownik prawdopodobnie nie
    >> będzie miał dostatecznie silnej woli, by nie tykać
    >> filmiku ze śmiesznymi tańczącymi króliczkami, przys-
    >> łanego z autentycznego adresu Ani z pokoju obok w
    >> biurze.
    > Dziwne u mnie działa. Znaczy u 'moich' uświadomionych użytkowników.

    Ale biorąc pod uwagę globalny poziom bezpieczeństwa infor-
    matycznego, to raczej ja jestem bliższy prawdzie ;)

    >> Raczej, że mu się Word z paska przywróci w 5 sekund,
    >> a nie w 20.
    > Khem. Na współczesnych komputerach? Przesada.

    Nie. Swapowanie potrafi być *bardzo* wolne. Szczególnie, gdy
    programiści piszą programy w sposób, ekhem, daleki od doskona-
    łości.

    > Wystarczą na pulpicie skróty do 'tymczasowe', 'zdjęcia', 'filmy',
    > 'muzyka', 'dokumenty'. I jest porządek.

    Ale to też nie powinno być w zasadzie na pulpicie :)

    > No, zwykli użytkownicy co chwila poszukują jakiegoś pliku.

    A antywirus działający w tle i odpalający się regularnie
    codziennie rano?

    A jakieś dzikie iTunesy czy WMP skanujące dyski w poszuki-
    waniu plików audio?

    A Explorer, który przy otwarciu byle folderu z filmami
    analizuje je wszystkie, generując miniaturki?

    > I masowo uruchamiają dodatkowe programy non-stop losowo odczytujące dane
    > z dysku.

    Obawiam się, że większość współczesnych programów odczytuje
    dane w sposób absolutnie losowy. Właśnie znalezienie przyk-
    ładów sekwencyjnych jest trudniejsze.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 44. Data: 2009-01-04 11:20:47
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 03.01.2009 14:38, Mariusz Kruk pisze:
    >> Problem w tym, że *większość* konsumentów będzie raczej
    >> za obniżeniem cenę nawet kosztem powstania monopoli...
    > Ależ oczywiście. Większość konsumentów niestety jest... może "głupia" to
    > za mocne słowo, ale mocno nieświadoma.

    Dokładnie.

    >>> Radek, jak masz pół godziny na napisanie materiału, nie będziesz
    >>> poświęcać godziny na zastanawianie się dlaczego coś działa nie tak.
    >> Ale po zakończeniu pracy zajmę się tym.
    >
    > Po zakończeniu pracy, wyłączy komputer i pójdzie do domu.

    To chyba ja jestem jakoś wyjątkowo uparty.

    > To znaczy, na przykład w sytuacji, kiedy masz na dwadzieścia osób w
    > redakcji osiem "przechodnich" komputerów. Siadasz, piszesz co twoje i
    > uciekasz.

    Jak dla mnie *to* jest nienormalna sytuacja. Ja tam w pra-
    cy mam własną służbową maszynę z hasłem i nikt inny mi do
    niej nie usiądzie bez mojego pozwolenia :) I u mnie jest
    to normą -- każdy ma własny służbowy komputer.

    >> Skrajność jest tam, gdzie pojawiają się propozycje zmian
    >> dla samych zmian, które są absolutnie nie do przyjęcia
    >> dla ogółu.
    >
    > Wypisz, wymaluj, wymuszanie Visty.

    Nie. Vista *oferuje* pozytywne zmiany funkcjonalne, choćby
    w zakresie bezpieczeństwa, obsługi dźwięku czy zarządzania
    energią.

    > No co Ty. Moglibyśmy mieć np. co pięć lat większą wytrzymałość w
    > zakresie dopuszczalnego prądu.

    To raczej wymiana gniazdek by więcej dała. Wtyczki mają
    takie bolce, że chyba i 20 A przez nie przepuścisz ;)

    > Etam. Każden jeden sprzęt, który mam, jest zasilany innym napięciem.
    > I raczej wątpię, żeby się to zmieniło.

