-
Data: 2022-12-23 14:03:20
Temat: Re: A to ci niespodzianka.
Od: mk4 <m...@d...nul> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On 2022-12-23 12:27, Cavallino wrote:
> W dniu 23-12-2022 o 11:57, mk4 pisze:
>> On 2022-12-23 10:44, Cavallino wrote:
>>> W dniu 23-12-2022 o 10:34, mk4 pisze:
>>>> On 2022-12-01 10:30, Cavallino wrote:
>>>>> W dniu 01-12-2022 o 10:16, Myjk pisze:
>>>>>> Wed, 30 Nov 2022 18:44:56 +0100, nadir
>>>>>>
>>>>>>> Ptysiu, mi już nawet szkoda oczu i klawiatury,
>>>>>>> żeby te wynurzenia czytać i odpowiadać.
>>>>>>
>>>>>> Nie dziwię się wcale, argumenty masz od zawsze zerowe.
>>>>>> Aczkolwiek chętnie bym siędowiedział czy jesteś tylko
>>>>>> pożytecznym idiotą, czy jednak bierzesz za to pieniądze.
>>>>>
>>>>> Ja również.
>>>>> To samo dotyczy pozostałych hejterów tego tematu.
>>>>>
>>>>> Byłoby przerażające, gdyby okazało się, że oni robią ta krecią
>>>>> robotę bez wynagrodzenia, z czystej paniki przed czymś nowym....
>>>>
>>>> Tu ni echodzi o to ze nowe, tylko o to, ze:
>>>
>>> Chodzi o nowe.
>>> Wszystko inne to preteksty do hejtu.
>>
>> To juz odplynales jednak.
>>
>> Samochody nie sa niczym szczegolnym. To towar jak kazdy inny.
>> Jesli sie pojawia jakis nowy towar i jest on faktycznie lepszy to rok
>> dwa i mamy boom.
>
> I tak właśnie jest na świecie.
> Nawet bardzo droga Tesla bije rekordy popularności.
To nic nie znaczy - bo globalnie nie istnieje. No i jak w tym roku
sprzedam 1 sztuke a w drugim kolejne 2 to pobilem rekord? No pewnie i
mam 100% wzrostu rdr. Rekordy to sobie moga byc ale nic z nich nie wynika.
> Inaczej jest na rynkach w biednych krajach, jako że nowy towar jest
> droższy, a rynek bazuje na używkach, których nie może być w przypadku
> tego nowego towaru.
> Do tego towar jest substytutem wiadomo czego.
>
> Wtedy wszyscy Ci, którym nagle się światopogląd rujnuje, zaczynają na
> siłę szukać sposobów (pretekstów) do wytłumaczenia SOBIE, że jednak
> rzeczywistość jest inna niż jest faktycznie.
>
> I dokładnie taki stan mamy obecnie u nas.
Ty sobie chyba samochodem cos usilujesz przedluzac i ekstrapolujesz to
na cale spoleczenstwo. Moze u takich osob wlasnie plonie milosc do
elektrykow. Osob ktore widza w tym cos wiecej niz wygodne narzedzie,
ktorym powinno byc. Dla mnie samochod ma byc dostepny (m.in. tani) i
wygodny (z wygody wynika praktycznie wszystko - ze nie trzeba sie nim za
duzo zajmowac mp.) i szybko latac w trasie.
Reszta mnie g. obchodzi. No i elektryki sie w to nie wpisuja. Zaklinanie
rzeczywistosci poki co nic nie da.
>> No chyba, ze jednak nie jest lepszy.
>
> Jest.
> Oczywiście to nie oznacza, że nie ma swoich wad.
> Ma - jak wszystko.
>
> Tyle że nijak to nie oznacza usprawiedliwienia dla w/w hejtu, który ma
> tylko poprawić samopoczucie w/w większości.
>
>> Albo jego lepszosc wspomagamy (wymuszamy) regulacjami prawnymi i
>> innymi chwilowymi bonusami.
>
> To raczej chodzi nie o tyle o wspomaganie lepszości, co o próbę
> zachowania niszczenia planety.
I to jest __jedyny__ potencjalny argument, ktory mozna brać pod uwage
jako plus w calej dyskusji o elektrykach. Plus drugi, ze trzeba cos
rozwijac bo paliwa kopalne w koncu sie skoncza. Tak.
Ale obecnie ta cala zabawa to faza eksperymentu i tak to trzeba
postrzegac i glosno o tym mowic. Jak ktos chce eksperymentowac to niech
eksperymentuje - producenci, uzytkownicy. Ale nie kitujmy, ze to jest
cos "production ready" i sie nadaje w tej chwili do uzytku w pelnej
skali. No wlasnie sie nie nadaje a taka narracje sie tworzy . Nie tylko
narracje - za tym ida regulacje prawne, ktore maja wszystkich przymuszac
i sklaniac do tego aby isc w kierunku, w ktorym chyba poki co nikt nie
chce isc.
