-
11. Data: 2011-06-13 07:07:47
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:101042050.20110611235809@pik-net.pl...
>
> Może mieć. Tylko nigdy nie zrozumiem masochizmy przy demontażu
> używanych ferrytów.
>
W dzieciństwie kilka transformatorów przewinąłem, z rdzeniami gdzie każdą
blaszkę trzeba raz z jednej raz z drugiej wyciągać.
Może masochizm, ale satysfakcja - ...... bezcenne.
P.G.
-
12. Data: 2011-06-13 07:29:58
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Piotr,
Monday, June 13, 2011, 9:07:47 AM, you wrote:
>> Może mieć. Tylko nigdy nie zrozumiem masochizmy przy demontażu
>> używanych ferrytów.
> W dzieciństwie kilka transformatorów przewinąłem, z rdzeniami gdzie każdą
> blaszkę trzeba raz z jednej raz z drugiej wyciągać.
> Może masochizm, ale satysfakcja - ...... bezcenne.
Ależ jasne, że satysfakcja. Tylko nie gotowałeś w tym celu rdzenia z
karkasem godzinami - to niszczy karkas.
A propos karkasów - je się też robiło kiedyś ręcznie, jak oryginał był
nie do użytku. Ale taki ręcznie robiony karkas obecnych norm izolacji
już nie spełnia :(
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
13. Data: 2011-06-13 09:04:17
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:391003018.20110613092958@pik-net.pl...
>
> A propos karkasów - je się też robiło kiedyś ręcznie, jak oryginał był
> nie do użytku. Ale taki ręcznie robiony karkas obecnych norm izolacji
> już nie spełnia :(
>
Te oryginalne też chyba nie koniecznie spełniały obecne normy (wydaje mi
się, że nie były z litego kawałka materiału).
P.G.
-
14. Data: 2011-06-13 09:24:31
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Piotr,
Monday, June 13, 2011, 11:04:17 AM, you wrote:
>> A propos karkasów - je się też robiło kiedyś ręcznie, jak oryginał był
>> nie do użytku. Ale taki ręcznie robiony karkas obecnych norm izolacji
>> już nie spełnia :(
> Te oryginalne też chyba nie koniecznie spełniały obecne normy (wydaje mi
> się, że nie były z litego kawałka materiału).
Oryginelne wtedy byłyrobione dokładnie tak samo jak ręczne. Różnica
była taka, że fabryka używała wykrojników a my rżnęliśmy tekstolit
piłką i pilnikami.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
15. Data: 2011-06-13 09:54:23
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał
> Może mieć. Tylko nigdy nie zrozumiem masochizmy przy demontażu
> używanych ferrytów.
Masochizm jest minimalny.
Za to pozniej moze byc problem z karkasem.
J.
-
16. Data: 2011-06-13 10:33:05
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J.F.,
Monday, June 13, 2011, 11:54:23 AM, you wrote:
>> Może mieć. Tylko nigdy nie zrozumiem masochizmy przy demontażu
>> używanych ferrytów.
> Masochizm jest minimalny.
> Za to pozniej moze byc problem z karkasem.
Przecież tym właśnie to uzasadniam. Sam ferryt to koszt groszowy -
zdarza się, że karkas jest znacznie droższy od rdzenia.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
17. Data: 2011-06-13 13:09:23
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: saper/nolin11 <n...@g...com>
On 2011-06-13 09:07, Piotr Gałka wrote:
>
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:101042050.20110611235809@pik-net.pl...
>>
>> Może mieć. Tylko nigdy nie zrozumiem masochizmy przy demontażu
>> używanych ferrytów.
>>
> W dzieciństwie kilka transformatorów przewinąłem, z rdzeniami gdzie
> każdą blaszkę trzeba raz z jednej raz z drugiej wyciągać.
> Może masochizm, ale satysfakcja - ...... bezcenne.
> P.G.
>
Dokładnie :) nawet ostatnio cieszyłem się jak dziecko z lizaka :P jak
dobrze mi wyszły wyliczenia trafa i po nawinięciu (tak rozebraniu,
przewinięciu i złożeniu rdzenia blaszanego EI) też się zgadzało :) .
--
Saper/nolin11
n...@g...com
gg:4476700
-
18. Data: 2011-06-13 13:43:54
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: saper/nolin11 <n...@g...com>
On 2011-06-12 16:55, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello Dariusz,
>
> Sunday, June 12, 2011, 12:32:26 AM, you wrote:
>
>>> Dzięki, obskrobałem sztabkę z lakieru i końce rdzenia też i teraz wyszło
>>> mi Al=3000nH więc chyba jest dobrze. A aceton to rozumiem ażeby lakier
>>> zmyć? Jak tak, to go nie ruszył :/
>> Rdzenie często są zalewane jakimiś epoksydami - chemoutwardzalne toto i
>> byle aceton go nie rusza. Może w kwasie mrówkowym pogotować?