    Właśnie dlatego uważam, że dużo by dała standaryzacja w
    tym zakresie. centralna instalacja stałoprądowa i ewentu-
    alnie - na okres przejściowy - przetwornice robiące z 24 V
    czy 48 V DC odpowiednio niższe napięcie.

    > A produkty pokroju Manty jakoś jednak są na rynku. Na szczęście.
    > (owszem, HDCP uważam za takie samo sk.*yństwo, jak współczesny rynek
    > pudełkowego oprogramowania)

    Zgadzam się.

    > Ależ oczywiście, że mi zabrania. Poza bardzo szczególnymi wyjątkami,
    > gmeranie w oprogramowaniu jest zabronione. Co jest IMHO paranoją.

    Chodzi mi o zmienianie nie w sensie "wprowadzania zmian",
    ale "dokonywania zmiany na inne oprogramowanie" -- czyli
    raczej zamiany. Fakt, nieco niejasno się wyraziłem.

    > Doprowadzono do sytuacji, w której oprogramowanie traktowane jest po
    > części jak przedmiot, a po części jak utwór. Z każdego z tych modeli
    > wybrano to, co jest niekorzystne dla konsumenta.

    Dokładnie.

    Ale to samo tyczy się i innych "mediów". Na przykład do e-booków
    czy muzyki próbuje się stosować te same zasady (albo nawet jesz-
    cze bardziej ograniczone!), co do książek i płyt z muzyką. Nikt
    jakoś nie widzi, że książka czy płyta jest przedmiotem i większy
    "szacunek" wynika właśnie z fizyczności przedmiotu.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 45. Data: 2009-01-04 11:41:10
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"
    >> Zaraz, ale nie wszystkie programy uruchamiane są z podwyższonymi
    >> uprawnieniami.
    >Ale można z wirusa uruchomić ten sam program, którego przed
    >chwilą używał sam użytkownik, i za jego pomocą namieszać.

    O ile mnie starcza pamięć nie myli, to nie. Ale musiałbym sprawdzić.

    >>> W 2000 roku miałeś w zwykłym biurkowym komputerze 1 GiB
    >>> RAMu i 2 CPU? :) To fajnie, bo ja wtedy chyba jeszcze je-
    >>> chałem na K6-2 500 MHz z 256 MiB RAMu ;)
    >> A kto powiedział, że w biurkowym?
    >Windows Vista jest systemem biurkowym.

    No i? Tu nie chodzi o marketing, tylko technikalia.

    >>> Ja się czasem zastanawiam, czy system operacyjny *bez swapo-
    >>> wania* (w ogóle, wczytujący całe EXEki do RAMu od razu po
    >>> uruchomieniu nawet) nie byłby dzisiaj lepszym rozwiązaniem
    >>> od klasycznego systemu page-on-demand.
    >> Znaczy, wracamy do spectruma łupanego?
    >Nie. Do czegoś w stylu Windows 3.x czy OS/2 1.x, to znaczy
    >ładowania modułów programów segmentami, a nie stronami.
    >I do trzymania danych w pamięci RAM, a nie gdziekolwiek
    >popadnie. W imię szybszej pracy i wymuszenia "albo piszesz
    >oszczędny program i działa piorunująco szybko, albo piszesz
    >badziewie i zamiast rzęzić dyskiem wyleci on z komunikatem
    >'out of memory'".

    Czyli bezsensowne marnowanie pamięci. Owszem, dobrze byłoby mieć
    możliwość ustawić "tego procesu nie swapuj, co by się nie działo", ale
    przecież nie będę trzymał na stałe w pamięci demona, który się budzi raz
    na tydzień.

    >> (żeby nie było - ja nie twierdzę, że priorytety dla I/O są złym
    >> rozwiązaniem, ale akurat to jest IMHO dużo istotniejsze w zastosowaniu
    >> serwerowym niż desktopowym).
    >Ja bym właśnie uważał, że na odwrót. W serwerze można dołożyć
    >dysków, zastosować macierz i tak dalej.

