-
21. Data: 2010-09-01 23:56:00
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> A jaki to kraj ? Moze nie trzeba nic usprawiedliwiac - po prostu
> dozwolone :-)
Aaa, Indiana. Tam stoją takie tabliczki "slower traffic keep right",
gdzie przez slower traffic rozumie się samochód jadący wolniej niż max
dozwolona. Jadący z max dozwoloną może wybrać dowolny pas i nie jest
to wykroczenie. Aha, wyprzedzać z prawej nie wolno.
MJ
-
22. Data: 2010-09-02 07:01:05
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: Grejon <g...@g...pl>
W dniu 2010-09-01 23:45, Jotte pisze:
> W wiadomości news:x7zc5ufdh4b1.dlg@lepper.institute.com Waldek Godel
> <n...@o...info> pisze:
>
>> bardzo podobny przypadek:
> Ale do czego podobny?
> Kim jest ten Ziętarski co piszesz, że miał jakiś wypadek?
http://www.google.pl/search?q=maciej+zientarski+jaro
s%C5%82aw+zabiega&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.moz
illa:pl:official&client=firefox-a
Proszę. A jeśli chodziło o ort w nazwisku to mogłeś to w temacie oznaczyć.
-
23. Data: 2010-09-02 08:07:56
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2010-09-01 23:25, *Matt* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
> On 1 Wrz, 23:21, Waldek Godel<n...@o...info> wrote:
>> "zajechał" jakoś kojarzy się ze zmianą pasa ruchu, a na filmie nie widać
>> żadnej zmiany. Być może była wcześniej, być może nie - na podstawie filmu
>> ciężko wnioskować.
>
> O ile to ten słynny wypadek w USA, to tak się tam jeździ -
> ograniczenie + 5 mph. Dla polskich mistrzów kierownicy ciężka
> sytuacja, jedziesz 100 mil autostradą i nikt nie wyprzedza.
A na dodatek ten filmujący to policjant w radiowozie.
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
24. Data: 2010-09-02 09:14:16
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> Znowu wysyp grupowych kapeluszników w jednym wątku?
Boszszsz, jak ja bym chciał żebyś ty do tego kraju pojechał i tam te swoje
mądrości prezentował....
C
-
25. Data: 2010-09-02 09:19:40
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> "Filmowiec" jechał, patrząc na auta na prawym pasie z tą samą prędkością
> co prawy pas. Określenie na to jest jedno. Nie ujmując kretynizmu
> lotnikowi to IMHO filmowiec ma swój udział w tym wypadku.
Bzdura jak mało która. Film trwa min. 20 sekund licząc do czasu
katapultowania się sportowca.
C
-
26. Data: 2010-09-02 09:24:29
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-09-01 17:55, Olek pisze:
> On 2010-09-01 17:34, Cavallino wrote:
>> Użytkownik "Olek" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:i5lrdn$dn0$1@news.onet.pl...
>>> On 2010-09-01 17:06, to wrote:
>>>
>>>> A co powiesz o tym co nie wiadomo po jaką cholerę sunie lewym pasem?
>>>>
>>> co nie usprawiedliwa zapieprzania 2x szybciej niż reszta aut...
>>
>>
>> Znowu wysyp grupowych kapeluszników w jednym wątku?
>
> znowu wysyp debilnych pytań najńmondżejschych znafffcoow
Po prostu miszczuf
A.
-
27. Data: 2010-09-02 09:43:11
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-09-02 09:19, CeSaR pisze:
>> "Filmowiec" jechał, patrząc na auta na prawym pasie z tą samą prędkością
>> co prawy pas. Określenie na to jest jedno. Nie ujmując kretynizmu
>> lotnikowi to IMHO filmowiec ma swój udział w tym wypadku.
>
> Bzdura jak mało która. Film trwa min. 20 sekund licząc do czasu
> katapultowania się sportowca.
>
A czy ja piszę że mu *zajechał* drogę? Po prostu filmowiec jechał prawym
pasem. Koledzy obok wydedukowali że w kraju gdzie to kręcono przepisy na
to pozwalają. W 16 sek. filmu pojawia się lotnik już na pasie zieleni.
Musiał być jakiś powód, że tak pojechał. Chyba nikt nie sądzi, że zrobił
to bo pomyślał że ma offroadowe auto i przy tej prędkości może polecieć
trawką. Może chciał się zmieścić na tym wąskim pasie wew. oddzielonym
żółtą linią? Powtarzam, ze nie umniejszam głupoty lotnika.
--
MZ
-
28. Data: 2010-09-02 09:56:13
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> A czy ja piszę że mu *zajechał* drogę? Po prostu filmowiec jechał prawym
> pasem. Koledzy obok wydedukowali że w kraju gdzie to kręcono przepisy na
> to pozwalają. W 16 sek. filmu pojawia się lotnik już na pasie zieleni.
> Musiał być jakiś powód, że tak pojechał. Chyba nikt nie sądzi, że zrobił
> to bo pomyślał że ma offroadowe auto i przy tej prędkości może polecieć
> trawką. Może chciał się zmieścić na tym wąskim pasie wew. oddzielonym
> żółtą linią? Powtarzam, ze nie umniejszam głupoty lotnika.
Na 90% filmowiec to policjant. Kraj to USA. Na drogach takich jak ta 95%
samochodów wszelkiej maści jedzie na tempomacie i z prędkością jak już ktoś
napisał dozwolona +(3 do 5)mph. Nie jest niczym dziwnym np. corvetta na
prawym pasie i lora z balami drewna na lewym.
Za jazdę na zderzaku (tailgating) jest mandat minimum 100$ przy czym
policjant ocenia co jest tailgatingiem a co nie jest. Więc jeździ się tam
monotonnie ale bezpiecznie i przewidywalnie co do czasu podróży.
Lotnik poszedł po bandzie (dosłownie i w przenośni) bo pewnie do ostatniej
chwili decydował, z której strony zakładać filmowca-policjanta.
A jeszcze jest szansa że również w ostatniej chwili zauważył, że to
policjant bo sporo tam samochodów policyjnych bez kogutów a tylko z naklejką
że to biuro szeryfa albo state troopers.
Więc pomykał, zobaczył niespodziankę, podjął złą decyzję i poszedł w plener.
Jeszcze tylko zwróciłbym uwagę że coś na jezdni leżało - może "krokodyl". I
może to miało wpływ na takie a nie inne zachowanie lotnika.
C
-
29. Data: 2010-09-02 10:26:30
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: to <t...@a...xyz>
begin
> hmh zabil czlowieka i tak sie rozejdzie po kosciach (...)
Zientarski nikogo nie zabił.
--
ignorance is bliss
-
30. Data: 2010-09-02 10:29:20
Temat: Re: A propos wypadku Ziętarskiego
Od: " " <b...@g...pl>
amos <g...@g...com> napisał(a):
> A nie wyprzedzal przypadkiem pasem, na ktorym nie powinno go byc?
ta tylko nik niepisze jak jezdza amerykanscy kierowcy...
oni patrza nie dalej niz hipotetyczny zderzak auta ktore je poprzeda, czyli
max 15 m, jechal i nagle mu wyroslo "jakies auto" jadace lewym pasem, to
musial uciekac lewo zalapal trawy i poooooooooszybowal wybity bariera chlonna ;)
widac jak jezdza na relacjach z karamboli, stoi auto sru wali je drugie po
kilku minutach i grupce gapiow itd.. sru drugie, za 5 minut 3-cie... i moga
sie tak walic
przeciez nie drzemia, patrza sie jelopy "tuz przed maske" sie wala
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/