Użytkownik "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" <n...@c...barg.cy> napisał
w wiadomości news:imi810$q3$1@news.onet.pl...

> http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9253317,Drozej_z
_Ery__Orange_czy_Plusa_do_Playa__Nie_zawsze.html

"(...) wysokość cen za minutę to pochodna wielu czynników, m.in. analizy
tego, ile klienci są w stanie zapłacić (...)"
- w zasadzie to wszystko na temat.
Niektorzy (nawet ci, ktorzy PRL znaja tylko z telewizji i opowiadan babci)
wciaz mysla w kategoriach nakazowo rozdzielczych i centralnie sterowanych. A
tymczasem sprawa jest prosta. Cena wynosi tyle, aby fuinkcja zysku:
cena*popyt(cena) - koszty osiągała maksimum.
Jesli po obnizeniu ceny o 1 grosz popyt mialby nie wzrosnac o tyle, zeby
funkcja zysku sie zwiekszyla, to cena nie ulegnie obnizeniu.
Tak samo jak z cenami paliwa - jak ropa drozeje, ceny benzyny od razu ida
ostro w gore, jak tanieje - to sie zatrzymuja, albo ida w gore nieco wolniej
:)

Pozdrawiam
SDD