    Ale serwer działać musi i tyle. Serwer jest właśnie po to, żeby wiele
    rzeczy na nim chodziło jednocześnie. Nawet niech będzie to tylko jeden
    demon SMB z zylionem użytkowników usiłujących uzyskać dostęp do wielu
    różnych rzeczy jednocześnie.

    >Inna sprawa, że priorytety we/wy i spekulatywne odczytywanie
    >z wyprzedzeniem staną się prawie całkowicie zbędnymi mechaniz-
    >mami w momencie masowego upowszechnienia się dysków SSD.

    Pożyjemy, zobaczymy.

    --
    \------------------------/ Ultimate office automation: networked cof-
    | K...@e...eu.org | fee.
    | http://epsilon.eu.org/ |
    /------------------------\


  • 46. Data: 2009-01-04 11:50:13
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"
    >>>> Radek, jak masz pół godziny na napisanie materiału, nie będziesz
    >>>> poświęcać godziny na zastanawianie się dlaczego coś działa nie tak.
    >>> Ale po zakończeniu pracy zajmę się tym.
    >> Po zakończeniu pracy, wyłączy komputer i pójdzie do domu.
    >To chyba ja jestem jakoś wyjątkowo uparty.

    Owszem. I ja też. Ale my stanowimy mniejszość.

    >> To znaczy, na przykład w sytuacji, kiedy masz na dwadzieścia osób w
    >> redakcji osiem "przechodnich" komputerów. Siadasz, piszesz co twoje i
    >> uciekasz.
    >Jak dla mnie *to* jest nienormalna sytuacja. Ja tam w pra-
    >cy mam własną służbową maszynę z hasłem i nikt inny mi do
    >niej nie usiądzie bez mojego pozwolenia :) I u mnie jest
    >to normą -- każdy ma własny służbowy komputer.

    Kwestia potrzeb i środków. Jasne, najlepiej byłoby każdemu dać
    służbowego klaptopa. I komplet oprogramowania. I...
    Tylko środków brakuje.
    W pewnych ekosystemach hot-seaty się sprawdzają.

    >>> Skrajność jest tam, gdzie pojawiają się propozycje zmian
    >>> dla samych zmian, które są absolutnie nie do przyjęcia
    >>> dla ogółu.
    >> Wypisz, wymaluj, wymuszanie Visty.
    >Nie. Vista *oferuje* pozytywne zmiany funkcjonalne, choćby
    >w zakresie bezpieczeństwa, obsługi dźwięku czy zarządzania
    >energią.

    Ale ja naprawdę nie potrzebuję tych zmian, a Vistę się we mnie wmusza na
    każdym kroku.

    >> No co Ty. Moglibyśmy mieć np. co pięć lat większą wytrzymałość w
    >> zakresie dopuszczalnego prądu.
    >To raczej wymiana gniazdek by więcej dała. Wtyczki mają
    >takie bolce, że chyba i 20 A przez nie przepuścisz ;)

    Spokojnie. Myślę, że sporo więcej. Zwłaszcza przez angielskie ;-)

    >> Etam. Każden jeden sprzęt, który mam, jest zasilany innym napięciem.
    >> I raczej wątpię, żeby się to zmieniło.
    >Właśnie dlatego uważam, że dużo by dała standaryzacja w
    >tym zakresie.

    Ale o to chodzi, że to jest mało realne. Popatrz sobie na sprzęt
    niskonapięciowy w okolicy. Ja mam w domu chyba z pięć różnych zasilaczy
    na napięcia od 5V do 12V. Przecież nie zrobisz ładowarki do
    akumulatorków na 5V, ani ładowarki do komórki na 12V.
    I mam wrażenie, że jednak chyba prościej zrobić prosty zasilacz AC/DC
    niż przetwornicę DC/DC. (ale tu nie jestem ekspertem, więc mogę bredzić)

    >> Doprowadzono do sytuacji, w której oprogramowanie traktowane jest po
    >> części jak przedmiot, a po części jak utwór. Z każdego z tych modeli
    >> wybrano to, co jest niekorzystne dla konsumenta.
    >Dokładnie.
    >
    >Ale to samo tyczy się i innych "mediów". Na przykład do e-booków
    >czy muzyki próbuje się stosować te same zasady (albo nawet jesz-
    >cze bardziej ograniczone!), co do książek i płyt z muzyką. Nikt
    >jakoś nie widzi, że książka czy płyta jest przedmiotem i większy
    >"szacunek" wynika właśnie z fizyczności przedmiotu.