>> Zreszta z wlasnego doswiadczenia - gdybym mial elektryka to bym sie z
>> nim po prostu meczyl. Sory, ale taka prawda.
>
> Nie - to tylko Twoje wyobrażenia, albo Twoje złe wybory poprzednio.
> Np. mieszkanie w bloku.
>
> Sorry - obecnie to nie jest temat dla każdego i nie musi być.
Wlasnie musi - inaczej jesto to inny gorszy produkt, kierowany nie
wiadomo do kogo. Czyli wiekszosc ludzi odczuje jedynie dyskomfort w
zwiazku z nim. W tym wlasnie rzecz. No, miedzy innymi wlasnie w tym.
Skoro wiekszosc traci to gdzie jest owa lepszosc? Jest gorszy.
> Dla całej reszty - wygoda jest w jeździe szybkim, zwinnym, komfortowym,
> nie hałasującym i nie smrodzącym pojazdem.
Naciagane. Ani smrodzenie ani halas nie jest jakis obecnie duzy dla
spalinowek. Nawet tych kilkuletnich. No a halas to przede wszystkim szum
powietrza i opony a nie silnik. Wiec tutaj to w ogole nie ma zadnej
roznicy. Udział transportu w smrodzeniu to globalnie na tyle maly
czynnik, ze zmiany w tym zakresie beda mialy iluzoryczny wplyw globalny.
Zwlaszcza, ze energie trzeb ai tak wytworzyc wiec smrodzenie dalej
bedzie tylko w innej formie i w innym miejscu.
To co tutaj napisales to w duzej czesci demagogia.
> Cała reszta to sprawy trzeciorzędne.
>
> HINT: to tylko z pozoru jest taki sam samochód, bo ma podobne nadwozie.
> Wszystko inne to przeskok o pół wieku.
Pol wieku? W samochodzie sprzed 30 lat czuje sie dobrze. Tzn. niczego mi
nie brakuje. Mam grzana szybe, fotele, ABS (moze ESP - choc to juz
niekoniecznie), wspomaganie i automatyczna skrzynie (choc to tez
niekoniecznie). Realnie czego wiecej potrzeba aby konfortowo jezdzic?
Chodzi mi o te rzeczy, ktore sa teraz a nie bylo ich 20-30 lat temu.
Wlasnie w tym rzecz, ze do jezdzenia niczego wiecej nie potrzeba poza
czyms co mamy niemal w standardzie juz wlasnie ze 20 lat.
Reszta to po prostu wodotryski, ktore nie wiem komu moga sluzyc - moze
inwalidom? No ale nie definiujmy potrzeb normalnego czlowieka przez
kontekst inwalidy. A nawet jesli, to te wodostryski sa tak samo dostepne
w zwyklych samochodach i nie maja nic do tego czy to elektryk czy tez nie.
> Tak jak Ty nie chciałbyś teraz jeździć dorożką, albo koniem na oklep,
> tak ci co spróbowali bev, nawet nie myślą o powrocie do smrodowozu.
No to moze tak naprawde nie potrzbeuja samochodu? Czyli samochod sluzy
im jednak do brandzlowania sie. Znam sporo takich osob. Ale nie o takich
osobach mowimy co to moze w wysilkiem 10kkm rocznie robia. Moze takim
niedzielnym kierowcom to nie przeszkadza jak sie beda codziennie swoim
autkiem zajmowac. Mi w kazdym razie przeszkadza.
>> Z elektrykiem to bylaby jakas mordega. Podlaczanie tego dziadostwa
>> chyba codziennie (no bo nie wiadomo co jutro bedzie) - o ile jest
>> gdzie podlaczyć. Gdzie jest wygoda?
>
> A gdzie jest problem?
> Przy kręceniu się wokół komina, podłączasz się co tydzień, albo i wcale,
> bo ładujesz podczas cotygodniowych zakupów.
No wlasnie tu jest problem. Ze trzeba sie tym na biezaco zajmowac. I nie
chrzanmy o tym ze "przy okazji". Nie ma czegos takiego jak przy okazji w
normalnym zyciu. Trzeba sie tym zajac i tyle. Trzeba jechac do
wlasciwego sklepu - nie tego co sie chce. O wlasciwej porze - nie o tej
o ktoej sie chce. Stanac na wlasciwym miejscu (o ile sa wolne) - a nie
na tym co sie chce. Podlaczac te kable - pozniej odlaczac. No i
dostatecznie dlugo byc w tym sklepie. Tu nie ma nic "przy okazji".