>
> Ale po co? Koszt rdzenia to grosze. Karkas po lakierowaniu (zazwyczaj
> na gorąco) a potem po gotowaniu, żeby z lakieru uwolnić na niewiele
> się już zda. A potem kombinowanie - bo nie ma drutu i trzeba z
> odzysku, bo nie ma taśmy izolacyjnej, to się daje biurową. O
> marginesach nawet nie ma co marzyć.
Drut mam :) ,
rdzenie może i nie są bardzo drogie ale zawsze mogę wydać te parę zł na
coś innego :) - nawet na pifko ;) do umilenia nawijania... A karkasy już
są drogie (za kawałek plastiku...). Poza tym mam rdzeń z pasującym
karkasem - do eksperymentów z przetworniczkami jak znalazł.
>
> Nie lepiej zlecić nawinięcie na nowym rdzeniu i karkasie? Wbrew
> pozorom nie jest to takie drogie, jakby się wydawało.
>
Ile ? Nie musisz dokładnie, rzuć jakimś przedziałem cenowym... Choć i
tak jak dla amatora jak ja to i tak wyjdzie dużo drożej niż samemu kupić
i zrobić :)
Widzę ze topic schodzi w inną stronę :) , moim celem było tylko
dowiedzenie się czy po przygrzaniu rdzenia opalarką, nie zmieni to jego
właściwości. A dlaczego ? Bo robiłem porządki i miałem parę zasilaczy
at/atx i mi zajmowały miejsce więc radiatory, mostki i trafa (wraz z
dławikami) wymontowały się :) (same - jakie mądre bestie :D ) reszta do
wyrzucenia poszła. A całych zalanych traf nie warto trzymać bo potem
traci się czas na rozbieranie więc od razu rozebrałem (no i: jak się
brudzić to już na całego :P ).
Kontynuowanie tematu i spieranie się co bardziej się opłaca - szkoda czasu.
--
Saper/nolin11
n...@g...com
gg:4476700
-
19. Data: 2011-06-13 14:07:34
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello saper/nolin11,
Monday, June 13, 2011, 3:43:54 PM, you wrote:
[...]
>> Ale po co? Koszt rdzenia to grosze. Karkas po lakierowaniu (zazwyczaj
>> na gorąco) a potem po gotowaniu, żeby z lakieru uwolnić na niewiele
>> się już zda. A potem kombinowanie - bo nie ma drutu i trzeba z
>> odzysku, bo nie ma taśmy izolacyjnej, to się daje biurową. O
>> marginesach nawet nie ma co marzyć.
> Drut mam :) ,
> rdzenie może i nie są bardzo drogie ale zawsze mogę wydać te parę zł na
> coś innego :) - nawet na pifko ;) do umilenia nawijania... A karkasy już
> są drogie (za kawałek plastiku...). Poza tym mam rdzeń z pasującym
> karkasem
Z karkasem, które się rozpada w palcach.
> - do eksperymentów z przetworniczkami jak znalazł.
Jasne - bylebyś tego do sieci tylko nie włączał.
>> Nie lepiej zlecić nawinięcie na nowym rdzeniu i karkasie? Wbrew
>> pozorom nie jest to takie drogie, jakby się wydawało.
> Ile ? Nie musisz dokładnie, rzuć jakimś przedziałem cenowym...
Ile ale za co? Bo przedział cenowy masz od 3 do kilkuset PLN. Dla
transformatorka spełniającego normy bezpieczeństwa dotyczące zasilaczy
sieciowych. Oczywiście cena 3 PLN dotyczy maleństwa zamawianego
hurtowo.
> Choć i tak jak dla amatora jak ja to i tak wyjdzie dużo drożej niż
> samemu kupić i zrobić :)
"Te winogrona są kwaśne!"
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
20. Data: 2011-06-13 14:40:49
Temat: Re: Rdzenie ferrytowe z demontażu i ich Al
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w
> Hello J.F.,
>>> Może mieć. Tylko nigdy nie zrozumiem masochizmy przy demontażu
>>> używanych ferrytów.
>> Masochizm jest minimalny.
>> Za to pozniej moze byc problem z karkasem.
> Przecież tym właśnie to uzasadniam. Sam ferryt to koszt
> groszowy -
> zdarza się, że karkas jest znacznie droższy od rdzenia.
A gdzie sie teraz kupuje rdzenie, czy rdzenie z karkasami, w ilosci
detalicznej ?
J.