    Owszem, próbuje się robić te wszystkie cyrki z DRM-ami. (choć niektórzy
    się z tego wycofują; i dobrze). Co nie zmienia faktu, że cały czas mam
    prawo do dozwolonego użytku osobistego. Czego nie ma w przypadku
    oprogramowania.
    A to wszystko znowu z powodu tego, że przeciętny klient jest mało
    świadomy. :-(

    --
    [------------------------] I can only go up to
    [ K...@e...eu.org ] 2147483647='17777777777="7FFFFFFF, so I'm
    [ http://epsilon.eu.org/ ] using that number instead of yours.(TeX)
    [------------------------]


  • 47. Data: 2009-01-04 12:32:59
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 04.01.2009 12:50, Mariusz Kruk pisze:
    > W pewnych ekosystemach hot-seaty się sprawdzają.

    Na przykład w laboratorium komputerowym. Owszem. W redakcji
    możliwe, że również. Ale w obydwu przypadkach musi być
    jakiś dyżurny administrator/informatyk odpowiedzialny za
    sprawne działanie maszyn, za które użytkownik nie ponosi
    przecież odpowiedzialności. I powinien pomagać, gdy coś
    idzie nie tak.

    > Ale ja naprawdę nie potrzebuję tych zmian, a Vistę się we mnie wmusza na
    > każdym kroku.

    No ale na tej zasadzie można by stwierdzić, że ktoś tam
    nie potrzebuje więcej, niż mu dawało NT 4.0. A producent
    nie może przecież w nieskończoność przeznaczać środków
    na utrzymywanie starego systemu przy życiu. Dzisiaj nie
    wystarczy używać oprogramowania: ono *musi* być nieustan-
    nie aktualizowane. I Microsoft promuje Vistę, by za pięć
    lat nie mieć całej masy użytkowników XP nic mu już nie
    płacących, a kosztujących rocznie setki tysięcy dolarów
    w aktualizacjach.

    >> To raczej wymiana gniazdek by więcej dała. Wtyczki mają
    >> takie bolce, że chyba i 20 A przez nie przepuścisz ;)
    >
    > Spokojnie. Myślę, że sporo więcej. Zwłaszcza przez angielskie ;-)

    Fakt. Ze 100 A raczej będzie bliższe prawdy ;) A pewnie
    nawet więcej. 20 A to faktycznie można puścić przez byle
    przewód 2.5 mm^2.

    > Ale o to chodzi, że to jest mało realne. Popatrz sobie na sprzęt

    Gdyby taki standard zaczęto wprowadzać i ludzie by pre-
    ferowali urządzenia bezpośrednio podłączane do instalacji
    stałoprądowej, pewnie byłoby realne.

    > niskonapięciowy w okolicy. Ja mam w domu chyba z pięć różnych zasilaczy
    > na napięcia od 5V do 12V. Przecież nie zrobisz ładowarki do
    > akumulatorków na 5V, ani ładowarki do komórki na 12V.

    Dlaczego nie? Obniżenie napięcia jest banalnie proste.