Wszystko to jest praca, ktora trzeba wykonac. A ja nie chce jej
wykonywac o ile nie musze. Chce jezdzic.
> A jak masz wjechać w trasę, to wieczorem dnia poprzedniego.
> Tyle.
Znowu trzeba pamietac i trzeba zrobic. Nie przy okazji!
Czyli mnie to kognitywistycznie obciaza - 1001 pierdola o ktorej musze
pamietac i poswiecic czas na jej zrobienie. Zajac si etym. No i nie przy
okazji rzecz jasna - bo cos takiego nie istnieje.
> Banalne jak ładowanie komórki, tyle że rzadsze.
Z tym rzadsze to roznie bywa. Ale jak jestesmy przy tym - ladowanie
telefonu jest jednak duzo bardziej banalne (u gory napisalem ile moze
byc jednak zachodu i czynnosci powiazanych z ladowaniem fury). Banalne a
bedac kilkuletnim uzytkownikiem telefonu moge powiedziec - jak mnie ta
koniecznosc praktycznie codzinnego ladowania drazni - no niemilosiernie.
To jest brak komfortu. Po prostu. Ta koniecznosc. Wiec to zaden argument
na + a raczej na -, bo wlasnie to mnie wkurza. A nie mam wyjscia. Bo nie
mam. Zaprzestanie uzywania komorki doprowadzi do jeszcze wiekszego
dyskomfortu. Wiec to nie jest opcja. Ale w przypadku samochodu mam inn
mozliwosc... Przynajmniej poki co.
>> No i ja sie nie brandzluje autem - ma jezdzic i absorbowac jak
>> najmniej uwagi. Ma byc wygodnie i szybko.
>
> I dokładnie tak jest z bev.
>
> Wystarczy nie zakładać, że to do czego się dotychczas przyzwyczaiłeś,
> jest niezmienne, musi takie pozostać, a wszystko co inne i nowe jest złe.
Ale kiedy ja chce aby bylo niezmienne - bo jest wygodne, wygodniejsze.
Jest wygodniejsze niz to nowe. Zatem z tej perspektywy nowsze jest
gorsze - duzo gorsze.
> Przysłowiowe przestawienie klapek w głowie i otwarcie na nowe rzeczy
> wystarczy.
Klapki nie maja tu nic do rzeczy. Albo cos jest wygodne (wygodniejsze)
albo nie jest.
Chore jest wlasnie przestawianie sobie klapek w glowie aby cos co
wygodne i dobre nie jest zaczac takim postrzegac i sobie tlumaczyc, ze
jednak jest, tylko musze sie do tego dostosowac.
--
mk4
Następne wpisy z tego wątku
- 23.12.22 15:15 Cavallino
- 23.12.22 15:56 ii
- 23.12.22 15:59 ii
- 23.12.22 16:01 ii
- 23.12.22 16:16 ii
- 23.12.22 16:17 ii
- 23.12.22 16:19 ii
- 23.12.22 17:08 Shrek
- 23.12.22 17:08 Shrek
- 23.12.22 17:14 Shrek
- 23.12.22 17:43 ii
- 23.12.22 17:44 ii
- 23.12.22 17:53 ii
- 23.12.22 18:13 ii
- 23.12.22 18:17 Shrek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Odśnieżanie samochodu
- PV teraz
- Czy chodzenie jest ekologiczne?
- skurwiałe miasto
- e-paper
- Ściemniacze na parkingach
- kilka pytań o klimę
- genialny pomysł
- diesel z otwartą komorą
- Spalił się spaliniak
- Jebany POPiS. Mamy się cieszyć że rząd Tuska naprawił spierdolone porozumienie z UE?
- W zyciu warto miec szczescie
- Elektryki
- PROGRAM DOPŁAT DO AUT ELEKTRYCZNYCH TO ABSURD. ZA ŚRODKI Z KPO KUPIMY NIEMIECKIE I CHIŃSKIE AUTA
- ceny OC
Najnowsze wątki
- 2025-02-17 Kraków => MS Dynamics 365BC/NAV Developer <=
- 2025-02-17 Chrzanów => Programista NodeJS <=
- 2025-02-17 Warszawa => Node.js / Fullstack Developer <=
- 2025-02-17 Białystok => System Architect (Java background) <=
- 2025-02-17 Białystok => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-02-17 Gliwice => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2025-02-17 Gdańsk => PHP Developer <=
- 2025-02-17 Warszawa => Senior ASP.NET Developer <=
- 2025-02-17 Gliwice => Business Development Manager - Network and Network Security
- 2025-02-17 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=
- 2025-02-17 Odśnieżanie samochodu
- 2025-02-17 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2025-02-17 Dęblin => JavaScript / Node / Fullstack Developer <=
- 2025-02-17 Pompiarze...
- 2025-02-16 PV teraz