    > I mam wrażenie, że jednak chyba prościej zrobić prosty zasilacz AC/DC
    > niż przetwornicę DC/DC. (ale tu nie jestem ekspertem, więc mogę bredzić)

    Owszem, prościej i taniej. Ale sprawność takiego zasilacza
    jest tragiczna. W dobie rosnącej liczby urządzeń zasilanych
    napięciem stałym wzrost kosztów sprzętu w celu zmniejszenia
    zużycia energii miałby sens.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 48. Data: 2009-01-04 12:43:08
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 04.01.2009 12:41, Mariusz Kruk pisze:
    >>>> W 2000 roku miałeś w zwykłym biurkowym komputerze 1 GiB
    >>>> RAMu i 2 CPU? :) To fajnie, bo ja wtedy chyba jeszcze je-
    >>>> chałem na K6-2 500 MHz z 256 MiB RAMu ;)
    >>> A kto powiedział, że w biurkowym?
    >> Windows Vista jest systemem biurkowym.
    > No i? Tu nie chodzi o marketing, tylko technikalia.

    Ok, ale na technikalia odpowiedziałem również akapit
    niżej :)

    > Czyli bezsensowne marnowanie pamięci. Owszem, dobrze byłoby mieć

    A co innego zrobić z 4 GiB pamięci? Większości użytkow-
    ników powinno dzisiaj wystarczyć 512 MiB. Skoro już ma-
    ją więcej, to niech przynajmniej coś tam siedzi i daje
    jakiś pozytywny efekt.

    > Ale serwer działać musi i tyle. Serwer jest właśnie po to, żeby wiele
    > rzeczy na nim chodziło jednocześnie. Nawet niech będzie to tylko jeden

    I dlatego pakuje się do serwera dyski SCSI/SAS i macierze.
    Nie dlatego, że ładnie wyglądają, ale że sensownie dzia-
    łają przy dużym, równoległym obciążeniu.

    Bo jak twierdzić, że użytkownik A ma być obsłużony z niskim
    priorytetem, a użytkownik B z wysokim?

    > demon SMB z zylionem użytkowników usiłujących uzyskać dostęp do wielu
    > różnych rzeczy jednocześnie.

    No i na to priorytety akurat *nic* nie dadzą :) One priory-
    tetyzują usługi, a nie żądania.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 49. Data: 2009-01-04 18:46:06
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"
    >> W pewnych ekosystemach hot-seaty się sprawdzają.
    >Na przykład w laboratorium komputerowym. Owszem. W redakcji
    >możliwe, że również. Ale w obydwu przypadkach musi być
    >jakiś dyżurny administrator/informatyk odpowiedzialny za
    >sprawne działanie maszyn, za które użytkownik nie ponosi
    >przecież odpowiedzialności. I powinien pomagać, gdy coś
    >idzie nie tak.

    Oczywiście. Co nie zmienia faktu, że prędzej człowiek korzystający z
    takiego hot-seata obejdzie problem w pierwszy lepszy sposób, niż
    spróbuje zrozumieć na czym polega istota problemu.

    >> Ale ja naprawdę nie potrzebuję tych zmian, a Vistę się we mnie wmusza na
    >> każdym kroku.
    >No ale na tej zasadzie można by stwierdzić, że ktoś tam
    >nie potrzebuje więcej, niż mu dawało NT 4.0. A producent
    >nie może przecież w nieskończoność przeznaczać środków
    >na utrzymywanie starego systemu przy życiu. Dzisiaj nie
    >wystarczy używać oprogramowania: ono *musi* być nieustan-
    >nie aktualizowane.

    Dlategoboponieważ? Znacząca część oprogramowania używanego u mnie w
    firmie była pisana jeszcze pod NT4 i pod nim działała najlepiej.

    >I Microsoft promuje Vistę, by za pięć
    >lat nie mieć całej masy użytkowników XP nic mu już nie
    >płacących, a kosztujących rocznie setki tysięcy dolarów
    >w aktualizacjach.

    Ależ oczywiście. Ja nie twierdzę, że producent nie ma interesu w tym,
    żeby wszyscy przechodzili na nową wersję. Tyle, że ja tego interesu nie
    mam.

    >> Ale o to chodzi, że to jest mało realne. Popatrz sobie na sprzęt
    >Gdyby taki standard zaczęto wprowadzać i ludzie by pre-
    >ferowali urządzenia bezpośrednio podłączane do instalacji
    >stałoprądowej, pewnie byłoby realne.
    >
    >> niskonapięciowy w okolicy. Ja mam w domu chyba z pięć różnych zasilaczy
    >> na napięcia od 5V do 12V. Przecież nie zrobisz ładowarki do
    >> akumulatorków na 5V, ani ładowarki do komórki na 12V.
    >Dlaczego nie? Obniżenie napięcia jest banalnie proste.

    Z dużymi stratami.

    >> I mam wrażenie, że jednak chyba prościej zrobić prosty zasilacz AC/DC
    >> niż przetwornicę DC/DC. (ale tu nie jestem ekspertem, więc mogę bredzić)
    >Owszem, prościej i taniej. Ale sprawność takiego zasilacza
    >jest tragiczna.

    W porównaniu do sprawności przetwornicy DC/DC?
    (pytam, bo nie wiem)

    >W dobie rosnącej liczby urządzeń zasilanych
    >napięciem stałym wzrost kosztów sprzętu w celu zmniejszenia
    >zużycia energii miałby sens.

    Pierwsze i podstawowe pytanie - skąd chciałbyś brać ten prąd?
    Z podstacji ciągnąć kable stałoprądowe? Czy montować prostowniki
    w mieszkaniach?


    --
    d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Wanted, dead or alive : Schroedinger's cat.
    `b K...@e...eu.org d'
    d' http://epsilon.eu.org/ Yb
    `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'


  • 50. Data: 2009-01-04 18:49:12
    Temat: Re: Acer'y w Biedronce [OT]
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"
    >>>>> W 2000 roku miałeś w zwykłym biurkowym komputerze 1 GiB
    >>>>> RAMu i 2 CPU? :) To fajnie, bo ja wtedy chyba jeszcze je-
    >>>>> chałem na K6-2 500 MHz z 256 MiB RAMu ;)
    >>>> A kto powiedział, że w biurkowym?
    >>> Windows Vista jest systemem biurkowym.
    >> No i? Tu nie chodzi o marketing, tylko technikalia.
    >Ok, ale na technikalia odpowiedziałem również akapit
    >niżej :)
    >
    >> Czyli bezsensowne marnowanie pamięci. Owszem, dobrze byłoby mieć
    >A co innego zrobić z 4 GiB pamięci?

    Nie wiem, czterech nie mam ;->
    Ale byle gra potrafi wymagać gigasa.

    >Większości użytkow-
    >ników powinno dzisiaj wystarczyć 512 MiB. Skoro już ma-
    >ją więcej, to niech przynajmniej coś tam siedzi i daje
    >jakiś pozytywny efekt.

    No to daje. Ja tam wolę wyrzucić aplikację do swapa i pobuforować
    odwołania do dysku.

    >> Ale serwer działać musi i tyle. Serwer jest właśnie po to, żeby wiele
    >> rzeczy na nim chodziło jednocześnie. Nawet niech będzie to tylko jeden
    >I dlatego pakuje się do serwera dyski SCSI/SAS i macierze.
    >Nie dlatego, że ładnie wyglądają, ale że sensownie dzia-
    >łają przy dużym, równoległym obciążeniu.
    >
    >Bo jak twierdzić, że użytkownik A ma być obsłużony z niskim
    >priorytetem, a użytkownik B z wysokim?
    >
    >> demon SMB z zylionem użytkowników usiłujących uzyskać dostęp do wielu
    >> różnych rzeczy jednocześnie.
    >No i na to priorytety akurat *nic* nie dadzą :) One priory-
    >tetyzują usługi, a nie żądania.

    Wiedziałem, że się przyczepisz do tego akurat. :-P
    A poważnie - owszem, jestem w stanie sobie wyobrazić np. patch na sambę,
    który różnych użytkowników obsługuje z różnymi priorytetami.

    --
    d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Microsoft Office 2000: Polubiłeś duże nomi-
    `b K...@e...eu.org d' nały
    d' http://epsilon.eu.org/ Yb
    `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: